czwartek, 29 października 2015

ITCH. MIESZANKA WYBUCHOWA Simon Mayo 82/2015


ITCH tom 3


"Dwadzieścia metrów nad miejscem wybuchu powstała mała chmura w kształcie grzyba. Na ich oczach przemieszczała się i zmieniała kierunek..."

Intrygująca szata graficzna okładek serii "Itch" zachęca do zapoznania się z treścią książek. I nie zawiodłam się, czyta się je lekko i przyjemnie, nie ma mowy o nudzie. Bardzo dobra rozrywka czytelnicza. Energetyzujące powieści z gatunku fantastyki z elementami sensacji. A tom trzeci równie wciągający co poprzednie. Spodobało mi się szybkie prowadzenie fabuły, mnóstwo ciekawych akcji i niespodziewanych zdarzeń, przez co napięcie czytelnicze rosło. Mamy samozapalające się banknoty, wybuchające bomby, morderstwa, śledztwa, demonstracje i napromieniowania. Wielość miejsc akcji - kopalnia, statek, miasta, pod wodą - wzbogaca powieść o elementy tajemniczości i zaskoczenia. Bohaterowie ciekawi, różnorodni, łatwo się z nimi zaprzyjaźnić i śledzić ich książkowe losy. Sporo kolorytu wnoszą drugoplanowe postaci. Dialogi niewymuszone, młodzieżowe, z dawką dobrego humoru. Atrakcyjna i nietypowa forma podawania wiedzy z chemii, można ją polubić w takim wydaniu. Warto podkreślić dużą wyobraźnię i kreatywność autora. Szkoda rozstawać się z sympatycznymi bohaterami i ich przygodami. To bardzo dobra propozycja czytelnicza dla młodzieży. Choć i ja miło spędziłam czas z tą wybuchową i silnie promieniotwórczą książką. ;) A jakie niebezpieczeństwa grożą Itchowi w trzecim tomie? Sprawdźcie sami! :)

5/6 - koniecznie przeczytaj
fantastyka

Data premiery: 29.04.2015.

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu Zielona Sowa, za co serdecznie dziękuję. :)




OBIETNICA Jude Deveraux 81/2015


SAGA RODU MONTGOMERYCH tom 1


"Kobiety zostały stworzone na pokuszenie mężczyzny. Niewątpliwie diabeł maczał w tym palce."

Sięgając po powieść romantyczną, oczekuję, że pozwoli ona mi się zrelaksować i wyciszyć po ciężkim dniu. Czytając książkę śledzę akcję i zawirowania miłosne bohaterów, jednocześnie pozwalam moim myślom odpocząć, porządkuje je i nastawiam się pozytywnie. "Obietnicę" czyta się lekko i sympatycznie. Język książki przyjemny i ciepły. Wartka fabuła, ciekawe zwroty wydarzeń, nowe wątki, które urozmaicają perypetie miłosne postaci. Polubiłam głównych bohaterów - Judith i Gavina - z ich wadami i zaletami. Wątek miłosny rozwija się burzliwie, jednak przewidująco. Postaci drugoplanowe - Alice, Raine, Miles i Stephen - są wyraziste i często wzbudzają skrajne emocje. Czasami razi mnie ich naiwność i infantylność w zachowaniu, ale to specyficzny urok tego gatunku literatury. Mnogość bohaterów, poplątane losy i barwne charaktery, urozmaicają powieść. Mnóstwo namiętności, przyjaźni, miłości, oddania, upartości, nieporozumień, wrogości, zemsty, niezbędnych elementów, aby romans podobał się. Dobrze przemyślane wątki poboczne, na część z nich w tym tomie nie znajdujemy odpowiedzi. Zapowiada się interesująca saga. Czy gorąca namiętność przeobrazi się w miłość? A ród Montgomerych zdoła odzyskać utraconą wielkość i majątek?

4.5/6 - warto przeczytać
romans

Data premiery: 14.09.2015.

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu BIS, za co serdecznie dziękuję. :)

środa, 28 października 2015

SILVER. POWRÓT NA WYSPĘ SKARBÓW Andrew Motion 80/2015



"Każda morska wyprawa daje przedsmak śmierci, zanim pozwoli się odrodzić na nowo."

Z wielką obawą sięgałam po kontynuację "Wyspy Skarbów" Roberta Louisa Stevensona, wydawało mi się, że będzie bardzo trudno tak poprowadzić narrację, aby odtworzyć przeuroczy klimat tamtej powieści. Jednakże Andrew Motion dokonał tego, znów poczułam się jak dziecko czytając czarującą przygodową powieść. Powróciłam na Wyspę Skarbów. A któż z nas nie chciałby tam spędzić choć jeszcze jednego dnia?

Autor bardzo zręcznie i z ogromnym wyczuciem nawiązuje do bohaterów i zdarzeń z "Wyspy Skarbów". Emocjonująco prowadzi czytelnika przez nowe interesujące przygody. Narracja, bardzo mi odpowiada, nie pędzi do przodu, lecz pozwalała nasycić uwagę czytelnika zdarzeniami, postępowaniami bohaterów, dialogami, opisami fauny i flory. Jest atrakcyjna, ciekawa, wciągająca. W miarę czytania główni bohaterowie stają się indywidualnościami, które uniezależniają się od sławnych ojców, ich dokonań. Czy odnajdą własne sposoby spojrzenia na świat?

Akcja powieści jest osadzona na poszukiwaniu legendarnego skarbu, przygodach morskich i lądowych, mocnych pirackich charakterach, gdzie nie trudno o wojownicze i zaczepne zachowania. Poruszona zostaje tematyka zdziczenia człowieka w obliczu alienacji fizycznej i społecznej, jego zdolności do brutalności i okrucieństwa wobec ludzi i zwierząt. Jak daleko może sięgnąć nienawiść człowieka, kiedy jego wolność zostaje tak mocno ograniczona?

Zakończenie książki idealnie pasuje do charakteru pirackiej opowieści. Spina klamrą strony powieści o oddaniu, odwadze, poświęceniu, przyjaźni, miłości, a także dotrzymywaniu słowa honoru. Czytając czujemy, że jesteśmy członkiem załogi okrętu, płyniemy na jego pokładzie, uczestniczymy w przygodach na wyspie. Czyż nie mamy czasami ochoty na przeżycie wielkiej pirackiej przygody?

Książka nie na jeden wieczór, najlepiej przez kilka dni się nią delektować, aby w naturalny sposób wsiąknąć w nią, a potem już korzystać z jej niezaprzeczalnego sentymentalnego uroku. A skarb? Znalazłam go! W postaci tej książki. :)

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
przygodowa

Data premiery: 12.08.2015.

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu SQN, za co serdecznie dziękuję. :)





TESTAMENT TEMPLARIUSZA Jolanta Maria Kaleta 79/2015



"Ogromna kula słońca, czerwonego jak nigdy dotąd, skąpanego krwawą łuną, powoli chyliła się ku zachodowi, zapowiadając nadejście tragicznych wydarzeń." - str. 13

"Testament Templariusza" podbił moje serce malowniczością, plastycznością języka, bogactwem słownictwa, dbałością o szczegóły i ogromną wrażliwością historyczną. Czyta się w szczególny sposób, gdyż ma niesamowity, niepowtarzalny klimat. Delektowałam się nim przez kilka dni, świadomie odwlekając koniec czytelniczej podróży. To powieść kryminalna, bardzo mocno osadzona w historii, przy czym nie jesteśmy tą historią znużeni, a wręcz odwrotnie, łakniemy jej coraz więcej. Bardzo mi się podoba takie uporządkowanie wątków, precyzyjne osadzenie ich na mapie czasu, a jednocześnie nietracenie niczego z uroku narracji. Fabuła od początku trzyma czytelnika w napięciu i nie zwalnia tempa aż do końca książki. Sporo tu okrucieństwa, chciwości i bezwzględności, ale także wierności własnym przekonaniom, gotowości do poświęceń i patriotycznych zachowań.

Autorce znakomicie udało się połączyć czternastowieczne wydarzenia Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona z wydarzeniami stanu wojennego w Polsce w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku. Lubię symboliczne przypadkowości, magiczna liczba 13, dzień wydarzeń, numer strony przytoczonego cytatu. Tematyka Templariuszy i niewyjaśnionych przez wieki towarzyszących im tajemnic, tajników ukrytego skarbu, tak cennego, że warto oddać życie, aby nie wpadł w niepowołane ręce, składa się na wyjątkowy duch powieści. Cieszę się, że autorka osadziła akcję także w okresie burzliwych zmian i emocji na kartce z kalendarza polskiej historii. Realia stanu wojennego, próba pokazania młodzieży historii będącej udziałem ich rodziców i dziadków, uważam za cenny edukacyjny aspekt tej powieści.

Wrażenie zrobiło na mnie wierne odwzorowanie szczegółów z obu epok. Bohaterowie posługują się językiem charakterystycznym dla współczesnych im czasów, podobnie jest z ich mentalnością. Dzięki temu powieść nabiera szczególnego kolorytu. Każde słowo czemuś służy, każde zdanie jest wpasowane, każdy akapit tworzy niepowtarzalną atmosferę, a każdy rozdział podsyca naszą ciekawość. Polubiłam subtelną pozazmysłowość przebijającą ze stron książki. Nie tak wyobrażałam sobie zakończenie, ale bardzo się cieszę, że moja wyobraźnia poległa z propozycją autorki, gdyż to kolejny powód do czytelniczej satysfakcji. Lektura dostarczyła mi niezapomnianych wrażeń. Odwiedzając Śląsk, inaczej spojrzę na Opactwo Cystersów w Henrykowie, tym razem z perspektywy "Testamentu Templariusza". Nie przeoczcie tej książki! :)


6/6 - rozkosz czytania
kryminał historyczny

Data premiery: 15.10.2015.

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu Psychoskok, za co serdecznie dziękuję. :)

wtorek, 27 października 2015

WOJNA POD PĘKNIĘTYM NIEBEM Marcin Mortka 78/2015


POD PĘKNIĘTYM NIEBEM tom 3



"A więc to tak wygląda zwycięstwo?... Tylko dlaczego nie czuję euforii?"

Świetna książka, dzięki niej miałam sympatyczne przedpołudnie. Bardzo odpowiada mi taki styl pisania, klarowny, czytelny, a jednocześnie niezwykle wciągający, swobodnie prowadzący czytelnika po meandrach przygód bohaterów. Wszystko dzieje się za określoną przyczyną, nie ma przypadkowości, niepotrzebnych słów. Dialogi przekonywujące, a opisy trafiają do wyobraźni czytelnika. Z wielką łatwością i zainteresowaniem śledziłam wydarzenia i zwroty akcji. Między rozdziałami ładna grafika, przyjemna dla oka, wzmacnia klimat opowieści. Co najważniejsze, książka podobała się mojemu nastoletniemu dziecku, z zapałem śledzącemu losy Wendy, Nolana i Marcusa, swoich ulubieńców. Losy Heather w tym tomie są tłem, a na plan pierwszy wysuwa się Wendy, bardzo zadziorna i sympatyczna osóbka.

Powieść prezentuje wspaniałą mieszankę różnorodnych postaci, nietuzinkowych, urozmaiconych, mających wady i zalety, ale również obdarzonych Darami. Od samych bohaterów i okoliczności życiowych, zależy czy Dary zostaną ujawnione, wykorzystane i udoskonalone. Mamy chociażby społecznika, zwiadowcę, znawczynię koni, lokalizującą ocalałych ludzi, niewidzialnego dla wrogów, telepatę, biegłego w żołnierskiej walce, wyszukującego bezpieczne miejsca. To gwarancja wielu niesamowitych przygód. A potwory, z którymi walczą, są dowodem na istnienie obrzydliwości i koszmarności, kreatury te doskonale podsycają nastrój grozy i niebezpieczeństwa.

Uczestniczymy z bohaterami w wojnie o odzyskanie, choć części, normalności, w postapokaliptycznym świecie. Ludzie wygrywają, ale dopiero wtedy, kiedy potrafią się zjednoczyć i wykorzystać najróżniejsze Dary członków zespołu. W pojedynkę niewiele mogą zrobić. Potrzebny jest też ktoś, kto jak iskra zapali w nich zapał do walki z potworami. Nie można poddać się tylko koncentrowaniu sił na przetrwaniu w fałszywie bezpiecznych kryjówkach wokół wrogiego świata. Ale czy ludzkość potrafi otrząsnąć się po katastrofie i podjąć walkę o odbudowę cywilizacji?

5/6 - koniecznie przeczytaj
fantastyka

Data premiery: 24.04.2015.

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu Zielona Sowa, za co serdecznie dziękuję. :)

SZTURMUJĄC NIEBO Felix Baumgartner, Thomas Becker 77/2015




"Widzę zakrzywienie Ziemi, a niebo nade mną jest nieprzyjaźnie czarne, ale jednocześnie przepiękne."

Z książką zapoznałam się z wielką przyjemnością. Daje takiego dobrego kopa do działania, wykorzystania naszej kreatywności i chęci przeżycia czegoś ekstremalnego, mobilizuje do spełniania marzeń. To dzięki nim realizujemy się jako ludzie, są wyznacznikiem naszego samopoczucia i kierunku naszego życia. I nie mam tu na myśli, tylko tych wielkich aspiracji, o których cały świat później pamięta, ale także codzienne działania, wymagające wielu poświęceń, a które w ostatecznym bilansie przynoszą nam szczęście i spełnienie.

Baumgartner przekonuje, że nie ma większego znaczenia, czy pójdziemy w prawo czy w lewo na rozdrożu życiowej drogi, człowiek robi to co jest właściwe, wykorzystuje obrany kierunek w najlepszy z możliwych sposobów. Warunek to wkładanie w działania całej energii. Tak właśnie postępuje Felix, jest pozytywnie zakręcony, ale równocześnie mocno dbający o bezpieczeństwo, przygotowanie fizyczne, psychologiczne, wyrabianie dobrych nawyków, rozwijanie przydatnych umiejętności, uczenie się na własnych i cudzych błędach.

Obserwujemy jak kształtował się charakter Felixa. Przyglądamy się jego zainteresowaniom boksem, skokami spadochronowymi, BASE, z mostów, masztów, półek skalnych, Wieżowców Twin Towers, statuy Jezusa w Rio de Janeiro. Dowiadujemy się, że skoczył w głąb wnętrza ziemi, do jaskini Mamet, kiedy to pierwszy raz w życiu nie mógł polegać na zmyśle wzroku. Sportowiec przeleciał też nad kanałem La Manche. Mnóstwo adrenalinowych wyzwań jak na jedną osobę. Do wszystkich przedsięwzięć podchodził z wielkim zapałem i miłością, uzyskując tak cenione przez siebie uczucie wielkiej wolności. Nauczył się prawidłowo reagować na sytuacje kryzysowe, przewidywać problemy. Ciekawie czyta się o awarii ogrzewania, pladze szarańczy, silnym wietrze, burzy piaskowej.

Uczestniczymy w powstawaniu pomysłu skoku z kapsuły na skraj wszechświata i z zainteresowaniem śledzimy kolejne etapy jego wykonania. Felixem kieruje chęć pozostawienia światu śladu po sobie, dowiedzenia się czegoś o nieznanych rejonach, pozyskania danych naukowych i przekonania się, jak "jest się małym, kiedy wejdzie się bardzo wysoko". Na sukces składa się zespół ludzi, a w książce mamy okazję podpatrzeć ich współpracę. Poznajemy mentora Felixa, Josepha Kittingera, dzierżącego przez 52 lata tytuł rekordzisty, z wielkim oddaniem angażującego się w przedsięwzięcie swojego następcy. Czujemy wsparcie najbliższych dla pomysłów Baumgartnera, tak niezbędne, kiedy działa się na najwyższych obrotach i na granicy życia.

To książka o potędze marzeń, czerpania radości z ich spełniania, docenienia wagi chwili, kiedy coś nam się udało zrealizować. Napisana w bardzo przystępny i ciekawy sposób, nie jest zbiorem superlatyw nad osiągnięciami sportowca, ale opowieścią o pasji, walce ze swoimi słabościami. Strach nie może paraliżować, bo zmieni się w panikę i śmiertelnego wroga, musi być potraktowany jako sprzymierzeniec w kontroli umysłu. A z przegranych spraw trzeba wyciągnąć wnioski, aby uczucie porażki nie stało się balastem hamującym nasze działania.

Ostanie strony książki to rysunki, dokumenty, osobiste zapiski autora. Wrażenie zrobił na mnie rysunek pięcioletniego Felixa, będący kwintesencją jego sposobu na życie. Po zapoznaniu się z tą publikacją bardziej doceniłam wyczyn skoku z kapsuły na skraj wszechświata. Sportowiec ustanowił trzy rekordy - najwyższego lotu załogowego balonem, najwyższego skoku spadochronowego oraz największej prędkości swobodnego lotu. Świetnie, że ludzie wciąż pragną dotknąć nieba, a potem wrócić na Ziemię i podążać za kolejnymi marzeniami. Skupiają się na celu, jednak przede wszystkim odczuwają wielką radość podczas jego realizacji. Zajrzyjcie do książki, z pewnością Was zainspiruje do spełniania własnych marzeń, nieodpuszczania im. :)

5/6 - koniecznie przeczytaj
autobiografia

Data premiery: 16.06.2015.

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu SQN, za co serdecznie dziękuję. :)

poniedziałek, 26 października 2015

WIELKIE KŁAMSTEWKA Liane Moriarty 76/2015



"Czy kochała go równie mocno, jak nienawidziła? Czy nienawidziła go tak, jak kochała?" 

Książka mocno mnie pochłonęła, niecierpliwie odkrywałam zawartość kolejnych stron. Poddałam się temu uczuciu zapomnienia o całym świecie, przełożyłam wszystkie zajęcia na później, tylko czytałam. W literaturze poszukuję intelektualnej rozrywki, nienapuszonego opowiadania, snucia opowieści w naturalny, wnikliwy, z humorem i zaskoczeniem sposób. Skoro dostałam to, co najbardziej lubię, wystawiam najwyższą notę. A dlaczego jeszcze książka tak mnie urzekła?

Już sam przewrotny tytuł jest przesłaniem co do zawartości kryjącej się w powieści - wielkie kłamstewka. Chodzi tu nie tylko o tajemnice trzymane w ukryciu przez lata, na tyle głęboko, że sami w nie uwierzyliśmy, nie umiemy bez nich żyć, definiują nas. Są jeszcze półprawdy, kryjemy się za nimi, bo inaczej nasz świat rozpadłby się. Boimy się dokonać zmian, unikamy działania i odpowiedzialności, mamy niskie poczucie wartości, a strach przed nowym paraliżuje nas. Trwamy w fałszu, wmawiamy sobie, że "prawie jest warto". Jak silnie można zatracić się w zaprzeczaniu rzeczywistości?

Autorka z wielką znajomością tematu wprowadza nas w świat domowej przemocy, tego co kryje się za zamkniętymi drzwiami rodziny. Ofiary przyjmują, że zasłużyły na złe traktowanie, przejmują na siebie winę. Pada argument "mogło być gorzej". System usprawiedliwień oprawcy wydaje się nie mieć końca - mocno kocha, dba o rodzinę, wynagradza krzywdy. Wyrzekając się samych siebie ponosimy ogromne koszty. Dlaczego tak trudno jest walczyć o siebie? Jak to się dzieje, że trzy kobiety - Madeline, Celeste i Jane - uważają swoje zalety za największe wady?

Cudownie się czyta, kiedy dialogi pełne są niewymuszonego humoru, język bogaty, adekwatny do emocji, wpasowujący się w indywidualności bohaterów. Świetne szczegółowe opisy, które nie nudzą, a podsycają nastrój, dopełniają akcję, nadają klimat powieści. Narracja prowadzona z kilku perspektyw pozwala na dokładniejszy osąd zdarzeń. Po każdym rozdziale mamy chór głosów, jako dopełnienie, inicjacja nowych myśli i wątków. Autorka zręcznie prowadzi nas do źródeł prawdy. Ale czy mamy szansę dotrzeć do jedynie słusznej prawdy?

Przemoc może spotkać każdego, bez względu na wiek, płeć, status społeczny. Mnogość osób, różnorodność charakterów, sposobów bycia, współczynnika empatii, składa się na wielobarwność powieści. Stopniowo odkrywamy warstwy osobowości postaci i płaszczyzny zła. Bohaterowie są wyraziści, mocno realni. Zakończenie książki świetnie komponuje się z jej tłem, treścią, przesłaniem, skłania do głębszej refleksji. Jak mocno powieść może nawiązywać do naszego życia?
 
6/6 - rozkosz czytania
literatura współczesna

Data premiery: 22.09.2015.

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu Prószyński i S-ka, za co serdecznie dziękuję. :)

piątek, 23 października 2015

BEZ PAMIĘCI Barbara Freethy 75/2015


SILENT tom 1

"To nie imię jest najważniejsze, tylko to kim jesteś. Życie w prawdzie. Życie bez strachu." 

Wcześniej nie miałam okazji zapoznać się z twórczością Barbary Freethy, lecz po mojej przygodzie z "Bez pamięci" widzę, że ominęła mnie spora dawka dobrej literatury. Koniecznie muszę to nadrobić. Już sama okładka książki sugeruje równoległe życia, kobieta i jej odbicie są jedną osobą, lecz czy do końca? Cienie przeszłości zamazane i niewyraźne, dopominają się ujawnienia, tożsamość jest niejednoznaczna, a ludzkie twarze nie przypominają nikogo bliskiego. Dokąd uciekły wspomnienia?

Jak potwornie musi czuć się matka, która po wypadku samochodowym wpada w amnezję i nie pamięta, że ma dziecko? A czy serce też reaguje niepamięcią? Główna bohaterka - Sarah - powoli uświadamia sobie, że jej przeszłość okrywają mroczne i niebezpieczne tajemnice. Z jednej strony tak bardzo chce poznać historię swojego życia, zrozumieć kim jest, odnaleźć córkę, ale z drugiej, myśl o zwolnieniu blokady pamięci straszliwie ją paraliżuje. Pewne zrozumienie i ukojenie znajduje u ojca dziecka, ale czy na pewno? 

Wątki tajemniczości, zagadki, niepewność, towarzyszą czytelnikowi przez całą książkę, nawet zakończenie wymyka się spod przewidywań, a to wciąga, bardzo wciąga. Dużo tu emocji związanych ze stratą, porzuceniem, brakiem zaufania, zawiedzeniem, odbudową związku i miłości. Mamy napięcie, podejrzenia, kryminalne i sensacyjne motywy, intrygująco ze sobą splątane, a ich rozsupływanie sprawia czytelnikowi wielką radość. 

Obserwujemy poszukiwania prawdziwej rodziny, kiedy w dzieciństwie miało się jej tak mało, albo wcale. Dostrzegamy przyjaźń, która mimo upływu wielu lat, wciąż jest bardzo mocna, szczera, oddana. Przypatrujemy się odnajdywaniu miłości, której nie można zapomnieć, a której trzeba nauczyć się od nowa. Przyglądamy się odzyskiwaniu utraconego zaufania do innych i siebie samego. A to wszystko zebrane w jednej książce!

Sympatycznie i niezwykle lekko śledzi się losy bohaterów. Książka napisana ciepłym i zrozumiałam językiem, bez zbędnych upiększeń, bazuje na silnych emocjach. Fabuła mocno wciąga, precyzyjnie przemyślana i rozpisana. Nie ma nudnych czy przeciągających się rozdziałów. Czyta się zachłannie, nie można się od niej oderwać. Z wielkim zainteresowaniem sięgnę po kolejny tom cyklu "Silent".
 
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna

Data premiery: 12.10.2015.

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu BIS, za co serdecznie dziękuję. :)

czwartek, 22 października 2015

EPERU Augusta Docher 74/2015

WĘDROWCY tom 1

"Gdzieś w świecie właśnie słychać twój płacz." 

spotkanie przez księżyc
Z zaciekawieniem wędruje się przez "Eperu", obiera kurs na miłość, która łączy na zawsze, podąża za tajemniczą przeszłością Leo, kiedy u steru Augusta Docher. Autorka z wyczuciem i zrozumieniem przeprowadza nas przez początki i zawirowania miłości Anny i Leo, odkrywa świat magicznych tajemnic i sekretów. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, narracja opowiedziana z dwóch stron. Podobają mi się tytuły rozdziałów, trafnie zapowiadają, ale nie zdradzają treści. Dostawałam kierunkowskazy dla mojej wyobraźni, wstrzymywałam oddech i kreowałam prawdopodobną rzeczywistość  bohaterów. I kiedy już domyślałam się, co będzie dalej, autorka urozmaicała moje przypuszczenia. 

herbaciane liście miłości
Na początku książki niby niewiele się dzieje, ale to właśnie czas potrzebny na powstanie i dojrzewanie miłości. Zaglądamy w treść wzruszających listów, z początku delikatnych i nieśmiałych, z czasem coraz większa w nich tęsknota, zrozumienie, świadomość siły i potęgi miłości. Z dużym zainteresowaniem przyglądałam się temu romantycznemu wątkowi. W dalszej części książki, autorka pokazuje świetny pazur literacki, akcja jak kot przyczaja się i skacze za zdobyczą - uwagą czytelnika. Powieściowa przygoda nabiera tempa, wzbogaca się w tajemnicze wątki z przeszłości, niebezpieczne zdarzenia, intrygujące słowa. Sama nie wiem, kiedy dotarłam do końca książki, a tam czekało na mnie zadziorne zakończenie. Jak ja mam teraz wyczekać do premiery drugiego tomu? 

ucieczka przed sobą 
Ciekawa jest przemiana Anny, od niepewnej nastolatki z artystyczną duszą, do śmiałej i odważnej dziewczyny. Nie traci przy tym wewnętrznego uroku, pozostaje wierna swoim wartościom. Moja sympatia nie ogranicza się do głównej bohaterki, bardzo lubię przyjaciółkę Anny - Wiktorię. To dziewczyna z krwi i kości, z którą nie można się nie zaprzyjaźnić. Wzrusza, rozbawia, czasami irytuje, ale właśnie ta jej szczerość i naturalność tak mocno za nią przemawiają. Podoba mi się jej dowcip i przebojowość. Jest takim naturalnym łącznikiem między Anną a realnym światem. 

prawda w kłamstwie
Niezwykle intrygująca natomiast jest postać Leo. Przyznam, że momentami mocno denerwowałam się na jego niedojrzałość, impulsywność, gwałtowność, kiedy chociażby zamiast rozmawiać decyduje się na rażąco infantylne zachowanie. A to właśnie on, z racji swojego doświadczenia, powinien wykazać się życiową mądrością. Leo nie przemawia do mnie, jest ułomny i drażni mnie, przyjmuję jednak, że ma to swoje uzasadnienie i wyjaśnienie w kolejnym tomie cyklu. Czyżby autorka jeszcze mocniej podkręcała fabułę nakłaniając nas do większej wnikliwości w przypadku Leo? 

czuły dotyk płaczu
Książka świetnie wpasowuje się w czytelnicze potrzeby młodzieży, która tak jak Anna, kształtuje swój charakter, szuka zrozumienia siebie samego, poszukuje odpowiedzi sięgając między innymi po fantasy. Bardzo podoba mi się, że autorka z wdziękiem odwołuje się do piosenek Hanny Banaszak i Edyty Geppert, utworów niosących szczególnie mocne przesłania emocjonalne. Zastanawiam się nad okładką, może nieco mylnie wprowadza w treść książki, oczekiwałabym więcej tej wyjątkowej magii, ale o gustach się nie dyskutuje. Książkę polecam, warto było zarwać noc i zaprzyjaźnić się z nią. Udany debiut!


5/6 - koniecznie przeczytaj
fantasy

Data premiery: 16.07.2015. 

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu BIS, za co serdecznie dziękuję. :)

środa, 21 października 2015

DZIECI GNIEWU Paul Grossman 73/2015


"Wolałbym mieć syna martwego niż nieposłusznego."

początek końca
Bardzo lubię czytać kryminały historyczne, kiedy wartkiej akcji towarzyszy niebanalna oprawa przeszłości. To właśnie klimat historii - Berlin lat dwudziestych i trzydziestych - będący tłem do opisywanych wydarzeń kryminalnych, wzmocnił przekaz książki. Czytelnik wtapia się w berlińskie ulice, odnajduje się w architekturze, odbiera zmieniające się nastroje społeczne, obserwuje stopniowy upadek prężnego niegdyś miasta. Niezwykle wiarygodnie oddana rzeczywistość, dbałość o szczegóły, wierność opisów. To obraz rozpadającego się społeczeństwa, inflacji, bankructwa, upadku firm, fali samobójstw byłych przedsiębiorców, biedy, nędzy i głodu. Przygnębiająca jest sytuacja dzieci, pozbawionych rodzin, nie mających nikogo, kto by się nimi zaopiekował, dostrzegł ich cierpienie. Dzikie Dzieci próbują przeżyć w slumsowych warunkach na własną rękę. Kiedy znikają jedno po drugim z berlińskich ulic pozostaje to niezauważone, na nikim nie robi wrażenia. Dopiero medialne nagłośnienie wyrzucenia przez miejskie kanały jutowych worków z obgotowanymi i powiązanymi kośćmi dzieci, budzi wśród mieszkańców Berlina zainteresowanie podszyte strachem i paniką.

dzikie dzieci 
Fabuła kryminalna jest swoistym wprowadzeniem, przygotowaniem czytelnika, do rzeczywistych działań ludobójczych hitlerowców w czasie wojny. Akcja książki jest intrygująca, sprawnie ułożona i poprowadzona. Nawiązanie do rzeczywistej postaci Ilse Koch (byłej żony komendanta obozu koncentracyjnego, sądzonej po wojnie za swoje okrucieństwo) w sposób szczególny wzmacnia przekaz narastającej nienawiści i okrucieństwa wobec Żydów w Niemczech. A po przeciwnej stronie, historyczna postać  żydowskiego pochodzenia, główny komendant berlińskiej policji, Bernhard Weiss, który wygrywa blisko trzydzieści spraw z Josephem Goebbelsem, a jednak nie jest w stanie przeciwstawić się fali jego popularności wśród Niemców. Zbrodnie opisane na łamach książki są straszliwe, okropne, niewyobrażalne, wywołują wstręt, odrazę i mdłości. Służą zobrazowaniu i przybliżeniu rozmiaru późniejszych zbrodniczych działalności nazistów. Ukazują najciemniejszą barwę ludzkiej duszy. Książkę czyta się z wielkimi emocjami, obrzydzeniem wobec czarnych charakterów, których okrutność nie zostaje w żadnym wypadku umniejszona przez doświadczenia z trudnego dzieciństwa. Pozycja ta, to mocna dawka historii, dużo psychologii, sporo akcentów thrillera i sensacji. A wszystko umiejętnie współgra ze sobą. Przejrzysta i czytelna narracja wciąga w emocjonującą fabułę. 

berlińska karuzela 
Nie zawiodłam się na głównym bohaterze - Willi Kraus - cierpliwym i wnikliwym śledczym, na szczęście niewyidealizowanym. Kocha swoją pracę, jest dumny ze swoich osiągnięć i rodziny. Staje wobec wyzwań w podwójnej roli, jako policjanta i jako człowieka żydowskiego pochodzenia. Spotyka się z coraz większymi szykanami ze strony kolegów i szefów z pracy, a jego jedyny mentor Bernhard Weiss, nie może się za nim wstawić z obaw o własne bezpieczeństwo. Nienawiść, upodlenie drugiego człowieka, tylko ze względu na pochodzenie, nieliczenie się z jego zaangażowaniem w pracę, wkładem społecznym, wywołują u czytelnika ogromny sprzeciw, ale tak właśnie wyglądał Berlin w owym czasie. Miasto obracało się jak szalona karuzela, kręciło się w tak szybkim tempie, jakby miało za chwilę wylecieć z orbity - epidemia, kryzys ekonomiczny, upadek Republiki Weimarskiej, paraliż rządu, zwycięstwo nazizmu, poglądów reprezentowanych przez Adolfa Hitlera. O człowieku nie świadczą już zasady, lecz jego gotowość do brutalnej walki, eliminacji słabych jednostek. 

chodzi o to kim jesteście 
Autor zwraca uwagę czytelnika na źródła i skalę narastającej fali nacjonalizmu w przedwojennych Niemczech, ruchów antysemickich i absurdalnych idei wyższości jednej rasy nad drugą. Niezwykłe wrażenie robi na mnie brutalna psychicznie scena zakończenia wieloletniej przyjaźni z rodziną żydowską przez ich niemieckich sąsiadów. Nawet dzieciom obu rodzin nie wolno się kontaktować. A nienawiść niedawnych jeszcze przyjaciół rani podwójnie. Traktowanie ludzi jak szkodliwych bakterii, od których lepiej trzymać się z daleka, jest nie do zaakceptowania. I jeszcze jeden wątek poruszony w książce - rozpoczynanie nowego życia na emigracji, kiedy jest się tak bardzo przywiązanym i oddanym państwu niemieckiemu, mocno boli, dokucza tęsknota i świadomość braku przynależności do nowego miejsca. Świetnie napisany kryminał historyczny, wart zapoznania się z nim. Sporo zyskałam czytając "Dzieci gniewu".
 
5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał historyczny 

Data premiery: 15.07.2015. 

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu SQN, za co serdecznie dziękuję. :)


poniedziałek, 19 października 2015

DZIEDZICTWO Pam Jenoff 72/2015

"Zaznała w życiu tyle bólu i straciła tyle osób, że nauczyła się akceptować nagłe zwroty akcji."

Historia ponad stuletniego zegara prowadzi nas przez skomplikowane ludzkie losy, silne uczucia i namiętności. Wykonany z poświęceniem i starannością, trafiający do wielu właścicieli zegar, jest świadkiem dramatów i tragedii, przechowuje świadectwa życia, dobre i złe wspomnienia. Jest symbolem miłości mocno osadzonych w przeszłości. To on może zadecydować o uniewinnieniu finansisty oskarżonego o udział w zbrodniach wojennych. Lekka powieść, na szybkie wieczorne czytanie.

3.5/6 - dla zabicia czasu
sensacja

CÓRKA ZJADACZKI GRZECHÓW Melinda Salisbury 71/2015

CÓRKA ZJADACZKI GRZECHÓW tom 1

"Nikt nie zapomina ludzi, którzy go kochali. Bez względu na wiek i upływ czasu, zawsze pamiętamy, że byliśmy kochani." 

Zabić dotykiem
Początkowo czytając książkę odnosimy wrażenie, że wszystko dzieje się w marionetkowym letargu, uśpieniu, przytłumieniu. Później pojawia się miłość i nadzieja. Autorka w niezwykle ciekawy i uporządkowany sposób wplata w fabułę wiele sekretów, tajemniczych wątków i motywów, które czytelnik chłonie z wielkim zaciekawieniem, właściwie nie mogąc oderwać się od książki. Pomimo, że dzieje się bardzo dużo - nieoczekiwane akcje, intrygujące dialogi, niespodziewane gesty - wszystko jest uporządkowane i zsynchronizowane, a narracja ciepła i sympatyczna. Bohaterowie są silni, wyraziści, przekonywujący, szybko stają się naszymi przyjaciółmi lub wrogami. Z pewnością niemałą rolę odegrało w tym świetne tłumaczenie Michała Kubiaka. Książce towarzyszy specyficzny urok, który bardzo mi się spodobał. Znajdziemy w niej dużo wyjątkowej magii i silnych emocji. Zabawne sytuacje i subtelny humor są jej dodatkowym atutem. To lektura o niezwykłej sile uczuć i poczuciu spełnienia, które są wystarczającą przyczyną do zainicjowania zmiany szarego świata zwątpienia i rezygnacji w kolorowy świat nadziei i miłości. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy tej czarującej opowieści. Ciekawe, czy okładka drugiego tomu będzie równie adekwatnie komponowała się z treścią, jak pierwszego? 

Odkryć tajemnice 
Królowa rządzi Lormere twardą i okrutną ręką, wśród mieszkańców krainy wywołuje paniczny strach. W zamku nie ma miejsca dla niczego, co nie byłoby doskonałe. Wszystko musi być uporządkowane, nieskazitelne i idealnie piękne. Perfekcyjną bronią w rękach królowej jest Daunen Wcielona (Twylla), odrodzona córka Daega - władcy Słońca, symbolizującego światło i życie, oraz Naeth - cesarzowej ciemności, reprezentującej ciemność i śmierć. Każdego miesiąca poprzez próbę trucizny musi udowodnić swoją boską naturę. Ludzie, obawiając się jej dotyku, uciekają przed nią, a jedyny przyjaciel jakiego miała zginął z jej rąk. Ale czy na pewno to ona go zabiła? 

Oszukać przeznaczenie 
Przyszłość Twylli jest określona, ma poślubić księcia i panować nad królestwem Lormere. Kiedy ją poznajemy jest otępiała i bezwolna. W miarę czytania, widzimy, że nastolatka tylko pozornie wydaje się być pogodzona z własnym losem, podświadomie czuje, że ktoś nią manipuluje. Tylko kto i w jakim celu? I dlaczego strażnik Lief traktuje ją jak zwykłą dziewczynę, a nie wybrankę bogów? Zastanawia się, co chciałaby robić, gdyby nie jej przeznaczenie. To musi być wspaniałe uczucie, kiedy ma się możliwość wyboru, doświadczania wolności i swobody podejmowania decyzji. Spragniona kontaktu z innymi ludźmi, nieoczekiwanie dla siebie, zakochuje się, intensywnie, prawdziwie i szczerze. Czy spełnią się rzeczy, w które wierzyła, a właściwie, w które nauczono ją wierzyć? Przekonajcie się sami... Miłej lektury! :) 
 
5/6 - koniecznie przeczytaj
fantasy 

Data premiery: 03.06.2015. 

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu Zielona Sowa, za co serdecznie dziękuję. :)

sobota, 17 października 2015

KURZ, POT I ŁZY Bear Grylls 70/2015

"W życiu trzeba umieć samemu rozpalić w sobie żar."

Autor na podstawie doświadczeń z dzieciństwa, służby w siłach specjalnych, zdobycia Mount Everestu, pokazuje jak silnie kształtował się jego charakter. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie, całość sprawia wrażenie starannie przygotowanej prelekcji na temat granic wytrzymałości fizycznej i psychicznej człowieka, gdzie liczy się brawura, determinacja, entuzjazm i miłość, a także motywacja, wytrwałość, ciężka praca i opanowanie. To nieustanne pragnienie silnych wrażeń, sprawdzenia się i triumfu powoduje, że człowiek walczy z własnymi ograniczeniami. A nasze doświadczenia, potknięcia i błędy są najlepszymi nauczycielami. Życie jest na tyle ekscytujące, na ile mu pozwolimy, a jedyne ograniczenia to te, które sami sobie narzucamy.

4.5/6 - warto przeczytać
autobiografia

TEGO LATA, W ZAWROCIU Hanna Kowalewska 69/2015

ZAWROCIE tom 1

"Najlepszymi lekarstwami są miłość i radość. No może jeszcze... zdrowy rozsądek."

Cudowna opowieść, pięknie napisana. Bardzo mocno i głęboko przemówiła do mojej wyobraźni. Autorka spokojnie i z wielkim wyczuciem tworzy poetycki nastrój towarzyszący czytelnikowi przez całą książkę. Z dużym wzruszeniem i napięciem odkrywałam tajemnice przeszłości rodziny Matyldy. Książkę nie należy czytać pośpiesznie, warto ulec jej klimatowi. Często tak mało wiemy o innych, nawet tych najbliższych, z łatwością osądzamy i wydajemy opinie, nie słuchając co mają nam do powiedzenia, nie zauważamy czego sami nie chcą przed nami zdradzić.

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna

poniedziałek, 12 października 2015

UCIECZKA W DZICZ Erin Hunter 68/2015

WOJOWNICY tom 1

Cztery klany jedno przeznaczenie

To, że koty są niezależne, chadzają sobie tylko znanymi ścieżkami i wykorzystują dziewięć żyć, wiemy wszyscy, ale czy ktoś z nas wie, że domowy mruczek może mieć wiele wspólnego z proroctwem dzikich kotów? Sięgając po pierwszą powieść z cyklu „Wojownik” nie spodziewałam się takiej mnogości członków kocich klanów, jednak spodobał mi się ten koci klimat. Oczywiście, przy takiej liczbie kotów i ich różnorodnych charakterach, często dochodzi do głośnych i zażartych wojen o terytoria łowieckie i ochronę siedlisk. Na ich tle wplecione są pasjonujące losy głównego bohatera - Rdzawego. Czytelnik już od pierwszej strony książki przekonuje się, że bardzo wiele się w kocim świecie dzieje.
Rudy kocurek, wiodący wygodne życie wśród ludzi, ewidentnie się nudzi, bo cóż ciekawego może być w przewidywalnych dniach, kiedy codziennie wieczorem dostaje się miskę tej samej suchej i bezsmakowej karmy, nie ma się żadnych obowiązków, ciekawych zajęć, porozmawiać można tylko z jednym przyjacielem, obserwowany świat ogranicza się jedynie do niewielkiego przydomowego ogródka, a zapach myszy można poczuć tylko we śnie. Nie takiego życia pragnie Rdzawy. Marzy o wolności, szerokich przestrzeniach, polowaniach, ekscytujących przygodach. Chce żyć jak prawdziwy dziki kot, a nie jak pozbawiony energii domowy pupil. I jak to z wytrwałymi kotami bywa, Rdzawy stawia na swoim, korzysta z nadarzającej się okazji i przyłącza się do klanu dzikich kotów.

Rdzawy, wśród dzikich kotów zwany Ognista Łapa, szybko przysposabia się do funkcjonowania w stadzie, współżycia z innymi, odpowiedzialności za członków społeczności, stawiania potrzeb rodziny nad własnymi. Szkoląc się na wojownika dzielnie stawia czoło trudnym wyzwaniom, walczy z wrogami. Uczy się miłości, przyjaźni, opiekuńczości, lojalności. Poznaje konsekwencje złamania surowych zasad klanu, smak odrzucenia, spisku, zdrady i śmierci bliskich. Pozostaje wierny swoim marzeniom i wreszcie czuje się szczęśliwy. Utkwiła mi w pamięci walka Ognistej Łapy z Żółtym Kłem, niezwykła mieszanka litości i szacunku wobec starszego.

Ognista Łapa nie jest idealny, i to właśnie sprawia, że tak bardzo się z nim utożsamiamy. Jest nam bliski ponieważ ma swoje wady, słabości, walczy z nimi i staje się wartościowym członkiem stada. Drugoplanowi bohaterowie są prawdziwi i wyraziści, o silnych charakterach i postawach. Poznajemy koty płochliwe i waleczne, sympatyczne i złośliwe, mądre i mniej mądre, lojalne i zdradzieckie. Wzruszająca jest scena nadania nowego imienia Ognistej Łapie - Ogniste Serce, ale o tym musicie już sami przeczytać…

Język powieści jest ciepły i plastyczny. Czyta się ją piorunem, jak przystało na przygody członka Klanu Pioruna. Ciekawa i przemyślana fabuła wciąga, niecierpliwie śledzimy jej rozwój. Bardzo przydatne są, zamieszczone na początku książki zwięzłe opisy członków, hierarchii i terytoriów dominacji klanów. Książka zachwyci młodego czytelnika i zainteresuje starszych miłośników fantastyki. Piękna okładka zachęca do podróży w krainę kocich opowieści. Wielotomowy cykl będzie niezwykle prezentował się na półce z ulubionymi książkami.

Czy jestem ciekawa dalszych losów Ognistego Serca i Klanu Pioruna? Jak najbardziej tak, czekam z niecierpliwością na drugi tom cyklu. A jak zapowiada Wydawnictwo Nowa Baśń, premiera „Ognia i lodu” już w listopadzie.

5/6 - koniecznie przeczytaj
fantastyka

Premiera: 29.06.2015.

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu Nowa Baśń, za co serdecznie dziękuję. :)

sobota, 10 października 2015

SYBERIA Jacek Pałkiewicz 67/2015

"Ciało człowieka zna ograniczenia, ale umysł - nie."

Pozycja tak mocno i prawdziwie do mnie przemawia, że czytając jesiennymi wieczorami muszę cieplej się ubierać i zaopatrywać w gorące herbaty. Niezwykle barwny, plastyczny język powoduje, że towarzyszę autorowi w jego ekstremalnej ekspedycji na Syberię, pokonuję własne słabości i poznaję świat. Mnóstwo fascynujących informacji, ciekawych wprowadzeń i uzupełnień do poszczególnych części książki, cytatów skłaniających do refleksji, cudownych zdjęć przyrody i ludzi żyjących na tak niesprzyjających człowiekowi terenach. Właśnie to pełne zrozumienie dzikiej Syberii i jej zdeterminowanych mieszkańców oraz psychologiczna warstwa książki sprawiają, że sięgam po nią kolejny raz.

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura podróżnicza

piątek, 9 października 2015

MIASTO POPIOŁÓW Cassandra Clare 66/2015

DARY ANIOŁA tom 2

"Skoro nie możesz powiedzieć prawdy ludziom, na których najbardziej ci zależy, w rezultacie samego siebie też oszukujesz."

W drugim tomie nieco mniej humoru, ale za to jeszcze więcej zagadek do rozwiązania. Atrakcyjna kreacja magicznego świata, nowe ciekawe nadnaturalne stworzenia. Czyta się lekko i przyjemnie, fabuła wciąga, nawet bardziej niż poprzednio. Doceniam tajemniczy klimat książki, intrygujące zakończenie i wyrazistość bohaterów, także tych drugoplanowych. Dobra dawka fantasy dla młodzieży, wywołuje pozytywne wrażenia czytelnicze.

4/6 - warto przeczytać
fantasy

środa, 7 października 2015

MIASTO KOŚCI Cassandra Clare 65/2015

DARY ANIOŁA tom 1

"Sarkazm to ostatnia deska ratunku, dla osób o upośledzonej wyobraźni."

Bardzo ciekawa kreacja magicznego świata, intrygujące nadnaturalne stworzenia. Czytało się lekko i przyjemnie, fabuła wciągała, choć momentami wydawała się nieco schematyczna. Doceniam tajemniczy klimat książki, mocne zakończenie i wyrazistość bohaterów, także tych drugoplanowych. Dobra dawka fantasy dla młodzieży, wywołuje pozytywne wrażenia czytelnicze.

4/6 - warto przeczytać
fantasy

wtorek, 6 października 2015

MIASTO CIENI Alex Scarrow 64/2015

TIME RIDERS tom 6

"Nie igraj z czasem, bo świat, który znasz, przestanie istnieć."

Namówiona przez córkę sięgnęłam po serię i nie żałuję, polubiłam bohaterów, fabułę i sposób zobrazowania wydarzeń dostosowany do młodego czytelnika. Napisana przystępnie i ciekawie, zachęca do śledzenia dalszych zmagań członków agencji. Spodobał mi się pomysł, aby każdy tom dotyczył innego okresu historii, dzięki temu podróże w czasie nabierają dodatkowego smaczku, a i książki mają swój indywidualny klimat. Seria z pewnością dostarczy rozrywki młodzieży gustującej w fantastyce.

4/6 - warto przeczytać
fantastyka

WROTA RZYMU Alex Scarrow 63/2015

TIME RIDERS tom 5

"Nie igraj z czasem, bo świat, który znasz, przestanie istnieć."

Namówiona przez córkę sięgnęłam po serię i nie żałuję, polubiłam bohaterów, fabułę i sposób zobrazowania wydarzeń dostosowany do młodego czytelnika. Napisana przystępnie i ciekawie, zachęca do śledzenia dalszych zmagań członków agencji. Spodobał mi się pomysł, aby każdy tom dotyczył innego okresu historii, dzięki temu podróże w czasie nabierają dodatkowego smaczku, a i książki mają swój indywidualny klimat. Seria z pewnością dostarczy rozrywki młodzieży gustującej w fantastyce.

4/6 - warto przeczytać
fantastyka

WIECZNA WOJNA Alex Scarrow 62/2015

TIME RIDERS tom 4

"Nie igraj z czasem, bo świat, który znasz, przestanie istnieć."

Namówiona przez córkę sięgnęłam po serię i nie żałuję, polubiłam bohaterów, fabułę i sposób zobrazowania wydarzeń dostosowany do młodego czytelnika. Napisana przystępnie i ciekawie, zachęca do śledzenia dalszych zmagań członków agencji. Spodobał mi się pomysł, aby każdy tom dotyczył innego okresu historii, dzięki temu podróże w czasie nabierają dodatkowego smaczku, a i książki mają swój indywidualny klimat. Seria z pewnością dostarczy rozrywki młodzieży gustującej w fantastyce.

4/6 - warto przeczytać
fantastyka

KOD APOKALIPSY Alex Scarrow 61/2015

TIME RIDERS tom 3

"Jesteś gotowa... dowiedzieć się, co to znaczy Pandora?"

Namówiona przez córkę sięgnęłam po serię i nie żałuję, polubiłam bohaterów, fabułę i sposób zobrazowania wydarzeń dostosowany do młodego czytelnika. Napisana przystępnie i ciekawie, zachęca do śledzenia dalszych zmagań członków agencji. Spodobał mi się pomysł, aby każdy tom dotyczył innego okresu historii, dzięki temu podróże w czasie nabierają dodatkowego smaczku, a i książki mają swój indywidualny klimat. Seria z pewnością dostarczy rozrywki młodzieży gustującej w fantastyce.

4/6 - warto przeczytać
fantastyka

CZAS DRAPIEŻNIKÓW Alex Scarrow 60/2015

TIME RIDERS tom 2

"Nowe istoty są niebezpieczne... Nowe istoty są mądrzejsze niż my."

Namówiona przez córkę sięgnęłam po serię i nie żałuję, polubiłam bohaterów, fabułę i sposób zobrazowania wydarzeń dostosowany do młodego czytelnika. Napisana przystępnie i ciekawie, zachęca do śledzenia dalszych zmagań członków agencji. Spodobał mi się pomysł, aby każdy tom dotyczył innego okresu historii, dzięki temu podróże w czasie nabierają dodatkowego smaczku, a i książki mają swój indywidualny klimat. Seria z pewnością dostarczy rozrywki młodzieży gustującej w fantastyce.

4/6 - warto przeczytać
fantastyka

JEŹDŹCY W CZASIE Alex Scarrow 59/2015

TIME RIDERS tom 1

"...Próbowaliście kiedyś wejść do wanny bez wywoływania drobnej fali, zrobienia choćby najmniejszej zmarszczki na tafli wody?... nie da się powrócić do przeszłości bez wywoływania drobnej fali... taka fala rozszerza się i powiększa... zmienia się w gigantyczne tsunami, które rośnie i niszczy wszystko, co napotka na swojej drodze, aby zastąpić to nowym światem... alternatywną wersją uniwersum."

Namówiona przez córkę sięgnęłam po serię i nie żałuję, polubiłam bohaterów, fabułę i sposób zobrazowania wydarzeń dostosowany do młodego czytelnika. Napisana przystępnie i ciekawie, zachęca do śledzenia dalszych zmagań członków agencji. Spodobał mi się pomysł, aby każdy tom dotyczył innego okresu historii, dzięki temu podróże w czasie nabierają dodatkowego smaczku, a i książki mają swój indywidualny klimat. Seria z pewnością dostarczy rozrywki młodzieży gustującej w fantastyce.

4/6 - warto przeczytać
fantastyka

piątek, 2 października 2015

RĘKA FATIMY Ildefonso Falcones 58/2015

Przepięknie namalowany obraz społeczeństwa, kultury i religii XVI-wiecznej Andaluzji. Autor starannie zadbał o szczegóły historyczne. Powieść koncentruje się z jednej strony na nietolerancyjności i fanatyzmie religijnym, walkach muzułmanów i chrześcijan, okrucieństwach wojny, a z drugiej ukazuje barwy miłości, poświęcenia i prób nawiązania kulturowego dialogu. Zmienne koleje losu głównego bohatera doskonale wpisują się w klimat tamtych czasów. Fabuła ciekawa, choć momentami mocno zwalniała.

4.5/6 - warto przeczytać
powieść historyczna

czwartek, 1 października 2015

ZIELONA MILA Stephen King 57/2015

"Sometimes there is absolutely no difference at all between salvation and damnation."

Niesamowita pozycja, niezwykle wzruszająca, pełna głębokich emocji. Czytając ją przeniosłam się w inny wymiar. Mocno uświadamia różnorodność interpretacji dobra i zła, rozumienia sprawiedliwości. Świetnie skonstruowana fabuła, trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Tematyka poruszana w książce długo podsycała moje przemyślenia i spowodowała zmiany w moim postrzeganiu winy i zadośćuczynienia.

6/6 - rozkosz czytania
thriller