poniedziałek, 9 stycznia 2017

JAK GDYBYŚ TAŃCZYŁA Diane Chamberlain 8/2017

[PRZEDPREMIEROWO]

"...popędziłam główną drogą, przed siebie, wciąż przed siebie, byle dalej od tych ludzi, od wszystkich, których znałam - i których kochałam - dopóki nie zyskałam całkowitej pewności, że już nic nas z powrotem nie połączy."

Niezwykle wzruszająca i ciepła powieść, mocno nasycona emocjami, z ogromną przyjemnością zagłębiamy się w nią. Towarzyszymy głównej bohaterce podczas trudnego oczyszczania przeszłości z bolesnych wspomnień, zdobywania wiedzy na temat własnej tożsamości, silnego pragnienia rozpoczęcia nowego etapu życia w spokoju, spełnieniu i radosnej gotowości do ofiarowania miłości nowemu członkowi rodziny. Decyzja o adopcji wywołuje mnóstwo obaw, czy jest się dostatecznie dojrzałym, odpowiednio przygotowanym, albo wystarczająco dobrym, aby zaopiekować się dzieckiem. W tym naturalnym procesie upewniania się co do swojej wartości, z pewnością nie pomagają skrywane tajemnice, chronione sekrety, poczucie krzywdy, wyrzuty sumienia czy zerwane na kilkanaście lat więzi z bliskimi. Przyjmując do domu i serca dziecko, powstaje wewnętrzna potrzeba uporządkowania dotychczasowych spraw, pogodzenia się z tym co nieodwracalne, odrzucenia negatywnych emocji związanych z obciążającymi psychikę echami wydarzeń sprzed wielu lat. Bo czyż oferując komuś miłość nie powinniśmy postępować w zgodzie z jej przekonaniami i tanecznym rytmem uczuć?

Molly, specjalistka od prawa rodzinnego, i jej mąż Aidan, zajmujący się prawem imigracyjnym, oboje tuż przed czterdziestką, po utracie własnego biologicznego dziecka czują wypełniającą ich wielką pustkę, zgłaszają się do programu adopcji otwartej, która umożliwi im zostanie rodzicami. Jednak kobieta ma duże wątpliwości, czy faktycznie dobrze robi chowając głęboko w tajemnicy okoliczności, w jakich straciła rodziców. Stopniowo uświadamia sobie, że prawdziwego uczucia i bliskości nie można budować na kłamstwie, niedomówieniach i pozorach. Zagłębiając się w przeszłość poszukuje prawdy, zrozumienia, akceptacji, pojednania i ukojenia. Czy uda się jej uporać z wrażeniem bycia oszukaną, z silnym gniewem, z potężnym lękiem przed zmierzeniem się z dawnym dramatycznym fragmentem życia? Jak bardzo zmieni nastawienie do tego, co kiedyś wywołało u niej traumatyczne przeżycia? Czy będzie potrafiła przebaczyć i jednocześnie poprosić o przebaczenie bliskie jej sercu osoby? Dlaczego powrót po dwudziestu latach do miasteczka Morrison Ridge staje się sprawdzianem jej charakteru i determinacji?

Diane Chamberlain zapewnia czytelnikowi wiele godzin wspaniałego oddawania się lekturze, prowadzi nas w przekonywującym stylu, z wyraziście wykreowanymi postaciami, wciągającą fabułą i niesamowitym klimatem. Porusza istotne zagadnienia odnoszące się do adopcji, znaczenia własnego dziedzictwa, natury miłości rodzicielskiej. Ale również mierzenia się z niepełnosprawnością, nie tylko osoby chorej, lecz także członków jego rodziny, godnością i możliwością odejścia na własnych warunkach. Z ogromnym wyczuciem, dużą wrażliwością, pełnym koszykiem emocji i inspiracjami do refleksji. Dwutorowo prowadzony scenariusz zdarzeń, zazębianie się przeszłości z teraźniejszością, interesujące wątki, prawda ukazana z różnych perspektyw, zaskakujące obroty spraw, to sprawia, że powieść pochłania się podczas jednego spotkania, nie można się od niej oderwać dopóki wszystkie aspekty nie złożą się w całość, osiągając mocno satysfakcjonujące zakończenie. Jedna z lepszych powieści tej autorki, jakie dotąd poznałam, zdecydowanie warto uwzględnić ją w planach czytelniczych.

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna
data premiery: 12.01.2017

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

78 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie. Dodatkowo wydaje mi się, że już kiedyś miałam styczność z tą autorką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie sięgam po książki tej autorki, zawsze sporo refleksji się nasuwa podczas ich czytania. :)

      Usuń
  2. I ja również poczułem wielkie zaciekawienie lekturą. Dopiszę ją do listy ksiazek do przeczytania. Jest ona i tak juz dosyć dluga..

    OdpowiedzUsuń
  3. Z jednej strony lubię tego typu historie, z drugiej nie... natomiast "zaskakujące obroty spraw" brzmią bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje się ciekawe. Na pewno przeczytam :)
    Co do adopcji. To nie jest takie proste. Nie każdy powinien się decydować, zwłaszcza, gdy sam siebie nie jest pewien. Adopcja to nie to samo co posiadanie własnego biologicznego dziecka - mimo wszystko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Twojego ostatniego zdania to się z nim nie zgadzam, ale to temat, który każdy indywidualnie przeżywa.

      Usuń
  5. Od nowego roku kusisz, a ja mam jeszcze zaległe 3 ksiażki do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię tego typu książki, przy najbliższej okazji (gdy mój stosik się zmniejszy) na pewno sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam zatem na wrażenia, tym bardziej, że powieść mocno emocjonalna. :)

      Usuń
  7. Temat bardzo ciekawy, adopcja z pewnością nie jest łatwą decyzją, z chęcią przeczytam o tym więcej

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi bardzo ciekawie. Wpisuję na swoją listę "Chcę przeczytać"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, bo to bardzo dobra propozycja czytelnicza. :)

      Usuń
  9. Bardzo lubię powieści tej autorki. Właśnie skończyłam czytać "W cieniu". Też bardzo fajna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też z wielkim zainteresowaniem po nie sięgam, uwielbiam te wszystkie dylematy i wątpliwości, które pojawiają się u bohaterów. :)

      Usuń
  10. Brzmi zachęcająco, tym bardziej, że czuję się w podobnym położeniu co bohaterka, choć dziecko mam nieadoptowane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wiele kobiet może znaleźć w tej powieści odniesienia do siebie, może w innym zabarwieniu i kontekście.

      Usuń
  11. Dotąd czytałam jedynie "Prawo matki" tej autorki, ale już wiem, że na jednej powieści nie poprzestanę. Najnowsza książka również wydaje się intrygująca.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejna autorka, której książki mam na liście "do przeczytania" i jakoś zabrać się nie mogę :) Za dużo tego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szaleństwo w oczach, kiedy mnóstwo książek, a Ty wahasz się, po którą sięgnąć. :)

      Usuń
  13. O, może sobie sprawę. Uwielbiam tematykę adopcyjną, a także książki, w których aż kipi od emocji.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ksiazka czeka coraz bardziej niecierpliwie na mojej polce. Musze w koncu sie do niej dobrac:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślę, że gdy będę zagłębiała się w twórczość tej autorki, to sięgnę po tą pozycję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za każdym razem inne zagadnienie, ale interesująco przedstawione, oddziałuje na wyobraźnie czytelnika, dociera do jego serca. :)

      Usuń
  16. Jak tak dalej pójdzie to albo zbankrutuję przez ciebie albo wycofam się z realnego życia. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając sporo książek, czasami tak się właśnie czuję. ;)

      Usuń
  17. ooo fajna może być!!! Już zapisana!
    http://przystanekszczescia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba się skuszę na lekturę, zwłaszcza, że ostatnio rzadko czytałam coś tak po prostu dla siebie. Tobie z kolei, jeżeli lubisz tego typu książki, mogę polecić powieść Margaret Mazzantini pt. "Powtórnie urodzony". Przepiękna powieść o szeroko pojętej miłości (nie tylko kobiety do mężczyzny, ale też matki do dziecka) osadzona w realiach wojennych. Pozdrawiam ;-) www.mama-to-ja.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, książka wydaje się bardzo interesująca, jestem przekonana, że to coś dla mnie. :) "Powtórnie narodzony" z pewnością zagości na mojej półce. :)

      Usuń
  19. Bardzo chce przeczytać ta książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ciekawa i rozbudowana recenzja - zachęca do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tyle wokół pozytywnych słów o twórczości tej autorki, że chyba czas nadrobić jakąś jej książkę. Może akurat tej dam wkrótce szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedne bardziej przemawiają, drugie mniej, jednak niewątpliwie warto się z nimi zapoznać. :)

      Usuń
  22. Nie słyszałam o autorce, ale ta książka może przypaść mi do gustu. Adopcja jako główny wątek nie jest tak często spotykana w literaturze (a przynajmniej ja rzadko się z nią spotykam :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Watek adopcji pojawia się dość często, tylko nie zawsze jest bazą do opowiadanych historii. Bardzo lubię zagłębiać się w tę tematykę. :)

      Usuń
  23. Wartościowa tematyka i ciekawie zapowiadająca się książka.

    OdpowiedzUsuń
  24. Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę ja na półce w bibliotece, wtedy będzie moj! Ciekawe tematyka, mam nadzieję, że jest tak dobra jak piszesz, ale na ten moment nie będę się nastawiała, bo później mogę się zawieść.
    Pozdrawiam, Basia z bloga ostatniaksiazkoholiczkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, to zauważyć tytuł, powiązać go z tematycznym skojarzeniem, a później szukać okazji do spotkania z książką. :)

      Usuń
  25. Wiesz, że potrafisz zaintrygować? :) co do recenzji, maluszek w domu zawsze zmienia wszystko! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spisuję swoje wrażenia, zazwyczaj zaraz po przeczytaniu książki, dlatego sporo emocji w moich opisach. :) Moje dzieci też nam świat wywróciły do góry nogami. ;)

      Usuń
  26. Od czasu do czasu lubię sięgnąć po takie życiowe książki, przepełnione emocjami.

    OdpowiedzUsuń
  27. Powieść na czasie, a bliska mi tym bardziej, jeśli porusza kwestie natury miłości rodzicielskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam książki Chamberlain, a ta nie jest wyjątkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze jak widzę nowy tytuł książki tej autorki, to się uśmiecham, bo wiem, że czeka mnie satysfakcjonujące emocjonalne zaczytanie. :)

      Usuń
  29. Często Diane jest dla mnie zbyt przewidywalna, lubię czytać jej książki w znacznym odstępie czasu, bo tak... potrafię wszystko odgadnąć. Ale nie ma co ukrywać, bo ma kobieta talent do pisania pięknych i jakże trudnych historii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednej po drugiej też pewnie bym nie chciała czytać, wszystko musi się odpowiednio poukładać w myślach. :)

      Usuń
  30. Wydaje mi się, że to trudna książka, ale opisuje ważne zagadanie, więc pewnie warto ją przeczytać. Być może nie będzie przemawiać do mnie teraz, ale kiedy dorobię się dzieci, może uda mi się zrozumieć tę wrażliwość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci czynią nas lepszymi ludźmi, moja wrażliwość też mocno się spotęgowała odkąd poszerzyła się rodzina. :)

      Usuń
  31. Uwielbiam takie przeplatanie teraźniejszości z przeszłością. Powieść przeczytałam i bardzo się wzruszyłam. Uwielbiam tatę Molly :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez bardzo lubię te różne perspektywy czasowe, poznawanie źródeł pewnych zachowań, dopatrywanie się efektów pewnych decyzji, zdecydowanie coś dla mnie. :)

      Usuń
  32. Nie znałam tej pisaki. Myśle ze czas poznac!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele przyjemnych i refleksyjnych przygód czytelniczych oferują książki tej autorki, naprawdę warto się w nie zagłębić. :)

      Usuń
  33. Moja lista zamiast się skracać, ciągle się wydłuża :) dopisuję kolejną pozycję :)
    Antyterrorystka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnóstwo czytelniczych podróży na nas czeka, nie wszystkie jesteśmy w stanie przeżyć, jednak i tak warto próbować. :) A opisywana książka należy do tych lepszych propozycji czytelniczych. :)

      Usuń
  34. A ja wciąż przymierzam się do twórczości autorki i jakoś nie mogę zacząć...
    Obiecuję sobie, że od tej zacznę... ale nie wiem czy się uda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadejdzie właściwy moment i wówczas pochłonie przyjemne i refleksyjne zaczytanie. :)

      Usuń
  35. Jaka szkoda, że nie ma tu możliwości kupienia polskich książek. Przynajmniej poczytam sobie u Ciebie coś fajnego. Bardzo interesująca książka.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje wrażenia po przeczytaniu książek, pisane na gorąco, często mocno emocjonalnie, cieszę się, ze mogę się nimi dzielić. :)

      Usuń
  36. Pierwsza książka Chamberlain, która wpadła mi w ręce i od razu taki hit! ;)
    Jestem nią zachwycona. Zwłaszcza emocjami, na których tak zgrabnie zagrała autorka. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też ta książka bardzo się spodobała, poruszane w niej zagadnienia mocno wpasowały się w moje zainteresowania. :)

      Usuń