środa, 25 stycznia 2017

KSIĘGA SNÓW Nina George 25/2017

[PRZEDPREMIEROWO]

"Czułam, że ona znika, rozprasza się, unoszą ją wiatr i morze. Staje się stronami czytanej przeze mnie książki, muzyką, do której tańczę. Tak wygląda umieranie. Stajesz się tym, co kochasz."

Bardzo ciepło, przyjaźnie, plastycznie i zmysłowo prowadzona powieść, odwołująca się do wiary i nadziei, że czeka nas coś jeszcze po śmierci ciała, że dusza kontynuować będzie misję istnienia. Wplecione w losy bohaterów spostrzeżenia dotyczące nieuchronności przemijania, szybkiego lub powolnego odchodzenia, konieczności pozostawienia bliskich, a także ogarniające nas lęki i obawy przed nieznanym. Kurczowo trzymamy się ziemskiego życia, wypatrując w nim szans na radość, szczęście i spełnienie. Myśląc o śmierci, stając przed jej obliczem, dokonujemy rachunków sumienia, żałujemy złych uczynków, rzuconych bez zastanowienia słów, zaprzepaszczonych możliwości. Zdajemy sobie sprawę, czego jeszcze nie zdołaliśmy zobaczyć, powiedzieć, zrobić, osiągnąć, co tak naprawdę miało znaczenie i nadawało sens życiu.

Czterdziestopięcioletni Henri Malo Skinner wiele podróżował po świecie pisząc dla prasy wojenne reportaże, kiedy urodziło mu się dziecko, wiedziony miłością i odpowiedzialnością zaprzestał tego niebezpiecznego zajęcia. Pewnego dnia w drodze na spotkanie z trzynastoletnim synem, ratując komuś życie ulega poważnemu wypadkowi, lekarze trzymają go w śpiączce farmakologicznej. Funkcje mózgu odpowiedzialne za odbieranie bodźców zewnętrznych zostały wyłączone. Liczne operacje mają zwiększyć szanse na powrót do życia. Henri poznaje piąty wymiar rzeczywistości, którego widzenie zatracili ludzie współczesnej epoki bazujący na przetworzeniu rejestrowanych danych a nie głębokim odbieraniu wrażeń. Mężczyzna wydaje się zawieszony w strefie między życiem a śmiercią, wielokrotnie przekracza ich granice, podróżuje w czasie poprzez sny, dociera do alternatywnych rzeczywistości. Przygląda się dokonywanym wyborom, poddaje je osądom i rozliczeniom, zastanawia się, czy i jak by je zmienił, nadaje nowy sens własnym wspomnieniom, uczy się wybaczać sobie i innym.

Nina George sugestywnie prowadzi nas przez intensywne marzenia Henriego, kreowane barwne obrazy, zaskakująco zmieniające się scenariusze zdarzeń. To, co dzieje się po tamtej stronie świadomości mężczyzny, jakby zazębiało się z realnym światem, w którym zraniona dawna miłość Edwinna oraz syn Samuel, obdarzony niezwykłą wrażliwością w postrzeganiu otoczenia, roztaczają nad Skinnerem troskliwą opiekę. Wiele elementów z dwóch rzeczywistości wydaje się przenikać, jednak w większości pozostają niedostrzegalne, nieuchwytne, jakby spowite mgłą, wyczuwalne intuicyjnie i irracjonalnie. Autorka stworzyła wzruszającą i wciągającą opowieść, nakłaniającą do zmierzenia się z tematem umierania, odchodzenia ze znanego świata, wrażenia nieskończoności cyklu narodzin, życia i śmierci, osobliwych przypadków, trwałości silnych uczuć, poczucia żalu i straty odczuwanego przez bliskich, pragnienia posiadania możliwości pożegnań. Ciekawa propozycja czytelnicza, przemawia do nas w łagodny i subtelny sposób, intrygująco przeplata naukowe podstawy, wiarę i emocje.

"Lawendowy pokój", "Księżyc nad Bretanią"

4.5/6 - warto przeczytać
literatura współczesna
data premiery: 02.02.2017

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwartemu. :)

56 komentarzy:

  1. Klimat typowy dla George. Chociaż brzmi dosyć ponuro i przygnębiająco, wiem, że może wciągnąć i zafascynować. Na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorka pięknie odmalowuje klimat swoich powieści, podoba mi się nastrój, w jaki nas wprowadza. :)

      Usuń
  2. Ciekawa recenzja, bardzo mnie zaciekawiła i na pewno rozważę możliwość zakupu tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na nią! A teraz jeszcze po Twojej recenzji oszaleję hihih
    Chcę ją już teraz! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro zamieszczę na blogu moje wrażenia po przeczytaniu "Księżyca nad Bretanią", kolejna niezwykle sympatyczna przygoda czytelnicza. :)

      Usuń
  4. A już myślałam po tytule, że to taka rzeczywiście księga snów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo snów w tej powieści sporo, znaczących, do interpretacji i refleksji. :)

      Usuń
  5. Bardzo chcę przeczytać tę książkę! ;) Jak wcześniejsze tytuły autorki mnie nie interesowały, tak ta bardzo. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimatycznie, sporo emocji, zaskakujące zdarzenia. :)
      Sympatycznego zaczytania. :)

      Usuń
  6. Książka zbiera same pozytywne recenzje☺ Temat dość trudny ale ciekawy. Mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje mi się, że ta książka jest trochę zbyt abstrakcyjna jak na mój gust, chociaż zarys fabuły zdaje się całkiem ciekawy. Wszystko zależy od tego, czy traktujemy tę powieść jako fantasy czy jako pozornie realne wydarzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zależy też, jak bardzo potrafimy być elastyczni w odbiorze niektórych tematów w łamach stron powieści. :)

      Usuń
  8. Jestem ciekawa książki, do czego doszedł i jakie uczucia miał bohater zawieszony między życiem a śmiercią

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam mieszane uczucia wobec tej książki. Z jednak strony kusi mnie, żeby ją przeczytać, ale z drugiej strony fabuła jakoś średnio do mnie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się przekonać samemu, jak wciągnie, to bardzo satysfakcjonujące zaczytanie. :)

      Usuń
  10. Rozejrzę się za tą książką. Zainteresowałaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam bardzo mocno i chcę przeczytać, zwłaszcza, że nie miałam nigdy czasu dokończyć rozpoczętej już chwilę temu powieści, również od tej autorki - "Lawendowego Pokoju". Mam nadzieję, że wkrótce będę miała ku temu okazję :)

    Pozdrawiam,
    http://faaantasyworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniałe podróże czytelnicze przed Tobą, abyś jak najszybciej w nie wyruszyła. :)

      Usuń
  12. Jestem w trakcie lektury. Z jednej strony jestem nią zafascynowana, z drugiej trochę udręczona. Jestem ciekawa jak się rozwinie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to łatwy temat, ale każdego z nas czeka, wcześniej czy później będziemy musieli się z tym zmierzyć.

      Usuń
  13. Cieszę się, że nawet Ci się spodobała. Mi osobiście przypadła do gusta, jedna uważam, że "Lawendowy pokój" tej autorki jest lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo podoba mi się okładka, ale tematyka również przyciąga. Lubię takie przemyślenia na temat życia po śmierci. Daje to duże pole do przemyśleń. Podoba mi się też bardzo ta koncepcja światów alternatywnych, konsekwencji wyborów itp. :) Będę szukać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z zainteresowaniem wgryzałam się w powieść, wiele podjętych wątków bardzo mi się spodobało. :)

      Usuń
  15. Zawsze bałem się śpiączki i tego że odbierasz informacje z zewnątrz ale nie możesz odpowiedzieć. A jeszcze gorzej jeśli czujesz ból itp. Więc chyba to przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem ogromnie ciekawa twórczości tej autorki. Mam jedną jej książkę, więc na pewno poznam również tą pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam zatem na Twoje wrażenia po zapoznaniu się z tą powieścią, ciekawe, czy będzie Ci się podobała, tak jak mnie, a może będziesz miała jeszcze inny jej odbiór. :)

      Usuń
  17. Brzmi ponuro. Ale czy życie nie daje czasem takich scenariuszy? Nie zawsze można się uśmiać z własnego dużego tyłka, machnąć ręką i powiedzieć do siebie, że są ważniejsze rzeczy i większe problemy. Czasami trudno widzi się pozytywy... Z recenzji wynika, że warto, więc chyba spróbuję, chociaż ostatnio mam problem do trudnych klimatów. Czy to będzie trudna lektura? Jeśli ponura, to trudna dla mnie w ostatnim czasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temat trudny, ale lektura trudna nie jest, ciekawie poruszone pewne wątki, mocno się w nie wciągamy. :)

      Usuń
  18. W weekend zabieram się za lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie słyszałam o tej książce. Dzięki Tobie nie ominie mnie z pewnością jej lektura. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem świeżo po lekturze i O LUDU, to było takie piękne! ♥ Recenzja także na moim blogu :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że książka okazała się tak satysfakcjonująca dla Ciebie. :)

      Usuń
  21. Och! Trwam zamyślona, nie wiedząc, jak odnieść się do przesłania ksiązki, która jest kolejną już pozycją dopisaną na rozrastajęcej się dzięki Tobie liście czytelniczej.
    Myślę o kurczowym chwycie naszych przyzwyczajeń i roszczeń wobec życia, ich małości wobec tego, co nas czeka - jakakolwiek nie byłaby Wieczność - i ożywczej mocy przeformułowanej hierarchii. Tego typu pozycje pozwalają się pochylić nad sobą w pokorze i przewartościować przyświecające nam cele, a jeżeli narracja poprowadzona jest w hipnotyzującym, onirycznym stylu, oplatającym wyobraźnię i jednocześnie mamiącą jej tysiącem domysłów, lektura nie może być płonna. :) W takich chwilach kwitnie w mojej głowie pytanie, co sama wyrzucałabym sobie, stojąc na granicy światów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie niczego w życiu nie żałuję, no może z wyjątkiem jednej rozmowy, która nie potoczyła się po mojej myśli, ale skoro nie można już do niej wrócić to lepiej zostawić wspomnienia tak jak są. :)

      Usuń
    2. To prawda - niektóre wspomnienia są po to, by się w nich rozsmakowywać, innych bezpieczniej nie poruszać. Chociaż wydaje mi się zarazem, iż odwrócenie biegu przeszłości również mogłoby przynieść niedosyt. Głęboko wierzę, że takie rozmowy już Cię nie czekają w nieprzewidywalnej Przyszłości :)

      Usuń
  22. Sporo słyszałam o tej książce - chyba czas już się przekonać na własnej skórze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Marzy mi się przeczytać tę książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Od samego początku jestem oczarowana okładką i opisem, a Twoja recenzja sprawiła, że jeszcze bardziej pragnę przeczytać tę powieść! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przyjemne i refleksyjne zaczytanie, powieść powinna Ci się spodobać. :)

      Usuń
  25. Twój blog to prawdziwa kopalnia pomysłów na filmy, spoty reklamowe itp :)
    [muszę tu wpadać częściej]

    OdpowiedzUsuń
  26. Chętnie przeczytam. Świetny blog

    OdpowiedzUsuń
  27. Brzmi interesująco - trochę mroczna, jak na zbliżającą się wiosnę, ale jesienią prawdopodobnie się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, jak piszesz, satysfakcjonującego zaczytania. :)

      Usuń
  28. trochę smutny temat jak na wakacje, ale jeśli skłania do refleksji to nie ważne są okoliczności przyrody ;)

    OdpowiedzUsuń