NOWA HISTORIA CZŁOWIEKA
"Wszystkie
nasze cechy anatomiczne są wariacjami małpiego planu budowy. Bez tego
ewolucyjnego dziedzictwa nie mielibyśmy wielkich mózgów i sprawnych
dłoni ani naszego niezwykle złożonego behawioru."
Książka była
dla mnie wielkim wyzwaniem, choć jednocześnie arcyciekawym i niezwykłym. Problemem okazało się specjalistyczne słownictwo i głębokie
uszczegółowienie poruszanej tematyki. Jednakże przy stopniowej asymilacji terminologii, kolejne warstwy wiedzy składały się na interesujący obraz ewolucji
losów małp człekokształtnych, kierunku ich wędrówek wywołanych zmianami
klimatycznymi, a wszystko z perspektywy ostatnich trzydziestu milionów lat. Frapująco
było postawić się w roli paleoantropologa, poddawać interpretacji
kopalniane szczątki, śledzić drogę ewolucji człowieka, tym bardziej, że
przyjazna narracja sprzyjała pragnieniu poszerzania horyzontów. Przejrzyście,
konkretnie, żwawo, z pasją, bazując na akademickiej terminologii, ale
dbając o objaśnienia, wskazówki, uwypuklenia i komentarze. Nie brakuje
też ciekawych osobistych anegdot David R. Beguna z własnych doświadczeń poznawczych i pracy
w terenie.
Zerkamy na owoce stu pięćdziesięciu lat badań i
odkryć naukowych, od początkowych pomysłów i poglądów, aż po współczesne
opinie, interpretacje i teorie. Napotykamy wiele kontrowersyjnych tez, jak
choćby lansowana przez autora, iż przodkowie dzisiejszych wielkich małp i
ludzi nie wywodzą się z Afryki, jak powszechnie uważa się, ale z
Europy. Spoglądamy na intrygujący układ pokrewieństwa między naczelnymi. Wąskonose szympansy
jako najbliżsi biologiczni bracia człowieka, wielkie goryle jako kuzyni, zaś "leśni ludzie" orangutany jako dalsi krewni. Analizujemy szczegółowo genetyczne, anatomiczne i
behawioralne cechy odróżniające małpy zwierzokształtne od
człekokształtnych i ludzi. Podziwiamy wyjątkową adaptację małp w
okresie mioceńskim, między dwudziestoma dwoma a siedmioma milionami lat
temu Ziemię zamieszkiwały dziesiątki gatunków małp człekokształtnych,
przykre, że współczesne gatunki zagrożone są wymarciem. Publikacja
okazała się zajmującą i ekscytującą podróżą w odległą przeszłość,
materiałem do zrozumienia początków pochodzenia gatunku ludzkiego. Czytelnicze wyzwanie, ale warto się z nim zmierzyć, wiele z niego wynosimy, interesujący materiał do poznania.
4.5/6 - warto przeczytać
literatura popularnonaukowa, 320 stron, premiera 14.09.2017, tłumaczenie Marcin Ryszkiewicz
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Niestety, nie gustuję tego typu książkach.
OdpowiedzUsuńMnie z kolei pasjonuje poznawanie różnych dziedzin nauki, zgłębianie dokonań naukowców, obserwowanie zmieniających się hipotez. :)
UsuńJa również nie gustuję w takich książkach. :)
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo wiele można z nich wiedzy zdobyć, która poszerza nasze horyzonty. :)
UsuńTeż nie przepadam za literaturą popularnonaukową
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to zmienia się z wiekiem, choć ja od licealnych czasów chętnie po takie książki sięgam, zawsze miałam wielką ciekawość świata i ludzi. :)
UsuńZawsze warto się czegoś nowego dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie z takiego założenia wychodzę, biorę się za dziedziny, które wcześniej były mi całkowicie obce, jak wielką frajdę sprawia stopniowe ich odkrywanie. :)
UsuńJa jakoś nie jestem fanką naukowych tematów, zawsze miałam pociąg do klimatów artystycznych, a nie naukowych ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba poszukiwać własnych sposobów wyrażania siebie, uaktywniać zdolności, odnajdywać się w konkretnych dziedzinach, a wówczas powstaje radość poznawcza i twórcza. :)
UsuńWolę jednak nieco inne gatunki niż lit. popularnonaukowa, ale może w wolnej chwili przeczytałabym kilka stron;)
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie i takie wyzwania pasjonują. :)
UsuńZdecydowanie nie mój gatunek literacki, ale już wiem komu podeślę Twoją recenzje
OdpowiedzUsuńTytuł wart polecenia. :)
UsuńOj, to raczej nie moja "bajka" - nie lubię książek popularnonaukowych :)
OdpowiedzUsuńCzyli inaczej niż ja. :)
UsuńUwielbiam tego typu książki. Na pewno przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńFascynującego spotkania z książką. :)
UsuńCiekawa się wydaje, jednak ja wolę książki o psychologii albo o przedsiębiorczości. Dla relaksu horrory i erotyka.
OdpowiedzUsuńMoże i w takich książkach kiedyś zagustujesz. :)
UsuńNie, na razie podziękuję :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy interesuje się naukowymi zagadnieniami. :)
UsuńPrzyciąga mnie do naukowych pozycji. Martwi mnie tylko skomplikowana terminologia.
OdpowiedzUsuńTrochę cierpliwości dla terminologii w początkowym okresie czytania, a później już człowiek nią nasiąka. Wszystko naprawdę dobrze przedstawione i wytłumaczone. :)
UsuńJak już podkreślałam na FB, zawsze warto dowiedzieć się więcej o sobie, o pochodzeniu itp. Wiedzy nigdy dość, choć jeśli chodzi akurat o ten temat, wolę publikacje religijne, mitologiczne itp.typu Biblia, Wedy, mity greckie...Trendy Mama
OdpowiedzUsuńDokładnie, każda zdobyta wiedza nas wzbogaca, pomaga w samorealizacji, otwiera okno na świat. :)
UsuńStudiuję geologię, więc temat ewolucji też się pojawia i chętnie przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuńA zatem książka powinna Cię zainteresować, ciekawa będę Twojej opinii na jej temat. :)
UsuńNie wiem, czy dałabym radę przebrbąć przez te wszystkie specjalistyczne sformułowania - ale sama tematyka wydaje się niesamowicie interesująca :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo słownictwo jest wyzwaniem, ale z czasem nabiera znajomych cech. :) A publikacja bardzo mnie zainteresowała. :)
UsuńJeśli Książka jest ciekawa, to dlaczego by nie poczytać wiedzy popularnonaukowej? Dobra pozycja czytelnicza jest warta uwagi.
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam. :)
Usuń