poniedziałek, 5 lutego 2018

POKOCHAĆ NOC Dennis Lehane

[PRZEDPREMIEROWO]

"Nie dostajemy tego, co chcemy, tylko to, z czym potrafimy sobie poradzić."

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Dennisa Lehane i przyznaję, że natychmiast moją uwagę zwróciła niesamowita umiejętność budowania narastającego napięcia, kreowania wielopłaszczyznowej intrygi, uwzględniania barwnych postaci w scenariuszu. Zagłębiając się w przybliżaną opowieść czytelnik wielokrotnie przekonuje się, że jego przypuszczenia i interpretacje są aktualne tylko przez chwilę, kilka rozdziałów, do nagłego zwrotu akcji. Początkowo trudno mi było uchwycić rytm powieści, wydawało się, że nie spasuję się z nią, jednak z każdym rozdziałem moje zaangażowanie wzrastało, ciekawość wzmacniała się, a chęć poznania zakończenia napędzała spotkanie z przygodą czytelniczą.

Narracja z kobiecej perspektywy, uwzględniająca kilka psychologicznych aspektów, zaburzeń w odbieraniu siebie i świata przez główną bohaterkę. Interesujący rzut oka na słabości i niemoc człowieka, które w zestawieniu z wyzwaniami, stopniowo przemieniają się w siłę i wolną wolę. Rachel Childs, skomplikowana osobowość, poszukująca odpowiedzi odnośnie własnej tożsamości, walcząca z demonami przeszłości, ścierająca się z bolesną prawdą, ulegająca intensywnym lękom, podlegająca panicznym atakom. Pewnego dnia, za sprawą przypadku, odkrywa, że świat w którym znalazła bezpieczny azyl, poczucie szczęścia w małżeństwie, przepełniony jest nieprzyjemnymi nutami i mrocznymi tajemnicami. Musi szybko wyzwolić się ze szponów własnych ograniczeń, przystąpić do pojedynku z intrygującymi faktami, uwierzyć we własną odwagę, przebojowość i intuicję.

Sporo elementów kryminału i sensacji, często zadziwiających incydentów, pożądanych niejednoznaczności, skrajnych emocji, moralnych prowokacji. A wszystko ze sprytnym prowadzeniem tempa akcji. Przekonujemy się, że spokojne rytmy z początku powieści potrafią intensywnie nastraszyć, wciągnąć w bieg zdarzeń, wytworzyć niepojącą otoczkę dla wypowiadanych słów, przyjętych postaw i popełnianych czynów. Stopniowo atmosfera zagęszcza się, przyspiesza, aby na koniec zdarzenia toczyły się błyskawicznie, choć z dbałością o szczegóły i niuanse. Po takiej przygodzie czytelniczej, która często frapująco wymyka się prawdopodobieństwu, a finalna odsłona choć nie do końca satysfakcjonuje, to jednak dostarcza zajmującej rozrywki, chętnie sięgnę po wcześniejsze książki autora.

4.5/6 - warto przeczytać
thriller psychologiczny, 480 stron, premiera 06.02.2018, tłumaczenie Maciejka Mazan
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

58 komentarzy:

  1. nie słyszałam o tej pozycji, ale mnie mocno zainteresowała, mam nadzieję ze wpadnie w moje łapki^^
    www.aleksandramistake.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle ekspresowo Pani czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam onktej książę już od mojej znajomej którą czeka niecierpliwie na premierę, musi przeczytać twoja recenzję 😍

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka z elemantami kryminału i sensacji z wartką akcją? Super, to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja znowu nie wiem, czy to dla mnie ;-) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie czytam i mam podobnie jak ty, z tym początkiem. Zdecydowanie zbyt długi ten wstęp. Ale ogólnie Denis pisze bardzo dobrze. Polecam Ci zekranizowane "Rzekę tajemnic" i "Wyspę tajemnic". Dwie świetne książki i filmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak z perspektywy całej historii, dobrze, że właśnie w taki sposób zostaliśmy w nią wprowadzeni. :) Koniecznie muszę sięgnąć po inne książki autora, już wciągnięte na czytelniczą listę. :)

      Usuń
  7. Nie, ta książka jest zdecydowanie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze ujmują mnie takie poetycko tajemnicze tytuły :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Akurat teraz mam inne ksiazki w kolejce do czytania ale dla polecenia znajomym - znakomita :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupiłaś mnie! Od jakiegoś czasu szukam jakiegoś dobrego thrillera psychologicznego i wydaje mi się że go znalazłam :) Uwielbiam filmy z tego gatunku ale książek jest tyle co kot napłakał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio sporo thrillerów psychologicznych się pojawiło, staram się być na bieżąco, mój ulubiony gatunek literacki. :)

      Usuń
  11. Do pociągu powinna sprawdzić się świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam Lehane'a i na pewno prędzej czy później sięgnę po "Pokochać noc". Najpierw jednak dokończę serię Kenzie/Gennaro jego autorstwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tej książki, ale wiem komu polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawiłaś mnie tą książką, chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapowiada się ciekawie, może sięgnę po tę książkę. :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. ... nie dla mnie, ale podrzucę tytuł mężowi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo dobrze napisana recenzja, trafnie, konkretnie i dynamicznie. Umiesz zachęcić do lektury - człowiek zyskuje pewność, że to naprawdę dobra książka. To pozycja, którą chciałabym przeczytać, właśnie ze względu na nieoczywistość akcji.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie słyszałam o tym pisarzu i jego twórczości, ale z twojej recenzji wynika, że warto sięgnąć po tą książkę

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę przyznać, że Pani polszczyzna bardzo mi odpowiada:) A co do książki, to pewnie sięgnę, jak tylko przeczytam te juz zakolejkowane )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, dziękuję za miłe i motywujące słowa. :)

      Usuń
  20. Recenzja tak świetnie napisana, że aż mnie zachęcłaś , pomimo ,że
    nie lubię literatury tego typu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla takich słów warto dzielić się wrażeniami czytelniczymi na blogu. <3

      Usuń
  21. Tak naprawdę o thriller psychologiczny dobrej jakości trudno. Łatwo zgubić czytelnika w trakcie akcji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz większy wybór, coraz ciekawsze pomysły na fabułę. :)

      Usuń
  22. Brzmi świetnie, chociaż trochę bym się bała czytać tej książki ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam autora i jeszcze nie czytałam, będę szukała. Świetna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie znałam tego autora jednak z Twojej recenzji wynika że powinnam mieć te książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  25. Po Lehane'a sięgam w ciemno, bo wiem, że mogę się zawsze spodziewać świetnej powieści. Teraz zabieram się za piąty tom serii Kenzie/Gennaro, ale jestem pewna, że przeczytam też "Pokochać noc". Świetnie jest czytać, że książka wypada tak dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja będę chciała nadrobić zaległości z jego twórczości. :)

      Usuń
  26. Nie słyszałam nigdy ale dzięki twojej recenzji chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  27. Może być ciekawe chociaż nie wiem czy nie za smutne (jak dla mnie) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem te złowieszcze i mroczne tony są potrzebne dla wzmocnienia intrygi. :)

      Usuń
  28. Takie książki lubię, chociaż też czytałam jedną książkę w tym gatunku i akcja działa się tak szybko, że bałam się, że nigdy się w niej nie połapię, ale się udało ;) I na początku myślałam że badziew, na końcu byłam pod wrażeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też przekonują do siebie takie przygody czytelnicze. :)

      Usuń
  29. "Nie dostajemy tego, co chcemy, tylko to, z czym potrafimy sobie poradzić." -> taaak...coś w tym jest..Klaudia J

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starałam się to ugryźc z dwóch stron, zgadzając się z tym stwierdzeniem, jak i mu zaprzeczając. :)

      Usuń