[PRZEDPREMIEROWO]
"Nikt ich nie widział. Nikt ich nie słyszał. Tak miało być."
Propozycja
na szybką i wciągającą rozrywkę. Zajrzenie w świat
politycznych manipulacji, rządowych przepychanek, szpiegostwa,
inwigilacji i mistyfikacji. Thriller przyjemnie drażni
wyobraźnię, daje dawkę emocji i trzyma w napięciu. Pierwszorzędnie
napisany, przyjazną i angażującą narracją. Podobały mi się odwołania do
obecnych zdarzeń i osób liczących się na arenie świata, ich umiejętne
wplecenie w scenariusz zdarzeń. Dwa supermocarstwa stojące w kontrze i znajdujący solidne wsparcie trzeci gracze na arenie
zawiłych sztuczek, kłamstw i matactw. Wykradanie tajemnic światowych
potęg, burzenie murów skrajnej niedostępności, balansowanie na cienkiej
granicy między pokojem a wojną.
Oddalamy się od wojskowych
akcji a przyglądamy precyzyjnie zastawionym pułapkom cyberprzestrzeni.
Internet stwarza ogromne możliwości eksploatacji informacji, ale też wiąże się z wieloma
niebezpieczeństwami. Thriller wchłania się na jedno posiedzenie, przekonuje sprytnie zaplecioną intrygą, przeciąganiem liny miedzy dawnymi i
współczesnymi wrogami, a wszystko z dala od oczu społeczeństwa, w szarej
strefie dyplomacji, wewnętrznej i zagranicznej polityki. Wkraczamy w
obszary niedostępne dla zwykłego obywatela, poznajemy głowy państwa,
śledzimy poczynania ich doradców, naruszamy reguły tajności, zaglądamy w
ciche, zimne i skalkulowane zabójstwa. Może nieco przeszkadzają małe
powtórzenia w powieści, ale nie wpływają na ogólny pozytywny odbiór.
Zakończenie przygody czytelniczej nosi lekkie znamiona nierealności, choć nie
nieprawdopodobieństwa, mnie ono do siebie przekonało, takie życzeniowe,
zwłaszcza dla sił władz kontynentu amerykańskiego i europejskiego.
Pojawiają się aktorzy z USA, Anglii, Liechtensteinu, Rosji,
Izraela, Iranu i Korei Północnej.
Wypracowana równowaga między
Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią zostaje zachwiana przez
działanie genialnie uzdolnionego osiemnastolatka, Luka Jenningsa.
Chłopak mieszkający w prowincjonalnym miasteczku hrabstwa Bedford,
dzięki niezwykłym umiejętnościom zajrzał do ściśle strzeżonych
amerykańskich wojskowych baz danych, nie poczynił fizycznych szkód, ale
naruszył poczucie bezpieczeństwa, wykazał niedostateczne zabezpieczenia i realną możliwość cybernetycznego ataku. USA żąda jego ekstradycji, ale dawny
as wywiadu, Adrian Weston, ma inny pomysł na wykorzystanie młodocianego
umysłu. Za zgodą stron werbuje go do brytyjskich służb specjalnych, zaś
jego mentorem zostaje Jeremy Hendricks, cybertropiciel, pracujący przy
przeciwdziałaniu atakom hakerskim, a tak naprawdę crackerskim. Jak tylko
Luke rozpoczyna działalność w GCHQ, natychmiast niczym wulkaniczne
wybuchy budzą się uśpieni agenci otrzymujący zadanie jego likwidacji.
Czy chłopak z zespołem Aspergera, mogący stać się najcenniejszą i
najgroźniejszą bronią współczesności, wywiąże się z
powierzonych mu misji? Ironicznie, w świecie opanowanym przez nowoczesne
technologie nowy blask w pozyskiwaniu informacji zyskują staroświeckie
metody szpiegowskie.
4.5/6 - warto przeczytać
thriller szpiegowski, 352 strony, premiera 03.07.2019 (2018), tłumaczenie Robert Waliś
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Kolejny thriller, który zapowiada się interesująco.
OdpowiedzUsuńOkładka wygląda interesująco, ale ja tak nie lubię polityki.... Dlatego książka zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPropozycja na szybką i wciągającą rozrywkę - pierwsze zdanie mnie przekonuje. Kupuję ��
OdpowiedzUsuńPrzestałem się interesować polityka kilka lat temu.
OdpowiedzUsuńTutaj spasuję.
Brzmi bardzo i to bardzo ciekawie mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA MÓJ BLOG
Brzmi świetnie, będę na Fox-a polować w bibliotece.
OdpowiedzUsuńThriller szpiegowski? Brzmi bardzo interesująco!
OdpowiedzUsuńTo na prawdę brzmi bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZ Forsythe'a do tej pory czytałam jedną książkę, ale chętnie sięgnę po kolejne dzieła jego autorstwa :)
OdpowiedzUsuńawesome article :)
OdpowiedzUsuńhave a nice day
Lubię thrillery, ten dreszczyk emocji – choć dość często moje serce bije z taką mocą, jakby zaraz miało się przebić! – od zawsze jest mile widziany przy tego typu lekturach, jeżeli jednak w grę wchodzi polityka... Nie lubię takich klimatów. Dość o niej nasłucham się w telewizji, by mieć z nią do czynienia (nawet z fikcyjną) nawet w książce. No, trochę tego żałuję, bo widzę, że jednak zrecenzowana przez Ciebie powieść ma wiele atutów, ale tamten czynnik niestety mnie odstraszył. ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Iza za kolejną świetną propozycję!
OdpowiedzUsuńO, takich thrillerów u Ciebie mało, ale i ja rzadko sięgam. Chyba spróbuję.
OdpowiedzUsuńpodrzucam tytuł mężowi
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja naprawdę intryguje i zachęca do przeczytania tej książki.
OdpowiedzUsuńBrzmi jak tytuł, który z przyjemnością przeczytam. Zarys fabuły bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńPo opisie skojarzyłam z serią Millenium, a szczególnie z częściami napisanymi przez Lagercrantza — jeśli ta powieść jest choć w połowie tak dobra, to z miłą chęcią po nią sięgnę! <3
OdpowiedzUsuńMam tę powieść w planach. Forsytha czytam od wielu lat!
OdpowiedzUsuńI już nie możemy się doczekać z mężem aż do nas przyjdzie!
UsuńDawno nie czytałam thrillera, a muszę przyznać, że ten mnie zaciekawił. ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, ale nie lubię polityki w książkach i także w życiu codziennym, muszę się do tego przekonać bo wos rozszerzony już na mnie czeka :D
OdpowiedzUsuńOj nie dla mnie, nie przepadam za polityką, ale książka na pewno znajdzie swoich czytelników :-)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, zbyt fantastyczna historia o genialnym dziecku :-)
OdpowiedzUsuńKsiążko Forsytha zawsze się bronią :) Autor potrafi stworzyć ciekawe historie :)
OdpowiedzUsuńMam w planach:) jak większość książek :D ale tę akurat w tych dalszych, a nawet bardzo dalekich:)
OdpowiedzUsuńJak ja nie lubię w książkach politki. Dla mnie to jest lekkie przegięcie. Mimo to książka mocno mnie zaciekawiła. Jeszcze wpleciony wątek choroby Aspergera, który kupił mnie totalnie. Kinga
OdpowiedzUsuńMyślę, że mam kogoś, kogo bardzo by zaciekawiła ta książka.
OdpowiedzUsuńFajny cytat na początku wpisu
UsuńMożliwe, że kiedyś się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńNie do końca mój gust, ale może kiedyś zmienię zdanie :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że to książka z rodzaju tych, które jak zacznę, to czytam bez przerwy aż skończę, bo ciężko ją odłożyć :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie mój klimat, ale super, że Tobie się podoba.
OdpowiedzUsuńNajbardziej w tej książce intryguje mnie postać bohatera. Jestem ciekawa, jak potoczy się ta historia.
OdpowiedzUsuńLubię thrillery ale czytanie o gierkach politycznych nie sprawia mi przyjemności
OdpowiedzUsuńJakoś nie bardzo zainteresowała mnie ta recenzja. Odpuszczę sobie tym razem.
OdpowiedzUsuńDodaję na swoją półkę w Legimi! Mam nadzieję, że w dosyć niedługim czasie uda mi się przeczytać tę historię, bo bardzo mnie zaciekawiła
OdpowiedzUsuńCzekam na nią z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńO zespole Aspargera? To coś dla mnie? Jako pedagoga kusi mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńThrillery miałam zostawić sobie na jesień i zimę, ale po Twojej recenzji chyba przyjrzę się tej pozycji bliżej jeszcze w wakacje. 😁
OdpowiedzUsuńBardzo lubię polityczne wątki
OdpowiedzUsuńI taki młody chłopak może tyle namieszać...
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już chyba 2 opinie na temat tej książki i nie jestem do niej specjalnie przekonana. Te osoby pisały, że jest to książka bardzo przeciętna i można ją sobie odpuścić. Pierwsze recenzje na Lubimy Czytać również nie są zbytnio zachęcające. Raczej ją sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozycja może nie dla mnie ale będę miała ją na oku jako prezent dla kolezanki :)
OdpowiedzUsuńLubię takie polityczne propozycje :)
OdpowiedzUsuńOj nie jest to książka dla mnie. Zdecydowanie odpychają mnie od niej te polityczne wątki, nie lubię takich klimatów i bardzo się przy nich męczę :(
OdpowiedzUsuńBeznadzieja. Forsyth szedł na psy totalnie. Tak jak jego wcześniejsze powieści mają wysoką klasę , tak Fox to jakieś dno , którego się nie da czytać. Chyba facet się tylko podpisał dla fosy a treść pisał jakiś angielskojęzyczny Wyrwał albo Appelbaum.
OdpowiedzUsuńZ Putina zrobili małego mafiozę a z Nocnych Wilków bandytów stadionowych :)
Fabuła też jak z kosmosu , 18 latek włamuje się do wszystkiego co najbardziej chronione , jakby wchodził do sklepu .
Podsumowując , propaganda w złym smaku i bardzo niskich lotów na siłę odrywana od rzeczywistości, bez cienia tego co było kiedyś u Forsytha.