"Gdzie rządzi kobieta, tam strumienie płyną pod górę."
Sensacja
w starym stylu, wartki rytm akcji, brutalne sceny, gwałtowne
zachowania bohaterów, nie ma ani czasu, ani miejsca na patyczkowanie
się z rywalem. Sprawiedliwość nade wszystko, bez względu na to, ile
pociągnie za sobą ofiar, gdyż nie ma litości dla złych charakterów, nie
można się z nimi cackać, odwoływać do rozsądku i wyrzutów sumienia. Ufać
można tylko sobie, bo nawet przyjaciel może wbić nóż w plecy.
Makabryczność scen, niektóre wywołują obrzydzenie, ale tak
właśnie ma być. Wkraczamy w świat wydawałoby się prawdziwie męskiej
zemsty, a jednak i w nim potrafią królować silne i bezwzględne kobiety.
To także porcja przeżyć z pogranicza przetrwania w ekstremalnych
warunkach, bo złowroga pustynia dopomina się należnego szacunku, kto
naruszy jej zasady, marnie kończy, jako wysuszony samotnik przypiekany słońcem.
Radebe Turner, aspirant wydziału kapsztadzkiej policji, kieruje się
systemem wartości, który nie uwzględnia przekupstw i manipulacji, według niego hierarchia prawa nie podlega
dyskusjom i negocjacjom. Odważnie i twardo walczy o sprawiedliwość, nie bierze jeńców w bitwie o porządek, choć trzeba
przyznać, że nie on pierwszy wyciąga broń. Spektakularnie wykańcza
wrogów odwołując się do faktów i prawdy. Na jego drodze pojawia się wiele kart
śmierci, ich ostre kanty przecinają korupcję, szemrane interesy i
rasizm. Śledztwo w sprawie śmierci bezimiennej młodej dziewczyny
przeradza się w krwawą krucjatę, a Turner konfrontuje się nie tylko z
szefową prowincjonalnego miasteczka Langkopf z Prowincji Przylądkowej
Północnej, swoistą obojętnością i ślepotą organów ścigania, surowością
nieprzyjaznej i nieprzejednanej pustyni, ale również zdradą osoby, której najbardziej
ufa. Książkę szybko się pochłania, wydaje się potwierdzać, że ze złu
kryjącym się za władzą i chciwością, nie ma się co pobłażać, nawet w najdrobniejszej sprawie, nie powinno
podlegać interpretacjom, nie wolno dostarczać mu szans na sztuczki i uniki.
3.5/6 - w wolnym czasie
sensacja, 406 stron, premiera 18.06.2019 (2018), tłumaczenie Maciej Szymański
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.
Słyszalem o tej pozycji ale nie wiem czy ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńTakie książki to nie moja bajka. Wolę inne klimaty.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś uda się ją przeczytać 🙂 Zapisze sobie na jesienne długie wieczory😉
OdpowiedzUsuńno dobra. nie zachęcilas mnie :P ale chyba taki byl cel
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś uda się ją przeczytać i mnie
OdpowiedzUsuńNa chwilę obecną nie skuszę się na tę pozycję.
OdpowiedzUsuńZ Willocka czytałam do tej pory "Religię" i "Dwanaścioro z Paryża", które mnie porwały i oczarowały. Chętnie skuszę się na tę powieść również. :)
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie, żeby w wolnej chwili sięgnąć po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńGotowy scenariusz na amerykański film akcji, które, choć jest ich wiele, zawsze chętnie są oglądane.
OdpowiedzUsuńSuper propozycja dla mnie!
OdpowiedzUsuńDobra książka na ekranizację.
OdpowiedzUsuńMoże z czasem się skuszę.
OdpowiedzUsuńciekawa propozycja
OdpowiedzUsuńCzysta akcja, ale to nie mój ulubiony gatunek książkowy :)
OdpowiedzUsuńTaką akcję zdecydowanie wolę na filmach. Jakoś w literaturze nieszczególnie mnie pociąga.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty podeszłabym do oceny tej książki, trzeba mieć na to klimat.
OdpowiedzUsuńTym razem sobie podaruję. Mam wiele jeszcze innych propozycji.
OdpowiedzUsuńZ gatunku sensacji lubię czasem fil obejrzeć książki już mniej
OdpowiedzUsuńLubię sensację, nawet bardzo, ale akurat ta książka jakoś do mnie nie przemawia - w sensie nie zapowiada się wyjątkowo.
OdpowiedzUsuńŚlubny albo czytał, albo oglądał film o tym tytule, bo jest mi on znany.
OdpowiedzUsuńOj nie, totalnie nie moja bajka. To jest właśnie ten gatunek, po który nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tej książki. Nie mój klimat,jednak kto wie... Może kiedyś się skuszę
OdpowiedzUsuńSam opis głównego bohatera bardzo mnie zniechęca. Nie lubię takich postaci, bo są one dla mnie robione tylko pod publikę. Nie mam zamiaru sięgać po tę książkę również przez Twój dodatek „w wolnym czasie”. Dla mnie jest to historia, którą mogłabym przeczytać jedynie na emeryturze.
OdpowiedzUsuńTę książkę raczej sobie odpuszczę, szczególnie, że nie oceniasz jej wybitnie wysoko :)
OdpowiedzUsuńNa wakacje lżejsze klimaty
OdpowiedzUsuńTotalnie nie w moim guście :/
OdpowiedzUsuńTen cytat bardzo mi się podoba 👍
OdpowiedzUsuńRaczej sięgam po literaturę faktu, ale kto wie, gdy najdzie mnie ochota na coś bardziej emocjonującego może sięgnę ;-)
OdpowiedzUsuńJednym słowem ekstremalnie, nawet w kocim świecie tak nie ma...
OdpowiedzUsuńCzłowiek to jest zagadka przyrodnicza...
w tamtym tygodniu dostałam tę książkę i już nie mogę się doczekać, aż przeczytam.
OdpowiedzUsuńO, świeżutka książka :) fajnie! Chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili chętnie sięgnę po tę pozycję. Lubię sensacje. Mam nadzieję, że opisywane sceny nie są aż nadto brutalne i makabryczne.
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie. Nie lubię ani takiej literatury ani filmu.
OdpowiedzUsuńJak na razie nie czuję tej pozycji.
OdpowiedzUsuńpodrzucam tytuł mężowi
OdpowiedzUsuńNie jest to mój ulubiony rodzaj książki, ale od czasu do czasu lubię taki klimat.
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie dobrze znoszę masakryczne sceny, gdzie ich brutalność może wywołać obrzydzenie. A widzę, że tutaj można się na takie natknąć, dlatego też myślę, iż raczej ta książka nie byłaby dla mnie strzałem w dziesiątkę. Dla mnie czytanie to przyjemność, a kiedy przychodzi udręka, to już wiadomo, że coś jest nie tak. Dlatego podziękuję. Pozostawiam tę książkę wytrwalszym zawodnikom.
OdpowiedzUsuńWydaje się być to lektura dla mnie, chociaż nie wiem kiedy ją przeczytam... Ale tytuł zapisuję :)
OdpowiedzUsuńLubię brutalność, ale musi być zarobiona "ze smakiem" i nie przesadzna. Dobrze wpleciona w fabułę. Wszystko ma swoje granice. Ja podziękuję. Kinga
OdpowiedzUsuńTo chyba raczej książka dla mężczyzn... Niestety nie moja bajka 😉
OdpowiedzUsuń"Gdzie rządzi kobieta, tam strumienie płyną pod górę" - już mnie się podoba 👍👍👍
OdpowiedzUsuńChyba tym razem sobie daruję, mam już sporo na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńStrumienie pod górę ? Silna ta kobieta :-)
OdpowiedzUsuńAle tak to już jest z kobietami, że wiele potrafią :-)
Tytuł jest mi znany jednak historia raczej nie w moim stylu
OdpowiedzUsuńSensacja... w tym chyba odnajduję się najmniej. Kompletnie nie ciągnie mnie do tego typu książek. Zwłaszcza, że kiedyś przeczytałam podobną i wynudziłam się na maksa.
OdpowiedzUsuń