"Niekiedy rzeczywistość okazywała się dla niej równie nieuchwytna jak woda wsiąkająca w piasek na plaży."
Niewątpliwym
plusem książki jest płynna i wciągająca narracja, powodująca, że
przybliżaną opowieść poznaje się z łatwością i przyjemnością. Sheryl Browne sukcesywnie podsuwa tropy psychiki zwichrowanej traumą przeszłości, choć w moim odczuciu za szybko odkrywa karty
prawdy. Wolę, kiedy mam okazję dłużej bawić się w snucie przypuszczeń i
interpretacji, kiedy nie wszystko jest od razu widoczne i zrozumiałe. W zasadzie od pierwszych rozdziałów intrygę wystawiono
została na zbyt jasne światło jednoznacznych zamiarów i czynów, a to powoduje, że daje
się we znaki deficyt niepewności i napięcia. Przeszkadzała mi
przewidywalność nie tylko incydentów, zwrotów akcji, ale również
zachowań bohaterów i wypowiadanych przez nich słów.
Pomysł na fabułę nie
należy do odkrywczych i oryginalnych, lecz nosi potencjał angażowania. Zabrakło jednak intensywnego oddziaływania na
wyobraźnię, autorka skoncentrowała się na wywoływaniu
silnych emocji bez ich stopniowalności, od razu sięgała po najwyższe tony sekretów i manipulacji. Brak głębi w warstwie psychologicznej, po zachowaniach postaci trudno
uwierzyć, że to dorosłe osoby, brak wzajemnego zaufania,
nieumiejętne prowadzanie konstruktywnych rozmów, powodują, że
znacznie wybiegamy poza realizm codzienności. Tak się zastanawiam, a
może to celowy efekt, wskazujący na obecne wzorce małżeństw, tego,
że jeden większy cierń wbity w związek potrafi wykazać
jego mankamenty i chwiejne postawy.
Współczesny pospiech i powierzchowność nie sprzyjają miłości, oddaniu, zrozumieniu i przyjaźni. Gdyby pod tym kątem rozpatrywać fabułę, powieść niosłaby warte uwagi ostrzeżenie i
ciekawe przesłanie. Wytrawny miłośnik thrillerów poczuje się nieusatysfakcjonowany, ale osoby sporadycznie
chwytające za gatunek mogą zaliczyć przygodę do nie najgorszych, a
nawet zajmujących.
Mark i Melissa, małżeństwo z dwójką pociech,
szczęśliwie układające życie, proponuje dach nad głową młodej
sąsiadce, której dom właśnie spłonął. Jade okazuje się dobrą
duszą towarzystwa i doskonałą opiekunką dla dzieci. Z dnia na
dzień staje się niezastąpiona, a rodzina dziwi się, jak do tej pory mogła sobie radzić bez jej pomocy. Mark jest policjantem zajętym rozwiązywaniem sprawy zaginięcia małej dziewczynki. Jak
na detektywa, mężczyzna mało zgrabnie wyjaśniania zaczynające pojawiać się w jego rodzinie tajemnice i podejrzenia. Z kolei Melissa, utalentowana rzeźbiarka,
prowadząca własną działalność biznesową, wydaje się wykazywać niskie
poczucie własnej wartości. Jak po pojawieniu się Jade zmienia się kształt rodziny Cainów, dlaczego zaburzono równowagę, czym okupione zostanie odzyskanie poczucia bezpieczeństwa?
3/6 - w wolnym czasie
thriller psychologiczny, 400 stron, premiera 05.06.2019 (2018), tłumaczenie Jacek Żuławnik
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
Tekst ukazał się pierwotnie na portalu DużeKa.pl
Chętnie przeczytam - przekonał mnie gatunek - thriller psychologiczny. Lubię też filmy tego rodzaju. Fabuła mnie również od razu zaciekawiła. Trendy Mama
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje zdanie. Do filmów ostatnio się przekonuję, bo ogólnie mało oglądam tv.😉 Jednak książki u mnie przeważają.🙂
UsuńSiostra gustuje w tym gatunku, tej książki jednak jeszcze na pewno nie czytała. Nie wiem czy jej polecać.
UsuńDodając jeszcze kilka słów: gratuluję publikacji recenzji na portalu DużeKa.pl. W dzisiejszych czasach, zdominowanych przez elektronikę i kulturę obrazkową, trzeba promować czytelnictwo i książki! Brawo :) Trendy Mama
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoże na wolną chwilę to dobra propozycja. Traumy przeszłości często decydują o tym, co przyciągamy tu i teraz, a także o tym kto jakim jest człowiekiem, albo jakim wydaje się być.
OdpowiedzUsuńTyle jest książek o zwichrowanej psychice, że zastanawiam się jak to jest w społeczeństwie i na całym świecie. Współczesny świat też jest tak zwichrowany ?
OdpowiedzUsuńI gdyby to nie był thriller, to bym przeczytałą ech...
Usuńksiążka do przeczytania, ale nie do zapamiętania
OdpowiedzUsuńKurcze szkoda, że książka tak średnio wypada, bo miałam wobec niej duże oczekiwania.
OdpowiedzUsuńNiby okładka i opis zachęca, ale Twoja ocena już nie bardzo...
OdpowiedzUsuńMam wielkie oczekiwania do tej książki, ale szkoda, że autorka nie stopniowała tych wszystkich emocji.
OdpowiedzUsuńJa mimo niskiej oceny czuję się zachęcona. Może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńFabuła wygląda na ciekawą. Trochę stresują mnie thrillery z małymi dziećmi. Za bardzo się przejmuję, nie lubię, jak coś im się dzieje...
OdpowiedzUsuńTen tytuł mam już na swojej liście. Szkoda tylko, że książka jest przewidywalna. Jednak przeczytam. 😉
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco, chętnie bym przeczytała tą książkę.
OdpowiedzUsuńMam tą książkę na mojej liście do przeczytania, opis bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMimo, że ocena średnia to ja baaaardzo chętnie sięgnę po tę książkę!
OdpowiedzUsuńOczekiwała bym czegoś więcej po psychologicznej książce, ale może dla autorki było by to za wiele
OdpowiedzUsuńW sumie nie czytam za bardzo thrillerów, to może nawet sięgnę po tą książkę? Zachęciło mnie to ciekawe przesłanie, o którym wspomniałaś. Na pewno dodam do listy książek do przeczytania, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką tematykę, a S.Brown jest z reguły niezawodna jeśli chodzi o styl i klimat. Wpisuję "Opiekunkę" na listę, bo jeszcze nie czytałam. Potrafisz zachęcić :)
OdpowiedzUsuńChwilami książka mnie irytowała, znaczy naiwność małżeństwa, ale ogólnie na plus.
OdpowiedzUsuńNie jestem za specjalnie przekonana do tego tytułu. Jednak od tego gatunku oczekuje czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się cytat, jednak twoja opinia o tej książce już mnie do niej niestety trochę zniechęca. Na pewno nie kupię, ale jeśli wpadnie w moje ręce to dam jej szansę i przeczytam.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Może w wolnej chwili skuszę się na nią.
OdpowiedzUsuńSkoro tak piszesz, odpuszczę sobie czytanie tej pozycji ;-)
OdpowiedzUsuńMy tym razem też tak zrobimy
Usuńhm... mam mieszane uczucia, co do tej książki. Z jednej strony mogłaby być ciekawa, a z drugiej sama przyznałaś, że autorka za szybko odkrywa wszystkie karty. W takiej sytuacji chęć doczytania do końca znacząco się zmniejsza. Może kiedyś po nią sięgnę, ale to mało prawdopodobne.
OdpowiedzUsuńChoć tą kategorię bardzo lubię to taka niska ocena nie zachęca do przeczytania
OdpowiedzUsuńRaczej stronię od thillerów psychologicznych, jednak wiem komu może się spodobać.
OdpowiedzUsuńI weź tu opiekunkę, nigdy nic nie wiadomo...
OdpowiedzUsuńWiem, komu tę książkę mogę dać w prezencie ;)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio czytałam średną książkę tak 6.8/10 ;/
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu ta książka była bardzo oczywista. Prosta. Jakaś taka... nijaka w sumie.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja nie zachęciła mnie do przeczytania książki. Wywnioskowałem, że jest słaba. Na pewno po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńOpis brzmi zachęcająco tylko ten gatunek thriller chyba się obwiam
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak słabo wypada. Poczytałabym, ale szkoda mi czasu na słabe książki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam thrillery psychologiczne!!!:)
OdpowiedzUsuńten gatunek zawsze mnie interesował. Musze przeczytać
OdpowiedzUsuńCiekawiła mnie ta książka, więc szkoda, że jest tak przewidywalna. Chyba ją sobie odpuszczę :/
OdpowiedzUsuńObiecałam sobie, że już nie zapiszę żadnego tytułu na ten rok. Ale ten muszę! Tak na marginesie-kiedy masz czas na czytanie tylu książek?
OdpowiedzUsuńCóż, niestety czasami trafiają się takie książki, gdzie autor dwoi się i troi, aby wszystko dopracować, a jak przychodzi co do czego, to stary wyjadacz danego gatunku potrafi przewiercić fabułę na wylot. Trochę szkoda, bo schemat - choć znany i dość często wykorzystywany w książkach - mógłby wnieść trochę światła. No nic, podziękuję.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że ostatnio na rynku żaden thriller psychologiczny nie chwycił mnie za serce :/
OdpowiedzUsuńW wakacje taka posucha jest właściwie we wszystkich gatunkach...
UsuńA miałam tą książkę w rękach. W sumie zastanawiałam się nad nią. Ciągła mnie fabuła. Nie masz zbyt wysokiej oceny książki. Jakoś do Ciebie nie przemówiła. Może mimo wszystko się skusze. Kinga
OdpowiedzUsuńTym razem ten tytuł mnie do siebie nie przekonuje, to chyba jednak nie moja bajka. :)
OdpowiedzUsuńLubię ten gatunek literacki, ale ta książka mnie nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńThrillery, w akcję których zaangażowane są dzieci mrożą krew w żyłach... jeszcze zastanawię się nad tą pozycją.
OdpowiedzUsuńOcena raczej średnia. Wprawdzie nie jestem jakimś thrillerowym wyjadaczem, ale czytam je dość regularnie, więc bardzo prawdopodobne, że moje odczucia byłyby podobne do twoich :)
OdpowiedzUsuńThrillery psychologiczne kocham, ale czytam tylko te, które naprawdę mogą sprawić, że będę mieć ciary... Ta ksiazka na taką nie wygląda, więc odpuszczę 😺
OdpowiedzUsuńBardzo nie lubię, gdy książka jest przewidywalna. Na takie tytuły zwyczajnie szkoda mi czasu. Zdecydowanie wolę, gdy i fabuła i bohaterowie będą zaskakiwać.
OdpowiedzUsuń