niedziela, 14 lipca 2019

MORDERSTWO PO PÓŁNOCY Jessica Fellowes

MITFORD MURDERS tom 2

"W życiu każdego człowieka przychodzi taka chwila, która bezsprzecznie świadczy o tym, że właśnie przestał być dzieckiem i wkroczył w dorosłość."

Prosta i przystępna wakacyjna przygoda czytelnicza, utrzymana w swobodnym kryminalnym stylu, ubarwiona subtelną nicią obyczajową, stawiająca na przyjemność czytania i lekką rozrywkę intelektualną. Zagadka detektywistyczna stosunkowo łatwa, szybko można się zorientować, kto stoi za jakimi czynami, ale tu chodzi o wniknięcie w angielski klimat połowy lat dwudziestych dwudziestego wieku.

Sprzymierzeńcami w prowadzeniu dochodzenia są wyostrzona spostrzegawczość, umiejętność kojarzenia faktów, stare metody dedukcyjne, bez wspomagania technologii, a nawet zwykłych baz danych ukrytych w przykurzonych archiwach. Liczy się obserwacja, intuicja i łączenie faktów. Podobało mi obsadzenie w roli śledczego nie tylko mężczyzny, ale również kobiety, poszukiwanie tropów i wskazówek odbywa się dwutorowo. Powieść nawiązuje do klasycznych dzieł z gatunku kryminału, jednak nie ma się co oszukiwać, dużo jej do nich brakuje. Trochę ślamazarni i mało bystrzy detektywi, nie można im natomiast odmówić determinacji, choć z odwagą to już gorzej. Niekiedy w narrację wpleciono delikatny humor, żałuję, że nie było go więcej, bo z wyczuciem i trafnością prowadzony. Książka nie należy do ambitnych, ale w pewien sposób ujmuje, zwłaszcza atmosferą imperialnej Anglii i ówczesnym tłem społecznym. Sprawdzi się przy odciąganiu myśli od problemów codzienności, chwilowe przeniesienie się w fikcyjną przeszłość bazującą jednak na kilku prawdziwych wydarzeniach.

W drugim tomie serii pozostajemy w kręgu zbrodni krążących wokół bogatej i szanowanej rodziny Mitfordów. Nancy Mitford nie jest już nastolatką, udziela się towarzysko w londyńskich klubach, płynie w niej gorąca krew, chętnie angażuje się w ryzykowne, jak dla tamtej epoki, działania. To właśnie jeden z jej przyjaciół zostaje zamordowany podczas przyjęcia Pameli Mitford. Podejrzenie o zrzucenie mężczyzny z wieży posiadłości pada na służącą. Jednak Louisa Cannon, pracująca u Mitfordów, nie daje temu wiary, nie dowierza miejscowej policji i zaczyna prowadzić śledztwo na własną rękę. Możliwości ma ograniczone, dlatego z czasem wciąga w sprawę Guya Sullivana, kiedyś funkcjonariusza policji kolejowej, a teraz za sprawą dobrze rozwiązanej zagadki kryminalnej realizującego marzenie o zrobieniu kariery w Scotland Yardzie. "Morderstwo w pociągu", pierwsza odsłona serii, także została przybliżona na Bookendorfinie.

3.5/6 - w wolnym czasie
kryminał retro, 398 stron, premiera 10.04.2019 (2018), tłumaczenie Robert Ginalski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska.

51 komentarzy:

  1. Fajna okładka, lubię minimalizm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też się od razu rzuciła w oczy, szkoda, że treść już mniej interesująca

      Usuń
  2. Idealna książka na wakacje, na plażę, na hamaczek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi całkiem ok, chociaż ocena średnia, więc poszukam u Ciebie czegoś, co dostało najwyższą notę. Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś nie widzi mi się ta książka, a to jeszcze drugi tom, a pierwszego nie znam, więc raczej się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. zapisuję tytuł - książka wydaje się ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  6. O, nie słyszałam o tej serii. Muszę poszukać tomu pierwszego. Uwielbiam takie historie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem za bardzo do niej przekonana...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kojarzę serię, ale jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam książki, których akcja dzieje się w Anglii. A tytuł przypomina stare, dobre kryminały w stylu A. Conan Doyle'a lub A. Christie. Dedukcja, intuicja, misterna intryga, bez zbędnego efekciarstwa i technologii. Uczta literacka! Trendy Mama

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapowiada się dreszczyk emocji...

    OdpowiedzUsuń
  12. Opinia średnia... Ale za to rzetelna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kryminał retro brzmi bardzo fajnie, ale Twoja opinia nie zachęca. Poszukam czegoś innego. Miye's Imaginations ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na lato jak znalazł, ma być lekko, łatwo i przyjemnie :-)

      Usuń
  14. Lubię wątki kryminalno-detektywistyczne i takie książki, które czyta się szybko. Czasami właśnie na takie mam ochotę. Do gustu przypadła mi też okładka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Taki klimatyczny kryminał to bym chętnie przeczytała :-)
    I jeszcze lata dwudzieste, podoba mi się :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Już sam tytuł mi się podoba, a w połączeniu z okładką i Twoją opinią kusi jeszcze bardziej!

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwszy tom (zresztą, jak i ten kojarzy mi z Agathą Christie :) )

    OdpowiedzUsuń
  18. Okładka przypomina mi książki Agathy Christie i pewnie gdyby nie ci mało bystrzy detektywi i niezbyt skomplikowana zagadka, to z chęcią bym po nią sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię czytać takie kryminalne opowieści ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kryminał retro? To brzmi ciekawie. Zapisuję tytuł i spróbuję wyszukać w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Jeśli również polecacie, to tym bardziej przeczytam. Ciekawi mnie też pierwszą część.

      Usuń
  21. Nie będę chyba jednak czytać tej książki, nie mogłabym się w nią wkręcić.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo podoba mi się okładka tej książki. Przyciąga uwagę i gdybym zobaczyła ją w sklepie, na pewno zawiesiłabym na niej wzrok. Co do fabuły, nie jestem przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  23. Okładka ładna, a jeśli chodzi o treść, to choć nie jestem gorliwą fanką "lekkich" kryminałów, to dla Anglii lat 20 XX wieku, z chęcią tę książkę przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Twoja ocena nie najwyższa, ale i tak mnie zaciekawiłaś. Tamte czasy mają w sobie coś magicznego.

    OdpowiedzUsuń
  25. Już jesteśmy po lekturze, nawet mi się spodobała

    OdpowiedzUsuń
  26. Internet postanowił się zbuntować przy dodawaniu komentarza, także muszę tworzyć go na nowo. Także bez przedłużania.
    Niekiedy właśnie to klimat sprawia, że książka jest godna uwagi. Wiadomo, że sam główny wątek jest najważniejszy, bo to on ma wprowadzać czytelnika w dany nastrój, to jednak otoczka również powinna sprawiać pozytywne wrażenie, niezależnie od gatunku. Dlatego też, pomimo wspomnianych przez Ciebie mankamentów, jestem gotowa dać szansę tej książce. Jej i poprzedniczce, bo nie warto zaczynać od x strony. ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Może w wolnym czasie skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  28. To raczej książka dla mojego kumpla, który lubi taką tematykę, niż dla mnie ;) No cóż, lektura "I nie było już nikogo" skutecznie mnie zniechęciła, jeżeli chodzi o zagadki i tajemnice na tle kryminalnym ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Lata 20. XX wieku i powinno być u mnie pozamiatane. Uwielbiam okres międzywojenny w histori. Ale pomimo tego wątku nie przeczytałam książki, bo lubię być zaskakiwana przez autorow. Szczególnie jeżeli chodzi o kryminały, chyba to powinno być wymagane. Ten element zaskoczenia. Szkoda, że tu idzie sie domyślić. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  30. Niestety chyba do niej nie zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  31. super okładka. Lubię lekkie kryminały, a ten moze okazać się idealny na wakacje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie wiem dlaczego ale takie historie to wolę oglądać jako film niż czytać

    OdpowiedzUsuń
  33. Ty chyba masz księgarnię🙂 Tyle książek w jednej kategorii przedstawiasz.

    OdpowiedzUsuń
  34. Lubię kryminały, ale ten jakoś mnie nie przekonuje. Lubię, gdy książka zaskakuje.

    OdpowiedzUsuń
  35. podrzucam tytuł mężowi, na pewno przeczyta na urlopie

    OdpowiedzUsuń
  36. Historia przypomina mi film ktory kiedyś oglądałam a nie pamiętam teraz tytułu

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie przekonuje mnie ten tytuł, brzmi tak, jakby mu czegoś brakowało.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ciekawa propozycja na ciepłe wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Angielski klimat, powiadasz? Recenzja zachęca do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  40. Też lubię angielskie klimaty, ale czy akurat kryminalne ?

    OdpowiedzUsuń
  41. Wydaje się być niezła, nawet jak dla mnie, która nie koniecznie kocha kryminały

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie jestem za kryminałem A ten Kapler Nie mnie do siebie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  43. Jestem fanką kryminałów, ale co do tego gatunku mam dość duże wymagania. Myślę, że ta książka jest raczej dla nowicjuszy i mogłaby nie sprostać moim oczekiwaniom.

    OdpowiedzUsuń