FABIAN RISK tom 4
"Nieważne, gdzie będziesz kopać. Jeśli dokopiesz się naprawdę głęboko, w końcu coś zacznie śmierdzieć."
Seria kryminalna, w którą wkraczam dopiero teraz, i już wiem, że będę
nadrabiać kolejne odsłony i wyczekiwać nowych. Zajmująca przygoda
czytelnicza, z frapująco rozwijającą się intrygą, kilka równolegle
prowadzonych wątków. Żonglerka motywami o różnym natężeniu i skomplikowaniu robi wrażenie, takie właśnie konstrukcje wyczekuję w mrocznych sferach ludzkiej natury, niekończącej się walki dobra z złem, gdzie zwycięzca okazuje się przegranym, często nawet ofiarą, aby za jakiś czas stanąć do bitwy i objąć prowadzenie.
Podoba mi się wielopłaszczyznowość w fabule, mamy
zaginięcie syryjskiego chłopca, podpalenie ośrodka dla azylantów,
seryjne morderstwa, a we wszystkim wybrzmiewa konflikt na tle rasowym.
Jakby tego było mało, kluczowa postać angażuje się w nieoficjalne
wewnętrzne śledztwo, podejrzane samobójstwo detektywa i osobliwe
okaleczenia kobiet. Kryminał rozpoczynają się od mocnego
uderzenia, od razu naprowadza, w jak brutalnej, mrocznej i pokręconej
rzeczywistości oprawcy przyjdzie nam przebywać. Stefan Ahnhem zgrabnie łączy elementy scenariusza
zdarzeń, naprzemiennie ukazuje postępy w pracy policji, przeplata je
obyczajowymi nutami, a przy tym zwraca uwagę na współczesne społeczne problemy Szwecji. Wszystko z odpowiednią dawką emocji i niepewności,
z trafnie dobranym materiałem do snucia przypuszczeń. Wartkie
rytmy, choć nie brakuje krótkich postojów na złapanie oddechu, zręcznie budujących zaniepokojenie.
Z tych nader interesujących wielotorowych ścieżek
zagadek kryminalnych, nie wszystkie znajdują wyjaśnienie w finalnej
odsłonie, na pełny obraz sytuacji trzeba będzie poczekać do kontynuacji
serii, z kolei inne, wcześniej uwzględniane, ukazują prawdziwe oblicze. Kilka scen nie brzmi wystarczająco przekonująco, ale
ciekawie ubarwia powieść. Główny bohater wyrazisty, przypasował mi
jego styl prowadzenia dochodzeń, zawodowa intuicja, sympatyczna
osobowość, chętnie śledziłam perypetie w jego życiu rodzinnym. Fabian
Risk udowadnia, że nieważne, jak skrupulatny jest sprawca, i nieistotne, jak
się przyłożył do sprzątania, zawsze znajdzie się choćby drobinka kurzu,
która kryje w sobie jakiś ślad. Książka spełniła moje oczekiwania,
wkręciłam się w nią, choć uchwyciłam kilka drobnych wad, to jednak
ogólne wrażenie pozytywne. Mocna skandynawska propozycja kryminału, warto poświęcić książce uwagę, tymczasem zawracam do
pierwszego tomu, bo w tej serii kolejność czytania okazuje się mieć
zasadnicze znaczenie.
4.5/6 - warto przeczytać
kryminał, 444 strony, premiera 05.06.2019 (2018), tłumaczenie Ewa Wojciechowska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Marginesy.
Tekst ukazał się pierwotnie na portalu DużeKa.pl
Autor sprytnie dawkuje akcje, dzięki czemu czytelnik koniecznie musi sięgnąć po kolejne części, aby odkryć sedno historii :) intrygujące.
OdpowiedzUsuńooo ciekawe
OdpowiedzUsuńAleż się w tej książce dzieje! Brzmi intrygująco.
OdpowiedzUsuńDzieje się sporo :) Mam tylko nadzieję, że wątki nie będą zbyt od siebie odbiegać.
OdpowiedzUsuńCoraz więcej widzę tego autora na różnych blogach oraz filmach. Jakoś na razie nie czuje ochoty na jego książki.
OdpowiedzUsuńPowinnam czytać znacznie więcej skandynawskich kryminałów, ale z drugiej strony one powstają najczęściej seriami, a ja nie lubię brnąć w długie cykle.
OdpowiedzUsuńWygląda na ciekawą książkę. Może się na nią skuszę w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńSkandynawska literatura zawsze jest taka mroczna. Jestem ciekawa skąd im się to bierze, bo właściwie nie zależy od Autora, większość z nich tak pisze.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kryminałami, ale ten wyjątkowo przypadł mi do gustu, zapisuję na listę i z pewnością przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńMam poważne zaległości w czytaniu, bo o tej serii nie słyszałam. Trendy Mama
OdpowiedzUsuńOstatnio czytam niemal wyłącznie kryminały, ale o tym pierwsze słyszę :) Nie wiem tylko, czy mam ochotę zaczynać kolejną sagę...
OdpowiedzUsuńLubię takie intrygujące i mocne kryminały, a skandynawskie klimaty zawsze przemawiały do mojej duszy. Chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze znajduję same interesujące lektury, życia mi zabraknie, żeby to wszystko przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawilaś mnie tą serią. Chciałabym poznać ją od pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuńPóki świecie słońce, wybieram bardziej lekki temat lektury🙂
OdpowiedzUsuńJa też sobie tak postanowiłam, że wakacje to lżejsze książki idą w ruch 🙂 Natomiast jeśli zauwaze ciekawy tytuł z gatunku kryminał, thriller czy sensacja-od razu zapisuję na jesienne wieczory. 🙂
UsuńJa tak sobie mówiłam na początku wakacji i nic nie wyszło, mam wrażenie wręcz, że coraz cięższe mi wpadają 😹🙈
UsuńCzasami tak się właśnie zdarza, że przez przypadek natrafia się na daną część serii i bez wahania zaczyna się z nią przygodę, by poczuć się przy niej tak dobrze, że pragnie się poznać poprzednie tomy. I kolejne. To dobrze świadczy o samym autorze!
OdpowiedzUsuńcytat mnie rozbroił, mój poziom humoru ;-)
OdpowiedzUsuńSerie kryminalne totalnie mnie nie kręcą.
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje własne upodobania :)
UsuńA myślałem,że dokopię się złota, ale jak to w kryminale jest trup....
OdpowiedzUsuńJakoś kopanie to mi się dobrze kojarzy :-)
Okładka jest specyficzna, ale przyciąga wzrok! :)
OdpowiedzUsuńTakie serie kryminalne nie są dla mmie, wolę lekką i przyjemną tematykę :) ale dla wielbicieli gatunku, jak najbardziej
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej mnie ta seria zaciekawia.
OdpowiedzUsuńDużo kryminałów czytasz, ogólnie masz rozległe zainteresowania wśród książek
OdpowiedzUsuńZdaje się, że książka porusza bardzo wiele ważnych i aktualnych tematów. Lubię takie lektury, które uwrażliwiają czytelnika na bieżące problemy.
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tej serii. Kolejny tasiemiec się szykuje? ;)
OdpowiedzUsuńhaha! mi sie ten cytat kojarzy z dzialka na ktorej stawialismy dom. Gdzie nie wbijesz lopaty masa smieci i syfu :P
OdpowiedzUsuńMam problem z kryminałami... naprawdę rzadko, który mnie wciąga... i dlatego też przestałam sięgać po ten gatunek.
OdpowiedzUsuńCytat idealnie pasuje fo kryminałów i moich oczekiwań co do tego gatunku, lubie gdy w trakcie akcji bohater idkrywa coraz więcej tajemnic i błyskotliwie łączy fakty
OdpowiedzUsuńoj zgadzam się, ze kopać ale do pewnego momentu :-)
OdpowiedzUsuńCos zdecydowanie dla mnie, coś czuję ze nie bede mogla sie odebrwac!
OdpowiedzUsuńMam trzy książki tego autora na półce, a do tej pory nie udało mi się ich przeczytać!
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, ale z chęcią bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńŚwietne motto, tak i w życiu bywa kopiesz a tu niespodzianka...
OdpowiedzUsuńkrystynabozenna
Po twoim opisie, ciekawie zapowiada się ta książka :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały, więc mam nadzieję, że uda mi się wygospodarować trochę czasu na lekture :)
OdpowiedzUsuńI kolejny autor, po którego sięgnę dzięki tobie! :) Lepiej mi napisz, kiedy to wszystko mam przeczytać? :)
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się ten cytat wprowadzający, bo można go odnieść do wielu dziedzin życia.
OdpowiedzUsuńMuszę. Czytać poprzenie tomy, by zrozumieć co się dzieje w fabule czy nie jest to konieczne? Bo chętnie bym przeczyTała tą ,część. Lubię kiedy autor stopniuje napięcie. Już wyżej też widziałam, że dziewczYny wspomniały, że ci Skandynawscy pisarze mają bardzo mroczne kryminały. Kinga
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy nigdy wcześniej nie słyszałam o tym autorze. Jestem zainteresowana tą książką, ale jako że to już czwarty tom serii, to chyba trochę mi zajmie zanim dojdę do tego tomu ;)
OdpowiedzUsuńTrochę motyw nie z mojej bajki, ale ponieważ lubię kryminały przyjrzę się bliżej tej serii i zobaczę, czy mi się spodoba pierwszy tom.
OdpowiedzUsuń