sobota, 15 lutego 2020

KRZYSZTOF WIELICKI. PIEKŁO MNIE NIE CHCIAŁO Dariusz Kortko i Marcin Pietraszewski

"Byłem wyczerpany... człowieka niesie już nie siła mięśni, ale wola przetrwania. Potężna siła, która wprowadza w trans."

Kto zagląda na Bookendorfinę wie, że od czasu do czasu pojawiają się na niej wrażenia spisane po zapoznaniu się z książkami gatunku literatury górskiej, a zwłaszcza wysokogórskiej, i biografii ciekawych osobowości docierających tam, gdzie niebo spotyka się z ziemią, a człowiek staje się swoistym pośrednikiem. Uwielbiam zaglądać do takich książek, bo dzięki nim otrzymuję chociaż maleńką cząstkę smaku i kolorytu fascynującej pasji, tak bardzo odległej dla mnie do realizacji. Przyglądam się z uwagą i zaangażowaniem, jak inni podążają tropem niezwykłej fiksacji, łamią bariery, przekraczają granice i przekuwają marzenia w czyn, a mnie udzielają się emocje.

To trzecia książka duetu, Dariusz Kortko i Marcin Pietraszewski, po którą sięgnęłam, bez wahania, gdyż poprzednie propozycje, "Cena nieważkości. Kulisy lotu Polaka w kosmos" i "Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście", znakomicie wpasowały się w mój gust czytelniczy, zwłaszcza drugi z przytoczonych tytułów. W spotkaniu z Krzysztofem Wielickim także dominowały nuty posiadania wyjątkowych cech charakteru niezbędnych do zmierzenia się z wysokogórskimi wyzwaniami. Jak mocno trzeba mieć poukładane w głowie, a jednocześnie wykazywać się więcej niż szczyptą szaleństwa, aby decydować się na tak niebezpieczne misje? Ale czyż można oprzeć się czemuś, co tak magnetycznie przyciąga, daje poczucie spełnienia, stanowi o tożsamości człowieka, staje się siłą napędową, czymś niezbędnym i niezastąpionym?

Śledzimy drogę rodzenia się zainteresowania wspinaczką, etapy entuzjastycznego zagłębiania się w nałóg nieustannego dostarczania organizmowi adrenaliny, kulisy wypraw, oraz próby połączenia pasji z życiem osobistym. Patrzymy jak wiele sprzeczności się rodzi, jakie trudności należy pokonać, co się udaje, a co nie. Łut szczęścia powoduje, że wiele prób sił znajduje szczęśliwy finał, ale inne wciąż pozostają otwartą księgą do zapisania. Imponujący dorobek himalaistyczny, znajdujący uznanie w oczach miłośników gór z całego świata, znany również publiczności mniej zainteresowaną tą tematyką. Mnóstwo dylematów moralnych, które choć trudne do rozważenia nie powinny być poddawane ocenie, w końcu każdy sam wybiera drogę, która daje mu szczęście.

Przyjemna narracja, swobodnie prowadzi po scenariuszu życia "lodowego człowieka", wnikając w książkę nie chcemy tracić czasu na zbędne przerwy. Bo i historia niezwykła, zdobycie czternastu ośmiotysięczników, pierwsze zimowe wejście na wierzchołek Ziemi, przemierzanie świata w poszukiwaniu satysfakcji, a przy tym odnajdywanie się w specyficznej politycznej i gospodarczej sytuacji kraju pozbawionego pełnej wolności. Autorzy nie poddali gloryfikacji postaci Krzysztofa Wielickiego, postawiono na szczerość i rzetelność, uciekano od osądów i opinii. Ukazano nie tylko pozytywne cechy charakteru, ale również braki w umiejętności nawiązania relacji z bliskimi. Przyjemnie było poczytać o alpinizmie zespołowym, prawdziwym duchu zdobywania wierzchołków Ziemi, niestety ustąpił on miejsca indywidualizacji i komercjalizacji wspinaczki.

4.5/6 - warto przeczytać
biografia, 440 stron, premiera 21.11.2019
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Agora.

44 komentarze:

  1. Po biografie sięgam tylko wtedy, kiedy dana postać mnie naprawdę mocno interesuje. Tutaj niestety tego nie czuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie sięgam przeważnie po biografie, chyba że są to biografie o osobach, które w jakimś stopniu cenię i chciałabym bliżej poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z jednej strony podziwiam takich ludzi, a z drugiej nie rozumiem.
    Chyba musiałbym przeczytać tę książkę, bo inaczej nie rozwiążę tego dylematu.
    Jak oni dbają o swoje bezpieczeństwo?
    Na wodzie to podstawowy warunek,
    niebezpiecznie nie wypływam.
    krystynabozenna

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o niej, ale jej nie czytalam. Jednak tematyka mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna książka, po którą mam nadzieję sięgnąć na dniach. Ciekaw jestem czy są tam tylko jasne aspekty alpinizmu czy też są te mroczne. Jednak tych autorów nie sposób nie przeczytać, jeżeli chodzi o tę dziedzinę literatury

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię takie książki, muszę ją przeczytać .

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam okazji czytać książki z gatunku literatury górskiej, poza książka dla dzieci "Everest". Może skuszę się na ten tytuł, szczególnie, że jest to biografia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tytuł mnie nie zachęca, ale sama treść już bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O jeżu, jak ja tu dawno nie byłam! Muszę chyba sporo nadrobić! :)

    Co do książki - sama nie za bardzo przepadam za tematyką wysokogórską - chociaż od czasu do czasu lubię wędrówki po górach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam biografię, ale zwykle skłaniam się ku osobom, o których przynajmniej trochę słyszałam. Pana Wielickiego, niestety, nie znałam i mimo dobrej oceny i polecenia, raczej podziękuję.

    www.pomistrzowsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasami zastanawia mnie fakt, po co ludzie idą w te góry.
    Ale potem sobie myślę: a po co ja poszłam na morze?
    I odpowiedź jawi się sama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś ktoś mnie zapytał: "Dlaczego chodzisz po górach?" Odpowiedziałem, że ludzi można podzielić na dwa rodzaje: na tych którym nie trzeba tej pasji tłumaczyć i na tych którym się jej nie wytłumaczy.
      Piotr Pustelnik

      Usuń
  12. Przeczytałam już Urubkę i Bieleckiego, na ten tytuł właśnie się szykuję. Uwielbiam ludzi z pasją.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książkę kojarzę, ale bardzo rzadko czytam coś z tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie wdrapię się na 8-tysięcznik, i choć Wielicki ma ogromny wkład w polski himalaizm, to ja troszeczkę go rozumiem. Sama byłam w takim transie, który pchał mnie naprzód. Nie wiem jak pokonywałam kolejne kroki. To było uczucie jak z zaświatów. Tylko raz takie coś przeżyłam. Chętnie przeczytałabym tę książkę. Szacun dla Bookendorfiny, że porusza tematy górskie. Wysokogórskie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tym razem nie dla mnie, ale książka na pewno znajdzie swoich czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  16. Biografie nie zbyt często są w moich rękach, chyba że postać bardzo mnie interesuje. Przyznam, że tu sam tytuł jest bardzo kuszący

    OdpowiedzUsuń
  17. Chciałam ta książkę sprezentować mężowi i po Twojej recenzji tylko się utwierdziłam, że warto, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja uwielbiam czytać bibliografie nawet jak nie wiem kim była wcześniej dana osoba

    OdpowiedzUsuń
  19. Biografie czytam tylko, gdy dana postać, a raczej jego historia, mnie ciekawi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. To coś dla mnie, lecę sprawdzić czy znajdę online w jakiejś księgarni.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdecydowanie jest to biografia, którą chcę przeczytać. Teraz to już na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie jestem fanką biografii, ale mimo wszystko brzmi bardzo interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  23. Chętnie skorzystam z tej podpowiedzi choć nie do końca rozumiemy Himalajizm

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię książki o tej tematyce, więc z chęcią i ją przeczytam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam Wielickiego i te okołogórskie klimaty...

    OdpowiedzUsuń
  26. książka na pewno niezwykle porywająca i ciekawa, wiem komu ją polecić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama jestem ciekawa jakie historie są w niej zapisane :-)

      Usuń
  27. Nie jestem fanką gór, ale słyszałam wiele pozytywnych słów o tej książce

    OdpowiedzUsuń
  28. Właśnie jestem świeżo po lekturze. Historia opisana bez lukru, po żołniersku. Czuję pewien niesmak i żal. Książka super napisana.

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam czytać książki oósb, które pokonywały nie tylko własne słabości, ale chciały dokonać czegoś, co dla wielu wydaje się niemożliwe. Podziwiam takie osoby i na pewno warto się od nich uczyć. Cytat jak zwykle - petarda :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspaniała pasja i piękna książka o silnych ludziach, chętnie poczytam o ich dokonaniach

    OdpowiedzUsuń
  31. Widziałam gdzieś ostatnio plakat, który promował tę książkę, ale literatura z motywem gór nigdy mnie nie interesowała :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Rzadko kiedy sięgam po biografie lub reportaże. Zazwyczaj wolę, aby moje myśli podczas czytania odrywały się od rzeczywistości :) Jednak zaglądając na Twój blog coraz częściej mam ochotę sięgnąć po coś poważniejszego :) Bardzo lubię góry, dlatego mam wrażenie, że ta pozycja bardzo wciągnie mnie w swój świat :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja osobiście zastanawiam się po co ludzkie chodzą w góry? Pochodzę z rodziny, która mega lubi chodzić po górach, tylko ja jakoś nie czuje tego klimatu. Nie wiem co tam jest takiego fajnego, mimo to szanuję ludzi którzy to lubią. Mnie jednak nie przynosi to niczego,zdecydowanie bardziej lubię spacer w ciszy po plaży czy lesie.
    Z chęcią sięgnę po tą książkę, może autor mi to jakość wyjaśni. Dziękuję za polecenie 😀

    OdpowiedzUsuń
  34. Ostatnio mocno wsiąkłam we wspinaczkowy świat, wiec z chęcią sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie do końca mam na nią na razie ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ciekawa propozycja. Muszę po nią sięgnąć. MONIKA FLOK

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie jestem pewna, czy ta lektura byłaby w moim guście. Zwykle unikam tego gatunku literackiego, choć może zwyczajnie mnie uprzedził słabymi pozycjami.

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie przepadam za biografiami, ale książki o himalaizmie i alpinizmie zawsze mnie do siebie przyciągają. :)

    OdpowiedzUsuń