ANN CLEEVES
DWIE RZEKI tom 1
"...słyszał fale rozbijające się na plaży i krzyk mewy srebrzystej, dźwięk, który przyrodnicy nazywali długim zewem... sprawiający wrażenie nieartykułowanego wrzasku bólu..."
Bardzo ciekawie zapowiadająca się seria kryminalna. Błyskawicznie zaangażowałam się w pierwszy tom. Dostarczył odpowiedniej dawki emocji i napięcia, zaangażował w interpretację postaw bohaterów i rozwiązywanie zagadki zabójstwa. Ann Cleeves fantastycznie pogmatwała tajemnice krążące wokół postaci, atrakcyjnie splotła wątki, zręcznie sprawiła, że gubiłam się w domysłach i przypuszczeniach. Dynamiczne rytmy akcji, wiele się działo, incydenty nabierały spektakularnych cech. A wszystko zgrabnie rozłożone w poszczególnych częściach powieści. Przy tak giętkiej i sugestywnej narracji wręcz mknęłam po stronach książki, wiodła niecierpliwość poznawania kształtowania się scenariusza zdarzeń. Świetnie bawiłam się typując tożsamość czarnego charakteru i co pożądane, nie udało mi się przewidzieć pełnego obrazu i skali mrocznych sił, cieszyłam się, że byłam wodzona za nos.
Za starannie przemyślanym pomysłem na fabułę, nieco szablonową, ale wciągającą zagadką detektywistyczną, stały ciekawe portrety pierwszoplanowych i drugoplanowych postaci. Komisarz Matthew Venn ujmował elegancją i wrażliwością na ludzką krzywdę. Nie przejawiał cech superbohatera, jedynego zbawcy świata, ale skrupulatnie przykładającego się do pracy policjanta. Nie miał łatwego zadania, gdyż w dużym stopniu zawodowe zadania miksowały się z prywatnym życiem. Wiele stycznych między obiema sferami podkręcało atmosferę niepokoju i niepewności. Jego mąż, Jonathan Church, pełnił funkcję dyrektora generalnego Woodward Centre, ośrodka pomagającego w przysposobieniu społecznym niezaradnym i niepełnosprawnym umysłowo dorosłym, cierpiącym na zaburzenia uczenia się. I właśnie wokół tej placówki zaczął się cykl zatrważających zdarzeń. Najpierw morderstwo wolontariusza, a następnie zniknięcie podopiecznej. Trzeba przyznać, że autorka przekonująco nakreśliła obraz codziennego funkcjonowania osób dotkniętych chorobami i problemami psychicznymi, a także ich rodzin.
Fabuła intensywnie zahaczała o przeszłość komisarza, wychowanie w rodzinie religijnych bigotów, ucieczka przed fanatyzmem Bractwa Barum, dawała o sobie znać od pierwszych stron powieści. Mam nadzieję, że także sylwetka sierżant Jen Rafferty, rozwódki samotnie wychowującej dwójkę nastolatków, zostanie w kolejnych odsłonach jeszcze bardziej rozwinięta, polubiłam ją, ujęła mnie naturalnością i determinacją. Mieszane odczucia wyzwolił we mnie posterunkowy Ross May, wydaje mi się, że może jeszcze mocno namieszać w kolejnych tomach. Wiele niewiadomych wiązało się ze zwłokami odnalezionymi na plaży koło Crow Point w hrabstwie Devon. Ofiara morderstwa miała za sobą mroczną przeszłość, targana była wyrzutami sumienia i pragnieniem naprawy wyrządzonej krzywdy. Ale czy właśnie na tych przesłankach należało się skupić, aby dotrzeć do prawdy o powodach zabicia mężczyzny? A może dokładnej lustracji powinny podlegać liczne osobliwe zbiegi okoliczności? Czy udało się wrzucić na światło dzienne sekrety małej społeczności o silnie ustabilizowanych rolach i skomplikowanych zależnościach? Zerknij też na spisane na Bookendorfinie wrażenia po spotkaniu z "Dzikim ogniem", "Mglistym powietrzem" i "Grząską ziemią", te książki Ann Cleeves należą do serii kryminalnej "Kwartet szetlandzki".
5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał, 460 stron, premiera 11.08.2021 (2019), tłumaczenie Sławomir Kędzierski
Książkę "Długi zew" zgarnęłam z półki "kryminały" w księgarnia TaniaKsiążka.pl
Słyszałam o tej książce, ale jeszcze nie miałam okazji czytać.
OdpowiedzUsuńZawsze chętnie skuszę się na dobry kryminał, dziękuję za polecenie tego wydania.
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę intrygująca seria, muszę koniecznie być z nią na bieżąco :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że to może być bardzo ciekawa intryga kryminalna :)
OdpowiedzUsuńJesli cala ksiazka jest pisana jak ten cytat na poczatku to biorw w ciemno :)
OdpowiedzUsuńAutorka cieszy się uznaniem czytelników, może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńTaka dłuższa lektura pozwala na lepsze wciągnięcie się w daną historię.
OdpowiedzUsuńLubię poznawać nowe pióra autorów, a tę autorkę raczej polecę siostrze.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa czy i ja dałabym się wodzić za nos, ale wydaje mi się, że pewnie tak ;)
OdpowiedzUsuńTa seria może i mnie wciągnie, pozwoli zaangażować się w historię i postaci.
OdpowiedzUsuńnie jest to książka dla mnie, ale bardzo przyjemnie czytało mi się recenzję i na pewno polecę ją paru osobom ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że miło można spędzić czas z taką publikacją i autorka ma wielu zwolenników w Polsce.
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką kryminałów, raczej po nie nie sięgam :) Zdecydowanie wolę obyczajowe :)
OdpowiedzUsuńooo zaczyna się coś nowego. Mogłabym zacząć serie od początku i byłabym na bieżąco :) Kinga
OdpowiedzUsuńLubię jak w książce dużo się dzieje więc z pewnością książka rownież przypadłaby mi do gustu
OdpowiedzUsuńJa też, więc mam nadzieję że kiedyś uda mi się z nią zapoznać.
UsuńWidzę u Ciebie kolejną nową serię :) Kryminał naprawdę zapowiada się rewelacyjnie i bardzo ciekawie. Więc dopisuję do listy.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że wznowiono serię, ale to dobrze, bo byłam jej ciekawa.
OdpowiedzUsuńJa też jestem bardzo ciekawa tej serii, więc tym chętniej po nią sięgnę.
UsuńŁadna okładka i dosć ciekawa fabuła, ale jakoś nie dla mnie na teraz. Jednak cos czuję że sporo osób po nią siegnie.
OdpowiedzUsuńKryminały są dla mnie bardzo ciężkie. Raczej nie sięgam po nie. Ale mój mąż i owszem.
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę, to jedna z książek, której czytelnicy kryminałów nie powinni przegapić. Książka mnie intryguje, a jednocześnie nie do końca jestem do niej przekonana.
OdpowiedzUsuńJuż sama okładka książki mówi mi, że będzie to rewelacyjny kryminał. Z racji iż jestem ogromną fanką kryminałów to ten tytuł koniecznie musi znaleźć się w mojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńLubię kryminały więc możliwe, że bym się wciągnęła, jednak ilość stron skutecznie mnie odstrasza. Wolę takie max 400 stron.
OdpowiedzUsuńKiedyś już wspomniałam że to nie jest dla mnie gatunek. Może kiedyś się skusze.
OdpowiedzUsuńUwielbiam, pokochałam ten tytuł całym sercem. Poleciłam również tę serię mamie ona też podobno przepadła :)
OdpowiedzUsuńnie wszystkie postacie zawsze wzbudzają naszą sympatię, ciekawie jest gdy mamy do nich ambiwalentne uczucia tak jak w tej książce
OdpowiedzUsuńNie czytuję kryminałów, najzwyczajniej po takiej książce nie mogła bym zasnąc nocą.
OdpowiedzUsuńGdzieś tą książka obiła mi się o uszy, ale jeszcze nie miałam okazji się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuń