ROMAN KULIKOW
FABRYCZNA ZONA tom 3
"Kiedy ostatnio zdarzyło się, żeby śmierć jednego głupca powstrzymała innego przed wyruszeniem jego śladem?"
Seria trzyma równy poziom, przyjemnie się w niej odnajduję, chętnie sięgam po kolejne odsłony. Zona przyciąga atmosferą zagrożenia, niepewności chwili, bogactwem mutantów, anomalii, przestrzennych i czasowych węzłów. Funduje zaskakujące obroty spraw, nerwowość interpretacji przedstawionego świata, nieszablonowych rozwiązań okoliczności. Nie mam pewności, co spotkam na kolejnych stronach, choć to, że otrzymam pokaźny pakiet przygód nie podlega dyskusji. O pułapkach i stworzeniach grasujących po postapokaliptycznym środowisku przybliżam we wrażeniach po poprzednich tomach ("Więzy Zony" i "Sztych"), nie będę się powtarzać, zachęcam do zerknięcia na nie.
Roman Kulikow atrakcyjnie przenosi w świat wyobraźni, choć bohaterowie poruszają się w tej samej Zonie, bezwzględnie walczą o życie z niebezpiecznymi wrogami i skrajnie zagrażającym środowiskiem, to za każdym razem obserwuję różne źródła incydentów i na co inne zwracam uwagę. W "Dwóch mutantach" sporo o wewnętrznej walce, nieznajomości samego siebie, braku zrozumienia obcych sił targających psychiką. Przekonuję się, że człowiek sam na siebie ściąga nieszczęścia, najpierw doprowadza do toksycznej katastrofy, a następnie poddaje się własnym słabościom. Znajduje chwilowych stronników, odwołuje się do niezbyt jasnego prawa i czytelnego podziału kompetencji. Nie ma tradycyjnej walki dobra ze złem, odcienie bieli i czerni miksują się w tonacjach szarości. Eliminacja przeciwników nie podlega żadnej dyskusji, sprzymierzeńcom nie można ufać, co więcej, nie warto polegać na samym sobie. Intrygująco wchodzę w psychikę postaci, chociaż w trzecim tomie mniej dylematów moralnych, a więcej zagubienia w tożsamości.
Autor przekonująco odmalowuje zabójczą strefę powstałą po czarnobylskim wybuchu elektrowni jądrowej. Skażona ziemia, zatruta roślinność, genetycznie zmodyfikowane zwierzęta. Egzystencja według nader osobliwych zasad. Dwa przejścia do jeziora Podkowa skrzętnie chowają się przed intruzami, nawet mapa potrafi prowadzić na manowce, co niemal zawsze kończy się śmiercią. Kluczowa postać poddawana jest wielokrotnym próbom, potężnie naciskają fizycznie i mentalnie. Dziwi związana bierność Sztycha, dysponuje potężnym orężem mutanckim, ale nie rozumie jego istoty i zasięgu działania. Przeobrażenia i powiązania przebiegają w tle, bardziej liczy się udział w bezpośrednich walkach, jednak trzeba poczekać do finału. Kret, Bull i Chomik stają na wysokości zadania i dopełniają fabułę wiarygodnością. Ubolewam, że mniej komicznych nut niż poprzednio, pasowały mi wydźwiękiem. Powinność, Wolność, stalkerzy, zdrajcy, godni siebie przeciwnicy, ich determinacja w osiągnięciu celu, zdobyciu bogactwa, uzyskaniu wolności, nie ma sobie równych. Czy cokolwiek można poradzić na pragnienie krwi wyrażane przez Zonę? Czy kapitulacja, która nie ma przeciwnika, faktycznie jest najstraszliwsza? Czy można uwolnić się od kajdan losu?
4.5/6 - warto przeczytać
fantastyka, 392 strony, premiera 20.08.2021, tłumaczenie Michał Gołkowski
Tekst ukazał się pierwotnie na Secretum.pl
poniedziałek, 20 września 2021
DWA MUTANTY
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ooo coś zdecydowanie dla mnie. Oczywiście zapisałam na liście i zamierzam przeczytać.
OdpowiedzUsuńDobrze, że seria trzyma równy poziom, to dla mnie ważny aspekt.
OdpowiedzUsuńNie jestem wielką fanką fantastyki, ale tę serię polecę siostrze.
OdpowiedzUsuńNajpierw zapoznałabym się z pierwszym tomem, więc mam co nadrabiać.
OdpowiedzUsuńFabularnie zapowiada się interesująco, może dam kiedyś szansę tej serii.
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja, może mi się spodobać 🙂
OdpowiedzUsuńPozycja idealna dla mojego męża. Zbliżają się jego imieniny, więc może mu kupię
OdpowiedzUsuńKażdy gatunek zawsze znajdzie swoich zwolenników, a i samemu można się otworzyć na nowe czytelnicze doznania.
Usuńcały czas krążę nad tą serią, ale jakoś nie mogę jej złapać w szpony ;-)
OdpowiedzUsuńPodrzucę tytuł koleżance miłośniczce fantastyki. Jej się zapewne bardziej spodoba.
OdpowiedzUsuńSiostra jest większą miłośniczką fantastyki, więc polecę jej te pozycje.
OdpowiedzUsuńFantastyka to szeroki gatunek, więc na pewno znajdą się jej zwolennicy.
OdpowiedzUsuńCo prawda brzmi jak coś dla mnie, ale to już trzeci tom... Może kiedyś. ;)
OdpowiedzUsuńLubię nadrobić poprzednie tomy, więc na ten moment się nie skuszę.
UsuńMój chłopak jest fanem tego typu klimatów, myślę, że ta seria będzie dobrym pomysłem na prezent dla niego.
OdpowiedzUsuńFantastyka to gatunek po który sięga siostra. Ja nie za często się na niego kuszę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zaczytać się w różnych fantastycznych światach w wolny dzień.
UsuńFantastyka to gatunek, po który nie sięgam zupełnie od wielu, wielu lat. Myślę, że to szybko się nie zmieni.
OdpowiedzUsuńZona jak zawsze ciekawa, cieszę się, że w imieniu Secretum mieliśmy okazję objąć tytuł patronatem.
OdpowiedzUsuń