[PRZEDPREMIEROWO]
JOHN LANGAN
"Pewne rzeczy są tak złe, że już samo zbliżenie się do nich powoduje skazę, pozostawia na duszy plamę niegodziwości niczym placek gołej ziemi w lesie, na której nic nie wyrośnie."
Bardzo podobało mi się. Wciągnęłam się w gawędziarską narrację, wolno snuła opowieść, przekonująco podgrzewała atmosferę niepewności, barwnie odwoływała się do wyobraźni. John Langan z pietyzmem zarysował tło, w każdym rozdziale zwracał uwagę na pozornie drobny detal, jednak przyznawał mu wielkie znaczenie w atrakcyjnym budowaniu napięcia. Cudownie operował piórem, z ogromną starannością językową, dużą dawką magiczności, słowa uznania również dla tłumacza. Znakomicie odwoływał się do najlepszych wzorców klasycznych dzieł weird fiction, bawił się nawiązaniami, a co szczególnie cenne, nie było naśladownictwa, lecz rewelacyjnie pociągnięta inspiracja i łowienie dusz.
Osoby kochające twórczość pionierów opowieści grozy niewątpliwie docenią okazję do nieco uwspółcześnionej, ale w rdzeniu zagorzale wiernej i oddanej, przygody z osobliwymi zjawiskami, mitycznymi akcentami, charakterystycznym dreszczem czegoś nadzwyczaj nieokreślonego a mającego wpływ na ludzkie losy. Wyjątkowo intensywnie wyczuwałam zaprezentowaną ciemność i czerń. Wchodziłam głęboko w mroki nie tylko ludzkiej świadomości, a nawet wszechświata. Co więcej, gdy rozwijałam w myślach okrutnie wybrzmiewające przesłania, czułam się trwożliwie, wahałam się, czy faktycznie chciałam wiedzieć więcej o kirze lustrzanych odbić natury człowieka.
Kolejny materiał do przeżywania i interpretacji to strefa związana ze stratą bliskiej osoby, w odcieniu cierpienia i samotności, ale też obserwacji dramatycznych zmian życia i osobowości. Mogłam z bliska przyjrzeć się językowi śmierci, robił piorunujące wrażenie. Albo śladom tragedii w lokalnych legendach, zachowanych w pokoleniowej świadomości, przerażających na tyle, że chociaż zbywane milczeniem, to tkwiące niby czernie w sercach i wspomnieniach mieszkańców. Pożywka dla kreatywności fantazji, w tym potwornych osobliwości czarnej magii. Czy faktycznie to, co stracone, nie wraca? Co stanowi prawdziwe świadectwo nas samych? Na jak długo?
Góry Catskill, Potok Holendra, rezerwuar z tajemniczą przeszłością prześladuje odwiedzających i zasiewa ziarno przerażenia. Abraham Samuelson, analityk systemów w IBM, a zatem człowiek trudno poddający się naciskom nadzmysłowych sił, jakby w skrytości, przyciszonym głosem, oglądając się za ramię, w gęstej atmosferze, opowiada o zdarzeniach sprzed dziesięciu lat. Im czujniej wsłuchiwałam się, tym intensywniej wpadałam w otchłań czegoś niewytłumaczalnego, dawałam porwać się silnemu prądowi czegoś złowrogiego, tonęłam w niewyobrażalnej wilgoci i bezgranicznej niegodziwości. Jakże pożądane odczucia podczas spotkania z horrorem.
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
horror, 342 strony, premiera 13.04.2022 (2016), tłumaczenie Tomasz Chyrzyński
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Vesper.
Skoro to taka dobra lektura na pewno znajdzie swoich odbiorców wśród miłośników takich książek.
OdpowiedzUsuńDobrze, że w tej książce można liczyć na atrakcyjne budowanie napięcia.
OdpowiedzUsuńBudowanie napięcia jest wprost pożądane w tego typu lekturach :)
UsuńDobrze, że premiera już za kilka dni. Będę polecać ją dalej.
OdpowiedzUsuńWidzę, że będzie się na co skusić w wolnym czasie już za kilka dni.
OdpowiedzUsuńDobry horror sprawia, że miło można spędzić czas z tą lekturą.
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po ten tytuł w przyszłości z Twojego polecenia. Dziękuję bardzo za opinię na jej temat.
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie jej tematyka i zacznę się za nią rozglądać już za kilka dni.
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie czytałam dobrego horroru, więc najwyższy czas by to zmienić.
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie czytałam horrorów... chyba wieki. Czas do tego wrócić. Chętnie poznam ten tytuł.
OdpowiedzUsuńZapowiada się niezła lektura. Myślę że sięgnę, to moje czytelnicze klimaty. No i ta piękna okładka!
OdpowiedzUsuńDawno horroru nie czytałam a zatem chętnie wezmę sie za te lekturę
OdpowiedzUsuńOminęła mnie jakoś informacja o tej premierze, a brzmi jak coś dla mnie. Chętnie sprawdzę ten tytuł.
OdpowiedzUsuńLubię książki, które budują napięcie i zaskakują, muszę się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńO coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOj horrory to nie dla mnie :) Ale recenzja ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja ociera się o poetycki opis doznań czytelniczych, natomiast nie jestem pewna, jak będę się odnajdywać w tych mrocznych historiach. Sytuacja nie sprzyja zaczytywaniu się w horrorach...
OdpowiedzUsuńUwielbiam horrory, kiedyś oglądałam je regularnie, teraz zdecydowanie wolę je w postaci książek. Chętnie sięgnę po ten, o którym piszesz. :)
OdpowiedzUsuńPrzez horrory nie mogę przebrnąć, ale i tak mam uznanie dla tej książki bo wiem, że są fani takich gaunków.
OdpowiedzUsuńWysokie noty, widzę, że warto przeczytać
OdpowiedzUsuńJakos nie czytam grozy, ale Twoja recenzja jest bardzo entuzjastyczna :)
OdpowiedzUsuńTwoja wysoka ocena sprawiła, że nabrałam ochoty na tę ksiązkę. Już sama okładka o tytuł intryguje, więc... zamawiam!
OdpowiedzUsuńPowiało grozą! Zapowiada się świetne czytanie:)
OdpowiedzUsuńo! Lekturka z dreszczykiem, fajnie że niedługo premiera.
OdpowiedzUsuńsama okładka jest cudowna, uwielbiam taki klimat historii, ten dreszcz spływający po karku, na pewno sięgnę
OdpowiedzUsuńW horrorze budowanie napięcia jest naprawdę ważne. Muszę przyznać, że jestem zaciekawiona książka :)
OdpowiedzUsuńBardzo wysoko oceniłaś tą książkę, to znak, że warto po nią sięgnąć!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się okładka bo idelanie oddaje charakter ksiażki. Kinga
OdpowiedzUsuńTa książka już od patrzenia na jej okładkę sprawia, że się jej boję. To może być bardzo dobra książka.
OdpowiedzUsuńNIe słyszałam o autorze, ale sama okładka i pis wydaje się niesamowicie atrakcyjny. Przyjrzę się bliżej w wolnej chwili. Kinga
OdpowiedzUsuń