HOMER
„...Nieś nimfie pięknowłosej wyrok niecofniony,
Że Odys wrócić musi, mąż wielki cierpieniem...”
Po cudownych wrażeniach czytelniczych związanych z „Iliadą” Homera nie mogło zabraknąć spotkania z jego „Odyseją”. Wątpliwości autorstwa nadal poddawane są w wątpliwość, znikome szanse, aby jednoznacznie potwierdzić, lecz przyjęło się, że to homerycka epika. I znów, dwadzieścia cztery pieśni, pięknie snujące barwną opowieść. Pierwsze cztery poświęcone są młodemu Telemachowi, synowi Odyseusza. Dwudziestolatek wyrusza w poszukiwania ojca, który nie wrócił z wojny trojańskiej.
Po wprowadzeniu z perspektywy Telemacha i Ateny, przechodzimy do opowieści o królu Itaki i jego niezwykłych morskich przygodach, przystankach na wyspach. Wyspie cyklopa, na której udaje mu się wywieść w pole Polifema. Wyspie syren, których niebezpiecznego śpiewu chce posłuchać. Wyspie Ogygia, na której odrzuca dar nieśmiertelności oferowany przez nimfę Kalipso. Oraz wyspie Feaków, gdzie dzięki opowieściom otrzymuje statek i możliwość powrotu do rodzinnego kraju, w którym uważana za wdowę Penelopa konsekwentnie odrzuca propozycje zalotników pragnących zdobyć władzę nad królestwem. Wspaniale czyta się legendarne historie zaprawione mitologią. Bogini mądrości i sztuki, opiekunka Aten i Sparty, interweniuje w strategicznych momentach, tak aby chronić ulubieńca Odyseusza podczas tułaczki. Szybko wciągamy się w barwnie przedstawiony scenariusz zdarzeń, podążamy fantastycznym tropem, doceniamy poziom wyobraźni, starożytny klimat, ludzką naturę postaci. Dzieło sprzed niemal trzech tysiącleci mistrzowsko się broni, ekscytuje i pasjonuje. Jeśli nie poznaliście, koniecznie po nie sięgnijcie, a przy tym wydaniu znakomitą wartością dodaną jest piękna oprawa graficzna.
6/6 – rozkosz czytania
klasyka, 508 stron, premiera 12.10.2022 (VIII wiek p.n.e.)
tłumaczenie Lucjan Siemieński, ilustracje Theodoor van Thulden
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MG.
Chyba już wiem co chcę dostać pod choinkę, bo właśnie takiej klasyki brakuje w mojej domowej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńOdyseja jest przeze mnie jeszcze niepoznana, więc będzie okazja by to zmienić.
OdpowiedzUsuń