INNA OPOWIEŚĆ O NASZYCH PRZODKACH
AGNIESZKA KRZEMIŃSKA
"Antropocen to nie epoka geologiczna. To moment, w którym Ziemia zaczęła odpowiadać na to, co zrobiliśmy.” Bruno Latour
Pamiętam, jakim zaskoczeniem była dla mnie treść książki Davida Graebera i Davida Wengrowa „Narodziny wszystkiego. Nowa historia ludzkości”, jak weszłam w inną niż zazwyczaj perspektywę historii w ramach spotkania z „Ewą. Ewolucja jest kobietą. Kobiece ciało i 200 milionów lat naszej historii” Cat Bohannon, jak z zainteresowaniem poznawałam książki Yuvala Noaha Harariego ("Sapiens. Narodziny ludzkości", "Sapiens. Filary cywilizacji", "Niepowstrzymani. Jak przejęliśmy władzę nad światem", "Niepowstrzymani. Dlaczego świat nie jest sprawiedliwy", "Nexus. Krótka historia informacji"), a teraz z zaangażowaniem wsłuchałam się w opowieść o naszych przodkach zatytułowaną „Homo nie tylko sapiens” Agnieszki Krzemińskiej. Publikacja spodobała mi się od strony merytorycznej i stylu narracji. Przypomniałam sobie historyczny materiał i zdobyłam świeże informacje.
Wiedza o wczesnych ludziach potrafi wprawić w zdumienie, burzyć dotychczasowe założenia i nadal skrywać mnóstwo tajemnic. Część z tego, czego nauczyłam się w szkole, co obowiązywało jako paradygmat, za sprawą kolejnych odkryć archeologicznych i nowych faktów, straciło na aktualności i jednoznaczności. Im bardziej posiłkujemy się zdobyczami technologii i lepszymi technikami weryfikacyjnymi w zdobywaniu dowodów, tym bardziej poszerzamy spektrum spojrzenia na historię człowieka, ale również zamęt w zbiorze danych. Układanka poglądu na daleką przeszłość gatunku ludzkiego pozbawiona jest uniwersalnego charakteru. Wymieniamy elementy na bardziej pasujące lub wręcz powiększamy obraz stylu życia i dokonań ówczesnych. Współczesna nauka dokonuje dekonstrukcji paradygmatów, podważa utarte poglądy, wyraża sceptycyzm wobec hipotez, obala mylne teorie, poddaje krytyce fałszywe założenia. Zmniejsza odczucie prymitywizmu tam, gdzie dominował w osądach, i rzuca refleksyjne wyzwania trendom.
Frapująco uświadamiałam sobie znaczenie zawirowań w liniowej wizji ewolucji cywilizacji, mnogości rozgałęzień, zwrotów, powtórek i krętych ścieżek, jakimi podążały, różnorodnych form przejścia w modelach gospodarczych, spektakularnych sukcesów i porażek, zaniechania innowacji na wyciągnięcie ręki ze względu na odmienne cele, styl życia, kulturę, potrzeby, przebieg i dynamikę rozwoju, a zatem i zahamowanie kaskady odkryć. Chociażby udomowienie ognia, w różnych okresach i miejscach. Rozwój technik obróbki drewna wpłynął na doskonalenie narzędzi kamiennych, jednakże jakże często koncentrujemy się na epoce kamienia i zapominamy o drewnie jako paliwie, budulcu, utrwalaczu technik, współdziałania, kultury i rytuałów.
Chętnie spojrzałam na scenariusze ewolucyjne człowieka rozmywające pojęcie gatunku i przesuwające granice człowieczeństwa. Przyglądałam się pozostałościom archeologicznym, bardziej sprawiedliwym niż dane historyczne, i doceniłam wkład kobiet w kreatywność, rozwój cywilizacji i kultury, prawdopodobieństwo znacznego udziału w wynalazkach i sztuce. Patriarchat bez matrylinearności i matrylokalności nie dawał pełnego obrazu. Zerkałam na różnorodne jedzenie pradziejowych przodków i runięcie tez o pozornie naturalnych dietach. Na zagadnienia związane ze zdrowiem i medycyną, agresją i altruizmem, nadmiernym eksploatowaniem ziemskich zasobów, nieodwracalnymi zmianami środowiska i przekształceniami krajobrazów.
Agnieszka Krzemińska w naturalnym, przyjaznymi i przejrzystym stylu prowadziła narrację. Zadbała o szczegółowość prezentowanego materiału, lecz bez zbędnej nadmiarowości. Harmonijnie połączyła rozdziały, każdy zaczynając cytatem odpowiadającym treści. Kilkanaście zdjęć i ilustracji dawało obraz tego, o czym była mowa, podkreślało znaczenie kluczowych przekazów i wprowadzało w archeologiczny klimat. Autorka uwzględniała informacje nie tylko z zagranicznej literatury, ale również z polskiej archeologii, badań i opinii rodzimych naukowców. Stworzyła indeks nazw geograficznych, etnicznych oraz stanowisk archeologicznych i kultur. Kilka pozycji z polecanej bibliografii wciągnęłam w plany czytelnicze. Im więcej dowiadujemy się o naszych źródłach i przodkach, tym więcej dowiadujemy się o nas samych, co nas kształtowało i w jaki sposób, dokąd zmierzamy jako ludzkość i czym się staniemy. Zerknij również na inną książkę Agnieszki Krzemińskiej, przedstawioną na Bookendorfinie, "Grody, garnki i uczeni".
4.5/6 - warto przeczytać
literatura popularnonaukowa, archeologia, historia, 310 stron, premiera 22.10.2025
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
niedziela, 28 grudnia 2025
HOMO NIE TYLKO SAPIENS
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz