MARTA WITECKA tom
"Jak mało można znać człowieka, z którym się mieszka pod jednym dachem. Rutyna i proza życia stępiają wrażliwość. Niby zawsze można o wszystkim pogadać, ale zazwyczaj brakuje na to czasu."
Bardzo dobry kryminał, czyta się lekko i przyjemnie, wciąga swoją fabułą, doskonale odnajdujemy się w jego klimacie. Świetnie wykorzystany pomysł osadzenia akcji w przeciętnym, małym miasteczku, gdzieś na północy Polski. Ale czy na pewno miasteczko jest takie zwyczajne? Już sama jego nazwa - Mille - ma symboliczne znaczenie, żyje tam dokładnie tysiąc mieszkańców. Autorka bardzo zgrabnie tworzy ten charakterystyczny dla małych miasteczek nastrój, gdzie wszyscy wszystko o sobie wiedzą. Mille to zamknięta enklawa, a jej mieszkańcy silnie wierzą w rzuconą na nich przez czarownicę klątwę. Obawa, strach, lęk, nie pozwalają na trzeźwy osąd i dotarcie do prawdziwości zabobonów. Zupełnie przypadkowo, albo i nie, w miasteczku pojawia się młoda dziennikarka, Marta Witecka. Czy zdoła się ona oprzeć się uczuciu klątwy ciążącym nad Mille?
Autorka świetnie czuje ten gatunek literatury, sprawnie intryguje i przyciąga słowem. Kryminał, gdzie tajemnice, sekrety i powiązane z nimi wątki, stopniowo wyjaśniają się, a napięcie rośnie, napisany jest z wdziękiem i zrozumieniem czytelniczych potrzeb. Bardzo dobrze skonstruowani bohaterowie, niektórzy stają się nam bliscy, sympatyzujemy z nimi, kibicujemy im. Podobne odczucia odnośnie dopracowania szczegółów mam wobec samego miasteczka. Czułam, że usytuowanie cukierni, szkoły czy posterunku policji, jest znaczące, łatwo mi było wyobrazić sobie Mille, rozrysować w głowie jego plan, a przez to mocniej wciągnąć się w fabułę, przemykać między budynkami, zwyczajnie zaprzyjaźnić się z tym miejscem. Podobał mi się prosty i zrozumiały język powieści, a także jej humor, naturalny, niewymuszony, odpowiednio nastrajający.
Jak bardzo zabobony i uprzedzenia mogą ingerować w nasze przekonania i działania? Czy łatwo uwolnić się od wiary w przesądy? Kiedy zwycięża zdrowy rozsądek? Kończąc kryminał napotkałam czytelniczą niespodziankę. Jaką? Sami sprawdźcie, zachęcam. Bardzo udany debiut! Liczę, że główna bohaterka pojawi się w kolejnej książce. :)
4.5/6 - warto przeczytać
kryminał
Data premiery: 20.10.2015.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)
Bardzo ciekawa recenzja, zachęcająca do przeczytania książki.
OdpowiedzUsuńBo i książka ciekawa. :) Dziękuję bardzo. :)
UsuńNie przepadam za kryminałami, ale powiem, że interesująca wydaje się być koncepcja osadzenia historii w polskim zabobonnym miasteczku. To taki dodatkowy smaczek.
OdpowiedzUsuńAutorka świetnie to czuje, a dzięki temu i my szybko przesiąkamy tym klimatem. A czyż nie mało takich miasteczek? :)
UsuńWchodzę, patrzę a tu ciekawa recenzja książki....i jeszcze większy uśmiech na mojej twarzy bo to moja ulubiona tematyka :) Jak ja uwielbiam kryminały :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. :) Kryminały to świetna czytelnicza zabawa, wciągają, uruchamiają szare komórki, rozrywka gwarantowana. :) Staram się przeplatać gatunki książek, a kryminały są jednym z ulubionych. :)
UsuńLubie kryminały a tą recenzją bardzo mnie zachęciłaś do jej przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i dziękuję. :) A zatem miłej lektury! :)
OdpowiedzUsuńKocham kryminały, od jakiegoś czasu szukałam jakiegoś,który przypadłby mi do gustu. Po przeczytaniu tego opisu chyba wybrałam idealną książkę dla siebie. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i sympatycznego czytania życzę. :)
UsuńJuż wcześniej też zwróciłam uwagę na ten tytuł, więc może uda mi się zapoznać.
UsuńLubię dobre debiuty, a skoro książka jest pełna tajemnic i sekretów, to już czuję że mi się spodoba :).
OdpowiedzUsuńA zatem nie pozostaje nic innego jak czytać i czytać. :)
UsuńRecenzja bardzo zachęcająca. Powoli zaczynam myśleć o prezentach gwiazdkowych - zdradziłabyś, czy ten kryminał jest bardziej "męski" czy "kobiecy"? A może totalnie neutralny? :)
OdpowiedzUsuńGłówną bohaterką jest kobieta, jednak myślę, że spodoba się i mężczyźnie. :)
UsuńDziękuję! :)
UsuńMiłej lektury! :)
Usuńnie raz się już przekonałam, że Twoje 4 to często innych 5 a nawet 6 ;-). Polecę, moze tym razem też się spodoba :-)
OdpowiedzUsuńAutorkę kojarzę, tę książkę też, ale na pewno nie miałam jeszcze okazji jej czytać. Może kiedyś nadrobię. Jest tyle lektur, że trzeba wybierać.
OdpowiedzUsuń