[PRZEDPREMIEROWO]
"W moim umyśle jest jednak mrok, który się nie rozprasza."
Podobała
mi się powieść B.A. Paris "Za zamkniętymi drzwiami", zaś "Pozwól mi
wrócić" wywołała mieszane odczucia. Książka prowadzi czytelnika wartkim
rytmem, przyjemna narracja, szybko się ją czyta, jednak po kilku
rozdziałach wyczuwa się powierzchowność i płaskość. Pomysł na fabułę
ciekawy i intrygujący, lecz sposób przedstawienia nieprzekonujący i
mało sugestywny. Potencjał oddziaływania na wyobraźnię
czytelnika został wykorzystany jedynie częściowo. Owszem, nie można nie
uwzględnić w ocenie kilku naprawdę trzymających w napięciu scen, ale
było ich za mało, by w pełni zaangażować odbiorcę przybliżanej historii.
Na nieszczęście dla mnie, zbyt szybko domyśliłam się o co chodzi w
intrydze. Zamysł frapujący, ale mało pogłębiony, a przez to zbyt łatwy
do rozszyfrowania. Z kolei nie przeszkadzała mi wątpliwa realność
nakreślonych sytuacji, spokojnie przymyka się na to oko, wiedząc, że
thriller psychologiczny rządzi się swoimi prawami, a autorka z wyczuciem
się do nich odwoływała.
Z jednej strony rozumiem, czemu
początkowo towarzyszyło mi wrażenie małej wyrazistości postaci,
pozostawienia ich we mgle tajemnic, stopniowego uchylania cech
osobowości, tak aby podgrzać atmosferę niepewności, nakłonić do
interpretacji osobliwych postaw i czynów, z drugiej przeszkadzało mi to we wczuciu
się w śledzenie losów Finna, Layli i Ellen. Często miałam ochotę
potrząsnąć bohaterami na tyle mocno, aby przebudzili się z letargu, w
który sami się wprowadzili. Nie chcę zdradzać kart książki, napiszę
zatem bez konkretnych przykładów, ogólnikowo, że mężczyzna zachowuje się
mało dojrzale, wyjątkowo miałko, biernie i irytująco. Posądzałam go
nawet o brak inteligencji emocjonalnej, a przecież nieustannie się
odwoływał się do uczuć swoich i innych. Kobiety zastały ciut lepiej
sportretowane, chociaż i one zamknięte zostały w swoistej klatce miłości
i przywiązania, ale też zakłamania i rozgoryczenia. Jednakże, jeśli
oczekujecie czegoś lekko drażniącego zmysły, choć bez efektownych
fajerwerków, ale za to wartko przebiegającego, to książka może miło wypełnić wieczór czytelniczy.
Finn i Layla wracając do
Anglii z alpejskiego wypadu na narty, okazjonalnego pobytu w Paryżu,
zatrzymują się na parkingu. Niestety, kobieta w niewyjaśnionych
okolicznościach znika, szybko podejrzenie pada na mężczyznę, ale policja nie
jest w stanie znaleźć dostatecznych potwierdzeń jego winy. Po dwunastu
latach, kiedy Finn układa nowe życie z Elle, dąży do stabilizacji związku, zaczynają mieć miejsce dziwne zdarzenia, odwołujące się do
przeszłości, wskazujące na nierozliczone sprawy, wywołujące poczucie
zagubienia i wyrzuty sumienia. Mężczyzna łatwo daje się
wciągnąć w niebezpieczną i obsesyjną grę, zaś motywy jego postępowań
obdarzone są wysokim wskaźnikiem wahań, rozterek i wątpliwości. Komu
zależy, aby zniszczyć jego szczęście? Czy okaże się jedynie pionkiem, a
może to gra zacznie narzucać reguły? Zerknijcie na moje wrażenia po przeczytaniu jeszcze jednej książki autorki - "Na skraju załamania".
3.5/6 - w wolnym czasie
thriller psychologiczny, 320 stron, premiera 15.02.2019 (2018), tłumaczenie Magdalena Koziej
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Brzmi raczej jak dobry audiobook do posłuchania przy bieganiu, natomiast, do czytania to chyba troszkę za płytkie.
OdpowiedzUsuńTakie krutyczne recenzje wywolują we mnie chęć sięgnięcia po tę książkę - ponieważ sama lubię diświadczać - no i przecież każdy z nas zapewne inaczej tę pozycję odbierze
OdpowiedzUsuńJuż "Na skraju załamania" była powieścią z powierzchowną i banalną fabułą. Okazuje się, że B.A. Paris to autorka jednego przeboju... A szkoda 😞
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie...
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jest książka jest dość ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i choć mam tej książce trochę do zarzucenia, uważam, że można spędzić przy niej miło czas. 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną książkę tej autorki i mimo wszystko, ciekawa jestem kolejnej :)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwsza część jednym tchem (dosłownie) i teraz czekają mnie dwie kolejne. Z tego co piszesz, muszę się zastanowić nad najnowsza propozycją autorki...
OdpowiedzUsuńA powiedz mi jeszcze czytałaś może 'Na skraju załamania'? I jak wrażenia...
Aniu, dodałam już link do wrażeń po zapoznaniu się z książką "Na skraju załamania", dziękuję za jej przywołanie. :)
UsuńMiałam mieszane uczucie po przeczytaniu Za zamkniętymi drzwiami i nie wiem czy po raz kolejny sięgnęłabym po książkę tej autorki
OdpowiedzUsuńDebiut autorki wywarł na bardzo bardzo pozytywne wrażenie, także z chęcią sięgnę po jej kolejną książkę.
OdpowiedzUsuńRecenzja nie zachęcił mnie, abym się rzucał do księgarni w poszukiwaniu tej książki, więc raczej ją sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem jak dużo czytasz, ja nie potrafię wygospodarować takiej ilości czasu :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam niejednokrotnie, że to najgorsza powieść autorki. Mnie w sumie to ciężko ocenić - żadnej jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńChociaż to nie mój rodzaj literatury, i mimo, że recenzja nie była za bardzo przychylna - mnie zaciekawiła historia, jaką w sobie posiada...:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, jednak tytuł do mnie nie przemawia
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać "Za zamkniętymi drzwiami", ale do tej książki mnie nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńTym razem odpuszczę. Jest tyle innych książek do przeczytania, że szkoda mi czasu.
OdpowiedzUsuńNiechętnie sięgnęłabym po tę książkę. Nie przepadam za thrillerami😉
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująco. :-)
OdpowiedzUsuńJeśli Ty piszesz, że banał - to Ci wierzę. Jest tyle świetnych książek na rynku, że tę chyba sobie daruję.
OdpowiedzUsuńTeż chyba tak zrobię :) Tym bardziej że mam sporą listę książek do przeczytania.
UsuńO nie! Nie ma nic gorszego niż domyśleć się intrygi w połowie książki :(
OdpowiedzUsuńNiestety, najgorzej jeśli dzieje się tak w dobrze zapowiadającym się kryminale.
UsuńI mnie ta książka wcale nie przekonuje...
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo wciągają mnie książki i filmy psychologiczne, ale 3,5/6 ... chyba skorzystam z innych Twoich poleceń :)
OdpowiedzUsuńMyślę że ekranizacja mogła by być ciekawa.
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tą recenzję. Chociaż lubię thrillery psychologiczne, to po "Pozwól mi wrócić" raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńJuż jej druga książka nie przypadła mi do gustu i jakoś nie mam ochoty sięgać po tą...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że realizacja kiepska, bo pomysł wydawał się ok. Sprawy wyciągane z przeszłości mogą być ciekawe :D No ale jeśli tak szybko się domyśliłaś to albo czytasz za dużo tego typu książek ;) albo autorka się nie postarała
OdpowiedzUsuń