czwartek, 14 lutego 2019

POZWÓL MI WRÓCIĆ B.A. Paris

[PRZEDPREMIEROWO]

"W moim umyśle jest jednak mrok, który się nie rozprasza."

Podobała mi się powieść B.A. Paris "Za zamkniętymi drzwiami", zaś "Pozwól mi wrócić" wywołała mieszane odczucia. Książka prowadzi czytelnika wartkim rytmem, przyjemna narracja, szybko się ją czyta, jednak po kilku rozdziałach wyczuwa się powierzchowność i płaskość. Pomysł na fabułę ciekawy i intrygujący, lecz sposób przedstawienia nieprzekonujący i mało sugestywny. Potencjał oddziaływania na wyobraźnię czytelnika został wykorzystany jedynie częściowo. Owszem, nie można nie uwzględnić w ocenie kilku naprawdę trzymających w napięciu scen, ale było ich za mało, by w pełni zaangażować odbiorcę przybliżanej historii. Na nieszczęście dla mnie, zbyt szybko domyśliłam się o co chodzi w intrydze. Zamysł frapujący, ale mało pogłębiony, a przez to zbyt łatwy do rozszyfrowania. Z kolei nie przeszkadzała mi wątpliwa realność nakreślonych sytuacji, spokojnie przymyka się na to oko, wiedząc, że thriller psychologiczny rządzi się swoimi prawami, a autorka z wyczuciem się do nich odwoływała.

Z jednej strony rozumiem, czemu początkowo towarzyszyło mi wrażenie małej wyrazistości postaci, pozostawienia ich we mgle tajemnic, stopniowego uchylania cech osobowości, tak aby podgrzać atmosferę niepewności, nakłonić do interpretacji osobliwych postaw i czynów, z drugiej przeszkadzało mi to we wczuciu się w śledzenie losów Finna, Layli i Ellen. Często miałam ochotę potrząsnąć bohaterami na tyle mocno, aby przebudzili się z letargu, w który sami się wprowadzili. Nie chcę zdradzać kart książki, napiszę zatem bez konkretnych przykładów, ogólnikowo, że mężczyzna zachowuje się mało dojrzale, wyjątkowo miałko, biernie i irytująco. Posądzałam go nawet o brak inteligencji emocjonalnej, a przecież nieustannie się odwoływał się do uczuć swoich i innych. Kobiety zastały ciut lepiej sportretowane, chociaż i one zamknięte zostały w swoistej klatce miłości i przywiązania, ale też zakłamania i rozgoryczenia. Jednakże, jeśli oczekujecie czegoś lekko drażniącego zmysły, choć bez efektownych fajerwerków, ale za to wartko przebiegającego, to książka może miło wypełnić wieczór czytelniczy.

Finn i Layla wracając do Anglii z alpejskiego wypadu na narty, okazjonalnego pobytu w Paryżu, zatrzymują się na parkingu. Niestety, kobieta w niewyjaśnionych okolicznościach znika, szybko podejrzenie pada na mężczyznę, ale policja nie jest w stanie znaleźć dostatecznych potwierdzeń jego winy. Po dwunastu latach, kiedy Finn układa nowe życie z Elle, dąży do stabilizacji związku, zaczynają mieć miejsce dziwne zdarzenia, odwołujące się do przeszłości, wskazujące na nierozliczone sprawy, wywołujące poczucie zagubienia i wyrzuty sumienia. Mężczyzna łatwo daje się wciągnąć w niebezpieczną i obsesyjną grę, zaś motywy jego postępowań obdarzone są wysokim wskaźnikiem wahań, rozterek i wątpliwości. Komu zależy, aby zniszczyć jego szczęście? Czy okaże się jedynie pionkiem, a może to gra zacznie narzucać reguły? Zerknijcie na moje wrażenia po przeczytaniu jeszcze jednej książki autorki - "Na skraju załamania".

3.5/6 - w wolnym czasie
thriller psychologiczny, 320 stron, premiera 15.02.2019 (2018), tłumaczenie Magdalena Koziej
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

31 komentarzy:

  1. Brzmi raczej jak dobry audiobook do posłuchania przy bieganiu, natomiast, do czytania to chyba troszkę za płytkie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie krutyczne recenzje wywolują we mnie chęć sięgnięcia po tę książkę - ponieważ sama lubię diświadczać - no i przecież każdy z nas zapewne inaczej tę pozycję odbierze

    OdpowiedzUsuń
  3. Już "Na skraju załamania" była powieścią z powierzchowną i banalną fabułą. Okazuje się, że B.A. Paris to autorka jednego przeboju... A szkoda 😞

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że jest książka jest dość ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i choć mam tej książce trochę do zarzucenia, uważam, że można spędzić przy niej miło czas. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam jedną książkę tej autorki i mimo wszystko, ciekawa jestem kolejnej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam pierwsza część jednym tchem (dosłownie) i teraz czekają mnie dwie kolejne. Z tego co piszesz, muszę się zastanowić nad najnowsza propozycją autorki...
    A powiedz mi jeszcze czytałaś może 'Na skraju załamania'? I jak wrażenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dodałam już link do wrażeń po zapoznaniu się z książką "Na skraju załamania", dziękuję za jej przywołanie. :)

      Usuń
  8. Miałam mieszane uczucie po przeczytaniu Za zamkniętymi drzwiami i nie wiem czy po raz kolejny sięgnęłabym po książkę tej autorki

    OdpowiedzUsuń
  9. Debiut autorki wywarł na bardzo bardzo pozytywne wrażenie, także z chęcią sięgnę po jej kolejną książkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Recenzja nie zachęcił mnie, abym się rzucał do księgarni w poszukiwaniu tej książki, więc raczej ją sobie odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem pod wrażeniem jak dużo czytasz, ja nie potrafię wygospodarować takiej ilości czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam niejednokrotnie, że to najgorsza powieść autorki. Mnie w sumie to ciężko ocenić - żadnej jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chociaż to nie mój rodzaj literatury, i mimo, że recenzja nie była za bardzo przychylna - mnie zaciekawiła historia, jaką w sobie posiada...:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, jednak tytuł do mnie nie przemawia

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo chcę przeczytać "Za zamkniętymi drzwiami", ale do tej książki mnie nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tym razem odpuszczę. Jest tyle innych książek do przeczytania, że szkoda mi czasu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Niechętnie sięgnęłabym po tę książkę. Nie przepadam za thrillerami😉

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapowiada się interesująco. :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeśli Ty piszesz, że banał - to Ci wierzę. Jest tyle świetnych książek na rynku, że tę chyba sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chyba tak zrobię :) Tym bardziej że mam sporą listę książek do przeczytania.

      Usuń
  20. O nie! Nie ma nic gorszego niż domyśleć się intrygi w połowie książki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, najgorzej jeśli dzieje się tak w dobrze zapowiadającym się kryminale.

      Usuń
  21. I mnie ta książka wcale nie przekonuje...

    OdpowiedzUsuń
  22. Ostatnio bardzo wciągają mnie książki i filmy psychologiczne, ale 3,5/6 ... chyba skorzystam z innych Twoich poleceń :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślę że ekranizacja mogła by być ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  24. Właśnie czytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję za tą recenzję. Chociaż lubię thrillery psychologiczne, to po "Pozwól mi wrócić" raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Już jej druga książka nie przypadła mi do gustu i jakoś nie mam ochoty sięgać po tą...

    OdpowiedzUsuń
  27. Szkoda, że realizacja kiepska, bo pomysł wydawał się ok. Sprawy wyciągane z przeszłości mogą być ciekawe :D No ale jeśli tak szybko się domyśliłaś to albo czytasz za dużo tego typu książek ;) albo autorka się nie postarała

    OdpowiedzUsuń