[PRZEDPREMIEROWO]
"Mary McGrory sprawiła, że zmienił się pogląd
na to, kogo jesteśmy skłonni zaakceptować jako dziennikarza, i
zrewolucjonizowała to, w jaki sposób mówimy o polityce..."
Biografia,
po którą sięgnęłam z wielkim zaciekawieniem wynikającym z zawodowych zainteresowań. Chciałam poznać bliżej sylwetkę
Mary McGrory, niesamowitej kobiety funkcjonującej w świecie
dziennikarstwa politycznego, w połowie dwudziestego wieku całkowicie zdominowanego przez mężczyzn. Tylko teksty panów mogły ukazywać się na opiniotwórczych
stronach gazet i komentarzach redakcyjnych głównych amerykańskich
dzienników. Książka spełniła moje oczekiwania, nie tylko dostarczając
sporej wiedzy na temat Mary jako człowieka i dziennikarza, ale również
przybliżając mocno rozbudowane tło dokonujących się zmian od lat
sześćdziesiątych w amerykańskiej prasie, kształtowania
trendów i wzajemnych zależności. Poznajemy wiele szczegółów z
publicznego życia osób z pierwszych stron gazet pełniących ówcześnie najważniejsze
funkcje w państwie. Widać, że autor spędził mnóstwo czasu w bibliotecznych archiwach, docierając do wielu tomów ze wzmiankami o McGrory, przeprowadzając wyczerpujące badania i analizy na
jej temat. Przedstawiony w biografii obraz dziennikarki wydaje się
rzetelny i prawdziwy, dostrzegający jej znaczący dorobek, jednocześnie pozbawiony cech podkoloryzowania postaci. Książka prowadzi czytelnika lekką i wciągającą narracją, mnóstwo w niej przydatnych informacji, podanych w atrakcyjnej i przystępnej formie. Liczne cytaty z wypowiedzi Mary, fragmenty jej artykułów, prywatnych listów i spostrzeżeń, znacznie wzbogacają publikację, podnosząc jej wiarygodność i stopień nasycenia ciekawości czytelnika.
Poznajemy
początki pracy Mary jako recenzentki książek, później stopniowo wykorzystywane szanse
sukcesu zawodowego, relacjonowanie kongresowych posiedzeń, przesłuchań,
przemówień głów państwa, kampanii wyborczych, przybliżanie kandydatów, ich programów, poglądów na sprawy społeczne i gospodarcze.
Jej unikalny styl pisania charakteryzowała lekkość pióra, świeże spojrzenie,
odwaga, innowacyjność, krytyczny, błyskotliwy i uszczypliwy dowcip. To prekursorka
trendu zacierania się granicy między czystym reportażem a komentarzem.
Potrafiła niezwykle sugestywnie i przenikliwie obserwować otoczenie,
ludzi i przebiegające wydarzenia. Rzadko się myliła, a jej błędy
wynikały z niezwykle krótkich terminów oddania tekstów do druku. Zaledwie raz, w
całej swojej karierze, przekroczyła wyznaczoną datę, i to też z przyczyn
całkowicie od niej niezależnych. McGrory z łatwością poruszała się w tematyce
kampanii przeciwko udziałom wojennym w Wietnamie, Iraku, działalności
antynuklearnej czy afery Watergate. Z odwagą i determinacją nie poddawała się naciskom polityków i sztabów public relations na zmiany w tekście czy porzucania podejmowanego tematu, celnie i bezpośrednio zadawała niewygodne pytania. Została nagrodzona licznymi prestiżowymi wyróżnieniami, między innymi jako pierwsza kobieta
otrzymała Nagrodę Pulitzera w kategorii "Komentarz".
Z zainteresowaniem śledzimy kształtowanie się jej wizerunku jako najbardziej
cenionej publicystki politycznej w USA, cieszącej się dużym
szacunkiem i popularnością, nowoczesnej kobiety odnoszącej ogromny
sukces zawodowy. Pełne poświęcenie pracy, jej całkowite oddanie i chęć relacjonowania najważniejszych wydarzeń z amerykańskiej polityki,
pozostawiały niewiele możliwości spełnienia w życiu osobistym. Bardzo niechętnie odnosiła się do pytań z dziedziny jej życia
prywatnego, odrzucając je z całą stanowczością. Tym niemniej, autorowi udało się przybliżyć nieco Mary także od tej strony, poznajemy jej stosunek do miłości, związków, aborcji czy religii. W książce znajdziemy również wiele informacji o jej działalności charytatywnej, wieloletniego i znaczącego wspierania sierocińca, występowania w roli organizatorki imprez i
uroczystości dla dzieci. McGrory potrafiła nakłonić ludzi do współpracy,
zachęcić ich do czynów, których dla nikogo innego by się nie podjęli.
5/6 - koniecznie przeczytaj
biografia
Data premiery: 01.07.2016
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiece. :)
Dopracowane tło historyczne mocno kusi mnie, żeby sięgnąć po książkę. Postać tej dziennikarki również warta przeczytania i poznania bliżej;)
OdpowiedzUsuńCiekawie tak spojrzeć na aspekt kształtowania się prasy w drugiej połowie dwudziestego wieku, dokonujących się zmian, to wartość dodana książki. Tego właśnie oczekuję od biografii, rozbudowanego kontekstu, aby można było bardziej uchwycić profil opisywanej postaci, źródła i motywy działań, wpływ otoczenia... :)
UsuńKsiążkę już zauważyłam dawno temu, więc i tak jest na mojej liście :) A Twoja recenzja tym bardziej mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze się czyta, nie nuży opisami, tylko tak wciąga nas w życie dziennikarki, naprawdę wiele można się dowiedzieć. :)
UsuńSłyszałem o McGrory całkiem ciekawą mowę podczas jednego ze spotkań Toastmasters. Faktycznie niezwykłe dokonania jak na tamte czasy i stan geopolityczny. Przypomniałaś mi o o niej i chyba sięgnę dalej. Pozdrawiam!
UsuńInteresującego zaczytania. :)
UsuńOsz Ty, a byłam prawie pewna, że tylko ja zainteresowałam się tą biografią :D Jestem właśnie w trakcie lektury, a postać Mary robi na mnie ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńŚwietna lektura, liczyłam właśnie na takie dobre zaczytanie. :) Coraz mocniej i mocniej wciągam się w biografie. :)
UsuńMUSZĘ to mieć. Bardzo interesuje mnie dziennikarstwo, choć te zmiany historyczne, o których wspomniałaś, już niekoniecznie. :)
OdpowiedzUsuńNie tyle zmiany historyczne, co uwarunkowania funkcjonowania prasy, dostosowanie do zmian otoczenia, w którym funkcjonuje. Książka nie przynudza zbędnymi datami czy nazwiskami, czyta się bardzo płynnie, a jednocześnie sporo się dowiadujemy. :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą recenzją. Bardzo lubię biografie i tę już dopisuję do swojej listy życzeń.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ☺
zaczytanadosamegorana1.blogspot.com
Postać znana głównie w środowisku dziennikarskim i w USA, jednak trzeba przyznać, że zapoznając się z jej determinacją i konsekwencją jesteśmy pod ich wrażeniem. :) Zdecydowanie warto przeczytać, wiele można wynieść dla siebie. :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą recenzją. Bardzo lubię biografie i tę już dopisuję do swojej listy życzeń.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ☺
zaczytanadosamegorana1.blogspot.com
Sympatycznego czytania i czekam na wrażenia. :) Pozdrawiam. :)
UsuńWstyd się przyznać, ale nazwisko tej Pani nic mi nie mówi :/ koniecznie będę musiała to zmienić.
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
Pisałam wcześniej, że tak naprawdę jej wielka popularność związana jest z amerykańskimi środkami masowego przekazu, jednak jej działania wpłynęły znacząco na postać dzisiejszego dziennikarstwa politycznego. :)
UsuńDodaję tę książkę na moim koncie na lubimyczytać.pl do książek, które muszę przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńPomysł jak najbardziej popieram, czekam na wrażenia. :) Pozdrawiam. :)
UsuńLubię biografie:)
OdpowiedzUsuńJa też, i to coraz bardziej. :)
UsuńTakie biografie to coś dla mnie. Chętnie sięgnęłabym :)
OdpowiedzUsuńSilna osobowość, robi wrażenie. :)
UsuńCoś dla mnie, bardzo lubię czytać biografie! Zwłaszcza te napisane przez kobiety.
OdpowiedzUsuńW zasadzie nie ma znaczenia czy czytam o kobiecie, czy mężczyźnie. Obie perspektywy wydają mi się bardzo interesujące, co prawda każda z nieco innych powodów. :)
UsuńDzięki takim paniom dzisiaj żyje nam się łatwiej. Przetarły najtrudniejsze drogi :)Uczmy się od nich.
OdpowiedzUsuńTa kobieta zdecydowanie przetarła szlaki kolejnym paniom, ile trzeba mieć w sobie siły i determinacji, aby tak konsekwentnie działać. Takie osobowości mocno inspirują. :)
UsuńW życiu nie słyszałam o tej postaci, czuję się bardzo opóźniona w rozwoju. Mam nadzieję, że uda mi się szybko nadrobić braki. Dzięki za polecenie tej pozycji!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że i ja z wielkim zainteresowaniem uzupełniłam wiedzę na temat tej niezwykłej kobiety i dziennikarki. :) Pozdrawiam. :)
UsuńDziennikarskie klimaty, biografia- coś dla mnie :) Przyznać jednak muszę, że nie znam tej pani :D
OdpowiedzUsuńTym bardziej będzie można się interesująco zaczytać, poznać ten dziennikarski świat, tak niejako od kuchni. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńWydaje się mega ciekawa, aż chyba przy najbliższej okazji ją kupię :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze mi się ją zgłębiało, lubię książki o pionierskich kobietach, mocno inspirują. :)
UsuńKocham biografie, szczególnie gdy dotyczą kobiet. Nigdy nie widziałam ksiażki, a wydaje się super.Takie lektury zawsze mcno inspiruja...
OdpowiedzUsuńZ każdej biografii człowiek coś wyciągnie dla siebie, czasami właśnie zmotywuje do działania, często coś podpowie tak przy okazji. Coraz bardziej lubię się w nie zagłębiać. :)
UsuńCiekawie napisana recenzja. Dziękuję za nią.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, tylko wzmacniają moją pasję czytania książek. :)
UsuńBardzo mnie cieszy, że z historii wyłuskuje się takie właśnie zmieniające świat kobiety, niegdyś przez główny nurt zupełnie pomijane. A sama książka zapowiada się ciekawie, być może uda mi się po nią kiedyś sięgnąć.
OdpowiedzUsuńPrekursorki w zawodach uznawanych przez długi czas jako domena mężczyzn. :)
UsuńNiezwykła kobieta żyjąca w niezwykłych czasach - zachęciłaś mnie do sięgnięcia po tytuł :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jak najbardziej warta, aby po nią sięgnąć. :)
UsuńTo bardzo ciekawa postać, moim zdaniem zasłużyła nie na jednego, ale dwa Pulitzery.
OdpowiedzUsuńDzięki takim postaciom świat się zmienia. :)
UsuńDo tej pory nie znałem Mary McGrory. Lubię czytać biografie ludzi, którzy zmieniali oblicze świata. Dodaję do listy lektur.
OdpowiedzUsuńInteresujące zaczytanie przed Tobą. :)
Usuńbardzo lubię biografię takich barwnych osób, z chęcią sięgnę
OdpowiedzUsuń