"Wyobraźnia poety jest chciwa i podejrzliwa, chce nazwać niewidzialne,
ponieważ ma wrażenie, że rzeczy lub wydarzenia poza zasięgiem naszych
ludzkich zmysłów powinny być jakoś nazwane."
Zawsze z ogromnym zainteresowaniem sięgam po
autobiografie osób, o których zdecydowanie za mało wiem lub nie potrafię nic bliższego powiedzieć czy przytoczyć. Bardzo lubię ogarniające czytelnika intensywne wrażenie, że w miarę zapoznawania się z losami autorów, stają się oni bliscy naszym myślom. Przejmują na czas czytania
książki, a często nawet i dłużej, rolę mentora, dzielącego
się zdobytą wiedzą o barwnym życiu, indywidualnych doświadczeniach, ciekawą perspektywą spojrzenia na przeszłość i własny dorobek
zawodowy. Fascynująco obserwuje się relacje z napotykanych na ich ścieżce życia ludzi, którzy z różnych powodów nabierają wyjątkowego i szczególnego znaczenia. Chętnie zagłębiamy się w kolejne przybliżenia zewnętrznego świata i unikalnych czasów, w których
przyszło im funkcjonować. I tak właśnie jest w przypadku tej
zajmującej publikacji, wypełnionej istotnymi z perspektywy serca i pamięci aspektami, interesującymi wzmiankami o wydarzeniach wychwyconych z
szeregu innych, refleksjami o emocjonującym, intrygującym i
urzekającym wymiarze. To co bliskie, ważne, kluczowe, cenne, kształtujące
człowieka i pozostawiające w nim trwały ślad, z jakiegoś powodu
zapadające głęboko w pamięć. Wspaniała mieszanka wybranych fragmentów,
skrawków, wzmianek, obrazów, słów, klisz ludzi, przedmiotów i miejsc.
Wnikliwie, przyjemnie i z sentymentem śledzi się zapiski, wspomnienia i przemyślenia. Skłaniają do refleksji, mocno wzbogacają wewnętrznie, ukazują możliwe kierunki życiowych dróg, inspirują do poznawania świata, uczą szacunku wobec
życia i drugiego człowieka. Zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę, spore wrażenie wywołuje przenikliwość i błyskotliwość, w jakim została napisana, bardzo
elegancka, wręcz literacka narracja, z łatwością przemawiająca do czytelnika, wprowadzająca w rzeczywistość, której już nie ma, a jednak możliwą do wydobycia ze wspomnień świadków. Pełna paleta smaków, kolorów i
zapachów, które na trwałe zespoliły się z życiem, nadawały mu
unikalności, ważności, wyczekiwania lub spełnienia. Jerzy Pietrkiewicz,
poeta, powieściopisarz, tłumacz, historyk literatury, w malowniczy
sposób odsłania swoje losy, od lat dwudziestych do pięćdziesiątych
ubiegłego wieku. Dzieciństwo naznaczone dobrzyńskim klimatem,
wspomnienia bliskich, wcześnie utraconych rodziców, realia życia
ówczesnej wsi, szkolne anegdoty, pierwsze próby poetyckie.
Młodzieńczy pobyt w Warszawie, zatrudnienie w charakterze asystenta
redaktora literackiego w dzienniku, lata wojenne, podróż do Francji, a
później Anglii, studia na uniwersytecie w St. Andrews, powojenne czasy,
doktorat anglistyki, pobyt w Hiszpanii, zwieńczona sukcesem praca nad powieścią "Sznur z
węzłami".
5/6 - koniecznie przeczytaj
autobiografia
data premiery: 06.10.2016
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Iskry. :)
Ciekawie napisane recenzje, jak będę szukać książki to zajrzę!
OdpowiedzUsuńWarta polecenia inspiracja czytelnicza. :)
UsuńNo widzisz, ja też nie znam tego poety a chętnie bym to zmieniła😊
OdpowiedzUsuńTeż pragnę mocniej się nią zainteresować. :)
UsuńUwielbiam książki/biografie z tego okresu! Wspaniały przedwojenny klimat jest zawsze dla mnie bardzo magiczny!
OdpowiedzUsuńPrzeszłość, która nam się wymyka, ale dzięki wspomnieniom wciąż żyje. :)
UsuńMuszę polecić mamie :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł. :)
UsuńRzadko sięgam po takie książki, ale muszę to koniecznie zmienić :)
OdpowiedzUsuńMuszę chociaż raz w miesiącu przeczytać biografię, bardzo mnie do nich ciągnie. :)
UsuńZ tych samych powodów uwielbiam biografie i autobiografię ;)
OdpowiedzUsuńWiele można z nich dla siebie wyciągnąć. :)
UsuńA ja nie przepadam za biografiami, wolę powieści biograficzne ;)
OdpowiedzUsuńCodziennie czytać biografii bym nie potrafiła, to musi się w głowie ułożyć, pewne myśli do końca muszą być poprowadzone, ale przeplatać je z innymi książkami bardzo wskazane. :)
UsuńZawsze potrafisz mnie zachęcić :) Tylko kiedy ja będę to wszystko czytać? :)
OdpowiedzUsuńOdwieczny problem pasjonata czytelniczych przygód. ;)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie, lubię wczuwać się w klimat dawnych czasów, poprzez opowieści tych, którzy wtedy żyli.
OdpowiedzUsuńCzłowiek jakby przenosił się w inne czasy, życie i doświadczenia, bardzo lubię to czytelnicze zjawisko. :)
Usuńwiem komu bym poelcila nawet ba kupila dzieki! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mogłam pomóc. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńJa nie czytam autobiografii i tym podobnych więc i tą książkę zdecydowanie sobie odpuszczę, ostatnio mam ochotę na typowe młodzieżówki więc nie będę na siłę się męczyła. Może jak dojrzeje ;)
OdpowiedzUsuńNa wszystko przychodzi odpowiedni czas, wówczas satysfakcja z czytania staje się jeszcze silniejsza. :)
UsuńBiografie czy autobiografie to jedne z moich ulubionych gatunków. Książka trafia na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo chętnie po nie sięgam. :) Sympatycznego zaczytania! :)
UsuńW swoim życiu nie przeczytałam ani jednej książki biograficznego, a tym bardziej autobiograficznej. Nie sądzę, aby to w ogóle się wydarzyło. Jeśli już, to chętnie poczytałabym coś o Johnny Deppie.<3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/
Wystarczy znaleźć inspirującą osobę, a o Johnny Deppie też bym się skusiła. :)
UsuńJa ostatnio wniknęłam tak w biografię Beksińskich. I tak bardzo trudno było mi się z nimi rozstać. Po książkę na pewno sięgnę!
OdpowiedzUsuńBiografię o Tomku Beksińskim bardzo mocno czytelniczo przeżyłam, długo jeszcze o niej myślałam, mocno intymna publikacja. :)
UsuńAutobiografia Jerzego Pietrkiewicza też ma swój bardzo interesujący i emocjonujący klimat, miło spędza się z nią czas. :)
Pozdrawiam serdecznie. :)
A czy autor wspomina o tym, jak żądał szubienicy dla Tuwima? "A dla mnie szubienicy żądał/ Polski poeta Pierd-Piertkiewic" ("Kwiaty polskie"). Ponoć po wojnie bardzo zmienił poglądy na swoją działalność w okresie dwudziestolecia, ale czy pisze o tym?
OdpowiedzUsuńNie, nie wspomina o tym w książce, pisze ogólnie obłędach młodości.
UsuńOt, takie tam błędy młodości, nie warto nawet szerzej wspominać... W takim razie czytać tych wspomnień też nie warto. Dziękuję Pani za odpowiedź.
UsuńWybór należy do Pani/Pana Anonimie.
Usuńtakie refleksje zawsze trochę przytłaczają, ale człowiek w obliczu takich wydarzeń staje się zupełnie inny, o wiele silniejszy
OdpowiedzUsuń