"Nieznajome ręce odpięły pieska od przydrożnego słupa, otuliły ciepłem ramion i wełnianego szala."
Mocno
wzruszająca opowieść o zmiennych losach szaro-burego pieska,
tak bardzo pragnącego bliskości człowieka, jego ciepłego brzmienia głosu,
pieszczot, głaskania, przytulania. Silna potrzeba bycia kochanym, ale
też obdarowania kogoś lojalną miłością. Wspaniale znaleźć
wymarzony dom, w którym ma kto z psem bawić się, wychodzić
na długie spacery, a miska zawsze jest pełna. Autorka z wyczuciem i w interesujący sposób
uświadamia młodym czytelnikom, że zwierzęta nie mogą być zabawkami w naszych rękach. To żywe stworzenia, tak jak ludzie, obdarowane uczuciami i
ciepłymi serduszkami. Decydując się na przygarnięcie psa do domu trzeba najpierw starannie zastanowić się, czy faktycznie jesteśmy w stanie
zapewnić mu właściwą opiekę, poświęcić uwagę, zrozumieć potrzeby, ponieważ w tym właśnie wyraża się najmocniejsze w świecie kochanie. Pies nie powinien być prezentem podarowanym pod wpływem
impulsu czy chwilowego kaprysu. Zaproszenie go do czyjegoś domu powinno wiązać
się z rozwagą, odpowiedzialnością i empatią.
Historia dzielnego Ciapka
poruszy każdego małego czytelnika, nauczy właściwego
podejścia do pupilów, uczuli na ich oczekiwania. To pomoc dla rodziców,
których dzieci tak bardzo dopominają się o posiadanie pieska. W obrazowy sposób pokazuje dobre strony psiej miłości, ale też gotowości
człowieka do zobowiązań w długim czasie. A przecież,
jeśli tylko bardzo pragnie się, wszystko można zorganizować, aby otrzymywać i dawać
bezwarunkową miłość. Duża czcionka umożliwia nieco starszym dzieciom samodzielne czytanie, a
ilustracje do pokolorowania wspaniale wzmacniają przekaz ciepłej opowieści.
Książeczka mogłaby znaleźć się w każdej dziecięcej biblioteczce, mądra i
emocjonalna propozycja czytelnicza. Mam przeświadczenie, że
przydałaby się także niektórym dorosłym czytelnikom, być może mniej
byłoby bolesnych psich losów na świecie. W naszym domu od zawsze jest miejsce i serdeczność dla psiaka ze schroniska, kilku już takich psich
generałów towarzyszyło nam w życiu. Czytając książeczkę moje dzieciaki
nabrały przeświadczenia, że odpowiednio opiekują się czworonożnymi członkami rodziny, najwierniejszymi przyjaciółmi
człowieka.
4.5/6 - warto przeczytać
literatura dziecięca
data premiery: 18.09.2016
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce. :)
Książka idealna dla mojej córki. Ważne jest to, że powieść uczy że zwierzęta to nie zabawki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto o tym przypominać. :)
Usuńmoje dzieciaki wiedzą o tym bardzo dobrze, początki były trudne, ale zrozumiały :-)
UsuńWesoła książka, taka okładka nawet dobrana, że sam bym chętnie przeczytał. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam z zainteresowaniem i przyjemnością. :)
UsuńCzytałyśmy tę historię - córce bardzo się podobała, mnie wzruszyła, bo nasz psiak też jest "z odzysku". To dobra, ciepła i warta poznania opowieść :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że takie psinki z traumatyczną przeszłością mają nam jeszcze więcej do zaoferowania, a my dzięki nim stajemy się lepsi. :)
UsuńJa miałam taką ukochaną książkę w dzieciństwie "Wracaj do domu, Karmelku". Ryczałam po niej po nocach, bo smutna była, ale jednocześnie ją uwielbiałam. I tak mi się przypomniała :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę bez łez czytać "O psie, który jeździł koleją", nawet kilka lat temu, jak czytała dzieciom, to płakałam, moja ukochana książeczka z dzieciństwa. :)
UsuńŻebym tylko miała kogoś komu mogłabym taka książeczkę podarować, to nie wahałabym się ani minuty ;)
OdpowiedzUsuńKsiążeczka na prezent idealna, wiele dzieci mogą się z niej nauczyć, ja już przekazałam ją w dalszy obieg czytelniczy. :)
UsuńSzwagierka Wczoraj kupiła dzieciom psa :p pewnie by się im ta książeczka teraz przydała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie opowiedziane, mądrze i z wyczuciem, z pewnością by się przydała. :)
Usuńmój synek bardzo chce psa. Może kupie mu ksiązkę, bo pies raczej odpada
OdpowiedzUsuńWarto pewne decyzje odłożyć w czasie, jeśli nie jesteśmy przekonani, co do ich odpowiedniości, a ta książeczka z pewnością może być doskonałą bazą do rozmów o obowiązkach wynikających z posiadania psa.
UsuńŚwietny punkt widzenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda, potrzebna publikacja, dla dzieci i dorosłych. :)
UsuńU nas też ciągle powraca dyskusja pt. dlaczego nie mamy psa/kota. Uważam, że nie wszyscy muszą mieć - nie dlatego, że nie lubię zwierząt, przeciwnie, właśnie dlatego, że je lubię. Bardzo fajna recenzja, a książki nie znam, chętnie się zapoznam.
OdpowiedzUsuńPrzygarnięcie zwierzątka do domu wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, nie zawsze są na nią warunki i możliwości, i tak jak piszesz, nie każdy może sobie na nią pozwolić z różnych względów.
Usuńna pewno wartościowa książka, moja córcia jeszcze za mała na takie historie, ale zapamiętam sobie tytuł.
OdpowiedzUsuńZ pewnością bardzo przydatna książeczka, a do tego ciepła i sympatyczna. :)
UsuńKsiążeczka pełna ważnych informacji. Zakupię ją dla pierworodnego bo nalega na zwierzątko. Najpierw musimy sie przygotować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
U nas zawsze w domu były zwierzaki, jak pojawiły się dzieci, to już automatycznie były w wychowywane w ich obecności, dlatego pewnie nam było nieco łatwiej.
Usuńmnie ostatio nachodzi na pieska w domu, ale moje dzieci sa jeszcze za male. Myślę, że za kilka lat wrocimy do tematu i taka ksiązeczka bardzo nam sie przyda :-)
OdpowiedzUsuńKsiążeczka jest pomocą dla rodziców, ale i dla dzieci stanowi możliwość przeżycia niezwykłej czytelniczej przygody, chętnie podsuwam moim pociechom takie publikacje. :)
UsuńMoja córka już za duża na takie książeczki, ale pozycja godna polecenia dla modszych dzieciaków.
OdpowiedzUsuńwww.mojaszkolaangielskiego.wordpress.com
Dobra pomoc dla rodziców w uświadamianiu czym są zwierzęta i jakie obowiązki wiążą się z ich posiadaniem. :)
Usuńmoje dzieci mają opiekę nad zwierzętami w małych paluszkach ale wielu dzieciom przydałaby się taka lektura :)
OdpowiedzUsuńI niektórym rodzicom też. :)
UsuńCoś dla mnie i dla córki, uwielbiamy zwierzęta
OdpowiedzUsuńTo tak jak my, jak można ich nie lubić. ;)
Usuńna pewno sama okładka przekonuje starszych czytelników, z chęcią sięgnęłabym po ciapka z dzieciakami :-)
OdpowiedzUsuń