"Australia to magiczna ziemia. Ogromna przestrzeń budzącego respekt
outbacku. Wschody i zachody słońca, których nie zobaczy się nigdzie
indziej na świecie. Imponujące kaniony, pustynie, parki narodowe... I
ludzie, którzy mają w sobie wielkie pokłady życiowego luzu, cieszą się
każdym dniem i są otwarci na innych."
Niezwykła podróż po
Australii, w której jako czytelnik mogłam wziąć
udział zaznajamiając się ze znakomitą relacją.
Bardzo mi się podobało, pochłonęło niesamowicie, dostarczyło mnóstwo
ciekawej wiedzy, ale też zainspirowało do zwiedzenia tego kontynentu we
własnym zakresie, zapoznania się z jego niewątpliwymi urokami. Książka
napisana we wciągającym stylu, skoncentrowana na emocjach towarzyszących
podróżowaniu przez australijski ląd, uwzględniająca mnóstwo informacji,
ale nie przytłaczająca szczegółami. Bardziej ogniskuje się wokół samego
smakowania podróży, przenoszenia czytelnika w odległy kawałek świata,
zachęcając do uwzględnienia go w planach wakacyjnych. Mnóstwo dobrego
humoru, zabawnych anegdot, nieznanych ciekawostek, opisów interesujących spotkań, nietuzinkowych sytuacji, niezwykłych przeżyć w spotkaniu z
naturą, zapierających dech w piersiach krajobrazów. Fantastyczne wspomnienia, niezapomniane widoki, możliwość bycia blisko
dzikiej natury, poczucia zupełnie odmiennego klimatu, wspaniała
realizacja
wędrowniczych marzeń, kolejnego etapu ambitnego projektu odkrywania
piękna Ziemi. Pojawia się również
nowozelandzki wątek, w mniejszym wymiarze, jednak różnorodny, atrakcyjny i zachwycający, z fiordami, lodowcami, skalistymi wybrzeżami, porozrzucanymi głazami, ale i niesamowicie zielonymi krajobrazami.
Już sam opis przygotowań do podróży,
towarzyszący im dreszczyk niepokoju i oczekiwań na przygodę, potrafi
wprowadzić w odpowiedni nastrój. Później wspólnie z uczestnikami wyprawy
odczuwamy radość z odkrywania, poznawania tego, co nieznane, poszukiwania
potwierdzeń lub zaprzeczeń ogólnych opinii i skojarzeń na temat
Australii, zaspakajanie głodu informacyjnego, możliwości cieszenia
zmysłów, odczuwania przyjemnych emocji i przeżywania licznych przygód.
Szybko wędrujemy po kartach stron, śledząc trasę na mapie, oglądając krótkie filmy, do których obejrzenia odsyła nas publikacja. Mnóstwo zdjęć,
przydatnych danych, a do tego bardzo przyjazna dla oka oprawa
graficzna, wzmacniająca klimat podróżowania. Licząca dwadzieścia pięć
tysięcy kilometrów trasa, starym busem przez Australię, trwająca cztery
miesiące, wzbudza podziw i zachwyt. Naprawdę robi wielkie wrażenie,
zwłaszcza jeśli uwzględnimy napotykane przez załogę Supertrampa
trudności, intrygujące
wydarzenia, pokłady szczęścia, korzystne zbiegi okoliczności i niecodzienne spotkania z sympatycznymi ludźmi. Wszystko udaje się dzięki ogromnej determinacji do realizowania podróżniczych
pragnień, nieustającemu optymizmowi, umiejętności odnalezienia się w
każdych warunkach, gotowości uszanowania niebezpiecznej australijskiej przyrody, bardzo solidnego przygotowania do
wyprawy. Dowód na to, że nie potrzeba wielkich pieniędzy, aby móc
cieszyć się przemierzaniem świata, wystarczy silny podróżniczy duch, prawdziwe oddanie pasji, wsparte zapałem, chęcią, kreatywnością i wyobraźnią.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura podróżnicza
data premiery: 26.10.2016
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu SQN. :)
Niestety nie przepadam za literaturą podróżniczą zatem raczej nie przeczytam. Niemniej jednak świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A ja lubię takie czytelnicze podróże. :)
Usuńdużo zależy od tego jak to wszystko jest napisane i sfotografowane, ja też lubię takie książkowe podróże :-)
UsuńJeżeli tylko moja lista do przeczytania się zmniejszy to ją tam zamieszczę:)
OdpowiedzUsuńSuper recenzja!
Dzięki. :) Wspaniałej przygody! :)
UsuńFajnie, że są wśród nas tacy ludzie, jak z książki! Dla nich niemożliwe nie istnieje! :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze swoją pasją zarażają innych. :)
UsuńKsiążka jest super...pochłonęłam ją w ciągu jednego dnia :) takze polecam :)
OdpowiedzUsuńBłyskawicznie się z nią podróżuje, mocno wciąga. :)
UsuńIzabela, Twoja recenzja świetna, jak zawsze. Natomiast obejrzałam kilka filmów video autorów książki, przeczytałam kilka postów na ich blogu i wydaje mi się, że nadajemy na innych falach, dlatego raczej nie skuszę się na tę książkę.
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoją metodę na podróżowanie, wzbogacają, bo szukamy w nich tego, co aktualnie potrzebujemy. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńBardzo ciekawie piszesz, a Twój blog jest tak różnorodny, że każdy na pewno znajdzie tu coś dla siebie - ja już znalazłam. Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, lubię buszować po różnych gatunkach literackich, inspirować się różną tematyką, dzięki czemu jest ciekawiej. :)
UsuńTo nie jest tematyka po którą sięgam, więc jeszcze przemyślę swój wybór :)
OdpowiedzUsuńCzasami warto odbiec od schematów, poszukać czegoś nowego. :)
UsuńLiteratury podróżniczej nie lubię i nie czytuję, jednak ta wydaje się inna, niż reszta ;)
OdpowiedzUsuńtrzeba się samemu przekonać, mnie ta podróż bardzo odpowiadała. :)
UsuńCzasem lubie zajrzec do takiej własnie ksiażki :) Sama nie podrózuję, to chociaż w książce pooglądam :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak teraz do tego podchodzę. :)
UsuńZaglądając na stronę tego wydawnictwa wiedziałam, że to książka nie dla mnie i zdania nie zmienię ;)
OdpowiedzUsuńMamy przeogromny wybór możliwości czytelniczych. :)
UsuńJa kocham podróże! Ale mało kogo stać mimo wszystko na takie wyprawy ;) mnie niebawem czeka piękna Bolonia... samolotem, pociągiem, w hotelu... ale do dzis wspominam z uśmiechem studenckie podróże stopem po świecie. To prawie to samo :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie, sporo się podróżowało w czasach studenckich i jeszcze później, kiedy rodzina była dwuosobowa. Niezapomniane wrażenia i wspomnienia. :)
Usuńzdecydowanie nie dla mnie i nie moje klimaty. pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńsama nie wiem, czy klimat wietnamski by mi odpowiadał, ale chętnie się o tym przekonam, przynajmniej taką mam nadzieję. ;)
UsuńTym razem nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBywa i tak, wszystkiego nie jesteśmy w stanie przeczytać. :)
UsuńI ja planuję przeczytać ;-)
OdpowiedzUsuńFascynującej podróży! :)
UsuńKsiążka na mojej liście do przeczytania zalega już jakiś czas. Pierwszeństwo oddałam Markowi Niedźwieckiemu i jego "Australijczykowi" :)
OdpowiedzUsuńTam też bym chciała jak najszybciej zajrzeć. :)
UsuńRaz przeczytałam podobną książkę, nie była zła, ale jakoś niekoniecznie do mnie przemawiają tego typu książki ;)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak w realu, nie każdy lubi podróżować. :)
UsuńZastanawiam się mocno nad tą książką ;-)
OdpowiedzUsuńPrzygoda czeka. :)
UsuńKsiążki podróżnicze mnie meczą, ale bardzo podoba mi się recenzja - zachęca! :)
OdpowiedzUsuńNapisana w lekkim i wciągającym stylu, nie powinna Cię męczyć. ;)
UsuńPodziwiam takich ludzi, trzeba mieć niezłą organizację i mnóstwo pasji do podróży na takie wyprawy :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa pasja. :)
UsuńZawsze fascynowało mnie takie przeżycie za grosze :) Niezwykła przygoda, którą na żywca niekoniecznie chciałabym przeżyć (ja to jednak wolę tyłek wygrzać przy basenie), ale na książką wyprawę mogłabym się skusić :)
OdpowiedzUsuńNie potrafię wypoczywać w jednym miejscu, zbyt wędrowniczą duszę mam. :)
UsuńUwielbiam książki podróżnicze, a że w Australii jeszcze "nie byłam", chętnie to nadrobie przy tej lekturze ;)
OdpowiedzUsuńPodróżnicze przeżywanie, ale z innej strony, wciąga mnie i to bardzo, tym bardziej, że trudno jest mi teraz wyrwać się w świat. :)
UsuńAch, Australia! Marzę, żeby tam pojechać *.* Cóż, jeśli to kiedyś się spełni, to pewnie w dość dalekiej przyszłości, więc póki co tyle mojego, co sobie poczytam. Dlatego dziękuję za wskazanie tej książki, będę wypatrywać! :D
OdpowiedzUsuńJedno z wielu marzeń, które warto zrealizować. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńKolejna świetna recenzja :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć, pozdrawiam ciepło. :)
UsuńWszyscy mi ją polecają więc wciskam tuż za Belgijską Melancholię :)
OdpowiedzUsuńSympatycznego zaczytania! :)
UsuńTo to jest ta słynna wyprawa:))
OdpowiedzUsuńDuże wsparcie medialne, to prawda. :)
UsuńJest na mojej liście do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńIntrygującej przygody! :)
UsuńCiekawe, bo w sumie do tej pory spotkalam sie raczej z mniej entuzjastycznymi recenjzami tej ksiazki, ale mysle, ze taki typ lektury trzeba po prostu lubic. Mnie samej zdarzylo sie podrozowac na najmniejszym budzecie, a czesto w ogole bez kasy, wiec doskonale rozumiem ekipe busa i w pewnym sensie sie z nimi utozsamiam. Bo zeby zaplacic krocie za przewiezienie busa na inny kontynent, a potem zyc jak biedak, trzeba miec jaja :)
OdpowiedzUsuńLubię czytać o różnych formach podróżowania, każdy z nas ma jakąś swoją ulubioną, lubię tę różnorodność, najważniejsze, aby podążać za swoimi marzeniami na swój własny sposób. Książkę dobrze mi się czytało, interesująca przygoda. :)
UsuńW temacie Australii polecam też "Australijczyka" Marka Niedźwieckiego. Podoba mi się, jak opisuje swoje wyprawy - z dystansem i humorem. No i zdjęcia niesamowite. O "Busem przez świat" nie słyszałam wcześniej, ale przy okazji się zapoznam:)
OdpowiedzUsuńKsiążkę już mam na liście, przymierzam się do niej. :)
UsuńSuper, chętnie wybrałabym się w taką podróż, ale dopóki się na to nie zdecyduję to książka może być fajną namiastką :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak właśnie do niej podeszłam. :)
UsuńNiesamowita książka. Twoja recenzja jest bardzo trafna. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńKolejna przygoda podróżnicza. :)
UsuńCiekawa propozycja. Do tej pory o Autralii czytałam jedynie książkę Marka Tomalika - "Australia, Gdzie kwiaty rodzą się z ognia" (całkiem niezła), ale chętnie przeczytam coś jeszcze.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że coraz więcej powstaje takich reportaży podróżniczych, zawsze znajdzie się w nich coś interesującego i inspirującego. :)
UsuńRecenzja bardzo zachęcająca, muszę końiecznie siegnąć po tę książkę!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że chętnie pozwiedzałam w ten sposób Australię, zawsze to bliżej realizacji własnych marzeń. :)
UsuńIza, a jest tam kapka chociaż wiedzy na temat Australii czy raczej relacja z podróży?
OdpowiedzUsuńBardziej w kierunku relacji z podróży, jednak akurat tego oczekiwałam, opisu tej adrenaliny towarzyszącej takiej podróży.
UsuńJuż okładka mi się podoba :) Z Australii co chwila dostaję relacje i zdjęcia od mojej koleżanki-Australijki, a jakże :) Chętnie, w najbliższej przyszłości skontrastuję je z książką :):)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj oglądałam podróżniczy film o Australii, na niesamowite przygody ludzie się decydują. :)
UsuńKsiążka wydaje się by interesująca. Podróżniczej o Australii jeszcze nie czytałam :-)
OdpowiedzUsuńW innym ujęciu, jednak bardzo dobrze się czyta. :)
Usuńlubię takie książki, które rozbudzają moją ciekawość dotyczącą danego miejsca, ta książka na pewno nie jest nudna :-)
OdpowiedzUsuń