"Niekiedy ludzie muszą najmocniej okłamywać właśnie samych siebie."
Niezwykle
piękna, klimatyczna, cudowna, mądra i wzruszająca opowieść o chłopcu,
który musi zmierzyć się ze śmiercią matki. Powieść już na zawsze
pozostanie w sercu czytelnika, wydobywając smutne wspomnienia związane z
jej poznawaniem, szczere, bolesne, prawdziwe, ale również niosące kojące przekazy, pozwalające oswoić potworny strach, przerażenie i
cierpienie po stracie ukochanej osoby. Zadziwiające, jak silne emocje
kryją się w dwustu stronach książki, jak wiele wyzwalają wzruszeń, empatii i
zrozumienia. Obrazy, które w niej odnajdujemy, silnie przemawiają, docierają z całą intensywnością i dojrzałymi ponadczasowymi
przesłaniami. Nie ma możliwości, aby oderwać się od opowiadanej historii, wkraczając w
fascynujący świat nie jesteśmy w stanie nie przemierzać go, nie poddać się
porywającej podróży czytelniczej, nie dotrzeć do ostatniej strony, nie poznać zamykającego zdania. Tak naprawdę, nie ma znaczenia, ile masz lat,
w powieść zanurzasz się bez względu na wiek, znajdując to, co sam przeżywałeś, przeżywasz i będziesz przeżywać.
Trzynastoletni Conor musi poradzić sobie ze zbliżającą się śmiercią
matki, pozwolić jej odejść, aby wymęczona chorobą już nie musiała cierpieć. Bo niestety
tym razem walka z rakiem, choć pełna nadziei, odwagi i determinacji, nie kończy
się zwycięstwem. Nie pomoże nawet najgłębsza, najszczersza i najgorętsza miłość.
Chłopiec nie godzi się z tym, co nieuchronne, targają nim różnobarwne
emocje, także te niepokojące, tajemnicze, dręczące, koszmarne. Ogarniają
go wyrzuty sumienia, w swoich oczach staje się winny, bo czuje bezsilność, nie potrafi
zapobiec tragedii. Pragnie dla siebie natychmiastowej kary, która ma
przynieść ukojenie, a kiedy ona nie nadchodzi czuje się oszukany,
złamany i osamotniony. Odrzuca pomocne dłonie, przyjacielskie wsparcie,
ciepłe słowa, wyrazy sympatii czy zrozumienia. I jeszcze ten ogromny, stary i posępny cis
rosnący w pobliżu domu, przemawiający do niego, przytaczający bardzo dziwaczne
historie, wyzwalający osobliwe odczucia, nie pozwalający na wiele, a jednocześnie żądający tak dużo. Jak poradzić sobie z oszukiwaniem siebie samego,
zmierzyć się ze wstydliwymi myślami, pokonać bezdenną rozpacz, bolesne poczucie krzywdy i
niesprawiedliwości?
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura młodzieżowa
data premiery:02.12.2016
Książkę "Siedem minut po północy" zgarnęłam z półki "nowości". :)
Klimatyczna okładka i piękny tytuł. Dla mnie tytuł jest bardzo ważny, czasem tylko on zachęca, lub zniechęca mnie do jakiejś książki.
OdpowiedzUsuńA treść powieści równie piękna i mądra. :)
UsuńMyślę, że dla dziecka to będzie trudna lektura. Ale na pewno ją zamówię - i to zaraz - bo wartość jej przeogromna jeżeli chodzi o emocje i zrozumienie upływu czasu, choroby, tego co nieuniknione! Na pewno napiszę więcej na temat tej książki, jak ją przeczytamy!
OdpowiedzUsuńTemat trudny, ciężko się o nim rozmawia, jednak jak najbardziej wymaga odpowiedniej interpretacji. :)
UsuńTrochę prześladuje mnie ta książka - ostatnio tyle osób o niej pisze, że aż ciekawi mnie, co takiego w sobie kryje, że wzbudza tyle zachwytów. Pewnie w końcu się ugnę i sprawdzę to na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńNiezależnie od wieku, książka przemawia do każdego czytelnika. :)
UsuńJUż sama okładka zachęca, a opisie wiem, że muszę po nią sięgnąć ;-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto przeżyć tę przygodę czytelniczą. :)
UsuńBardzo zachęcająca pozycja! Śmierć w świecie dziecka nie jest łatwa do wytłumaczenia, ostatnio czytałam o podobnej tematyce Noah ucieka
OdpowiedzUsuńCzęsto i dorośli nie potrafią sobie poradzić z takimi emocjami.
UsuńWydaje się być bardzo ciekawa chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującego zaczytania. :)
UsuńJa byłam zachwycona tą książką... teraz czekam, aż obejrzę film ;)
OdpowiedzUsuńJak widzisz, mnie też zachwyciła. :)
UsuńMam w planach. Najpierw książka, potem film
OdpowiedzUsuńDokładnie taka kolejność. :)
Usuńprzeczytalabym bo starsznie duzo o niej sie mowi a tearz tuta jrecenzja na dodatek kolejna :D pozytywna wiec daje szanse! Pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością nie będziesz żałować. :)
UsuńSłyszę o tej książce już od dobrego miesiąca, a dopiero u Ciebie przeczytałam jej recenzję. Dziękuję! Powiem krótko - brzmi nostalgicznie, mądrze i pięknie, więc po Twojej recenzji biorę w ciemno. Na takie tematy nie lubię wyciskaczy łez, lubię za to książki piękne i poruszające, a coś mi się wydaje, że ta nie zawiedzie moich oczekiwań. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka mocno mnie poruszyła, bardzo empatycznie wczułam się w przeżycia głównego bohatera.
UsuńZachwyciła mnie okładka książki, poza tym to tematyka jaką libię:)
OdpowiedzUsuńNiezapomniana przygoda czytelnicza. :)
UsuńTak wiele dobrego czytałam już o tej książce, że tylko nie mogę się doczekać, kiedy po nią w końcu sięgnę. Potem oczywiście planuję porównać ją z filmem, o którym też wiele słyszałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xx
http://absolutnamaniaczka.blogspot.com/
Bardzo satysfakcjonująca propozycja czytelnicza. :)
UsuńOkładka zachęca, by wziąć w rączki, ale na pewno kupować jej nie będę ;) Młodzieżówki mi po prostu nie wystarczają.
OdpowiedzUsuńCzasem trudno sklasyfikować daną książkę, moim zdaniem także dorosły czytelnik wyciągnie z niej wiele dla siebie. :)
UsuńTa książka jest piękna, boska i w ogóle awww. A jeszcze to wydanie z obrazkami <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
toreador-nototread.blogspot.com
Ja miałam wydanie filmowe, ale czytałam, że to ilustrowane mocno zachwyca. :)
UsuńMam ogromną chęć zapoznać się z tym tytułem, tylko nie wiem, czy znajdę wolniejszą chwilę, bo ostatnio spadło na mnie dużo różnych obowiązków.
OdpowiedzUsuńNieduża książka, a jednak mnóstwo w niej wartościowej treści, zdecydowanie warto znaleźć dla niej czas. :)
UsuńTakie książki długo pozostają w mojej pamięci i zostawiają trwały ślad na duszy. A jednak śmieć, cierpienie są nierozerwalnie związane z naszym życiem, dlatego chętnie sięgnę po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńKsiążka, którą zapamiętam na bardzo długo, wspaniała propozycja czytelnicza. :)
UsuńO tak! Zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałych chwil z książką. :)
UsuńPo takie książki warto sięgać. Jakoś nie trafiłam na nią wcześniej a szkoda. Zapisuję tytuł.
OdpowiedzUsuńTeraz czekam na film, mam nadzieję, że zachwyci mnie, tak jak to zrobiła książka. :)
UsuńAle piękna okładka! Naprawdę chcę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Magiczna przygoda czytelnicza, bliska naszym lękom i obawom, z głębokimi przesłaniami. :)
UsuńO! I to jest książka, po którą sięgnę z przyjemnością, kiedy tylko będę w odpowiednim nastroju, żeby się z nią zmierzyć.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Jestem przekonana, że Ci się spodoba. :)
UsuńCzy jakoś na czasie nie wyszła ekranizacja tej książki? ;) Niestety, jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać, ale widzę, że temat ważny i z pewnością czas spędzony nad tą książką nie będzie stracony. Radzenie sobie dzieci z chorobą i śmiercią rodziców z pewnością jest trudne do przejścia. Myślę, że warto się z tym zapoznać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
[senseofreading.blogspot.com]
Na film czekam, zastanawiam się, na ile odda on klimat książki. :)
UsuńBohaterem z pewnością targa szereg emocji. Poruszony temat nie jest łatwy, ale zachęca mnie do poznania całej historii. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńBo ta historia jest bardzo emocjonalna, mądra, potrzebna, warta wysłuchania. :)
UsuńW planach mam książkę i film. Myślę, że zachwycą mnie tak samo jak Ciebie:)
OdpowiedzUsuńTo była niesamowita przygoda czytelnicza, bardzo się cieszę, że miałam okazję się z nią zapoznać. :)
Usuń"Siedem minut po północy" jest mi nadal jeszcze znana z relacji innych czytelników, lecz cudze wrażenia zlewają się we mnie w pragnienie zaczytania się w tej opowieści. Opierajac się na Twoich słowach, upatruję w niej historii ponadczasowej, która swoją uniwersalnością zniesie podział pomiędzy słowem pisanym, a dotykalnością doświadczeń. Szczerze mówiąc, nieco się tej przesyconej emocjami prawdy boję, jako dyskretnej wróżby, swoistego aksjomatu, który czeka każdego z nas. Rozstania to sfera nad wyraz delikatna i skazująca na rozpacz tym większą, im dłużej nie zaakceptujemy biegu wydarzeń, a przecież pozostaje jeszcze wewnętrzna szamotanina z poczuciem winy, zbyt często nie do wykorzenienia... Zwłaszcza, iż tak często pozostaje jeszcze tyle niedopowiedzeń, mnóstwo zatajanych wyznać, oczekujących na właściwą porę, która w zasadzie nie istnieje.
OdpowiedzUsuńPrzerwana nić życia matki to dla dziecka (niezależnie od wieku) tragedia, z którą trudno się zmierzyć, dlatego nie mam wątpliwości, że "Siedem minut po północy" wyznaczy dla mnie porę gorzkich refleksji, ale zarazem otworzy oczy na sprawy istotne.
Serdecznie już teraz dziękuję za przyszłe zachwyty!<3
Bezpowrotna utrata bliskiej osoby to dla każdego wielka trauma, niby zdajemy sobie sprawę w nieuchronności śmierci, ale wciąż pozostaje ona nieoswojonym tematem, a w przypadku odczuć dzieci tym ciężej jest o niej mówić.
UsuńIzabelo, skończyłam czytać "Siedem minut po północy" w niedzielę, ze szlochem, niezgodą, ale i pewną ulgą... Historia Conora ukazuje, jak ważne jest pozwolenie samemu sobie na pożegnanie bliskiej osoby, bo chociaż rozstania bolą, to bardziej dojmujące jest trwanie w kłamstwie. Ness pokazuje relatywność prawdy, nasze balansowanie na pograniczu życia i snu, oniryzm sytuacji granicznych... Książka przejmująca, poruszająca i ... wzbogacająca <3
UsuńWłaśnie to pozwolenie na odejście, tak ważne dla obu stron, bolesne, ale jednocześnie przynoszące wyzwolenie. Bardzo się cieszę, że na Tobie książka wywołała tak silne wrażenia, to z wielu aspektów mocno satysfakcjonująca lektura. :)
UsuńKsiążkę mam zamiar kupić i przeczytać w najbliższym czasie. Mam nadzieję,że mi się spodoba 😍 😍 😍
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja 😉😉😉
http://ksiazkiwidzianeoczaminatalii.blogspot.com/?m=1
Jestem przekonana, że książka stanie się niezapomnianym przeżyciem czytelniczym. :)
UsuńChętnie przeczytam tę książkę i sprawdzę, jakie wzbudzi we mnie odczucia. Mam nadzieję, że i mi się spodoba. ;)
OdpowiedzUsuńMam nieodparte wrażenie, że nie ma innej możliwości. :)
UsuńJa byłam na filmie i mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńMnie również film bardzo się spodobał. :)
UsuńDziękuje. Zapraszam do mojej książki Słowo na A Nikodem Sadlowski
OdpowiedzUsuńProszę bardzo. :)
Usuńpiękna recenzja. choroba i śmierć jest wciąż przeze mnie nie oswojona, mimo, że już dawno nie jestem nastolatką..
OdpowiedzUsuńCałe życie musimy się z nią oswajać, mierzyć, przeżywać utratę bliskich, dlatego takie powieści pozwalają nam się zmierzyć z tym tematem. :)
UsuńZawsze podziwiałam ludzi, którzy czytają i dzielą się tym z innymi, może dlatego że sama jakoś nie zatapiam się w lekturach... Może gdy dzieci będą starsze!
OdpowiedzUsuńU mnie też musiał minąć jakiś czas, kiedy dzieci podrosły na tyle, abym mogła w pełni oddać się pasji czytania. :)
UsuńNa pewno polecę znajomej, która straciła męża, a jej córka ukochanego tatę.
OdpowiedzUsuńPowieść może działać kojąco, w pewien sposób z pewnością.
UsuńBardzo smutny ale i potrzebny temat. Książka z pewnościa przyda się dzieciom, które w wyniku choroby straciły rodzica
OdpowiedzUsuńTakie mam przekonanie.
UsuńFajna okładka, zapowiada sie bardzo ciekawa pozycja :)
OdpowiedzUsuńOkładka robi wrażenie, ale to treść jest najbardziej przekonująca. :)
UsuńŚmierć jest zawsze trudnym i zarazem ciekawym tematem. Chętnie zajrzę do tej książki, choć pewnie poryczę się jak bóbr...
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że i ja miałam kilka razy oczy wypełnione łzami.
UsuńPięknie o niej napisałaś. Już czeka na mnie na półce i oczekiwania mam spore, chociaż staram się nie zawieszać jej poprzeczki zbyt wysoko. Trochę boję się rozczarowania, ale mam nadzieję, że i we mnie wywoła tak dużo emocji.
OdpowiedzUsuńPowieść mocno nas przenika, czuje się silnie, teraz czyta ją moje dziecko i już widzę, że mocno przeżywa, podobnie jak ja.
UsuńMam w planach zarówno książkę jak i film ;)
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującego czytania i oglądania. :)
UsuńTa Książka przypomina mi bardzo film, ktory gleboko utkwil mi w pamieci. "Biegnąc po cud" z chęcią ja przeczytam jak znajdę gdzieś.
OdpowiedzUsuńDwieście mocno intensywnych stron. :)
UsuńTrudna to historia :( Smierć zawsze przychodzi za wcześnie i nikt nigdy na nią nie jest przygotowany. Zwłaszcza dzieci...
OdpowiedzUsuńCzy przeczytam tę książkę? Hmmm... Nie wiem :/
Najlepiej spróbować zacząć ją czytać, sama przekona Cię do siebie. :)
UsuńTrudny temat, szczerze nie lubię takich tematów zawsze wprowadzają mnie w ogromne przygnębienie. Wynika to z tego, że sama nie poradziłam sobie jeszcze ze śmiercią bliskiej osoby i takich tematow unikam w obawie o utratę kolejnej. Aczkolwiek jeśli ktos jest tak silny by ją czytać zdecydowanie brzmi pięknie
OdpowiedzUsuńKsiążkę podrzuciłam moim dzieciom do przeczytania, zrobiła na nich wielkie wrażenie, nawet nie sądziłam, że aż tyle wątków pojawi się do wspólnych rozmów, sporo niepewności się wyjaśniło, nastąpiło właśnie to otwarcie i gotowość do rozmowy na ten trudny temat.
UsuńBardzo lubię takie książki. Mimo to, chodzę po nich przygnębiona więc nie sięgam po nie często :)
OdpowiedzUsuńBardzo wzruszająca lektura, lecz jednocześnie cenna i mądra. :)
UsuńNa świecie jest dużo cierpienia, dlatego nie lubię jeszcze o tym czytać.
OdpowiedzUsuńA ja podsuwam takie książki moim dzieciom, śmierć jest nieunikniona, warto nauczyć właściwego podejścia do niej.
UsuńJestem pewna, że książkę tę warto przeczytać. Ja jednak boję się trudnych tematów. Jestem aktualnie na innym etapie - chcę czytać coś lekkiego i przyjemnego ;) Ale i tak książka trafia na listę "do przeczytania"
OdpowiedzUsuńBardzo mądre przekazy w niej zawarto, dlatego warto zapisać sobie jej tytuł. :)
UsuńNiełatwy temat, jednak twoja recenzja zachęciła mnie do przeczytania. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto po książkę sięgnąć. :)
UsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę. Po pierwsze dlatego, że sama mam pewne doświadczenia w temacie choroby i lęku przed najgorszym. A po drugie dlatego, że ja po prostu lubię takie prawdziwe, nawet bolesne historie - a nie przesłodzone "pitu, pitu" o niczym.
OdpowiedzUsuńPodobne kryteria zdecydowały, że po sięgnęłam po tę historię. :)
Usuń