czwartek, 2 lutego 2017

SIEDEM MINUT PO PÓŁNOCY Patrick Ness, Siobhan Dowd 33/2017

"Niekiedy ludzie muszą najmocniej okłamywać właśnie samych siebie."

Niezwykle piękna, klimatyczna, cudowna, mądra i wzruszająca opowieść o chłopcu, który musi zmierzyć się ze śmiercią matki. Powieść już na zawsze pozostanie w sercu czytelnika, wydobywając smutne wspomnienia związane z jej poznawaniem, szczere, bolesne, prawdziwe, ale również niosące kojące przekazy, pozwalające oswoić potworny strach, przerażenie i cierpienie po stracie ukochanej osoby. Zadziwiające, jak silne emocje kryją się w dwustu stronach książki, jak wiele wyzwalają wzruszeń, empatii i zrozumienia. Obrazy, które w niej odnajdujemy, silnie przemawiają, docierają z całą intensywnością i dojrzałymi ponadczasowymi przesłaniami. Nie ma możliwości, aby oderwać się od opowiadanej historii, wkraczając w fascynujący świat nie jesteśmy w stanie nie przemierzać go, nie poddać się porywającej podróży czytelniczej, nie dotrzeć do ostatniej strony, nie poznać zamykającego zdania. Tak naprawdę, nie ma znaczenia, ile masz lat, w powieść zanurzasz się bez względu na wiek, znajdując to, co sam przeżywałeś, przeżywasz i będziesz przeżywać.

Trzynastoletni Conor musi poradzić sobie ze zbliżającą się śmiercią matki, pozwolić jej odejść, aby wymęczona chorobą już nie musiała cierpieć. Bo niestety tym razem walka z rakiem, choć pełna nadziei, odwagi i determinacji, nie kończy się zwycięstwem. Nie pomoże nawet najgłębsza, najszczersza i najgorętsza miłość. Chłopiec nie godzi się z tym, co nieuchronne, targają nim różnobarwne emocje, także te niepokojące, tajemnicze, dręczące, koszmarne. Ogarniają go wyrzuty sumienia, w swoich oczach staje się winny, bo czuje bezsilność, nie potrafi zapobiec tragedii. Pragnie dla siebie natychmiastowej kary, która ma przynieść ukojenie, a kiedy ona nie nadchodzi czuje się oszukany, złamany i osamotniony. Odrzuca pomocne dłonie, przyjacielskie wsparcie, ciepłe słowa, wyrazy sympatii czy zrozumienia. I jeszcze ten ogromny, stary i posępny cis rosnący w pobliżu domu, przemawiający do niego, przytaczający bardzo dziwaczne historie, wyzwalający osobliwe odczucia, nie pozwalający na wiele, a jednocześnie żądający tak dużo. Jak poradzić sobie z oszukiwaniem siebie samego, zmierzyć się ze wstydliwymi myślami, pokonać bezdenną rozpacz, bolesne poczucie krzywdy i niesprawiedliwości?

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura młodzieżowa
data premiery:02.12.2016

Książkę "Siedem minut po północy" zgarnęłam z półki "nowości". :)

90 komentarzy:

  1. Klimatyczna okładka i piękny tytuł. Dla mnie tytuł jest bardzo ważny, czasem tylko on zachęca, lub zniechęca mnie do jakiejś książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że dla dziecka to będzie trudna lektura. Ale na pewno ją zamówię - i to zaraz - bo wartość jej przeogromna jeżeli chodzi o emocje i zrozumienie upływu czasu, choroby, tego co nieuniknione! Na pewno napiszę więcej na temat tej książki, jak ją przeczytamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temat trudny, ciężko się o nim rozmawia, jednak jak najbardziej wymaga odpowiedniej interpretacji. :)

      Usuń
  3. Trochę prześladuje mnie ta książka - ostatnio tyle osób o niej pisze, że aż ciekawi mnie, co takiego w sobie kryje, że wzbudza tyle zachwytów. Pewnie w końcu się ugnę i sprawdzę to na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezależnie od wieku, książka przemawia do każdego czytelnika. :)

      Usuń
  4. JUż sama okładka zachęca, a opisie wiem, że muszę po nią sięgnąć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo zachęcająca pozycja! Śmierć w świecie dziecka nie jest łatwa do wytłumaczenia, ostatnio czytałam o podobnej tematyce Noah ucieka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często i dorośli nie potrafią sobie poradzić z takimi emocjami.

      Usuń
  6. Wydaje się być bardzo ciekawa chętnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja byłam zachwycona tą książką... teraz czekam, aż obejrzę film ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach. Najpierw książka, potem film

    OdpowiedzUsuń
  9. przeczytalabym bo starsznie duzo o niej sie mowi a tearz tuta jrecenzja na dodatek kolejna :D pozytywna wiec daje szanse! Pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszę o tej książce już od dobrego miesiąca, a dopiero u Ciebie przeczytałam jej recenzję. Dziękuję! Powiem krótko - brzmi nostalgicznie, mądrze i pięknie, więc po Twojej recenzji biorę w ciemno. Na takie tematy nie lubię wyciskaczy łez, lubię za to książki piękne i poruszające, a coś mi się wydaje, że ta nie zawiedzie moich oczekiwań. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka mocno mnie poruszyła, bardzo empatycznie wczułam się w przeżycia głównego bohatera.

      Usuń
  11. Zachwyciła mnie okładka książki, poza tym to tematyka jaką libię:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak wiele dobrego czytałam już o tej książce, że tylko nie mogę się doczekać, kiedy po nią w końcu sięgnę. Potem oczywiście planuję porównać ją z filmem, o którym też wiele słyszałam.
    Pozdrawiam xx
    http://absolutnamaniaczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładka zachęca, by wziąć w rączki, ale na pewno kupować jej nie będę ;) Młodzieżówki mi po prostu nie wystarczają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trudno sklasyfikować daną książkę, moim zdaniem także dorosły czytelnik wyciągnie z niej wiele dla siebie. :)

      Usuń
  14. Ta książka jest piękna, boska i w ogóle awww. A jeszcze to wydanie z obrazkami <3

    Pozdrawiam
    toreador-nototread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam wydanie filmowe, ale czytałam, że to ilustrowane mocno zachwyca. :)

      Usuń
  15. Mam ogromną chęć zapoznać się z tym tytułem, tylko nie wiem, czy znajdę wolniejszą chwilę, bo ostatnio spadło na mnie dużo różnych obowiązków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieduża książka, a jednak mnóstwo w niej wartościowej treści, zdecydowanie warto znaleźć dla niej czas. :)

      Usuń
  16. Takie książki długo pozostają w mojej pamięci i zostawiają trwały ślad na duszy. A jednak śmieć, cierpienie są nierozerwalnie związane z naszym życiem, dlatego chętnie sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka, którą zapamiętam na bardzo długo, wspaniała propozycja czytelnicza. :)

      Usuń
  17. Po takie książki warto sięgać. Jakoś nie trafiłam na nią wcześniej a szkoda. Zapisuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz czekam na film, mam nadzieję, że zachwyci mnie, tak jak to zrobiła książka. :)

      Usuń
  18. Ale piękna okładka! Naprawdę chcę przeczytać tę książkę.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magiczna przygoda czytelnicza, bliska naszym lękom i obawom, z głębokimi przesłaniami. :)

      Usuń
  19. O! I to jest książka, po którą sięgnę z przyjemnością, kiedy tylko będę w odpowiednim nastroju, żeby się z nią zmierzyć.
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy jakoś na czasie nie wyszła ekranizacja tej książki? ;) Niestety, jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać, ale widzę, że temat ważny i z pewnością czas spędzony nad tą książką nie będzie stracony. Radzenie sobie dzieci z chorobą i śmiercią rodziców z pewnością jest trudne do przejścia. Myślę, że warto się z tym zapoznać. ;)

    Pozdrawiam!
    [senseofreading.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na film czekam, zastanawiam się, na ile odda on klimat książki. :)

      Usuń
  21. Bohaterem z pewnością targa szereg emocji. Poruszony temat nie jest łatwy, ale zachęca mnie do poznania całej historii. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ta historia jest bardzo emocjonalna, mądra, potrzebna, warta wysłuchania. :)

      Usuń
  22. W planach mam książkę i film. Myślę, że zachwycą mnie tak samo jak Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była niesamowita przygoda czytelnicza, bardzo się cieszę, że miałam okazję się z nią zapoznać. :)

      Usuń
  23. "Siedem minut po północy" jest mi nadal jeszcze znana z relacji innych czytelników, lecz cudze wrażenia zlewają się we mnie w pragnienie zaczytania się w tej opowieści. Opierajac się na Twoich słowach, upatruję w niej historii ponadczasowej, która swoją uniwersalnością zniesie podział pomiędzy słowem pisanym, a dotykalnością doświadczeń. Szczerze mówiąc, nieco się tej przesyconej emocjami prawdy boję, jako dyskretnej wróżby, swoistego aksjomatu, który czeka każdego z nas. Rozstania to sfera nad wyraz delikatna i skazująca na rozpacz tym większą, im dłużej nie zaakceptujemy biegu wydarzeń, a przecież pozostaje jeszcze wewnętrzna szamotanina z poczuciem winy, zbyt często nie do wykorzenienia... Zwłaszcza, iż tak często pozostaje jeszcze tyle niedopowiedzeń, mnóstwo zatajanych wyznać, oczekujących na właściwą porę, która w zasadzie nie istnieje.
    Przerwana nić życia matki to dla dziecka (niezależnie od wieku) tragedia, z którą trudno się zmierzyć, dlatego nie mam wątpliwości, że "Siedem minut po północy" wyznaczy dla mnie porę gorzkich refleksji, ale zarazem otworzy oczy na sprawy istotne.

    Serdecznie już teraz dziękuję za przyszłe zachwyty!<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezpowrotna utrata bliskiej osoby to dla każdego wielka trauma, niby zdajemy sobie sprawę w nieuchronności śmierci, ale wciąż pozostaje ona nieoswojonym tematem, a w przypadku odczuć dzieci tym ciężej jest o niej mówić.

      Usuń
    2. Izabelo, skończyłam czytać "Siedem minut po północy" w niedzielę, ze szlochem, niezgodą, ale i pewną ulgą... Historia Conora ukazuje, jak ważne jest pozwolenie samemu sobie na pożegnanie bliskiej osoby, bo chociaż rozstania bolą, to bardziej dojmujące jest trwanie w kłamstwie. Ness pokazuje relatywność prawdy, nasze balansowanie na pograniczu życia i snu, oniryzm sytuacji granicznych... Książka przejmująca, poruszająca i ... wzbogacająca <3

      Usuń
    3. Właśnie to pozwolenie na odejście, tak ważne dla obu stron, bolesne, ale jednocześnie przynoszące wyzwolenie. Bardzo się cieszę, że na Tobie książka wywołała tak silne wrażenia, to z wielu aspektów mocno satysfakcjonująca lektura. :)

      Usuń
  24. Książkę mam zamiar kupić i przeczytać w najbliższym czasie. Mam nadzieję,że mi się spodoba 😍 😍 😍
    Świetna recenzja 😉😉😉
    http://ksiazkiwidzianeoczaminatalii.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przekonana, że książka stanie się niezapomnianym przeżyciem czytelniczym. :)

      Usuń
  25. Chętnie przeczytam tę książkę i sprawdzę, jakie wzbudzi we mnie odczucia. Mam nadzieję, że i mi się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja byłam na filmie i mnie zauroczył :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziękuje. Zapraszam do mojej książki Słowo na A Nikodem Sadlowski

    OdpowiedzUsuń
  28. piękna recenzja. choroba i śmierć jest wciąż przeze mnie nie oswojona, mimo, że już dawno nie jestem nastolatką..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całe życie musimy się z nią oswajać, mierzyć, przeżywać utratę bliskich, dlatego takie powieści pozwalają nam się zmierzyć z tym tematem. :)

      Usuń
  29. Zawsze podziwiałam ludzi, którzy czytają i dzielą się tym z innymi, może dlatego że sama jakoś nie zatapiam się w lekturach... Może gdy dzieci będą starsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też musiał minąć jakiś czas, kiedy dzieci podrosły na tyle, abym mogła w pełni oddać się pasji czytania. :)

      Usuń
  30. Na pewno polecę znajomej, która straciła męża, a jej córka ukochanego tatę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powieść może działać kojąco, w pewien sposób z pewnością.

      Usuń
  31. Bardzo smutny ale i potrzebny temat. Książka z pewnościa przyda się dzieciom, które w wyniku choroby straciły rodzica

    OdpowiedzUsuń
  32. Fajna okładka, zapowiada sie bardzo ciekawa pozycja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka robi wrażenie, ale to treść jest najbardziej przekonująca. :)

      Usuń
  33. Śmierć jest zawsze trudnym i zarazem ciekawym tematem. Chętnie zajrzę do tej książki, choć pewnie poryczę się jak bóbr...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że i ja miałam kilka razy oczy wypełnione łzami.

      Usuń
  34. Pięknie o niej napisałaś. Już czeka na mnie na półce i oczekiwania mam spore, chociaż staram się nie zawieszać jej poprzeczki zbyt wysoko. Trochę boję się rozczarowania, ale mam nadzieję, że i we mnie wywoła tak dużo emocji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powieść mocno nas przenika, czuje się silnie, teraz czyta ją moje dziecko i już widzę, że mocno przeżywa, podobnie jak ja.

      Usuń
  35. Mam w planach zarówno książkę jak i film ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ta Książka przypomina mi bardzo film, ktory gleboko utkwil mi w pamieci. "Biegnąc po cud" z chęcią ja przeczytam jak znajdę gdzieś.

    OdpowiedzUsuń
  37. Trudna to historia :( Smierć zawsze przychodzi za wcześnie i nikt nigdy na nią nie jest przygotowany. Zwłaszcza dzieci...
    Czy przeczytam tę książkę? Hmmm... Nie wiem :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej spróbować zacząć ją czytać, sama przekona Cię do siebie. :)

      Usuń
  38. Trudny temat, szczerze nie lubię takich tematów zawsze wprowadzają mnie w ogromne przygnębienie. Wynika to z tego, że sama nie poradziłam sobie jeszcze ze śmiercią bliskiej osoby i takich tematow unikam w obawie o utratę kolejnej. Aczkolwiek jeśli ktos jest tak silny by ją czytać zdecydowanie brzmi pięknie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę podrzuciłam moim dzieciom do przeczytania, zrobiła na nich wielkie wrażenie, nawet nie sądziłam, że aż tyle wątków pojawi się do wspólnych rozmów, sporo niepewności się wyjaśniło, nastąpiło właśnie to otwarcie i gotowość do rozmowy na ten trudny temat.

      Usuń
  39. Bardzo lubię takie książki. Mimo to, chodzę po nich przygnębiona więc nie sięgam po nie często :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wzruszająca lektura, lecz jednocześnie cenna i mądra. :)

      Usuń
  40. Na świecie jest dużo cierpienia, dlatego nie lubię jeszcze o tym czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja podsuwam takie książki moim dzieciom, śmierć jest nieunikniona, warto nauczyć właściwego podejścia do niej.

      Usuń
  41. Jestem pewna, że książkę tę warto przeczytać. Ja jednak boję się trudnych tematów. Jestem aktualnie na innym etapie - chcę czytać coś lekkiego i przyjemnego ;) Ale i tak książka trafia na listę "do przeczytania"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mądre przekazy w niej zawarto, dlatego warto zapisać sobie jej tytuł. :)

      Usuń
  42. Niełatwy temat, jednak twoja recenzja zachęciła mnie do przeczytania. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Bardzo chcę przeczytać tę książkę. Po pierwsze dlatego, że sama mam pewne doświadczenia w temacie choroby i lęku przed najgorszym. A po drugie dlatego, że ja po prostu lubię takie prawdziwe, nawet bolesne historie - a nie przesłodzone "pitu, pitu" o niczym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobne kryteria zdecydowały, że po sięgnęłam po tę historię. :)

      Usuń