ZEMSTA I PRZEBACZENIE tom 2
Otchłań nienawiści może pochłonąć każdego człowieka, łatwo jest wejść do mrocznego świata, dać się zaślepić zawiścią, zazdrością, pogardą i zemstą, ale niezwykle trudno później wycofać się. Na drugim biegunie skali ludzkich emocji błyszczy miłość, chroniąca przed złem świata, dająca nadzieję, gloryfikująca, odsuwająca widmo samotności, zdolna do poświęceń i oddania. Którą z tych ścieżek wybiorą bohaterowie powieści? Dokąd zaprowadzą ich zawiłe drogi przeznaczenia? Jak poradzą sobie w obliczu wojennych wyzwań? (bookendorfina rekomendacja)
"Tak, powoli i on zrzucał maskę idealnego człowieka, którym tak łatwo jest być, gdy wszystko układa się według naszych marzeń, i tak trudno, gdy życie zmienia swój bieg, wprowadzając w ludzkie losy zakręty i zawirowania."
W listopadzie z wielkim zainteresowaniem zagłębiałam się w pierwszą odsłonę cyklu "Zemsta i przebaczenie" Joanny Jax. Książka "Narodziny gniewu" pokazała jak starannie podsycany gniew potrafi niebezpiecznie zawładnąć całym życiem człowieka, niezwykle silnie ograniczyć spojrzenie na świat, zaślepić zawiścią, zazdrością i frustracją, nie pozwolić, aby bolesne rany duszy stopniowo zabliźniały się. To mroczna i ponura ścieżka losu, wyniszczająca, destrukcyjna, często zabójcza. Prowadząca do jednego z najpotężniejszych uczuć, niczym nieskrępowanej nienawiści, wyrażającej kumulującą się wrogość, wzgardę, zawziętość i przemożną chęć zemsty.
Na drugim biegunie skali ludzkich emocji błyszczy miłość, która z założenia powinna cechować się delikatnością, zrozumieniem, akceptacją drugiej osoby. Wydawałoby się, że choć intensywne, namiętne, pełne żywiołowości emocje, to jednak proste w interpretacji, nieskomplikowane w przydzielaniu dobrych wartości, wzbogacające wewnętrznie człowieka. Ale czy faktycznie tak właśnie można określić miłość? Jak bardzo jest tożsama z gwałtowną i impulsywną nienawiścią? Ile ją z nią łączy? A może wzajemnie oddziałują na siebie wyzwalając wybuchową mieszankę, przekładającą się na burzliwe i pogmatwane scenariusze życia?
I właśnie powieść "Otchłań nienawiści", drugi tom serii, ciekawie prowadzi po meandrach ludzkich losów, zderzenia miłości i nienawiści, wyzwalania zachowań i czynów, które wywołują podziw i uznanie, albo odrazę i wstręt. Zemsta jako jedyne antidotum na przeżyte tragedie, podsycająca cierpienie, pogardliwa, mściwa, napędzająca i dodająca sił. Miłość chroniąca przed złem świata, dająca nadzieję, kojąca ból, odsuwająca widmo samotności, gloryfikująca, zdolna do poświęceń i oddania. Którą z tych ścieżek wybiorą główni bohaterowie? Czy jednoznacznie opowiedzą się za jedną ze stron? Ile spraw i wydarzeń okaże się niemożliwe do przewidzenia, uwzględnienia w życiowych planach? Jak daleko można odejść od wyznawanego systemu wartości, przyjętych norm i wyznaczników człowieczeństwa?
Zwłaszcza jeśli powieściowe postaci postawione są wobec trudnych wyzwań wojennych klimatów, gdzie nic nie jest jednoznaczne, wyraziste czy oczywiste. Wojna zmienia duszę człowieka, napiętnuje go złem, wyzwala to, co groźne, niebezpieczne i zabójcze. Każda chwila staje się darem od przeznaczenia, każdy dzień może być tym ostatnim, każde spotkanie z bliską osobą może okazać się już tylko wspomnieniem przechowywanym głęboko w sercu, zaś każde marzenie jedynie dalekim echem szczęścia i radości. Jak odnaleźć się w tej koszmarnej rzeczywistości, pozostać w zgodzie ze sobą, nie zatracić się w tym, co ulotne i pozorne, a usilnie trwać przy tym, co wartościowe i znaczące? Trzeci tom "Rzeka tęsknoty" już w przygotowaniu.
"Narodziny gniewu" tom 1
4/6 - warto przeczytać
literatura obyczajowa
data premiery: 21.02.2017
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Videograf. :)
Drugi tom już za mną i również oceniam go bardzo pozytywnie.
OdpowiedzUsuńTeraz oczekiwanie na "Rzekę tęsknoty". :)
UsuńNie do końca w moim guście, ale myślę, że mogłaby mnie wciągnąć :)
OdpowiedzUsuńCiekawe scenariusze ludzkich losów, powinno chwycić. :)
UsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać ta książka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Oliwia
Zjadam Szminkę
A zatem przyjemnego zaczytania życzę. :)
UsuńLubię prozę autorki i na pewno kiedyś sięgnę po te powieści.
OdpowiedzUsuńCzytelnicza przygoda czeka. :)
UsuńJa też zaraz się zabieram za tom drugi. Kusisz kobieto hehe
OdpowiedzUsuńPozostaje mi czekać na Twoje wrażenia po zapoznaniu się z powieścią. :)
UsuńBrzmi trochę jak książka z wątkiem psychologicznym w tle. Nie słyszałam o niej, ale chętnie by przeczytała.
OdpowiedzUsuńZawsze chętnie je wyłapuję. :) Miłych chwil z książką w ręku. :)
UsuńNie moje klimaty literackie, ale doskonale rozumiem, dlaczego ta historia może wydawać się interesująca dla innych.
OdpowiedzUsuńKażdego gdzieś tam w literaturze ciągnie, lubię szperać w różnych gatunkach. :)
UsuńPierwszy tom już od dawna mnie interesuje, więc gdy uda mi się go przeczytać, prawdopodobnie sięgnę po kolejną część :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Miłego zaczytania. :)
UsuńBardzo podoba mi się styl Twojej recenzji - nie odkrywa za dużo fabuły, a podkreśla Twoją wrażliwość i sposób w jaki patrzysz na świat. To sztuka, by w recenzji zawrzeć też siebie. Gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za miłe słowa, wzmacniają moją pasję czytania i dzielenia się wrażeniami. :)
UsuńNie słyszałam o tej książce (jak zwykle) Czasem zastanawiam się czy ja się w czym cokolwiek orientuje :) Zapowiada się świetnie. Jednak muszę jeszcze poczekać jak będę miała więcej czasu aby za jednym zamachem przeczytać już całą serię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też lubię czytać serie, kiedy komplet tomów czeka na półce, ale czasami daję się skusić na to wyczekiwanie kolejnych odsłon. :)
UsuńChętnie zapoznam się z pierwszym tomem, jak i tym. Mam nadzieję, że również mi się spodobają :)
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującej lektury. :)
UsuńOjć, to akurat nie dla mnie. Ale recenzja bardzo elegancka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńBardzo podoba mi się problematyka tej książki :) Bardzo lubię czytać o emocjach, zwłaszcza, jeśli spojrzenie na nie nie jest oczywiste.
OdpowiedzUsuńW tej powieści emocji z pewnością nie brakuje. :)
UsuńMam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńPrzygoda czeka. :)
UsuńNie znam jeszcze tej serii, ale myślę, że będzie w moim guście
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawi Ci wiele przyjemności czytelniczej. :)
UsuńPozostaje czekać na premierę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
<a href="http://toreador-nottoread.blogspot.com> To Read Or Not To Read </a>
Już niedługo, za tydzień. :)
UsuńNie znam cyklu ale czytam, iż duużo tracę :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne zaczytanie. :)
UsuńCzytałam pierwszy tom i bardzo mi się podobał. Mimo, że to obyczajówka ma swój urok, po za tym lubię powieści z wielowątkową akcją :) Nie pozostaje mi nic innego jak czekać na drugi tom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na szczęście, już tylko osiem dni do premiery. :)
UsuńJestem już także po lekturze. Nie mogę się doczekać trzeciego tomu.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ja. :)
UsuńObawiam się, że zarówno pierwszy jak i drugi tom mija się z moim gustem i mogłabym zwyczajnie męczyć tą książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.zaczytanawiedzma.blogspot.com
Dlatego lepiej poczekać na odpowiedni moment. :)
UsuńBędę musiała się zaopatrzyć w część pierwszą :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com
Sympatycznego zaczytania. :)
UsuńMuszę sięgnąć po tę powieść, ponieważ autorka zdążyła już zdobyć moje uznanie inną książką. Widzę, że ta także jest warta uwagi.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w "Długiej drodze do domu", fascynująca, wciągająca, nie można się od niej oderwać. Cykl "Dziedzictwo von Becków" również zrobił na mnie pozytywne wrażenie. :)
UsuńO nie, nie, nie :D Zdecydowanie nie dla mnie :D Zbyt poważnie to wszystko brzmi :D
OdpowiedzUsuńIntrygująco, ciekawie, tak jak skomplikowane bywają ludzkie losy. :)
UsuńWysyłam mojej mamie, ona uwielbia takie klimaty!
OdpowiedzUsuńZatem ta seria świetnie wpasuje się w jej gusty czytelnicze. :)
UsuńJeszcze nie przeczytałam pierwszego tomu, a tu już drugi! Trzeba będzie w końcu nadrobić zaległości. ;)
OdpowiedzUsuńA już niedługo trzecia odsłona - Rzeka tęsknoty. :)
UsuńPrzyznaję, że klimat tworzony przez Joanną Jax niezmiernie mi odpowiada. Uwielbiam liczne intrygi, spiski i namiętności ukryte właśnie w powieściach historycznych. Piękna saga, której kontynuacji już oczekuję. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńps.: Ostatnio mamy wiele wspólnych lektur :)
U Ciebie więcej kryminałów, a u mnie fantastyki, ale też rotacyjnie się to przedstawia. :) Swoją drogą ciekawie jest wymieniać się spostrzeżeniami odnośnie książek. :) Pozdrawiam ciepło. :)
UsuńDałam się ponieść Twoim słowom z taką delikatnością i błyskotliwością ujmujących kwintesencję naszych namiętności, dychotomię człowieczeństwa i nieoddzielność emocji od naszych losów. Wzruszył mnie ustęp o miłości, mogącej stać się azylem, albo piekłem, stanowiącej przeciwległy biegun nienawiści, a zarazem przecież te dwie potęgi zdają się wyrastać jedna z drugiej.
OdpowiedzUsuńZadumałam się, rozmyślając o prowieniencji miłości i nienawiści, podejmujac daremne dociekanie, na ile jedna z nich jest dla drugiej ziarnem... Rozpiętosć ludzkich uczuć, choć tak rozległa, jawi się tym samym jak gęstwina korzeni ogromnego drzewa, obrastajaca gmatwaniną ścisłej sieci nasze dzieje od zarania.
Dziękuję za polecenie wspaniałej lektury i zaszczepienie refleksji. :)
To kim jesteśmy, tak naprawdę dowiadujemy się, nie w tych chwilach radosnych i szczęśliwych, ale wówczas, kiedy przytrafia się nam coś złego, mrocznego, niepokojącego. Jak bardzo w czasach wojny ludzie potrafią pokazać drugą twarz, zupełnie inną niż tą, którą znamy.
UsuńIzabelo, Twoja gruntowna znajomość człowieczej natury nigdy nie przestanie mi imponować. Mogłoby się zdawać, że to oczywistość - maski opadają właśnie w momentach druzgoczących przełomowością, a przecież ciągle o tym zapominamy. W takich chwilach lękam się o codzienną grę pozorów i o to, jaki instynkty rzeczywiście nami rządzą.
UsuńObyśmy nigdy sie nie zbłądzili w mroczne zakamarki własnych duszy...
Mam nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli stanąć przed takimi trudnymi wojennymi dylematami, moralnymi wątpliwościami, naprawdę nie wiadomo, jak człowiek by sobie z nimi poradził.
UsuńCoraz więcej ostatnio historii o wojnie nie z perspektywy heroicznej, ale destrukcyjnej. Nigdy nie uda nam się pojąć, jak bardzo potrafiła zniszczyć człowieka...
OdpowiedzUsuńNiezwykle rzadko babcia mi coś o wojnie wspominała, jakby nie chciała przenosić negatywnych emocji na kolejne pokolenie...
Usuń