poniedziałek, 27 marca 2017

A JEJ OCZY BYŁY NIEBIESKIE Lisa Hågensen

"Czy ludzie źli są szaleni?... A może jest na odwrót? Może tylko zdrowe osoby są złe. Czy może szaleństwo prowadzące do zła jest mimowolne?"

Książkę czyta się z zaangażowaniem, interesująco zapleciona intryga, zaskakujący kierunek zdarzeń, współczesna opowieść efektownie nawiązująca do tajemniczej legendy z siedemnastego wieku, a także bardzo osobliwych wydarzeń, które miały miejsce w ciągu ostatnich dwustu lat. Przeszłość odkrywa przed czytelnikiem zdumiewające sploty epizodów składających się na dość mroczną i niejasną historię wioski, obecnie letniskowej, cieszącej się uznaniem mieszkańców i wczasowiczów jako doskonałe miejsce do wypoczynku na łonie natury, odnalezienia spokoju i wewnętrznej harmonii. Autorka umiejętnie dozuje napięcie, niecierpliwie śledzimy rozwój dynamicznej akcji, porywa nas nie tylko nurt bieżących wydarzeń, ale również retrospekcje podane w ciekawym stylu.

Zagadkowe aluzje, mroczne fantazje, dziwne zaginięcia, niewyjaśnione śmierci, zło przebijające się przez pancerz wierzeń i zabobonów, potrafiące wyczekiwać dogodnego momentu, aby uderzyć i zdobyć władzę. Wszystko spowite mgłą, wilgocią, duchotą, oparami dymu, płomieniami ognia i nutami ocierającej się o paranormalne elementy muzyki, rozbrzmiewającej w lasach okalających jezioro w Lövaren w południowo-zachodniej Szwecji. Niebezpieczna miłość, gwałtowna nienawiść, szalona zazdrość, opętana podłość, skrywana wrogość, stają się udziałem bohaterów powieści. Jednak klimat książki nie jest przytłaczający czy przygnębiający, czujemy, że coś złego zaraz się wydarzy, ale jednocześnie wrażenie to zostaje zwodniczo przytłumione przez piękne krajobrazy opisywanej okolicy. Spodziewałam się mocniejszego zakończenia, lecz zaproponowana ciekawa konwencja połączenia wątków w finalnej odsłonie ma swój urok i uzasadnienie.

Czterdziestoletnia bibliotekarka, samotna kobieta, nieco zakompleksiona, lecz bardzo energiczna i dociekliwa, wyjeżdża na sześciotygodniowy urlop na położoną nad jeziorem działkę. Raili Rydell słabo zna swoich nielicznych sąsiadów, niektórych nie miała jeszcze okazji poznać osobiście, choć trochę już na ich temat niepokojących informacji słyszała. Z każdym dniem ogarnia ją coraz silniejsze przeświadczenie, że ktoś przygląda się jej z ukrycia, uważnie obserwuje, choć nie zdradza się z zamiarami. Ile zatrważających zdarzeń można przypisać zwykłemu zbiegowi okoliczności zanim narodzą się podejrzenia i wątpliwości? Jak potoczy się prywatne śledztwo prowadzone przez Raili? W jakim stopniu kobieta naraża się na niebezpieczeństwo? Jak daleko człowiek jest w stanie posunąć się, by osiągnąć swój cel?

4.5/6 - warto przeczytać
thriller, 416 stron, premiera 02.03.2017, tłumaczenie Małgorzata Kłos i Monika Chruściel
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca. :)

55 komentarzy:

  1. Wow, bardzo lubię taki klimat, niepostrzeżenie narastającą grozę, z chęcią bym przeczytała!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa recenzja, ale jednak bym nie przeczytała tej książki, bo potem jeszcze bym miała nocne koszmary. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To thriller, jest napięcie, ale z pewnością nie horror, zatem raczej nocne koszmary nie grożą. ;)

      Usuń
  3. Kiedyś to nie były moje klimaty, a teraz coraz więcej właśnie kryminałów czytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytelnicze gusta się zmieniają, czytamy to co sprawia nam najwięcej przyjemności w danym czasie, czego właśnie potrzebujemy. :)

      Usuń
  4. Świetna recenzja 😊 bardzo zachęcająca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twarda lektura :) Moze kiedyś bo na razie nie czytuję takich :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skandynawia jest piękną i spokojną częścią Europy, która urodziła tylu autorów takich mrożących krew w żyłach autorów. Z jednej strony to dobrze, bo możemy czytać fajne kryminały, ale nie zastanawialiście się - skąd w nich takie pomysły? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię ten klimat społecznego tła poruszanego poza głównymi wątkami powieści, przekonuje mnie to, aby ponownie sięgnąć po skandynawską przygodę czytelniczą. :) Przyglądając się historii dawnych Skandynawów... ;)

      Usuń
  7. Ależ ciekawy styl pisania recenzji! Normalnie zaczyna się od streszczenia, a twoja się kończy nim! Świetny zabieg <3

    Książka niestety nie jest z gatunków, które czytam na codzień, ale być może kiedyś nasze drogi się zejdą ;)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Tysiąc Żyć Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz u mnie taka właśnie faza zaczytania, tego potrzebuję, to mnie bawi, za jakiś czas znów będę zmieniać klimaty czytelniczych podróży. :)

      Usuń
  8. Aj, też mam czasami taki odczucie, po lekturze, że zakończenie mogłoby być mocniejsze, bardziej dosadne. Czasem by się chciało, ale pozostaje po prostu uznać, że takie, jakie dostaliśmy, może być, bo ma poparcie w tekście. Ale! Chciałoby się...

    Historia kusi. Lubię takie mroczne klimaty i fabułę naładowaną tajemnicą. Tytuł będę mieć na uwadze, ale nie w pierwszej kolejności :)

    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka przysłowiowa kropka nad i. :) Albo tak mocno przywiązujemy się do własnych wyobrażeń i oczekiwań. :)

      Usuń
  9. Myślę, że to coś w sam raz dla mnie. Podoba mi się tematyka, pomysł na fabułę. Oraz to, w jaki sposób niepokój i napięcie są tłumione, jak zwracasz uwagę, przez opisy krajobrazów. To może być ciekawa lektura. Zapisuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysłowo, z dobrym piórem, napisana powieść, dałam się w nią wciągnąć, mam nadzieję, że i Tobie się spodoba. :)

      Usuń
  10. Lubię książki, które wciągają a ta zdaje się właśnie taka być. Będę o tym pamiętać ;)
    Rewelacyjna recenzja!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. :) Przy tej książce zdołałam się zrelaksować, a o to właśnie mi chodziło. :)

      Usuń
  11. Lubię takie książki, a jeszcze po Twojej recenzji..koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje sie ze ksiazka ma cudowny, mroczny klimat. Moze kiedys sie na nia skusze :D
    Zapraszam do siebie:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Brzmi nieźle, a ja w ogóle lubię straszaki. Czytałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że mnie by zainteresowała i chętnie się za nią rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdaje się, że książka akurat dla mnie. Chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam zatem na Twoje wrażenia po zapoznaniu się z nią. :)

      Usuń
  16. Thrillera dawno już w rękach nie miałam :) a raczej dobrego thrillera ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. W wolnej chwili chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ta lektura musi naprawdę trzymać w napięciu ! A motyw wyjazdu nad jezioro i "dziwnych" sąsiadów kojarzy mi się trochę z filmem 'Funny Games' (świetny, ale bałam się po nim wychodzić nawet do toalety ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na filmy tak mocno nie reaguję jak na książki, może to kwestia dopisywania własnych obrazów w wyobraźni, a nie czerpania tylko z wizji reżysera. :)

      Usuń
  19. Klimat akurat taki jak lubię... ale rozmarzyłam się przy zdaniu : wyjeżdża na sześciotygodniowy urlop.. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Teraz to jestem ciekawa, co w tym żako cieniu mógłby być lepsze. Odrobinę przerażają mnie opisy krajobrazów, bo choć lubię kiedy moja wyobraźnia jest pobudzana, to jednak z opisami można łatwo przesadzić i znudzić. Niemniej intryguje mnie na historia. Będę miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opisy krajobrazu absolutnie nie wysuwają się na pierwsze czy drugi plan, ale dodają powieści niezwykłego smaczku. :)

      Usuń
  21. Z Twojej relacji wynika, że intryga jest nader interesująca, ale wiesz to babskie klimaty i chyba ciężko byłoby mi się w nich odnaleźć. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie w thrillerze nie ma znaczenia płeć głównego bohatera, interesująca intryga zawsze mnie wciągnie. :)

      Usuń
  22. Dobry thriller zawsze w cenie, a po Twojej recenzji widzę, że to pozycja warta uwagi. Już sama okłada przyciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Już sam tytuł mnie zaintrygował i zapowiedział kryminalną historię. Jak jeszcze przeczytałam o legendzie sprzed wieków wiedziałam, że po książkę sięgnąć muszę:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej, że ta legenda prowadzona jest w nietuzinkowy sposób. :)

      Usuń
  24. Mam wrażenie, że to specyficzna, skandynawska opowieść, po którą warto sięgnąć. Rozciągnięcie wydarzeń na ponad dwieście lat to ciekawy i intrygujący zabieg :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo mnie zainteresowałaś wątkiem tajemniczej legendy :) Muszę rozejrzeć się za tą klimatyczną powieścią :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Malownicze pejzaże, uroki letniego wypoczynku, beztroska i rozleniwienie potrafią uśpić naszą czujność, a tutaj służą jako swoista przeciwwaga dla gęstej, splecionej gwałtownymi emocjami tkanki powieści. Niezmiernie mnie zaintrygowała historia Raili, zwłaszcza przeszyta nawiązaniem do tajemniczej legendy, a mją ciekawość ożywia jeszcze mglistość, parność, kondensacja niepokoju i niepewność. Już sam tytuł przykuł moją uwagą, stanowiąc swoiste dopowiedzenie... lecz do czego...

    Chętnie się dowiem, dziękuję, Izabelo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze czytało się tę książkę, autorce udało się swobodnie wciągnąć mnie w świat powieści, trochę zwieść, nieco zaskoczyć, wywołać napięcie z czytelniczym dreszczykiem. :) Powinna Ci się spodobać, bo sporo w niej niedomówień, które ciekawie ją ubarwiają. :)

      Usuń
  27. No i siup - książka trafia na listę do przeczytania. Od początku wiedziałam, że po nią sięgnę, bo Twoja recenzja jest rewelacyjna, ale ta leśna muzyka to był ostateczny argument "za". :) No i Szwecja, thriller i nawiązania do starej legendy - jestem kupiona. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantastycznego zaczytania zatem życzę, mnie tez takie klimaty przekonują. :)

      Usuń
  28. bardzo lubię klimat takich książek, chociaż nie jest to do końca mój klimat to dałabym jej szansę :-)

    OdpowiedzUsuń