czwartek, 2 marca 2017

BESTIA Faye Kellerman

PETER DECKER I RINA LAZARUS tom 21

"- I co tu mówić o dzikich zwierzętach! - Vignette ze smutkiem potrząsnęła głową. - Zdecydowanie wolę moje bestie od pańskich."

Bardzo płynne i wartkie zagłębianie się w ciekawą detektywistyczną zagadkę, w której nie brakuje intrygujących zdarzeń, zaskakujących elementów, wyjątkowo ekscentrycznych i egzotycznych bohaterów. Wątki powieści umiejętnie rozplanowane, sprawnie podsycające nastrój niepewności, zgrabnie podtrzymujące zainteresowanie czytelnika kryminalną grą. Podoba mi się nakręcająca się spirala zagrożenia, dochodzenie kolejnych niewiadomych, odkrywanie mrocznych tajemnic, łapanie niewyraźnych tropów prowadzących do ustalenia tożsamości mordercy i motywów popełnionej zbrodni. Kryminał odwołujący się do lęku przed dzikimi zwierzętami, wzbogacony sensacyjnymi akcentami, przekonująco opisujący przestępczy świat. Oczywiście, nie mogło zabraknąć również opowieści z prywatnego życia kluczowych postaci serii, które w tym tomie okazały się dla mnie jednak mało zajmujące.

Pułkownik Decker staje przed wyzwaniem rozwiązania zagadki śmierci milionera Hobarta Penny. Ciało tego niemal dziewięćdziesięcioletniego samotnika zostaje odnalezione w apartamencie w towarzystwie rozszalałego tygrysa bengalskiego. Biorąc pod lupę życie mężczyzny policjanci z wydziału zabójstw Los Angeles dowiadują się o jego niecodziennym i niebezpiecznym hobby, mocno podejrzanych znajomościach i niezwykle trudnym charakterze. Komu zależało na szybkim wyeliminowaniu ofiary? Jak wielu wrogów miał milioner? Dlaczego tak drastycznie odciął się od rodziny, znajomych i zewnętrznego świata? W odniesieniu do wcześniejszych tomów serii, ten zrobił na mnie ciut mniej korzystne wrażenie, było za spokojnie w stosunku do sugestywnego tytułu i elektryzującego pomysłu na wykorzystanie zjawiska zoofobi. Jednak książkę polecam, ponieważ czyta się ją szybko, z zaangażowaniem, lekkością, przyjemnymi odczuciami. I choć z grubsza podejrzewamy, w którym kierunku poprowadzi nas narracja, to i tak w kilku miejscach zostajemy zaskoczeni incydentem, obrotem spraw, czy profilem jakieś postaci. Wprawdzie wątki obyczajowe podlegają kontynuacji, to jednak w serię można włączyć się w dowolnym momencie, gdyż każdy tom to osobna intrygująca zagadka kryminalna.

"Pętla" tom 19, "Zabawy z bronią" tom 20

4/6 - warto przeczytać
kryminał, 448 stron, premiera 01.02.2017, tłumaczenie Alina Patkowska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska. :)

50 komentarzy:

  1. Zastanowię się jeszcze nad tą książką, a na razie mam co czytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja chętnie po nią sięgnę. Lubię takie historie kryminalne, w których wątek wplątane są zwierzęta o ile jest to wątek realny. Myślę, że ta pozycja mnie zainteresuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawie się w tej powieści dzieje, autorka miała dobry pomysł na fabułę. :) Interesującego zaczytania. :)

      Usuń
  3. "Intrygujące zdarzenia", "Spirala zagrożenia" - przekonujesz mnie tymi słowami, by sięgnąć po tą ksiażkę ;)
    Super recenzja, bardzo podoba mi się sposób w jaki piszesz, przedstawiasz swoje zdanie, z delikatną dozą relacji i wątku głównego w danej literaturze - to jest świetne :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami mam wrażenie, że zbyt mało ujawniam z fabuły, bo bardziej koncentruję się na emocjach, jakie książka we mnie wyzwoliła, ale tak chyba jest dobrze, sama lubię czytać recenzje oddające klimat powieści bez zdradzania szczegółów. :)

      Usuń
  4. Podziwiam Cię za szybkość czytania. Ile już w tym roku udało Ci sie przeczytać?

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam dwie książki tej autorki "Prześladowca" i "Zapomniani" i powiem Ci, że tak średnio mi się podobały. Lekkie kryminalne czytadła, których za chwilę się nie pamięta. Wątpię, żebym się skusiła na następne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kryminalne opowieści na przełamanie monotonii codzienności. :)

      Usuń
  6. Dawno, dawno temu ktoś mi polecał Kellermana, niestety jak do tej pory nie było mi z nim jeszcze po drodze. Gdyby tylko doba była dłuższa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba miałaś na myśli Jonathana Kellermana? Też pisarza, nagradzanego prestiżowymi nagrodami, a prywatnie męża Faye Kellerman.

      Podobają mi się tomy, w których autorka nawiązuje do trendów społecznych, robi to z dużym wyczuciem i znajomością tematu. :)

      Usuń
  7. Dużo tych tomów... ja nie lubię zaczynać od środka, zawsze najlepiej od początku, a 21 tomów mnie niestety odstrasza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co odstraszać, każdy tom zawiera indywidualną wciągającą zagadkę kryminalną, do serii można dołączyć w dowolnej chwili. :)

      Usuń
  8. Interesująca propozycja książkowa. Tylko jeśli to kolejny tom całości, a wcześniej nie czytałam żadnej innej, czy połapię się w sytuacji?

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam pojęcia, że ta seria ma tyle tomów :o
    Dobrze, że nieznajomość wcześniejszych nie przeszkodzi czytelnikowi w lekturze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdy będę mieć chwilę zapoznam się z tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię tego typu książki i chętnie się z nią zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Co do Kellermana mam mieszane uczucia. Jego twórczość jest bardzo nierówna - raz trafiam na jego gorsze pozycje, raz na lepsze, niestety jeszcze nigdy nie wywołał u mnie efektu wow, ot takie przeciętne kryminały. Jeśli "Bestia" trafi na moją półkę to z pewnością przeczytam, ale jakoś specjalnie nie mam zamiaru jej szukać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedź, tak jak u Bookiecik, chyba miałaś na myśli Jonathana Kellermana? Też pisarza, nagradzanego prestiżowymi nagrodami, a prywatnie męża Faye Kellerman, która jest autorką właśnie opisywanej przeze mnie książki. :)

      Usuń
  13. Lubię czytać takie książki wieczorami, świetnie można się przy nich zrelaksować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O matko, 20 tom? Szaleństwo :)
    Spróbowałabym, chociaż własnie nie od początku, ale od tej części. Temat intryguje :) Bardzo przydatna okazała się zatem ta informacja na samym końcu. Tego było mi trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tygrys bengalski- nieźle, może przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  16. Już sam tytuł mnie nastraja na czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię kryminały, a więc ta książka jak dla mnie na YES :-) Bardzo zachęcająca recenzja. :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aż żal mnie za serce ściska, że brzmi tak dobrze, a ja nie mam czasu nawet na czytanie Facebooka xd

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  19. Wolałabym zacząć od pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Oooo kompletnie nie znam, ale zaraz wygoogluje serię :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kellerman to już człowiek-marka, a po jego książki sięgać mogę bez wahania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedź, tak jak u Bookiecik i Katee, chyba miałaś na myśli Jonathana Kellermana? Też pisarza, nagradzanego prestiżowymi nagrodami, a prywatnie męża Faye Kellerman, która jest autorką właśnie opisywanej przeze mnie książki. :)

      Usuń
  22. Z ciekawości sięgnę po nią.

    OdpowiedzUsuń
  23. Wydaje się być ciekawa i jak zaznaczyłaś w ocenie, warta przeczytania. Trochę szkoda, że postaci i ich życie prywatne okazało się niezbyt udane, to dużo wnosi do książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątek obyczajowy mi nie podszedł w tym tomie, ale reszta wciągnęła w dobre zaczytanie. :)

      Usuń
  24. Moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Izabelo, wydaje mi się, że ta powieść zbudowana na lęku przed dzikimi zwierzętami byłaby dla mnie przerażającą nawet pomimo wewnętrznego spokoju, niweczącego obietnicę dreszczy paniki. A to dlatego, że już wyobrażenie nieokiełznanych i nieprzewidywalnych w swych pierwotnych reakcjach bestii przyprawia mnie o panikę, odbierając twarzy barwy życia ;)

    Natomiast osnuta tajemnicą śmierć Pana Penny (skądinąd ciekawa już przez samą personę milionera w matuzalemowych latach) jest pociągającym punktem wyjścia dociekań ;)

    Dziękuję Ci za oswojenie "Bestii" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bestia zwierzęca niby oswojona, ale ta ludzka odsłona bestii niekoniecznie. ;)

      Usuń