środa, 15 marca 2017

MAREK TRELA. MOJE KONIE, MOJE ŻYCIE Ewa Bagłaj

"Każde źrebię jest zagadką... W rękach hodowcy - prawdziwego szefa stadniny - spoczywa odpowiedzialność za to, jak pokieruje życiem tej istoty, która na niepewnych jeszcze nóżkach niesie niepowtarzalny zestaw genów z unikatowej puli, nazywanej naszym dobrem narodowym."

Całkiem niespodziewanie odnalazła mnie ta książka, bardzo cieszę się, że miałam okazję zapoznać się z nią. Było to interesujące, barwne i atrakcyjne zaczytanie o niezwykłej pasji, wielkiej, silnej, towarzyszącej przez całe życie, kształtujące je w piękny sposób. Miłość do koni, udział w zawodach jeździeckich, lata pracy jako weterynarz, sędziowanie podczas pokazów, hodowanie zjawiskowych i gorącokrwistych arabów. Marek Trela przez czterdzieści lat pracował w Stadninie Koni w Janowie Podlaskim, przez szesnaście sprawował funkcję prezesa, kontynuując cenną pracę poprzednika Andrzeja Krzyształowicza i realizując nowe wyzwania.

Publikację rozpoczyna wzruszający opis dokonań najbardziej utytułowanej klaczy świata, Pianissimy, ze Stadniny Koni w Janowie Podlaskim, reprezentantki koni czystej krwi arabskiej, najpiękniejszej i najstarszej rasy koni na świecie. Penny, jak była pieszczotliwie nazywana przez miłośników, pojawiać się będzie także w kolejnych rozdziałach książki, dumnie podkreślając pochodzenie i rozsławiając nazwiska osób zaangażowanych w jej ogromny sukces. Fascynująco czyta się o historii, urodzie i charakterze koni wywodzących się z Janowa Podlaskiego, licznych czempionach wprawiających w zachwyt na polskich i międzynarodowych pokazach, wyjątkowo entuzjastycznie odbieranych przez publiczność, oraz w szczególny sposób docenianych przez doświadczonych i uznanych światowych hodowców. Wspaniała polska tradycja, drogocenna wartość nie do oszacowania, ogromny kapitał marki, wielopokoleniowa praca, w której niestety nie brakowało też burzliwych i dramatycznych wojennych losów.

Książka nie tylko dla miłośników koni arabskich, trzyma wartki rytm, wytwarza przyjemny klimat, skłania do poczucia dumy i satysfakcji, że to właśnie w Polsce dokonuje się tak spektakularnych osiągnięć w dziedzinie hodowli rasy koni uznawanych za kwintesencję piękna. Poprzez anegdoty i ciekawostki, których znajdziemy bardzo dużo, intensywnie wciąga czytelnika w świat koniarzy, uchyla rąbka wielu interesujących tajemnic, często wywołuje uśmiech na twarzy, jak i ciepło w sercu. Publikacja ma bardzo ładną oprawę graficzną, wzbogacają ją liczne ilustracje i rysunki. Znalazły się też nawiązania do nagłego odwołania Marka Treli z szefowania najstarszej polskiej stadninie koni arabskich, które spotkało się z niezrozumieniem i gwałtownymi protestami, nie tylko wśród ludzi związanych profesjonalnie i hobbystycznie z końmi.

4.5/6 - warto przeczytać
biografia, 300 stron, premiera 12.11.2016
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu ERICA. :)

104 komentarze:

  1. Brzmi interesująco :) Lubię konie, a nawet kilka lat temu jeździłam konno. Z przyjemnością sięgnęłabym po tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jednak trzeba mieć ochotę na takie pogłębienie tematu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z zainteresowaniem podeszłam do tego tematu, wiele się dowiedziałam, a przyznam, że teraz też chętniej będę śledzić dokonania polskich hodowców koni. :)

      Usuń
  3. Szalenie chętnie ją przeczytam, choć żadna ze mnie koniara, ale uwielbiam inspirujace książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki takim książkom wiele szczegółów widzimy w nowym świetle. :)

      Usuń
    2. i to właśnie sprawia, że lubię czytać książki, odkrywanie nowych okruchów rzeczywistości :-)

      Usuń
  4. Kolejna super recenzja, bardzo podoba mi się sposób w jaki piszesz, Izo :)
    Ślę moc pozdrowień i czekam na kolejne wpisy <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję za miłe słowa wzmacniające moją pasję czytania i dzielenia się wrażeniami z ksiązkowych podróży. :)

      Usuń
  5. Zmieniłem jedno słowo w tym cytacie i wyszła mi scena z... "Matriksa" :) Zamieniłem "źrebię" na "dziecko".

    "Każde dziecko jest zagadką... W rękach hodowcy - prawdziwego szefa stadniny - spoczywa odpowiedzialność za to, jak pokieruje życiem tej istoty, która na niepewnych jeszcze nóżkach niesie niepowtarzalny zestaw genów z unikatowej puli, nazywanej naszym dobrem narodowym."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że na kółku literackim w szkole podstawowej bawiliśmy się w ten sposób, ciekawe nieraz były tych zabaw rezultaty. :)

      Usuń
  6. Zawsze fascynowało mnie, jak głęboka więź tworzy się na linii koń-hodowca lub koń-jeździec i jak bardzo angażująca to pasja. Wprawdzie sama z końmi nie mam nic wspólnego, ale ten odrębny świat i wiedza tajemna, jaką zdają się posiadać miłośnicy tych zwierząt, wywiera na mnie silne wrażenie :) Afera związana ze zwolnieniem pana Marka Treli, która odbiła się szerokim echem w mediach, stanowi akt barbarzyństwa i próbę wciskania polityki do każdej sfery życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając książkę starałam się nieco uciekać od echa tej afery, skupić się na prawdziwej pasji, jednak wszystko jest ze sobą mocno powiązane.

      Usuń
  7. Temat mnie kompletnie nie interesuje, więc pewnie bym się wynudziła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiem przypuszczać, że nie, wystarczy szczypta wrażliwości. ;)

      Usuń
  8. Nigdy nie jeździłam konno, ten świat jest mi zupełnie obcy. Sama z siebie pewnie bympo ten tytuł nie sięgnęła. A szkoda, pewnie byłoby to interesujące przeżycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka mocno angażuje czytelnika, ciekawie jest się w nią zagłębić. :)

      Usuń
  9. Kusisz jak zwykle, ale zaintrygowałaś mnie szalenie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jest to książka dla mnie, aczkolwiek recenzja brzmi interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. A szkoda, bo wiele można się z niej dowiedzieć i tak pozytywnie zarazić prawdziwą pasją do koni. :)

      Usuń
  12. Nie wiem skąd, ale skądś mi się kojarzy nazwisko autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. To pozycja dla prawdziwych pasjonatów. Ja wprawdzie od koni wolę koty, ale znam kilka osób, którym ta powieść sprawiłaby wiele przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla pasjonatów i nie tylko, przyjemne zaczytanie o pasji i miłości do koni. :)

      Usuń
  14. Nie wiem, czy to książka w moim guście, mam mieszane uczucia... Na razie chyba podziękuję i odmówię sięgnięcia po nią :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się przekonać samemu, mnie książka sprawiła wiele radości. :)

      Usuń
  15. Izabelo, książki tworzone dla pasjonatów dla admiratorów muszą paść na podatny grunt. W moich oczach konie to animalizacja wdzięku, szlachetności, ale i lojalności. Czytając o publikacji, rozpoczętej biografią Penny, uśmiechnęłam się, zastanawiając się nad całością historii :)

    Zaciekawił mnie życiorys opiekuna i przyjaciela koni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielokrotnie miałam okazję obserwować przyjaźń między człowiekiem a koniem, niesamowite jak potrafi być ona oddana, silna i wyjątkowa. :)

      Usuń
  16. Zdecydowanie nie moje klimaty. Jak czytam biografie to raczej osób, które kojarze, a w tym przypadku nie wiem, kto to jest xd

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham konie, kiedyś sporo jeździłam. I choć od lat nie mam z nimi kontaktu, to z chęcią sięgnę po książkę. Kto wie, może dzięki temu znów wrócę do jazdy?

    OdpowiedzUsuń
  18. Izabelo, nie miałam pojęcia, że taka książka istnieje. W obliczu afer związanych ze stadnina koni, tym bardziej warto posłuchać co ma do opowiedzenia Marek Trela. Ciekawa jestem tej pozycji. Cieszę się, że o niej napisałaś. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę, że niektóre książki odnajdują swoich czytelników, ta właśnie to zrobiła, bardzo się cieszę, że mogłam się z nią zapoznać. :)

      Usuń
  19. Izabelo, nie miałam pojęcia, że taka książka istnieje. W obliczu afer związanych ze stadnina koni, tym bardziej warto posłuchać co ma do opowiedzenia Marek Trela. Ciekawa jestem tej pozycji. Cieszę się, że o niej napisałaś. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. O, napisał książkę! Tyle było spraw publicznych, że o tych biednych koniach arabskich kompletnie zapomnieliśmy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Właśnie mi uzmysłowiłaś, że nigdy nie przeczytałam żadnej książki o koniach. Ta będzie świetna na początek.

    OdpowiedzUsuń
  22. To musi być interesująca pozycja. Chociaż zazwyczaj unikam jak ognia książek o zwierzętach, to tej jestem gotowa dać szanse

    OdpowiedzUsuń
  23. Szkoda, że tak mało się mówi o tych Polskich hodowlach, no chyba że negatywnym świetle, jak to całkiem niedawno chyba było :P A to przecież naprawdę jest coś, z czego warto być dumnym.

    Konie uwielbiam, ale jeszcze nic nie czytałam takiego. Z pewnością z tą się zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę możemy być dumni z dokonań polskich hodowców koni, światowa renoma to tylko potwierdza. :) Czekam na Twoje wrażenia po przeczytaniu książki. :)

      Usuń
  24. Nie moje klimat, ale książka zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak będziesz miała okazję, skorzystaj z niej i przekonaj się, że tę książkę czyta się z wielką przyjemnością. :)

      Usuń
  25. Słyszałam już o tej książce. Dla mnie jest to dość interesująca pozycja, bo Stadninę sama odwiedziłam, miałam okazję przekonać się na własne oczy,że pracują tam ludzie pełni pasji, kochający konie i robiący to, co sprawia im ogromna przyjemność. Zresztą janowska stadnina to, jak sama napisałaś, nasza duma narodowa. I niestety, coś złego zaczęłąo się z tą dumą dziać...

    OdpowiedzUsuń
  26. Książka brzmi bardzo interesująco. Lubię takie, w których czuć pasję ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Z chęcią zajrzałbym do tej pozycji i cieszę się, że taka książka powstała. Niech ludzie się dowiedzą, jakie dobro narodowe tracimy.

    OdpowiedzUsuń
  28. Prawie w ogóle nie miałam nigdy do czynienia z końmi, raczej pozycja nie dla mnie. Ale takie pasje popieram :)

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja tam koni nie lubię - znaczy lubię na nie patrzeć, ale niestety mam dziwny uraz.. I jeździć na koniu - nie ma siły! Dlatego też jest mi trudno zawsze czytać czy oglądać film, w którym to koń jest jedną z najważniejszych postaci...

    OdpowiedzUsuń
  30. Przyznam, że taka tematyka byłaby dla mnie dużą nowością. Dzięki takim książkom można dowiedzieć się o naszym kraju mnóstwa zaskakujących rzeczy i przekonać się ile wspaniałych rzeczy robią Polacy, o czym nikt nie wspomina. Chętnie przeczytam przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przekonana, że książka spotka się z Twoim zainteresowaniem. :)

      Usuń
  31. Przeczytałabym. :) Oj tak. Zapisuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kocham konie, kocham jeździectwo, to jedna z moich pasji, którą udało mi się zarazić córkę :D Książka czeka na mnie na półce, jest pięknie wydana, gdyby nie nadmiar lektur, pewnie już bym ją przeczytała, a tak zostawiam sobie ją na wakacje... :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też udało się zarazić jazdą konną moje dzieci. :)

      Usuń
  33. Może gdyby moją miłością były konie, wtedy sięgnęłabym :) jednak na razie odpuszczam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A szkoda, bo to naprawdę bardzo ciekawa podróż czytelnicza. :)

      Usuń
  34. Nie wątpię, że książka jest warta przeczytania, ale niestety nie są to moje klimaty więc podziękuję

    OdpowiedzUsuń
  35. Biografie niestety, to zupełnie nie moje klimaty. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta biografia napisana jest w takim stylu, że z pewnością Cię wciągnie, warto spróbować. :)

      Usuń
  36. Myślę, że nie odnalazłabym się w tej książce.

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  37. O książce nigdy wcześniej nie słyszałam, jednak kiedys na pewno po nią sięgnę. Kocham konie, uważam, że są to naprawde tajemnicze i intrygujące zwierzęta. Dlatego książkę o nich z chęcią przeczytam :D
    Buziaki :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. W tej pozycji raczej się nie odnajdę, choć wierzę, że książka jest wartościowa. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Temat nie mój, a jednak brzmi bardzo interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  40. Świetna książką. Chciałbym na starość zająć się hodowlą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niekoniecznie, ale podziwiać efekty hodowli zawsze z radością. :)

      Usuń
  41. Odpowiedzi
    1. Satysfakcjonującego zaczytania i chętnie poznam Twoje wrażenia po zapoznaniu się z książką. :)

      Usuń
  42. Omg, uwielbiam konie. Zawsze chciałam poznać historię kogoś, kto poświęcił dla nich życie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie z takim nastawieniem podeszłam do tej publikacji. :)

      Usuń
  43. Dobra recenzja, jednak książka nie w naszym klimacie. Chociaż z pewnością odnajdą się jej zwolennicy. Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  44. Kiedyś sporo jeździłam konno. Ale tp stare czasy:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku też już niestety to przeszłość, ale może jeszcze kiedyś... :)

      Usuń
  45. Ze względu na miłość do koni, chętnie bym przeczytała ;) Może kiedyś się uda ;)

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń
  46. Świetna dla miłośników koni, chyba już wiem, co kupię siostrze na urodziny.

    OdpowiedzUsuń
  47. a te wszystkie afery związane z Janowem? Pranie pieniędzy, wyłudzanie ich z rządu? o tym też napisano?

    OdpowiedzUsuń
  48. Pamiętam, że mój tata czytał ją stosunkowo nidawno i również znlazała go niespodziewanie, bo w bibliotece kiedy miał już stos innych książek wypożyczonych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z zainteresowaniem sięgnęłam po książkę i wciągnęła mnie bardzo. :)

      Usuń
  49. Pewnie sięgnę po tę pozycję, bo lubię poznawać smaczki związane z końmi typu "kuce walijskie zostały przemycone do Polski w dwóch królikach" :)
    Recenzja ciekawa, jednak brakuje mi w niej czegoś. Nie pociągnęła mnie do przeczytania książki. Jasne, historia pana Treli, stadniny i Pianissimy wydaje się ciekawa, ale można wrzucić kilka tych słów w wyszukiwarkę i ukaże się historia od A do Z.
    Może więcej emocji zawartych w tekście, niedokończonych/nagle urwanych zdań z historii zawartych w książce?
    Mnie by bardziej zachęciły do przeczytania :)
    Aczkolwiek po książkę sięgnę w najbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń