TRYLOGIA PRZEJŚCIA tom 1
"Nie myśleli o przeszłości, która była
opowieścią o śmierci i stracie, ani o przyszłości, która mogła nigdy nie
nadejść. Dziewięćdziesiąt cztery osoby pod światłami, żyjące z dnia na
dzień."
Powieść napisana z wielkim rozmachem, na powolne
smakowanie, ale w wartkich rytmach. Nie chce się odwracać wzroku od
stron książki, warto dla niej zarwać nie jedną, a nawet dwie noce, jak
to było w moim przypadku. Rewelacyjnie się bawiłam, intensywnie zaangażowałam, przyjemnie
drażniła wyobraźnię. Postapokaliptyczny świat, koszmar, który
człowiek sam sobie zgotował, poprzez butę i zuchwałość, bawienie się w
boga, pragnienie władzy i dominacji.
Projekcja świata zastygłego
w czasie, po globalnej katastrofie, odbita w umiarkowanym stopniu,
bardziej liczy się odmalowanie odczuć i doznań, a także przekroju
cywilizacyjnych zmian i upadku ludzkości. Jestem pod wrażeniem
szczegółowego nakreślenia powieściowej rzeczywistości, nie ma długich
opisów, ale są skrupulatnie i zgrabnie przedstawione istotne detale,
które pobudzają wyobraźnię czytelnika. Płynnie zagłębiamy
się w świat bohaterów, patrzymy na wydarzenia z różnych
perspektyw. Zmieniająca się narracja i urozmaicone ujęcia
incydentów pozwalają uzyskać szerszy wgląd w
rozbudowany scenariusz zdarzeń, mamy wrażenie, że równolegle podążamy w kilku
kierunkach, przywiązujemy się do postaci i wcale nie jesteśmy pewni
ich dalszych losów.
Kontrastowe i wielorakie kreacje
bohaterów, każdy z nich wnosi coś ciekawego do przybliżanej historii, z wieloma ich
cechami możemy się identyfikować, zastanawiać się, jak my byśmy się
zachowali będąc w ich sytuacji. Intryga zapleciona mocnymi węzłami
zagrożenia, napięcia i niepewności. Jest mrocznie i koszmarnie,
zatrważająco i piekielnie, brutalnie i krwisto, jak na elementy
thrillera i horroru przystało. Coś wyjątkowo złego czai się za
plecami, powoli rozchodzi w długie cienie, z przerażeniem rozpoznaje się
jego kształty, identyfikuje głosy, a kiedy świadomość zgaduje w końcu z czym ma do
czynienia, jest już za późno na jakąkolwiek ucieczkę.
Pomysł na główne motywy
powieści nie jest oryginalny, ale przy zajmującym podaniu, wtórność tak
naprawdę nie ma większego znaczenia. Człowiek staje się największym
potworem, ale i też człowiek jako jedyny może zbawić Ziemię. I jeszcze wszystko
otulają szekspirowskie klimaty, klamry twórczości spinające wieki
ludzkiej myśli, emocji i marzeń. Abym częściej trafiała na podobne przygody czytelnicze, na
wiele godzin frapująco przenoszące w katastroficzne skutki ludzkiej lekkomyślności, zachłanności i pozornego
mniemania wielkości, a jednocześnie potęgi strachu i walki o
przetrwanie. Już rozglądam się za drugim tomem tej porywającej trylogii.
W tajnej bazie amerykańskiej armii wymyka się spod kontroli
naukowy eksperyment, projekt Noe, noszący potencjał ograniczenia
nowotworowej plagi, mający zapewnić bezpieczeństwo narodowe,
przekształca się w przepis na biologiczną zagładę ludzkości.
Wątpliwe etycznie i moralnie wykorzystanie istot człekokształtnych, ukształtowanych przez odnaleziony
w boliwijskiej dżungli wirus, w charakterze broni obróciło się
przeciwko jej twórcom. W kolejnych księgach powieści obserwujemy, jak testowany
środek farmakologiczny generuje wielki kataklizm wirusowy, jak garstka
ocalonych odnajduje się po katastrofie, jakie na przestrzeni niemal
wieku przetrwały elementy człowieczeństwa, jak powoli wypełnia się
tajemnicza i niezrozumiała dla bohaterów misja do spełnienia. Dominująca
pozycja USA w sferze militarnej i ekonomicznej już nie
istnieje, kontrole nad Ameryką przejmują wirole, człowiek zaś
skoncentrowany jest jedynie do podsycaniu słabego płomienia nadziei i zapewnieniu
ciągłości swojego gatunku. Czy ludzie odważą się opuścić izolowane kolonie, dające pozory bezpieczeństwa, aby szukać ratunku i wyzwolenia?
5/6 - koniecznie przeczytaj
fantastyka, 830 stron, premiera 27.02.2019 (2010), tłumaczenie Zbigniew Kościuk
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Fajnie, że książka Ci się spodobała, ale mnie do niej nie ciągnie nawet pomimo tak wysokiej oceny. Mam teraz ochotę na nieco inne klimaty :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony mam na nią ochotę, z drugiej - nie mam ochoty czekać na kolejną część ;) rozważę to może, gdy cała trylogia będzie na rynku :)
OdpowiedzUsuńWarta przeczytania, zapisuję na listę książek do przeczytania
OdpowiedzUsuńW sumie zaczęłam oglądać serial. Intrygujący
OdpowiedzUsuńFantastyki nie lubię ale Twój opis jest już mocno wciągający 😜
OdpowiedzUsuńLubię fantastykę, ale to pierwszy i tyle stron? Nie dziękuję.
OdpowiedzUsuńJa się przekonuje do tego gatunku czytajac sagę dla młodzierzy Basniobór.
OdpowiedzUsuńDo tej pory czytałam jedynie książki, w których katastrofa byla zakończeniem ksiazki, a tu jest początkiem, więc dla mnie to coś nowego.
OdpowiedzUsuńSkoro Ty polecasz tą książkę, to musi być dobra ;) lubię takie klimaty, więc z chęcią po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńCzytając Twoje recenzje jestem zafascynowana tym jak dobierasz słowa :) klimat książki chyba nie dla mnie ale recenzja wyborna☘️🤗
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę intrygująco. Lubię tego typu klimaty, a o tym tytule jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńHmmm...mam trochę mieszane uczucia do tej książki. Interesuje mnie ten projekt, który jest opisany w książce, jednak z drugiej to nie moja tematyka i nie podoba mi się okładka :P Ale może jak znajdę ją w księgarni, to ją przeglądnę ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, narazie idzie wiosna, a wiosna jakoś tak mało czytam, ale jako lektura na plażę albo na długie nudne podróże myślę że się nada.
OdpowiedzUsuńFajnie, że książka Ci się spodobała,
OdpowiedzUsuńWidziałam tę pozycję już nie raz i za każdym razem mam taką zadumę: czytać czy nie czytać. Szczerze mówiąc, dalej nie podjęłam decyzji. Po twojej recenzji moje wątpliwości nieco się zmniejszyły, ale dalej nie jestem pewna. Moje wahanie wynika z tego, że nie jest to rodzaj książek który czytam na co dzień. Myślę, że na razie sobie odpuszczę, ale może w przyszłości jednak zmięknę i wezmę się za nią. Cieszę się, że tobie pozycja przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nigdy nie słyszałam o tej serii. Gdybym zobaczyła tę okładkę w księgarni, na pewno bym nie sięgnęła po tę książkę. Jednak po Twojej recenzji jestem naprawdę zainteresowana fabułą i może kiedyś zabiorę się za te serie ;)
OdpowiedzUsuńNowotworowa plaga... dziś tego poszukam w empiku. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJa tak może z innej beczki... słyszałaś może coś o tym, że rząd ma zmniejszyć liczbę bibliotek w kraju?
OdpowiedzUsuńCzwarty akapit mnie przekonał. Ciekawe jak ostatecznie wypadnie ta trylogia. Nie wiem czy w tym roku mi się już uda, ale możliwe, że sama po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ciekawe - ostatnio siedzę w podobnych klimatach, chociaż w mojej książce do apokalipsy ma nie dojść ;) (Carda czytam) a w tej dochodzi, więc mam obawy, czy to na moje nerwy :D :D :D
OdpowiedzUsuńWirusy, zagłada, thriller w tej wersji, to bardzo 'ciężka' książka jak dla mnie. Podziękuję. Recenzja wciągająca, ale za książkę podziękuję.
OdpowiedzUsuńApokaliptyczna wizja świata powinna dopingować do pełnego życia zgodnego z zasadami humanitaryzmu. Chętnie zarwę kolejną noc nad ciekawą powieścią. Dziękuję za bardzo interesującą propozycję i pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością polecę Partnerowi. Dziękuję Ci za podpowiedź!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaintrygowałaś
OdpowiedzUsuńPrzy dobrej okazji i organizacji czasu pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńAle cegła :D Sama przymierzałam się do lektury tej książki, ale ciągle mi nie po drodze... Co nie zmienia faktu, że w końcu z pewnością po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTrzy tomy, to nie jest tak źle. Chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam się z postapo, wiec pewnie się skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńSięgnę po tę książkę - jeśli tylko znajdę ją w Empiku. Pobudza wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Widziałam zapowiedź serialu, jednak nie wiem czy chciałabym go obejrzeć. Nad książką też się zastanowię.
OdpowiedzUsuńNie czytam takich książek, a ta nawet mnie zaciekawiła
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic w tym klimacie ale raczej Wydaje mi się że nie odnalazła bym się w książce W której istnienie świata stoi pod znakiem zapytania Czy coś podobnego Jakoś tego nie czuję chociaż mi być może mogłaby mi się spodobać to Wiem już że zanim po nią siegła minęło by sporo czasu także raczej te klimaty sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńchyba na razie sobie daruje, ale to tylko dlatego, że nie mam już miejsca na nowe książki
OdpowiedzUsuńCo typrawda tak ostatnio w tych katastrofach siedzisz :) fabuła wydaje się ciekawa, ale na tą chwilę muszę wywiązać się z innych zobowiązań, które już mnie gonią.
OdpowiedzUsuńJakoś ta książka nie przypadła mi do gustu. Ale znak kogoś kto lubi takie książki czytać
OdpowiedzUsuńLubie Twój styl pisania, bardzo podobają mi się recenzje, które zamieszczasz. Tylko "przez Ciebie" zbyt dużo książek ląduje na mojej liście do przeczytania :D
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam niczego w tym stylu więc chyba bym chętnie sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńksiążka niezbyt mnie zaciekawiła, jednak bardzo przyjemnie czyta się Twoje recenzje :)
OdpowiedzUsuńNiezła cegła, ale widzę, że spodobałaby mi się.
OdpowiedzUsuńRecenzja ciekawa i zachęca, ale niestety wydaje mi się, że nie trafiłaby do mnie ta książka. Odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że aktualnie dość ciężko stworzyć książkę w postapokaliptycznych klimatach bez sięgnięcia po dosyć znane wszystkim fanom tego gatunku schematom. Ważne jednak jest to, co zauważyłaś, żeby swój pomysł obdarzyć takimi elementami, które zapewnią niesamowite, pełne sprzecznych emocji wrażenia. A skoro warto dla zrecenzowanej przez Ciebie powieści zarwać noce, to jestem niezwykle zaintrygowana tym, jak sama bym ją odebrała. ;)
OdpowiedzUsuńChoć rzadko sięgam po fantastykę, to ta książka mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńNaukowe eksperymenty, wymykające się spod kontroli to moje klimaty! Z chęcią sięgnę po tę książkę. Wysoka ocena dodatkowo do tego zachęca :)
OdpowiedzUsuń