sobota, 30 marca 2019

PRZEJŚCIE Justin Cronin

TRYLOGIA PRZEJŚCIA tom 1

"Nie myśleli o przeszłości, która była opowieścią o śmierci i stracie, ani o przyszłości, która mogła nigdy nie nadejść. Dziewięćdziesiąt cztery osoby pod światłami, żyjące z dnia na dzień."

Powieść napisana z wielkim rozmachem, na powolne smakowanie, ale w wartkich rytmach. Nie chce się odwracać wzroku od stron książki, warto dla niej zarwać nie jedną, a nawet dwie noce, jak to było w moim przypadku. Rewelacyjnie się bawiłam, intensywnie zaangażowałam, przyjemnie drażniła wyobraźnię. Postapokaliptyczny świat, koszmar, który człowiek sam sobie zgotował, poprzez butę i zuchwałość, bawienie się w boga, pragnienie władzy i dominacji.

Projekcja świata zastygłego w czasie, po globalnej katastrofie, odbita w umiarkowanym stopniu, bardziej liczy się odmalowanie odczuć i doznań, a także przekroju cywilizacyjnych zmian i upadku ludzkości. Jestem pod wrażeniem szczegółowego nakreślenia powieściowej rzeczywistości, nie ma długich opisów, ale są skrupulatnie i zgrabnie przedstawione istotne detale, które pobudzają wyobraźnię czytelnika. Płynnie zagłębiamy się w świat bohaterów, patrzymy na wydarzenia z różnych perspektyw. Zmieniająca się narracja i urozmaicone ujęcia incydentów pozwalają uzyskać szerszy wgląd w rozbudowany scenariusz zdarzeń, mamy wrażenie, że równolegle podążamy w kilku kierunkach, przywiązujemy się do postaci i wcale nie jesteśmy pewni ich dalszych losów.

Kontrastowe i wielorakie kreacje bohaterów, każdy z nich wnosi coś ciekawego do przybliżanej historii, z wieloma ich cechami możemy się identyfikować, zastanawiać się, jak my byśmy się zachowali będąc w ich sytuacji. Intryga zapleciona mocnymi węzłami zagrożenia, napięcia i niepewności. Jest mrocznie i koszmarnie, zatrważająco i piekielnie, brutalnie i krwisto, jak na elementy thrillera i horroru przystało. Coś wyjątkowo złego czai się za plecami, powoli rozchodzi w długie cienie, z przerażeniem rozpoznaje się jego kształty, identyfikuje głosy, a kiedy świadomość zgaduje w końcu z czym ma do czynienia, jest już za późno na jakąkolwiek ucieczkę.

Pomysł na główne motywy powieści nie jest oryginalny, ale przy zajmującym podaniu, wtórność tak naprawdę nie ma większego znaczenia. Człowiek staje się największym potworem, ale i też człowiek jako jedyny może zbawić Ziemię. I jeszcze wszystko otulają szekspirowskie klimaty, klamry twórczości spinające wieki ludzkiej myśli, emocji i marzeń. Abym częściej trafiała na podobne przygody czytelnicze, na wiele godzin frapująco przenoszące w katastroficzne skutki ludzkiej lekkomyślności, zachłanności i pozornego mniemania wielkości, a jednocześnie potęgi strachu i walki o przetrwanie. Już rozglądam się za drugim tomem tej porywającej trylogii.

W tajnej bazie amerykańskiej armii wymyka się spod kontroli naukowy eksperyment, projekt Noe, noszący potencjał ograniczenia nowotworowej plagi, mający zapewnić bezpieczeństwo narodowe, przekształca się w przepis na biologiczną zagładę ludzkości. Wątpliwe etycznie i moralnie wykorzystanie istot człekokształtnych, ukształtowanych przez odnaleziony w boliwijskiej dżungli wirus, w charakterze broni obróciło się przeciwko jej twórcom. W kolejnych księgach powieści obserwujemy, jak testowany środek farmakologiczny generuje wielki kataklizm wirusowy, jak garstka ocalonych odnajduje się po katastrofie, jakie na przestrzeni niemal wieku przetrwały elementy człowieczeństwa, jak powoli wypełnia się tajemnicza i niezrozumiała dla bohaterów misja do spełnienia. Dominująca pozycja USA w sferze militarnej i ekonomicznej już nie istnieje, kontrole nad Ameryką przejmują wirole, człowiek zaś skoncentrowany jest jedynie do podsycaniu słabego płomienia nadziei i zapewnieniu ciągłości swojego gatunku. Czy ludzie odważą się opuścić izolowane kolonie, dające pozory bezpieczeństwa, aby szukać ratunku i wyzwolenia?

5/6 - koniecznie przeczytaj
fantastyka, 830 stron, premiera 27.02.2019 (2010), tłumaczenie Zbigniew Kościuk
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

45 komentarzy:

  1. Fajnie, że książka Ci się spodobała, ale mnie do niej nie ciągnie nawet pomimo tak wysokiej oceny. Mam teraz ochotę na nieco inne klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jednej strony mam na nią ochotę, z drugiej - nie mam ochoty czekać na kolejną część ;) rozważę to może, gdy cała trylogia będzie na rynku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Warta przeczytania, zapisuję na listę książek do przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie zaczęłam oglądać serial. Intrygujący

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyki nie lubię ale Twój opis jest już mocno wciągający 😜

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię fantastykę, ale to pierwszy i tyle stron? Nie dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się przekonuje do tego gatunku czytajac sagę dla młodzierzy Basniobór.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do tej pory czytałam jedynie książki, w których katastrofa byla zakończeniem ksiazki, a tu jest początkiem, więc dla mnie to coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Skoro Ty polecasz tą książkę, to musi być dobra ;) lubię takie klimaty, więc z chęcią po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytając Twoje recenzje jestem zafascynowana tym jak dobierasz słowa :) klimat książki chyba nie dla mnie ale recenzja wyborna☘️🤗

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi naprawdę intrygująco. Lubię tego typu klimaty, a o tym tytule jeszcze nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmm...mam trochę mieszane uczucia do tej książki. Interesuje mnie ten projekt, który jest opisany w książce, jednak z drugiej to nie moja tematyka i nie podoba mi się okładka :P Ale może jak znajdę ją w księgarni, to ją przeglądnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapowiada się ciekawie, narazie idzie wiosna, a wiosna jakoś tak mało czytam, ale jako lektura na plażę albo na długie nudne podróże myślę że się nada.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie, że książka Ci się spodobała,

    OdpowiedzUsuń
  15. Widziałam tę pozycję już nie raz i za każdym razem mam taką zadumę: czytać czy nie czytać. Szczerze mówiąc, dalej nie podjęłam decyzji. Po twojej recenzji moje wątpliwości nieco się zmniejszyły, ale dalej nie jestem pewna. Moje wahanie wynika z tego, że nie jest to rodzaj książek który czytam na co dzień. Myślę, że na razie sobie odpuszczę, ale może w przyszłości jednak zmięknę i wezmę się za nią. Cieszę się, że tobie pozycja przypadła do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szczerze mówiąc, nigdy nie słyszałam o tej serii. Gdybym zobaczyła tę okładkę w księgarni, na pewno bym nie sięgnęła po tę książkę. Jednak po Twojej recenzji jestem naprawdę zainteresowana fabułą i może kiedyś zabiorę się za te serie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nowotworowa plaga... dziś tego poszukam w empiku. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja tak może z innej beczki... słyszałaś może coś o tym, że rząd ma zmniejszyć liczbę bibliotek w kraju?

    OdpowiedzUsuń
  19. Czwarty akapit mnie przekonał. Ciekawe jak ostatecznie wypadnie ta trylogia. Nie wiem czy w tym roku mi się już uda, ale możliwe, że sama po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawe - ostatnio siedzę w podobnych klimatach, chociaż w mojej książce do apokalipsy ma nie dojść ;) (Carda czytam) a w tej dochodzi, więc mam obawy, czy to na moje nerwy :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Wirusy, zagłada, thriller w tej wersji, to bardzo 'ciężka' książka jak dla mnie. Podziękuję. Recenzja wciągająca, ale za książkę podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  22. Apokaliptyczna wizja świata powinna dopingować do pełnego życia zgodnego z zasadami humanitaryzmu. Chętnie zarwę kolejną noc nad ciekawą powieścią. Dziękuję za bardzo interesującą propozycję i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Z przyjemnością polecę Partnerowi. Dziękuję Ci za podpowiedź!

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo mnie zaintrygowałaś

    OdpowiedzUsuń
  25. Przy dobrej okazji i organizacji czasu pewnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale cegła :D Sama przymierzałam się do lektury tej książki, ale ciągle mi nie po drodze... Co nie zmienia faktu, że w końcu z pewnością po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  28. Trzy tomy, to nie jest tak źle. Chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ostatnio polubiłam się z postapo, wiec pewnie się skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Sięgnę po tę książkę - jeśli tylko znajdę ją w Empiku. Pobudza wyobraźnię :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetna recenzja. Widziałam zapowiedź serialu, jednak nie wiem czy chciałabym go obejrzeć. Nad książką też się zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie czytam takich książek, a ta nawet mnie zaciekawiła

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie czytałam nic w tym klimacie ale raczej Wydaje mi się że nie odnalazła bym się w książce W której istnienie świata stoi pod znakiem zapytania Czy coś podobnego Jakoś tego nie czuję chociaż mi być może mogłaby mi się spodobać to Wiem już że zanim po nią siegła minęło by sporo czasu także raczej te klimaty sobie odpuszczę

    OdpowiedzUsuń
  34. chyba na razie sobie daruje, ale to tylko dlatego, że nie mam już miejsca na nowe książki

    OdpowiedzUsuń
  35. Co typrawda tak ostatnio w tych katastrofach siedzisz :) fabuła wydaje się ciekawa, ale na tą chwilę muszę wywiązać się z innych zobowiązań, które już mnie gonią.

    OdpowiedzUsuń
  36. Jakoś ta książka nie przypadła mi do gustu. Ale znak kogoś kto lubi takie książki czytać

    OdpowiedzUsuń
  37. Lubie Twój styl pisania, bardzo podobają mi się recenzje, które zamieszczasz. Tylko "przez Ciebie" zbyt dużo książek ląduje na mojej liście do przeczytania :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Dawno nie czytałam niczego w tym stylu więc chyba bym chętnie sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  39. książka niezbyt mnie zaciekawiła, jednak bardzo przyjemnie czyta się Twoje recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Niezła cegła, ale widzę, że spodobałaby mi się.

    OdpowiedzUsuń
  41. Recenzja ciekawa i zachęca, ale niestety wydaje mi się, że nie trafiłaby do mnie ta książka. Odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Powiem ci, że aktualnie dość ciężko stworzyć książkę w postapokaliptycznych klimatach bez sięgnięcia po dosyć znane wszystkim fanom tego gatunku schematom. Ważne jednak jest to, co zauważyłaś, żeby swój pomysł obdarzyć takimi elementami, które zapewnią niesamowite, pełne sprzecznych emocji wrażenia. A skoro warto dla zrecenzowanej przez Ciebie powieści zarwać noce, to jestem niezwykle zaintrygowana tym, jak sama bym ją odebrała. ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Choć rzadko sięgam po fantastykę, to ta książka mnie zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Naukowe eksperymenty, wymykające się spod kontroli to moje klimaty! Z chęcią sięgnę po tę książkę. Wysoka ocena dodatkowo do tego zachęca :)

    OdpowiedzUsuń