"Człowiek wchodzący w góry rozpoczyna z nimi grę... od tego momentu jest
scenarzystą, aktorem i reżyserem spektaklu pod tytułem: Jestem w
górach. Na dobre, a czasem i na ostateczne."
Nie spodziewałam
się, że książka aż tak mnie pochłonie, materiału w niej zawartego
wystarczyło nie na dzień, czy dwa, ale na tydzień interesującego i
wciągającego zaczytania. Opowieść o górach, ich pięknie, majestacie i
żywiołowości, miłośnikach pasji zdobywania, entuzjastach duchowych
wspinaczek, zawodowym i ochotniczym ratownictwie tatrzańskim, indywidualizmie w służbie zbiorowości, odważnej i szlachetnej stronie
ludzkiej osobowości. Można dużo mówić o znaczeniu istnienia sprawnego
pogotowia górskiego, ale dopiero przytoczenie prawdziwych wypadków i
akcji ratunkowych ukazuje szeroki zakres prac, mnogość osób w nie
zaangażowanych, stopień zaangażowania.
Wspomagając się fragmentami utworów literackich, wycinkami medialnych
relacji, wspomnieniami ratowników, doświadczeniami autora,
patrzymy na ciekawą historię i bogaty zbiór doświadczeń polskiego
ratownictwa górskiego od początku istnienia, aż do końca dwa
tysiące siedemnastego roku. Dokonujemy przeglądu ratowniczych technik i
zmian dokonujących się w ich stylu wraz z postępem w rozwoju instrumentów i narzędzi, przemian cywilizacyjnych, wzrostu
zainteresowania Tatrami. Koncentrujemy uwagę na ważniejszych akcjach
ratowniczych, oraz ostatnich posługach, znoszeniu ciał tych, o
których upomniały się góry. Obrazy różnorodnych dramatów, trudnych momentów,
zmieniających się okoliczności, zbiegów okoliczności, splotów racjonalnych i
nieracjonalnych zachowań turystów wysokogórskich.
Michał
Jagiełło ukazuje, do jakich tragedii może prowadzić brak
odpowiedniego przygotowania do zdobywania szlaków i szczytów,
nieświadomość niebezpieczeństw, nierozważne postawy, nonszalancja,
brawura, ignorancja, niepotrzebne przekraczanie granic. Apel o
odpowiednie podejście do zapobiegania wypadkom, okazywanie górom
szacunku, wyciąganie wniosków z dramatycznych historii. Mamy prawo do doświadczania siebie w
niecodziennych warunkach, ale trzeba podporządkować się warunkom
świadomego przeżywania gór, z uwzględnieniem ryzyka i zagrożeń,
eliminacji tchórzostwa i bohaterszczyzny, znalezieniu złotego środka,
wyważenia racji między ryzykanctwem a przesadną lękliwością,
nieustannego dokonywania ocen pogody, możliwości fizycznych i
odporności psychicznej, kondycji naszych towarzyszy. Góry potrafią wyzwolić w
człowieku lepszą stronę, ale też zabrać najcenniejszą wartość, jaką
jest życie.
To również spojrzenie na
prawdy wyznawane przez zasłużonych ratowników, etos zawodu, naturę
motywacji, ambicje, odpowiedzialność, wspólnotowość, zdolność
szybkiego i właściwego reagowania na potrzeby sytuacji, specyfikę akcji
poszukiwawczych i udzielających pomocy. Jak sam autor mówi, publikacja
jest zbiorem obiektywnych faktów i subiektywnych komentarzy. Wkraczamy w
ich świat z wielką uwagą, dociekliwością i przychylnością. Jestem pod
wrażeniem mnogości przykładów, rozsądnych interpretacji, wyrazistych
przesłań. Pogłębione kompendium wiedzy o wołaniu pomocy w górach i jej
udzielaniu przez niezwykłych ludzi. Publikacja zasługuje na nowe
edycje, aktualizowane i uzupełniane, a to wydanie jest dziewiątym.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura faktu, 964 strony, premiera 01.02.2019 (1979)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Iskry.
Kolejna książka, którą polecę mojej koleżance ze studiów.
OdpowiedzUsuńFanie, że książka Cię wciągnęła. Takich pozycji powinno być jak najwięcej.
OdpowiedzUsuńNam kilka osób, które będą zachwycone tą pozycją tak jak Ty.
Góry potrafią wyzwolić w człowieku nie tylko dobre cechy, ale także ohydę (po trupach do celu).
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tytuł, myślę, że zostawia w człowieku wiele refleksji o tym, że z naturą nigdy się nie wygra :)
OdpowiedzUsuńTemat górski jest mi obca, wiele osób poleca mi te klimaty. Ale podziękuję, wolę jechać w góry bez dziwnych obaw ;)
OdpowiedzUsuńLudzie nie szanują gór :( Moja siostra lubi takie książki!
OdpowiedzUsuńTym razem sobie odpuszczę tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, nigdy nie byłem w górach i raczej nie zanosi się w najbliższym czasie abym pojechał w takie miejsce :) Dlatego w sumie też, takie książki niezbyt mnie interesują :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chyba nie moje klimaty ta książka :) Bardzo lubię góry, ale takie książki niezbyt mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńZ wielką ciekawością sięgnę po tę publikację. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńObowiązkowa pozycja dla wszystkich miłośników gór!
OdpowiedzUsuńTo jedna z książek, które mam na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńKolejna książka do koniecznego przeczytania. Jak dobrze, że są Twoje recenzje. Oj pisz, pisz... Góry, trekkingi i obcowanie z nimi to to, co kocham. Do gór trzeba mieć respekt i przygotowywać się przed wyruszeniem w drogę. Pamiętajmy, że zawsze może wszystko się zdarzyć. Już nie mogę doczekać się tej pozycji.
OdpowiedzUsuńKsiążka idealna dla tych, którzy wybierają się w góry. Obowiązkowo powinni ją przeczytać żeby za wczasy zapobiec bezmyślnym wypadkom.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! Myślę że książka bardzo pouczająca i można z niej wyciągnąć wiele wniosków!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wędrować po górach :D
OdpowiedzUsuńFantastyczna książka. Znam ją od kilku lat i bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńJest podrozniczy element i gory - wchodze w to!
OdpowiedzUsuńGóry to dla mnie zawsze wielkie ryzyko, więc chętnie przeczytam tą książkę
OdpowiedzUsuńTo musi być wyjątkowo ciekawa książka! ale ilość stron mnie odrobinę przeraża!
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta książka z racji miejsca zamieszania i stąd, że znam ludzi o tym nazwisku i zastanawiam się teraz, czy autor jest ich rodziną.
OdpowiedzUsuńKocham góry i bardzo chętnie przeczytam tę książkę. Dziękuję za tak mocną propozycję i pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńWidzę, ze kolejny raz masz książkę o górach. Wciąga!
OdpowiedzUsuńCytat na początku jest niezwykle mocny, w sumie zachęcił mnie do przeczytania całości :)
OdpowiedzUsuńGóry powinny budzić respekt, niestety wiele osób podchodzi do nich za bardzo na luzie..
OdpowiedzUsuńGóry mnie trochę przerażają, ale książkę chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńO ta pozycją wyglada bardzo ciekawie! No i motyw gorski, wiec biore ja! 🙂
OdpowiedzUsuńCzasami ludzie wykazują się totalnym brakiem wyobraźni, czasami matka natura płata figle, czasami ma się po prostu pecha
OdpowiedzUsuńNapisałaś koniecznie przeczytaj i tak właśnie zrobię 😺😺
OdpowiedzUsuńKsiążka warta przeczytania...
OdpowiedzUsuńW górach człowiek jest sam na sam z naturą, z żywiołem ...
Różnie na tym wychodzi.
Podziwiam ludzi, którzy kochają góry :)
OdpowiedzUsuńKiedyś w przyszłym życiu będę chodzić po górach :)
OdpowiedzUsuńChyba sama po nią sięgnę, mimo, że nie przepadam za tego typu literaturą :)
OdpowiedzUsuńRatownictwo górskie to kawał ciężkiego chleba. Nie dość, że musisz znać się na pomocy innym, to jeszcze trzeba być zawsze przygotowanym na niebezpieczne, nieprzewidywalne zdarzenia. Góry, niczym morza i oceany, potrafią pokazywać swoją potęgę...
OdpowiedzUsuńA co do samej książki, to nie czuje się jakoś specjalnie zaciekawiona.
Nie chodzę, nie wspinam się, ale fascynuje mnue jak inni o tym opowiadają. Przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńGóry są piękne i chociaż wolę na nie popatrzeć z daleka,
OdpowiedzUsuńto szacunek im się należy tak jak wodzie.
Natura nie lubi głupich ludzi...
Książka do przeczytania dla mnie, lubię literaturę faktu :-)
UsuńGory zawsze mnie kusily a zarazem wywolywaly jakis taki respekt. Tym bardziej lubie czytac takie ksiazki!
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś sięgnąć po taką literaturę: biografie, wspomnienia, albumy. Trendy Mama
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że autor porusza problem odpowiedzialnego chodzenia po górach, bo góry to niebezpieczny żywioł.
OdpowiedzUsuńNa pewno znajdzie swoich zwolenników wśród górskich klimatów. Wiem komu ją polecić.
OdpowiedzUsuń