sobota, 20 maja 2023

DRACUL

 DACRE STOKER i J.D. BARKER

„Sny są jak piasek w klepsydrze, z sekundy na sekundę jest ich coraz mniej, aż wreszcie znika ostatnie ziarnko i tracimy je na wieki.”

Cztery lata temu przypomniałam sobie „Draculę” Brama Stokera, i przyznałam, że kolejny raz dałam się ponieść powieści. Przekonałam się, jak bardzo wizerunek wampira kreowanego przez współczesne media odbiega od klasycznego wydania. Teraz wampir jawi się w zniewieściałej, do przesady wydelikaconej formie, zaś ten sprzed ponad stu lat ("Dracula" powstał w 1897 roku), to istota chciałoby się napisać z krwi i kości, niedostępna i tajemnicza, przerażająca i szatańska, wypełniona intensywnymi pragnieniami i żądzami.

Fantastycznie, że Dacre Stoker i J.D. Barker (autor entuzjastycznie przyjętych przeze mnie „Czwartej małpy”, „Piątej ofiary”, "Szóstego dziecka", "W jej sercu czai się mrok") pozostali przy dawnej odsłonie krwiopijnego bohatera. Nie przekroczyli granic dobrego smaku ujścia szkarłatnego życiodajnego płynu, nie zburzyli zagadkowej otoczki mrocznej postaci, nie chwycili za zbędne efekty rodem z taniego horroru, nie wypełniali gotowych szablonów spektakularnych incydentów. Postawili na gotycki thriller, podgrzewali napięcie oddziałując na wyobraźnię czytelnika. Nawet w mocnych scenach grozy wyczuwałam nić hamującą przed zalaniem stron książki czerwonym płynem, choć tam, gdzie wskazane, przerażające opisy podgrzewały atmosferę niepewności i eskalowały trwogę. Bardziej chodziło o uruchomienie ośrodka mózgu odpowiedzialnego za imaginację i interpretację dźwięków niż podanie spodziewanego wzorca obrazu.

Odpowiadało mi powolne nakręcanie spirali akcji. Pierwsza część powieści to przygotowanie i nakreślenie klimatu. Druga już wymykała się leniwej narracji, wkraczała w sferę poszukiwania odpowiedzi na mnożące się pytania. Dopiero trzecia nabierała dynamiczności w nieuniknionej konfrontacji z siłami zła. Autorzy podtrzymali urozmaicony styl relacji preferowany przez Brama Stokera, sięgnęli po opisy, dialogi, listy, notatki, pamiętniki, wycinki gazet. Konsekwentnie przybliżali swoją opowieść do „Draculi”, poprzedzali ją czasowo, ale nie naruszyli konstrukcji przyszłości. Dotrzymywali ducha epoki, nie wdawali się w szczegóły, ale odwoływali do klimatu.

Nie mogło zabraknąć zgrabnie wplecionych nici rumuńskiego i irlandzkiego folkloru, trwożnie przekazywanych z pokolenia na pokolenie legend, zabobonnych opowieści, prawie zapomnianych prawd. Ciemne obrazy dopełniały upiorne zamkowe ruiny pokryte wielowiekową pleśnią i dziką roślinnością, resztki dawnej rezydencji z przylegającymi do niej trzęsawiskami, pozostałości zapomnianego klasztoru z cmentarnym placem. Wszystko, by uwierzytelnić pojawienie się istot zrodzonych z diabelskich otchłani, żywiących się krwią innych, dysponujących niewyobrażalną mocą, pozostawiających po sobie widmo bolesnej śmierci, o których wciąż tak mało wiemy.

Dwudziestojednoletni Bram Stoker, kluczowa postać powieści, wraz z o rok starszą siostrą Matyldą, postanowili dowiedzieć się, co stało się z ukochaną z dzieciństwa nianią Ellen Crone. Dlaczego zniknęła bez śladu, jaki miała udział w dotykających ich osobliwych zjawiskach? Do pomocy wciągnęli starszego brata Thornleya, szanowanego medyka, Olivera Stewarta, zajmującego się czarną magią, i Arminiusa Vamberego, skrywającego tuziny sekretów. Przekonywali się, że wchodzili na niebezpieczną ścieżkę uczestnicząc w czymś potwornym i zatrważającym, co zdawało się zdecydowanie ich przerastać. Jednak w obronie miłości, przyjaźni i przywiązania, odkrywania prawdy, zapobieżenia nieszczęść, byli zdeterminowani i gotowi podjąć się bezkompromisowej walki. Niewiele mieli szans na wygranie, większość znaków wskazywała na porażkę, trafiali na liczne przeszkody, jednak usilnie trwali w wierze i postanowieniach.

5/6 – koniecznie przeczytaj
powieść gotycka, thriller gotycki, 544 strony, premiera 17.05.2023 (2018)
tłumaczenie Szymon Żuchowski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

6 komentarzy:

  1. Bardzo prawdziwy cytat o przemijaniu. Książka widzę godna przeczytania, napewno sie mojej znajomej spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za polecenie tego tytułu. Muszę sprawdzić czy książka jest dostępna w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  3. O tej książce było jakiś czas temu głośno. Na pewno będę miała ją na uwadze

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jest to książka która do mnie przemawia, mimo tego polecę ją mojej siostrze. Ona lubi te klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ten tytuł na półce i myślę, że w końcu po niego sięgnę. Kusi mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. O to brzmi dobrze taki klimacik to ja lubię także chętnie przeczytam sobie tą książkę
    Dyedblonde

    OdpowiedzUsuń