J.D. BARKER
SAM PORTER tom 3
"Każdy problem ma przynajmniej trzy rozwiązania, a nawet jeśli wydaje ci się, że znasz idealne, powinieneś poświęcić trochę czasu na ustalenie kolejnych dwóch, żeby zestawić je wszystkie ze sobą. Czasem to najłatwiejsze albo najbardziej ewidentne wcale nie jest tym najtrafniejszym, a najtrafniejsze nie jest łatwe ani oczywiste."
Jestem po ogromnym wrażeniem, jak fantastycznie włada piórem J.D. Barker, po takie książki chciałabym codziennie sięgać. Rewelacyjnie zapleciona intryga, składająca się nie z dwóch, czy trzech, ale z wielu warstw, każda prowadzona na bardzo wysokim poziomie. Wkraczając do powieści natychmiast orientujemy się, że całkowicie nami włada. Barker mistrzowsko bawi się z czytelnikiem, podsuwa mu tropy i ślady, ten angażuje się w snucie domysłów i przypuszczeń, a za chwilę autor zmienia całkowicie bieg historii, dokłada interpretacje. Fabuła nasycona zdarzeniami do granic możliwości, nie ma chwili oddechu, cały czas potężna dawka adrenaliny. W pewnym momencie jesteśmy już tak skołowani, że nie wiemy, czy główny bohater nie okaże się czarnym charakterem, bronimy się przed tą myślą, toczymy w głowie boje w imieniu jego niewinności, aż nagle zaskakujące dowody zaprzeczają wszystkiemu, co tak misternie żeśmy sobie poukładali. Uwielbiam być tak wodzona za nos, niczego nie być pewną, niecierpliwie wyczekiwać, co jeszcze szalonego przygotowano, co zmajstrowano w scenariuszu zdarzeń, jak zintensyfikowano emocje, i co najbardziej frapujące, na jakie finalne rozwiązania postawiono, czy mnie usatysfakcjonują logicznym zamknięciem.
Trzeba przyznać, że ciał ofiar sporo się uzbierało, do tego doszło potężne zagrożenie dla części społeczeństwa, a Sam Porter znalazł się w poważnych tarapatach. Walka na trzech frontach, z niezwykle inteligentnym wrogiem, wewnętrznymi demonami przeszłości i członkami rządowej agencji, wyczerpuje go fizycznie i emocjonalnie. Jednak nie poddaje się, wbrew mnożącym się przeciwnościom, za wszelką cenę stara się doprowadzić do końca wymierzenie sprawiedliwości. Jednakże, balansowanie na granicy obsesji i fiksacji powoduje, że wizerunek bystrego detektywa, starego wyjadacza, szanowanego i podziwianego przez współpracowników, głośno trzeszczy w szwach. Lecz to teraz nie liczy się zupełnie, uwagę przyciągają białe pudełeczka przewiązane czarnym sznurkiem i zeszyty wypełnione makabrycznymi wspomnieniami. Z jednej strony żałuję, że to koniec trylogii, ale z drugiej wydaje mi się, że zostały z niej wyciśnięte już wszystkie soki, a może moja wyobraźnia jest zbyt mało kreatywna w stosunku do pisarza, który tak wyśmienicie głęboko kopie w fabule, narzuca dynamiczne rytmy i sprawia, że poza książką nic się w danej chwili nie liczy dla czytelnika. Zerknijcie również na wrażenia po spotkaniu z poprzednimi tomami serii o Samie Porterze, "Czwarta małpa" i "Piąta ofiara", oraz z thrillerem gotyckim "Dracul".
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał, 512 stron, premiera 28.10.2020 (2019), tłumaczenie Agata Ostrowska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Takie książki zwykle czytam z wypiekami na policzkach. Dziękuję za polecenie całej mrocznej serii.
OdpowiedzUsuńJa także od dłuższego czasu czuję się nią zainteresowana i zachęcona do przeczytania.
UsuńA ja nie wiedziałam, że to seria. Myślałam, że wyszła jedna powieść, a tu się okazuje, że mamy już kolejne.
UsuńSporo dobrego słyszałam o tej serii, ale jeszcze nie miałam okazji czytać.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mogłaby mi przypaść do gustu, ale nie zapoznawałam się z nią jeszcze.
OdpowiedzUsuńPóki co słyszałam, że są co najmniej dwa rozwiązania, a tutaj okazuje się, że warto pochylić się chociażby nad trzema. :) Z przyjemnością sięgnę po tę intrygę, gdyż recenzja już jakoby wprowadziła mnie w nastrój do jej przeczytania.
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobnie - czytając recenzję miałam dreszcze.
UsuńO, jaka wysoka ocena, rzadko czytam kryminały, ale skoro Ty polecasz , to się nad nią zastanowię :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio trudno mi trafić na wciągającą lekturę, a ta właśnie na taką się zapowiada.
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie, dlatego po takiej recenzji warto sięgnąć po tę książkę...
UsuńJeżeli jakaś książka nie wciągnie mnie od początku to nie tracę na nią czasu.
UsuńTrylogia? Lubię takie serie książek, na pewno warta przeczytania skoro taka dobra recenzja. najlepiej przeczytać jedna po drugiej :-)
OdpowiedzUsuńBożena
Ta książka czeka na mnie w kategorii audiobooków, ale po tej recenzji chyba będzie jedną z następnych :)
OdpowiedzUsuńJako audiobook chętnie bym wysłuchała, taka historia jest w sam raz do słuchania. Ciekawe, kto czyta.
UsuńPo kryminały na razie nie siegam, nie jestem w nastroju. Może kiedyś znowu... 😊
OdpowiedzUsuńOk, jestem zaintrygowana, to zupełnie powieść w moim stylu.
OdpowiedzUsuńJa też sądzę, że mogłaby mi się spodobać, więc będę miała ją na uwadze.
Usuńz wielką przyjemnoścą przeczytam także wielkie dzięki za polecnie
OdpowiedzUsuńNie czytałam poprzednich tomów i na razie nie mam czasu zaczynać nowej serii.
OdpowiedzUsuńNie znam autora ani wcześniejszych książek z tej serii, ale czuję, że spodobałaby mi się ta książka i seria też. Dopisuje sobie do listy 😁
OdpowiedzUsuńO ile nie całkiem odnajduję się w tej tematyce, o tyle zachwyt nad władaniem piórem wystarczy by mnie zachęcić.
OdpowiedzUsuńUfam Twoim poleceniom, więc i tę książkę muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńPytanie na koniec roku. Ile książek w tym roku zrecenzowałaś
OdpowiedzUsuńLicznik po prawej stronie, jeszcze kilka mam zamiar wstawić na blog w tym roku. :)
UsuńZapowiada się wspaniała uczta czytelnicza :D Choć zwykle nie sięgam po tego typu książki, to naprawdę się nad ta zastanowię
OdpowiedzUsuńJestem fanką kryminałów, a ten do mnie przemawia...
OdpowiedzUsuńJa też bardzo często sięgam po kryminały, a na temat tej serii czytałam sporo dobrego.
UsuńPozycja brzmi obiecująco. I tak przegladając opinie czytelniczek i czytelników - chyba warto przeczytać.
OdpowiedzUsuń