poniedziałek, 21 listopada 2016

ZOSTAW MNIE Gayle Forman 308/2016

[PRZEDPREMIEROWO]

"Otworzyła oczy i nie mogła oddychać. Chociaż tak naprawdę oddychała. Tylko jej się wydawało, że nie może oddychać... To było inne uczucie niż sen."

Niekiedy splot różnych okoliczności, intensywna, wymagająca, choć wymarzona praca, nadmiar domowych obowiązków, brak wolnego czasu na solidny odpoczynek i możliwość lepszego zadbania o właściwe relacje z partnerem, piętrzą się przed człowiekiem z wielką siłą, nieustannie nawarstwiając się i wywierając ogromną presję dotrzymania kroku pospiesznej codzienności, pielęgnowania głębokiego przeświadczenia konieczności jak najlepszego spełniania się w idealnym wzorcu matki, żony, kobiety i pracownika. W tym wszystkim zatraca się gdzieś poczucie własnej tożsamości, odnalezienia właściwego miejsca na ziemi, przyjęcia prawidłowej hierarchii wartości. Stopniowo potęguje się efekt wypalenia, nieradzenia sobie z wieloma sprawami, nieodparte wrażenie, że życie przepływa przez palce. A kiedy jeszcze dochodzą do tego problemy zdrowotne, naprawdę można pogubić się w otaczającej rzeczywistości, prześlizgiwać się po jej powierzchni dzień za dniem, odrzucając nasuwające się bolesne rozważania i oddalając się od bliskich sercu osób. Otarcie się o śmierć, stanięcie z nią oko w oko, w naturalny sposób wyzwala spiralę sprzecznych myśli, huragan emocji, wir wyrzucający na dalekie obrzeża życia, tym bardziej jeśli ono tylko pozornie jest satysfakcjonujące i szczęśliwe.

Maribeth Klein, czterdziestoczterolatka, za wszelką cenę próbuje pogodzić życie zawodowe z rodzinnym, nieoczekiwanie przechodzi zawał serca, ciało dopomina się o należną mu uwagę. Kobieta przerażona słabym stanem zdrowia, poważnymi konsekwencjami choroby, z trudem godzi się z faktem, że prowadzony przez nią tryb życia wymaga natychmiastowego zwolnienia, wprowadzenia istotnych zmian, pozbycia się silnie stresogennych źródeł, zaakceptowania własnych słabości i prawa do zadbania o siebie samą. Po powrocie ze szpitala, nie potrafi podtrzymać ciepłych relacji z najbliższymi, oddala się od nich, wie, że nie jest wystarczająco rozumiana i wspierana. Desperacko szuka ucieczki z zaistniałej sytuacji, pod wpływem impulsu decyduje się na porzucenie wszystkiego i wszystkich, wyjeżdża z Nowego Jorku do Pittsburgha. Pomimo, że towarzyszą jej wyrzuty sumienia z powodu opuszczenia męża i czteroletnich dzieci, to jednak ma silne przekonanie, że jest to konieczny przystanek w podróży jej życia, czas na zawalczenie o siebie, dostrzeżenie i przewartościowanie wielu spraw, jak najszybsze odzyskanie zadowolenia i radości z życia. To chwile tylko dla niej, z dala od dotychczasowego zgiełku i napięcia, wykazanie się zdrowym egoizmem. Maribeth odczuwa silne lęki i obawy, gmatwa się w przypuszczeniach i refleksjach, jednak mocno zależy jej na właściwym uporaniu się z ogarniającymi ją wątpliwościami i rozterkami. I jeszcze pojawia się intensywne pragnienie poznania biologicznych korzeni, zmierzenia się z symptomem odtrącenia i odrzucenia.

Śledząc poczynania głównej bohaterki zastanawiamy się, czy byłoby nas stać na tak drastyczny krok, natychmiastowe oderwanie się spod wpływów kręcącego się w zawrotnym tempie życia, postawienie wszystkiego na jedną ryzykowną kartę, tak aby odzyskać spokój ducha, psychiczną stabilizację i wewnętrzną harmonię. Wielokrotnie ludzie pragną upomnieć się o ratunek dla siebie, zostawić za sobą różnorodne sprawy, zmarginalizować te wyniszczające, nadać im podrzędny status, jednakże ostatecznie nie decydują się na według nich pochopne działania. Czyżby mieli mniej odwagi niż Maribeth, więcej pokładów sił na udawanie i maskowanie się, a może przemawia przez nich dbałość i troska o bliskich, niechęć stawiania ich w mocno niekomfortowej sytuacji, nieprzysparzanie dzieciom cierpień wynikających z nagłego zniknięcia jednego z rodziców? Nie jest to łatwa i słodka historia, ale podszyta walką z udręką, strachem, niepewnością, zwątpieniem i zawieszeniem. Interesująco ujęta, odważnie dotykająca bolesnych ran duszy, równocześnie dająca nadzieję i wiarę w ludzką umiejętność właściwego definiowania siebie, celnego określania prawdziwych pragnień i marzeń, trwania w słusznych postanowieniach i zamierzeniach. Czasem trzeba zbaczać z wytyczonych szlaków, łapać nową perspektywę, wsłuchiwać się w swój cichy głos, poddać gwałtownym emocjom, które przez wiele lat były tłamszone, głęboko tkwiące w człowieku, blokujące dostęp do pełniejszego życia. Liczy się styl, jakim przemierzamy meandry ludzkich losów, szczera otwartość na siebie i innych, gotowość do zwrotów i przewartościowań, tak aby nie zmarnować cennego czasu przydzielonego nam przez przeznaczenie.

4.5/6 - warto przeczytać
literatura współczesna
data premiery: 22.11.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

54 komentarze:

  1. Nie wiem czy umiałabym tak zwolnić na zawołanie, opis z początku recenzji trochę do mnie pasuje, niestety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w opisywanej historii każda z nas znajdzie wiele punktów zaczepienia z własnym życiem, bo w końcu to taka bardzo kobieca perspektywa. :)

      Usuń
  2. Chyba bym się denerwowała podczas czytania takiej książki :) Mam jakiś uraz do ludzi, którzy pędząc za karierą zaniedbują swoją rodzinę i zdrowie (czy jest coś ważniejszego na świecie??), w prawdziwym życiu, więc na kartach książki pewnie też bym miała ;) Już widzę moje ironiczne myśli skierowane do bohaterki: "i po co było..." ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy właśnie główna bohaterka robiła wszystko, aby nie zaniedbywać rodziny, ale koszty okazują się czasami zbyt wysokie.

      Usuń
  3. Temat bardzo aktualny, trudno nie pędzić, gdy świat pędzi. Ale to ślepa uliczka. Z recenzji wynika, że bohaterka dostała szansę, by zmienić swój styl życia, szkoda tylko że w życiu realnym ludzie nie dostrzegają tych szans właśnie.
    Ciekawa propozycja czytelnicza, pozdrawiam, ArtMagda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiejszy świat daje nam ogrom możliwości, ale też w pewien sposób zachłyśnięci nimi zaczynamy zatracać siebie, a wcześniej czy później, to ma swoje przełożenie na szczęście i satysfakcję z życia.

      Usuń
  4. Ostatnio czytam sporo książek, których głównymi bohaterkami są kobiety, co jeść dość nietypowe u mnie ;)
    Temat powyższej książki bardzo na czasie, pewnie znajdzie sporo odbiorców

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyglądając się historiom innych kobiet, być może sama uwolnimy się od niektórych błędów, a to już spory zysk. :)

      Usuń
  5. Tematyka niezwykle aktualna. Świat pędzi my z nim ale czasem los daje nam drugą szansę. Chetnie kupię i przeczytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie jak sami dojdziemy do tego, że trzeba wyhamować, gorzej jak ciało upomni się o należne mu prawa.

      Usuń
  6. Ciekawe podejście i jednak rzadko spotykana sytuacja, więc książkę pewnie czyta się ze sporym zaciekawieniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam bardzo ciekawa procesów jakie odbywały się u bohaterki w odnajdywaniu siebie, to było interesujące. :)

      Usuń
  7. Moja mama jet zakochana w Twoich propozycjach kasiazkowych. Pozdrawiam, Daria x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że podziela zapał do pasji czytania. :)

      Usuń
  8. Brzmi interesująco, więc może sięgnę po tę książkę ;)
    Pozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Skoro warto przeczytać to nie pozostaje mi nic innego, dodaję tytuł do moje listy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tematyka na czasie, niestety. Ja sama nie mam pojęcia, czy umiałabym nagle wszystko rzucić, chociaż groźba zawału robi swoje. Brzmi to w każdym razie interesująco, niepokojąco i z pewnością daje do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam przekonanie, że przy odpowiednio silnym impulsie jesteśmy w stanie zawalczyć o siebie, nawet jeśli potrzebujemy chwilowej izolacji od wszystkiego co nas otacza.

      Usuń
  11. Kiedyś czytałam wiele książek, a ostatnio nic :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka mnie zaintrygowała, lubię skomplikowane bohaterki, trudne wybory i niejednoznaczne sytuacje. Niewykluczone, że poszukam tej książki, choć recenzja - jak na mój gust - zdradza zbyt wiele treści.
    Pozdrawiam
    Ida

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam tę książkę w planach. Zobaczę jakie wywrze na mnie wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pewnie wielu ludzi we współczesnym świecie może się identyfikować z autorką - żyjemy w zawrotnym tempie, narażeni na stresy, zapominamy co jest najważniejsze - rodzina i zdrowie. Ale łatwo także generalizować, bo wiele osób nie ma wyjścia, nie tak łatwo zapewnić godny byt najbliższym. Wszystko wskazuje na to, że to książka warta przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde życie jest indywidualne, choć tak naprawdę otacza nas podobna rzeczywistość. Czasami trudno nam kogoś zrozumieć, bo wydaje się, że my byśmy się tak nie zachowali, a jednak kiedy sami znajdziemy się w takiej sytuacji już nieco z innej perspektywy na wszystko patrzymy.

      Usuń
  15. Literatura współczesna - to może mi się spodobać. =)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tematyka świetna, a książka zupełnie inna od poprzednich utworów Forman :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Obecnie znajduję się w podobnym miejscu, co bohaterka i nie mogę zwolnić, choć bardzo bym chciała.

    Książka mimo wszystko raczej nie dla mnie, a przynajmniej nie teraz :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten wieczny pośpiech, znam to uczucie, na szczęście teraz już się do niego mogłam zdystansować i świat się nie zawalił. :)

      Usuń
  18. Książka nie dla mnie - nie jest tajemnicą, że nie sięgam po takie pozycje. Recenzja jednak bardzo ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Temat książki bardzo realistyczny!

    OdpowiedzUsuń
  20. Na początku recenzji myślałam, że ma fabułę pokroju telenoweli, ale przekonałaś mnie :) Chętnie zajrzę, bo bardzo ciekawi mnie ten wątek upominania się o swoje. Mi takie odcięcie się od pewnych rzeczy wydaje się czymś bardzo trudnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trudno jest się tak odciąć, poczucie obowiązków, wyrzuty sumienia, obawy... ale raz na jakiś, choćby krótki czas, z pewnością warto. :)

      Usuń
  21. Ja też uważam, że warto przeczytać tę książkę, tak jak inne Forman ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie byłabym w stanie polubić bohaterki porzucającej rodzinę...

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytałam parę niepochlebnych recenzji tej powieści, więc nie jestem do niej przekonana. Z jednej strony ciekawi mnie czy bohaterka odnalazła upragniony spokój i równowagę pomiędzy życiem rodzinnym, a zawodowym, ale z drugiej obawiam się, że historia może być dla mnie zbyt mało emocjonująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że zakończenie nie miało dla mnie aż tak istotnego znaczenia, w którą by stronę się skierowało, byłoby bardzo realnie. :)

      Usuń
  24. Z chęcią bym przeczytała, lubię takie życiowe książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem można z nich coś uszczknąć dla siebie, przemyśleć pewne sprawy, czy choćby poddać ocenie. :)

      Usuń
  25. Czytam recenzję i momentami mogłabym się wpisać w bohaterkę :(
    Chętnie sięgnę po tę powieść ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wiele było punktów zaczepienia z własnym życiem, dlatego może wykazywałam się zrozumieniem wątpliwości i potrzeby ucieczki głównej bohaterki.

      Usuń
  26. Planuję przeczytać tej autorki "Ten jeden dzień", ale z innymi pozycjami na razie się wstrzymam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo chcę sięgnąć po tę książkę, bo lubię autorkę po świetnym If I stay i Where she went. Mam nadzieję, że uda mi się dorwać ten tytuł i spędzę dobrze czas przy lekturze. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniejszych jej książek nie czytałam, ale córcia była z nich zadowolona, teraz pewnie i ja po nie sięgnę. :)

      Usuń