sobota, 25 marca 2017

METODA Shannon Kirk

"Miłość jest uczuciem, które najłatwiej wyłączyć, ale najtrudniej włączyć, natomiast uczuciami, które najłatwiej włączyć, ale najtrudniej wyłączyć, są nienawiść, wyrzuty sumienia, poczucie winy, a przede wszystkim strach."

I znów trafiłam na nietuzinkową książkę. Ciekawie skonstruowany thriller psychologiczny, który nie jest łatwą i przyjemną lekturą, do szybkiego czytania z potęgującym się dreszczykiem emocji, lecz ciężką, momentami przytłaczającą powieścią, nasączoną dusznym i mrocznym klimatem. Początkowo trudno było mi złapać wspólny rytm z książką, jednak im bardziej się w nią zagłębiałam, tym mocniej wciągała mnie w swój świat. Oprócz głównego wątku wkraczamy w różnorodne dygresje ubarwiające go, zajmująco rozbudowujące tło scenariusza zdarzeń i tworzące specyficzny klimat. Przyznam, że to właśnie one nieco drażniły mnie w pierwszej fazie czytania thrillera, a potem stały się jego dodatkowym walorem. Niejednoznaczność w zdefiniowaniu czystego dobra i zła, przyjmowanie zamiennych ról przez ofiarę i oprawcę, a także metodyczne planowanie i precyzyjne przeprowadzanie przyjętego planu w dużym kontraście do prymitywnej głupoty i bezmyślności. Zemsta silna, perfidna, wyrafinowana, dająca zadowolenie, ale jednocześnie wiodąca w zatrważającą stronę zmiany osobowości, podsycająca złe emocje kosztem chwilowej satysfakcji.

Uprowadzenie szesnastoletniej dziewczyny będącej w ciąży rozpoczyna szereg dramatycznych zdarzeń, w których pozorna bezbronność staje się znaczącym atutem, zaś strach i przerażenie przyjmują zaskakujące maski i oblicza. Przetrzymywana na odludziu nastolatka stara się za wszelką cenę przetrwać i uratować swoje dziecko, nie dopuścić do zbrodni, która wydaje się być już tylko kwestią czasu. Autorka błyskotliwie wykreowała psychologiczny profil dziewczyny, z jednej strony stawiając główną bohaterkę pod wielką presją i poddając ogromnemu stresowi, a z drugiej strony obdarzając ją niezwykłymi cechami, dzięki którym ma szansę podjąć niebezpieczne wyzwanie w tej jakże nierównej walce o życie. Nie przekonała mnie za to postawa policjantów prowadzących sprawę tajemniczego zaginięcia młodej matki, ich działania pod koniec śledztwa wymykają się racjonalnym uzasadnieniom, tak jakby nagle pozbawieni zostali przynależnych wydałoby się im atutów. Powieść dostarcza sporą dawkę emocji, skrajnych odczuć wobec bohaterów, sympatii wymieszanej z podziwem, ale również zabarwionej kroplami odrazy i awersji. Ciekawe nawiązania do ludzkiej natury, sił i słabości ją określających, wyłaniających się wyraziście zwłaszcza podczas traumatycznych przeżyć.

4/6 - warto przeczytać
thriller psychologiczny, 336 stron, premiera 16.03.2017, tłumaczenie Łukasz Praski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

67 komentarzy:

  1. O! I ta książka wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że bardzo ciekawy pomysł na fabułę. :)

      Usuń
  2. Karuzela emocji! To lubię i to mnie zachęca :)
    Dziękuję Pani!

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi intrygująco, szczególnie te nieścisłości mnie zaintrygowały, tak z zawodowego zacięcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Początkowo trudno było mi złapać wspólny rytm z książką"

    To jest częsty problem chyba wielu książek. I wtedy decyzja o tym, czy czytamy dalej, czy dajemy sobie spokój, w dużej mierze zależy od marki autora. Tym renomowanym udzielamy większego kredytu zaufania (takie mam wrażenie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się całkowicie. Ja również z tego prostego powodu już nie raz zrezygnowałam z dalszego czytania niektórych książek. Mam też na swoim koncie takie, które czytałam z uwagi na autora, a później okazało się, że nie było warto... ;)

      Usuń
    2. Maciej, często jest to spowodowane innymi oczekiwaniami czy wyobrażeniami odnośnie prowadzenia narracji, ale to też w pewien sposób czyni je ciekawymi, bo innymi. :)

      Usuń
    3. Piękno, jeszcze nie zdarzyło mi się nie doczytać książki do końca, już taki nawyk sobie wypracowałam. :) Ale ta powieść zyskiwała z każdym rozdziałem. :)

      Usuń
  5. Dreszczyk emocji się czuje!

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie sobie przypomniałam, że parę dni temu ciocia mi mówiła o tej książce :) Trafiłaś w mój gust, ponieważ mam obsesję i wręcz kocham książki o porwaniach... Zazwyczaj zaczytuję się nawet w reportażach lub książkach osób, które coś takiego przeżyły.
    Pozdrawiam cieplutko, Książkowy zakątek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zatem czekam na relację po tej podróży czytelniczej. :)

      Usuń
  7. Trochę odstraszają mnie książki ze złą dawką emocji. Chociaż nie unikam ich za wszelką cenę, życie to nie tylko miłe chwile.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia odpowiedniego nastawienia, danego nastroju, potrzeby chwili. :) Mnie z kolei ciężko się czyta słodkie książki, raczej ich unikam. :)

      Usuń
  8. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam :/ I raczej nie jest mi z tego powodu przykro :P Kompletnie nie ma między nami tej chemii, mam wrażenie że bym się przy niej wynudziła. Raczej się za nią nie zabiorę :P
    Buziaki :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, nie ma sensu zmuszać się do czegoś, co nas nie przekonuje. :)

      Usuń
  9. Metoda też już u mnie, tylko jak zwykle czasu na przeczytanie brak. Jednak Twoja recenzja zachęca, więc może uda mi się sięgnąć po nią wcześniej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten deficyt czasu zawsze nas dopada, w większym czy mniejszym stopniu. :)

      Usuń
  10. Książki o porwaniach lubię, choć to chyba złe słowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię thrillery psychologiczne, więc jestem na TAK :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kilka godzin temu dopisałam ją do swojej listy i teraz widzę, że i Tobie się spodobała :) To dobrze wróży! Zaintrygowało mnie to nieszablonowe podejście do tematu porwania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawy pomysł na fabułę i ta niejednoznaczność dobra i zła. :)

      Usuń
  13. No świetna zachęta ale chyba ostatnio preferuje lekkie książki. Jestem tak zmęczona, że te trudne mnie usypiają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba czytać to co akurat potrzebujemy, wówczas radość z czytania większa. :)

      Usuń
  14. "Metodę" na pewno przeczytam. Bardzo lubię takie thrillery a początkowe problemy mnie nie przerażają, bo ja nigdy nie odkładam nieprzeczytanej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Thriller psychologiczny to zawsze dobry wybór - coraz częściej po nie sięgam, szczególnie jeśli dobrze zarysowanej akcji towarzyszą skomplikowani charakterologicznie bohaterowie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jestem właśnie na fali thrillerów psychologicznych. :)

      Usuń
  16. Zapisuję, uwielbiam wszystko w tym klimacie. Mam nadzieję, że sie nie zawiodę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię sięgać po nietuzinkowe scenariusze, a ten tytuł już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie. Myślę, że przy najbliższej okazji zdecyduję się na tę powieść, pomimo tego, że na początku treść może i mi sprawić trochę trudności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od tego jak dasz się wciągnąć w tę powieść. :) Intrygującego zaczytania. :)

      Usuń
  18. Po mojej wczorajszej przygodzie z "Dziewczyną z pociągu" mam ochotę na jeszcze więcej thrillerów, więc ten z pewnością będę miała na uwadze :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Dziewczyny z pociągu" jeszcze nie czytałam, czeka na półce na spotkanie. :)

      Usuń
  19. chętnie zobaczyłabym ekranizacje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że również zdecydowałabym się na jej obejrzenie. :)

      Usuń
  20. Książka wydaje się klimatyczna i ciekawa, więc chętnie do niej zajrzę jak nadarzy się okazja.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wczytując się w splot Twoich wrażeń przeczuwam w metodzie gęsty splot opozycji, powieść zdaje się być utkana z kontrastów, które pozwalają silniej naświetlić poruszane aspekty. Dygresyjność bywa męcząca, zwłaszcza kiedy dopiero rozpoczynamy przygodę z tekstem i z doświadczenia wiem, że rzeczywiście może ona nieco zdezorientować, by później stać się jednym z mocniejszych punktów konstrukcyjnych utworu.

    Główna bohaterka, będąca nastoletnią jeszcze dziewczyną, spodziewającą się dziecka skojarzyła mi się natychmiast z delikatnością i potrzebą opieki. Tu jednak kruchość musi sama zawalczyć o dwa istnienia... Nie spotkałam się jeszcze z podobną, trudną i kuszącą zarazem fabułą, uruchamiającą tak empatię, jak i doprowadzającej do wrzenia emocji. Już teraz czuję napięcie zaszczutej dziewczyny, pragnąc jej pomóc w jakikolwiek sposób.

    Zaskoczyłaś mnie, Izabelo, za co najserdeczniej i najpromienniej Ci dziękuję! U Ciebie zawsze znajduję pozycje nietuzinkowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że powieść dostarczy Ci wielu wrażeń, bardzo ciekawy pomysł na fabułę, nie żałuję, że skusiłam się i po nią sięgnęłam. :)

      Usuń
  22. Czeka w kolejce do czytania, już nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie poznam Twoje wrażenie po zapoznaniu się z nią. :)

      Usuń
  23. Na razie czytam ,,Córeczkę", ale za jakiś czas czemu nie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Córeczka" bardzo ciekawa, szybkie intrygujące zaczytanie z dreszczykiem, będę zaglądać, aby poznać Twoje wrażenia, ciekawa jestem czy będzie podobny odbiór jak mój. :)

      Usuń
  24. świetna recenzja!
    obserwuję i będę zaglądać ^^

    zapraszam do mniehttp://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. W traumatycznych chwilach człowiek potrafi znaleźć w sobie niespotykane siły, a instynkt przetrwania jest bardzo silny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony naturalne instynkty, a z drugiej strony moc osobowości jednostki, uwzględniając wiek głównej bohaterki naprawdę dostajemy sporą dawkę emocji. :)

      Usuń
  26. Lubię czytać thrillery psychologiczne, a ten wydaje się być całkiem dobry, więc chętnie po niego sięgnę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawa jestem Twojego odbioru tej książki, czy na podobne aspekty zwrócisz uwagę. :)

      Usuń
  27. Wydaje się mocną lekturą. Nie wiem czy bym się zdecydowała.

    OdpowiedzUsuń
  28. Wspaniała recenzja. Tak czytam i widzę, że zwróciłaś uwagę na zupełnie inne elementy. Ja skupiłam się na czymś innym :) To świetnie, bo widać, że jedna historia może być odebrana na różne sposoby :) Super sprawa - takie książki lubię (cenię) najbardziej - emocje, przede wszystkim emocje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że ta książka może wywoływać właśnie takie różne odczucia, nieco inny odbiór pewnych zdarzeń czy postaw, ale to tylko czyni ją bardziej interesującą. :) Pozdrawiam ciepło. :)

      Usuń
  29. Przyciezkawy temat, nie dziwię się, że atmosfera thrillera jest duszona i mroczna. Chętnie poznałabym finał historii tej biednej nastolatki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym Ci jakoś tak szczegółowej odpisać na ten komentarz, ale wówczas musiałabym zbyt wiele zdradzić z fabuły, zatem pozostaje mi zachęcenie Cię do sięgnięcia po tę przygodę czytelniczą. :)

      Usuń
  30. Szesnastolatka w ciąży walcząca o przetrwanie - temat trudny, ale i szalenie interesujący. To może być naprawdę emocjonująca książka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emocji mnóstwo, o różnych zabarwieniach i intensyfikacji. :)

      Usuń
  31. lubię takie książki, myślę że i po ta sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam zatem na Twoje wrażenia po zapoznaniu się z nią. :)

      Usuń
  32. za takie thillery musze się w końcu wziąć, bo coraz bardziej mnie do siebie przyciągają

    OdpowiedzUsuń