[PRZEDPREMIEROWO]
KWARTET KLIMATYCZNY tom 2
"Żaby
wymierają, giną w ciszy, a nikt się tym nie przejmuje. Trzecia część
gatunków na Ziemi jest poważnie zagrożona, ale nikt o nich nie myśli."
Spotkanie z wcześniejszą książką autorki "Historia pszczół" należało do
malowniczych, satysfakcjonujących i refleksyjnych. Poruszająca opowieść,
oryginalnie osadzona w naturze, zarazem delikatna i dosłowna, słodka i
gorzka, radosna i smutna, niosąca pozytywne przesłanie i wyraźne
ostrzeżenie. Podobnie jest w "Błękicie", jednak już mniej przekonująco przybliżono fragmenty z życia głównych bohaterów. Co ciekawe, to tło powieści zdobywa znamiona istotności, wymowy i siły
oddziaływania na wyobraźnię czytelnika. Może właśnie dlatego w tej odsłonie serii autorka nie przywiązała wagi do pogłębienia portretów postaci, czego bardzo żałuję, bo powieść cieszyłaby na dwóch równoległych płaszczyznach.
Obraz świata współczesnego będący podstawą do snucia wizji przyszłości
za ćwierć wieku. Odmieniona na niekorzyść przez człowieka przyroda,
zdewastowane środowisko naturalne, mające z założenia być oazą
bezpieczeństwa i stabilności, a wykorzystywane do partykularnych biznesowych celów.
Garstka obrońców przyrody niebędąca w stanie przeciwstawić się sile
nacisków i presji. Woda będąca źródłem istnienia, traktowana bez należnego szacunku,
bezmyślnie eksploatowana, staje się mega deficytowym towarem, rzutującym na
racjonalizowanie wszelkich produktów niezbędnych do podtrzymania życia.
Podoba mi się, że autorka podaje też
szerszy kontekst spojrzenia na nasilające się w niekorzystnym kierunku
zmiany klimatyczne i trudną do opanowania degradację środowiska
naturalnego, choćby transformację społeczeństw, rozpad państw,
minimalizacja znaczenia Unii Europejskiej, masowe migracje ludności,
tragiczne warunki w obozach dla uchodźców, powszechność chorób i
śmierci. Czyż to wszystko nie brzmi już niezwykle znajomo, niepokojąco i
złowieszczo? A w tym wszystkim osadzona historia pojedynczych osób,
zmagających się z problemami wywołanymi przez współczesne pokolenia.
Naprzemiennie wkraczamy w świat Signe, dziennikarki i pisarki, która po
pięćdziesięciu latach nieobecności wraca do rodzimego miasteczka, aby
desperacko ratować norweski lodowiec, oraz młodego mężczyzny Davida, ojca nastoletniej Lou, zmagającego się z rodzinnym dramatem,
starającego się przetrwać w świecie racjonowanej wody, gigantycznej
suszy, wyniszczających Europę pożarów. Historie oddalone są od siebie o
ćwierć wieku, jednak posiadają wspólne i styczne elementy. Obrona życia,
podtrzymywana nadzieja, oczekiwanie na cud.
Z jednej strony nie do końca
przekonała mnie finalna odsłona powieści, zbyt gładka i pomyślna,
liczyłam na więcej napięcia podkreślających wagę tematu, choć z drugiej większe znamiona tragedii mogłyby się okazać nadmiernym epatowaniem emocji. W
powieści nie znajdziecie moralizatorstwa, narzucania opinii,
bezpośrednich przekazów, to czytelnik ma w swojej głowie, sercu i
czynach odszukać odpowiedzi, podchwycić odzew, nabrać większej świadomości,
być może zmienić codzienne nawyki, czy ukształtować podejście do spraw
ekologii.
4/6 - warto przeczytać
literatura współczesna, 434 strony, premiera 06.06.2018, tłumaczenie Anna Marciniakówna
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Muszę jeszcze nadrobić pierwszy tom. 😊
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej powieści, aczkolwiek nie do końca mnie przekonuje.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPolubiłam autorkę, być może sięgnę po jej kolejny tytuł.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o autorce, może kiedyś sięgnę po jej pozycje
OdpowiedzUsuńO, to kolejna książka autorki, którą muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce.
OdpowiedzUsuńTwój opis jest bardzo ciekawy . Lubię motywy przyrodnicze w literaturze, zwłaszcza te, które pokazują tajemniczość i siłę natury. Zawsze kojarzy mi się to z mrocznym klimatem moich ukochanych "Pustek".
http://czytamiznikam.blogspot.com/
O "Historii pszczół" było głośno, ale o tej książce nie słyszałam. Nadrobię pierwszy tom i zobaczę co dalej
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam "Historii pszczół", ale "Błękit" wydaje mi się ciekawszy, więc może zacznę od tej pozycji. Póki co obie książki wydają mi się do siebie na pierwszy oka bardzo podobne. Ciekawe, czy Lunde zostanie zaszufladkowana, czy może jeszcze czymś zaskoczy.
OdpowiedzUsuńHistorię pszczół czytałam, więc chętnie sięgnę i po tę książkę.
OdpowiedzUsuńTa książka jest tak dobrze oceniana,że chyba jednak się skuszę i przeczytam...
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :-)
OdpowiedzUsuńNajpierw rozejrzę się za 1. tomem :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Skuszę się. Dzięki za tę recenzję. Sama bym na te książki (tak tom pierwszy tez przede mną) nie wpadła
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. O "Historii pszczół" słyszałam, ale nie miałam okazji przeczytać. Dodaję więc dwa tomy do półki książek, które muszę upolować w bibliotece :) Pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńByć może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przyjrzę się tej niepokojącej wizji przyszłości.
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zapoznać z twórczością tej autorki :)
OdpowiedzUsuńNo i okładka tej książki jest niesamowita!
UsuńMusiałabym przeczytać od pierwszego tomu, aby mieć lepszy wgląd na fabułę. Z chęcią sięgnęłabym po książkę. Już okładka mnie zainteresowała (tak, wiem, nie ocenia się książki po okładce), ale dzięki niej od razu bym po lekturę sięgneła :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszego tomu ale z chęcią przeczytałabym obie książki
OdpowiedzUsuńNie czytałam nigdy tego typu książek. Jak zawsze świetna recenzja. Niesamowicie piszesz.
OdpowiedzUsuńTen i poprzedni tom zostawię sobie na zimowe wieczory :)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać Historię pszczół :) Jeszcze nie nadrobiłam pierwszego tomu, więc chyba nie ma co się zabierać za kolejny
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce;-)
OdpowiedzUsuńMnie takie tematy troszkę dołują...
OdpowiedzUsuńFajnie, że porusza się w książkach takie tematy. Może im więcej, tym więcej dobra przyniosą.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie tematyka... Okładka bombowa!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to we współczesnym wątku jednak trochę moralizatorstwa jest. Wątek Signe jakoś mnie nie kupił, może dlatego, że niesamowicie irytowała mnie postawa tej bohaterki. Rozumiem, że lodowce są ważne, ale żeby stawiać je za priorytet w swoim życiu?
OdpowiedzUsuńTym razem podziękuję :)
OdpowiedzUsuńCzytałam 'Błękit' i w sumie podzielam twoje zdanie ��
OdpowiedzUsuńO! Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej autorce, a może to być kolejna pozycja do przeczytania. Tylko... kiedy na to wszystko znaleźć czas? Jak Ty to robisz? :)
OdpowiedzUsuńCiekawe! Muszę ja niebawem nabyć :)
OdpowiedzUsuńCiekawa i bardzo aktuakna tematyka. Obawiam się jedynie, że do osób degradujących środowisko taka literatura po prostu nie dociera - i uświadamia tych, którzy już są uświadomieni... :(
OdpowiedzUsuńMuszę rozejrzeć się za tą książką. Temat ekologii zawsze trzeba poruszać!
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka szkoda tylko ze nie mam czasu na czytanie
OdpowiedzUsuńAż nie wiem co napisać. :)
OdpowiedzUsuń