środa, 6 czerwca 2018

BŁĘKIT Maja Lunde

[PRZEDPREMIEROWO]

KWARTET KLIMATYCZNY tom 2

"Żaby wymierają, giną w ciszy, a nikt się tym nie przejmuje. Trzecia część gatunków na Ziemi jest poważnie zagrożona, ale nikt o nich nie myśli."

Spotkanie z wcześniejszą książką autorki "Historia pszczół" należało do malowniczych, satysfakcjonujących i refleksyjnych. Poruszająca opowieść, oryginalnie osadzona w naturze, zarazem delikatna i dosłowna, słodka i gorzka, radosna i smutna, niosąca pozytywne przesłanie i wyraźne ostrzeżenie. Podobnie jest w "Błękicie", jednak już mniej przekonująco przybliżono fragmenty z życia głównych bohaterów. Co ciekawe, to tło powieści zdobywa znamiona istotności, wymowy i siły oddziaływania na wyobraźnię czytelnika. Może właśnie dlatego w tej odsłonie serii autorka nie przywiązała wagi do pogłębienia portretów postaci, czego bardzo żałuję, bo powieść cieszyłaby na dwóch równoległych płaszczyznach.

Obraz świata współczesnego będący podstawą do snucia wizji przyszłości za ćwierć wieku. Odmieniona na niekorzyść przez człowieka przyroda, zdewastowane środowisko naturalne, mające z założenia być oazą bezpieczeństwa i stabilności, a wykorzystywane do partykularnych biznesowych celów. Garstka obrońców przyrody niebędąca w stanie przeciwstawić się sile nacisków i presji. Woda będąca źródłem istnienia, traktowana bez należnego szacunku, bezmyślnie eksploatowana, staje się mega deficytowym towarem, rzutującym na racjonalizowanie wszelkich produktów niezbędnych do podtrzymania życia.

Podoba mi się, że autorka podaje też szerszy kontekst spojrzenia na nasilające się w niekorzystnym kierunku zmiany klimatyczne i trudną do opanowania degradację środowiska naturalnego, choćby transformację społeczeństw, rozpad państw, minimalizacja znaczenia Unii Europejskiej, masowe migracje ludności, tragiczne warunki w obozach dla uchodźców, powszechność chorób i śmierci. Czyż to wszystko nie brzmi już niezwykle znajomo, niepokojąco i złowieszczo? A w tym wszystkim osadzona historia pojedynczych osób, zmagających się z problemami wywołanymi przez współczesne pokolenia.

Naprzemiennie wkraczamy w świat Signe, dziennikarki i pisarki, która po pięćdziesięciu latach nieobecności wraca do rodzimego miasteczka, aby desperacko ratować norweski lodowiec, oraz młodego mężczyzny Davida, ojca nastoletniej Lou, zmagającego się z rodzinnym dramatem, starającego się przetrwać w świecie racjonowanej wody, gigantycznej suszy, wyniszczających Europę pożarów. Historie oddalone są od siebie o ćwierć wieku, jednak posiadają wspólne i styczne elementy. Obrona życia, podtrzymywana nadzieja, oczekiwanie na cud.

Z jednej strony nie do końca przekonała mnie finalna odsłona powieści, zbyt gładka i pomyślna, liczyłam na więcej napięcia podkreślających wagę tematu, choć z drugiej większe znamiona tragedii mogłyby się okazać nadmiernym epatowaniem emocji. W powieści nie znajdziecie moralizatorstwa, narzucania opinii, bezpośrednich przekazów, to czytelnik ma w swojej głowie, sercu i czynach odszukać odpowiedzi, podchwycić odzew, nabrać większej świadomości, być może zmienić codzienne nawyki, czy ukształtować podejście do spraw ekologii.

4/6 - warto przeczytać
literatura współczesna, 434 strony, premiera 06.06.2018, tłumaczenie Anna Marciniakówna
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

37 komentarzy:

  1. Muszę jeszcze nadrobić pierwszy tom. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tej powieści, aczkolwiek nie do końca mnie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Polubiłam autorkę, być może sięgnę po jej kolejny tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie słyszałam o autorce, może kiedyś sięgnę po jej pozycje

    OdpowiedzUsuń
  5. O, to kolejna książka autorki, którą muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz słyszę o tej książce.
    Twój opis jest bardzo ciekawy . Lubię motywy przyrodnicze w literaturze, zwłaszcza te, które pokazują tajemniczość i siłę natury. Zawsze kojarzy mi się to z mrocznym klimatem moich ukochanych "Pustek".
    http://czytamiznikam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. O "Historii pszczół" było głośno, ale o tej książce nie słyszałam. Nadrobię pierwszy tom i zobaczę co dalej

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie czytałam "Historii pszczół", ale "Błękit" wydaje mi się ciekawszy, więc może zacznę od tej pozycji. Póki co obie książki wydają mi się do siebie na pierwszy oka bardzo podobne. Ciekawe, czy Lunde zostanie zaszufladkowana, czy może jeszcze czymś zaskoczy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Historię pszczół czytałam, więc chętnie sięgnę i po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta książka jest tak dobrze oceniana,że chyba jednak się skuszę i przeczytam...

    OdpowiedzUsuń
  11. Najpierw rozejrzę się za 1. tomem :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi interesująco. Skuszę się. Dzięki za tę recenzję. Sama bym na te książki (tak tom pierwszy tez przede mną) nie wpadła

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapowiada się ciekawie. O "Historii pszczół" słyszałam, ale nie miałam okazji przeczytać. Dodaję więc dwa tomy do półki książek, które muszę upolować w bibliotece :) Pozdrawiam serdecznie Ania

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo chętnie przyjrzę się tej niepokojącej wizji przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę się w końcu zapoznać z twórczością tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Musiałabym przeczytać od pierwszego tomu, aby mieć lepszy wgląd na fabułę. Z chęcią sięgnęłabym po książkę. Już okładka mnie zainteresowała (tak, wiem, nie ocenia się książki po okładce), ale dzięki niej od razu bym po lekturę sięgneła :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie czytałam pierwszego tomu ale z chęcią przeczytałabym obie książki

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam nigdy tego typu książek. Jak zawsze świetna recenzja. Niesamowicie piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten i poprzedni tom zostawię sobie na zimowe wieczory :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę przeczytać Historię pszczół :) Jeszcze nie nadrobiłam pierwszego tomu, więc chyba nie ma co się zabierać za kolejny

    OdpowiedzUsuń
  21. Słyszałam o tej książce;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie takie tematy troszkę dołują...

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajnie, że porusza się w książkach takie tematy. Może im więcej, tym więcej dobra przyniosą.

    OdpowiedzUsuń
  24. Zaciekawiła mnie tematyka... Okładka bombowa!

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak dla mnie to we współczesnym wątku jednak trochę moralizatorstwa jest. Wątek Signe jakoś mnie nie kupił, może dlatego, że niesamowicie irytowała mnie postawa tej bohaterki. Rozumiem, że lodowce są ważne, ale żeby stawiać je za priorytet w swoim życiu?

    OdpowiedzUsuń
  26. Czytałam 'Błękit' i w sumie podzielam twoje zdanie ��

    OdpowiedzUsuń
  27. O! Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej autorce, a może to być kolejna pozycja do przeczytania. Tylko... kiedy na to wszystko znaleźć czas? Jak Ty to robisz? :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawe! Muszę ja niebawem nabyć :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawa i bardzo aktuakna tematyka. Obawiam się jedynie, że do osób degradujących środowisko taka literatura po prostu nie dociera - i uświadamia tych, którzy już są uświadomieni... :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Muszę rozejrzeć się za tą książką. Temat ekologii zawsze trzeba poruszać!

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawa tematyka szkoda tylko ze nie mam czasu na czytanie

    OdpowiedzUsuń
  32. Aż nie wiem co napisać. :)

    OdpowiedzUsuń