wtorek, 7 maja 2019

ASYMETRIA Lisa Halliday

[PRZEDPREMIEROWO]

"Przygoda, chociaż jednocześnie pomyłka. Takie jest życie."

Książka wzięła mnie z zaskoczenia, jednorazowe czytanie okazało się niewystarczające, aby w pełni uchwycić wszystkie aspekty, powinnam ponownie po nią chwycić, tak aby jeszcze więcej wyciągnąć dla siebie. Pojawiły się zagadnienia warte bliższego przyjrzenia się, spenetrowania świata ich brzmień i uchwycenia ich pełnej kolorystyki. Faktyczny stan współczesnej kondycji społecznej, transformującej głębokie więzi w pozorne związki, zapełniającej bolesną pustkę samotności układami przynoszącymi szczątki prawdziwych korzyści, przesuwającej granice moralne, aby wpasować przyjęty styl życia i chwilowych oczekiwań.

Zwłaszcza w pierwszej części widać, jak wnikliwie i trafnie, a przy tym bezpośrednio i otwarcie, ukazano wzajemne przenikanie się ludzkich pragnień, bez względu na pochodzenie, wiek, sytuację materialną, zainteresowania i doświadczenia. Poruszyło mnie zwłaszcza dotarcie do newralgicznych obszarów specyficznej alienacji dusz, pozornego zrozumienia, iluzorycznego współdzielenia losu, tak charakterystycznych dla pospiechu obecnego modelu życia, a może właśnie nie, może od wieków tkwią w ludziach, tylko nie zaglądało się tak oficjalnie i świadomie w ciemne zakamarki odrzucenia, negacji, emocjonalnej bezradności i naciąganego przyzwyczajenia, nie wywlekało na powierzchnię dla oczu publiczności? Kolejny raz przekonuję się, że świat się zmienia, ale w formie, nie w treści, i zastanawiam się, jaki jest w tym mój udział?

Druga część nie przyniosła już tyle materiału do przemyśleń i refleksji co jej poprzedniczka, choć dałam się wciągnąć we wspomnienia przeplatane absurdami narodowych uprzedzeń, politycznych konotacji i administracyjnych wzorców postępowania. Podrzędność praw człowieka wobec praw władzy, sytuacyjne odbieranie wolności wobec słabo umotywowanych podejrzeń, upokorzenie i poniżenie dokonywane w białych rękawiczkach uprzejmości, troski i interesu państwa. W jakim stopniu przyzwyczailiśmy się do braku równowagi w jednostkowych prywatnych życiach? Jak bardzo pozwalamy na zdeformowanie własnej publicznej przestrzeni? Gdzie kończy się opieka, patronat i nadzór, a gdzie zaczyna przewaga, dominacja i uprzywilejowanie?

Związek młodej kobiety i starszego mężczyzny, historia Amerykanina irackiego pochodzenia i tło wojny, a na koniec krótki wywiad z fikcyjnym pisarzem, to w nim odnajdujemy punkt styczny, powiązanie i pomost całej historii, ale to już musicie odkryć sami. Porozumienia i układy, które sami sobie narzucamy lub beztrosko wpuszczamy do naszego życia, kobieta kontra mężczyzna, niewinność na usługach doświadczenia, rutyna przenikająca do fascynacji, samookreślenie jako początek, fikcja jako rozwinięcie, zaś spełnienie jako koniec. Ciekawa jestem, jak odbierzecie książkę, na co zwłaszcza zwrócicie uwagę, a co świadomie pominiecie. Literatura zmuszająca do intelektualnej pracy nie pozostaje bez echa wśród odbiorców, tylko w jakim stopniu jesteśmy na nią gotowi? Warto się przymierzyć i przekonać.

4.5/6 - warto przeczytać
literatura współczesna, 382 strony, premiera 15.05.2019 (2018), tłumaczenie Maciej Świerkocki
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

41 komentarzy:

  1. Brzmi jak dla mnie bardzo ciekawie dodaje ją do mojej listy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Tak, zgadzam się z tym. Niby taka zwyczajna, ale jednak jest w niej coś takiego, co przykuwa nasze spojrzenie. ;)

      Usuń
  3. Fajnie, że książka ukazuje pewne spójności, które mogą być ponad wszelkie normy społeczne. Coś co łączy choć więcej dzieli. Ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  4. O moje klimaty bardzo chętnie sięgnę po tę książkę ;) Myślę, że nawet mojej mamie może się spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa recenzja! Lubię książki, które skłaniają do refleksji nad współczesnym światem - a ta z całą pewnością to robi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również wybieram ostatnio książki, które skłaniają do refleksji w tym temacie :)Kinga Ł

      Usuń
  6. Bardzo ciekawa okładka, przykuwa wzrok :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Dzięki za polecenie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi ciekawie ale nie wiem czy będę miała ochotę przeczytać :D

    MÓJ BLOG
    MÓJ FACEBOOK
    MÓJ INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się ciekawie, zaintrygowałaś mnie swoją kolejną super recenzją :D

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo lubię książki o takiej tematyce, więc na pewno sięgnę i po nią

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowita okładka. Aż zatrzymałam się nad nią:) tematyka niekoniecznie w moim guście, ale czemu nie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Recenzja mnie zaciekawiła, chociaż rzadko sięgam po takie książki. Może zrobię wyjątek ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z opisu wnioskuję, że jest to książka, nad którą trzeba pochylić się trochę dłużej - ale na pewno warto :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Brzmi intrygująco. Jestem ciekawa czy książka przypadłaby mi do gustu. Muszę dopisać do listy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapowiada się dobrze jestem jej ciekawa i chętnie ją przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapowiada się bardzo ciekawie, więc chyba warto przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pielewin wyssał ze mnie wszystkie soki życiowe. Haha lubie wyzwania, ale sama z siebie nie sięgam po taką literaturę. Raczej musiałabym być nieco zmuszona do niej. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  18. Okładka przyciąga wzrok, historia wydaje się być bardzo ciekawa. Może kiedyś po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mega spodobała mi się ta okładka, a wcześniej nie widziałam tej książki !

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię książki z wojna w tle. Teraz mam w kolejce czerń i purpura, ale ten tytuł też zapisuje.

    OdpowiedzUsuń
  21. Czasami tak właśnie jest, że choć staramy się, jak tylko możemy, nie jesteśmy w stanie przyswoić wielu faktów i sytuacji. Czujemy się nieco ogołoceni, chociaż nadal posiadamy to, co do tej pory było pod naszym władaniem. Dlatego czasami warto raz jeszcze powracać do swojego źródła „problemu”, aby wyzbyć się tego przykrego uczucia. I przede wszystkim odkryć to, co było przed nami tak perfekcyjnie ukryte.
    Książka niespecjalnie do mnie przemawia, dlatego też pozwolę sobie ją odpuścić.

    OdpowiedzUsuń
  22. To jest tytuł właśnie dla mnie :) Bardzo lubię takie ksiązki!

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo zamyśliłam się nad cytatem z początku ... Trafny jakiś taki hmm xd

    OdpowiedzUsuń
  24. Ksiązka skłaniająca do refleksji to coś czego mi potrzeba

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie napisana recenzja! Myślę, że może kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Brzmi kompletnie jak moje klimaty:) Jak tylko wyjdzie będę musiała ja zamówić

    OdpowiedzUsuń
  27. Ta książka kompletnie mnie nie zainteresowała. Czułam się wręcz zmęczona czytając tę recenzje (z powodu wnętrza tej książki). Tło wojny dodatkowo mnie zniechęca. Nie jestem przekonana do tej książki i raczej nie będę po nią sięgać.

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam mieszane uczucia. Nie odrzucam jej, ale też na razie nie mam na nią ochoty ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Super, że książka dała tyle do przemyślenia, ale to nie jest literatura na teraz dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Już mam taką długą listę książek do przeczytania (Wszystko dzięki Tobie)i jeszcze ta dochodzi!

    OdpowiedzUsuń
  31. książka na spokojny czas, daje do myślenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Książka a raczej jej historia która skłania do refleksji to idealna nauka dla nas

    OdpowiedzUsuń
  33. podoba mi się historia tej książki, chetnie bym po nią sięgnełą

    OdpowiedzUsuń
  34. Zainteresowałaś mnie tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  35. Choć fabuła brzmi interesująco, raczej nie przeczytam tej książki. Jakoś historia nie spodobała mi się na tyle, żeby specjalnie mnie do niej ciągnęło.

    OdpowiedzUsuń
  36. Już samo to, że miałam ochotę ponownie sięgnąc po ksiązkę aby jeszcze dokładniej jej się przyjrzeć jest wystarczająca zachętą :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Być może w wolnej chwili złapie za książkę i Zagłębie się w lekturze.

    OdpowiedzUsuń