środa, 15 maja 2019

WIEDŹMIE DRZEWO Tana French

PREMIEROWO

"Zawsze uważałam się za osobę, która w zasadzie ma szczęście..." 

Moje czwarte spotkanie z książką Tany French, wcześniej "Lustrzane odbicie", "Kolonia", "Ostatni intruz", i kolejny raz przyjemne wrażenia czytelnicze, choć z lekkim niedosytem. Nieco przegadany thriller, ale z ciekawym pomysłem na fabułę, skrupulatnie zawiązaną intrygą, sprawnie wykreowanymi postaciami, a co równie ważne, umiejętnie podsycanym niepokojem. Pierwsza część, choć najmniej zajmująca, skupiająca się głównie na psychologicznych aspektach, to jednak dostarcza solidnych podstaw do dokładnego poznania głównego bohatera, zwłaszcza w obliczu tragicznych dla niego wydarzeń. Zręcznie nakreślono okoliczności dramatu, zmiany percepcji postrzegania świata, przemiany osobowości. Środkowa część wywołuje większe napięcie, wątek kryminalny rozwija się, dochodzą do głosu niepokojące incydenty z przeszłości, groźne brzmienie mrocznej tajemnicy intensyfikuje się. Im bliżej końca powieści, tym większe napięcie, zagrożenie zdaje się czyhać z każdej strony, zaskakują zwroty akcji, a elementy sensacji atrakcyjnie wzbogacają scenariusz zdarzeń. Na spotkanie z książką warto poświęcić więcej czasu, uważnie zagłębiać się w podawane niuanse, wychwytywać złowieszcze sygnały, ale też poddawać je interpretacji z różnych perspektyw, bo prawda nie jest tak oczywista, jak na pierwszy rzut oka się wydaje.

Dajemy wkręcić się w przerażającą zagadkę wiedźmiego drzewa, pozornie zwykłego domu z ogrodem, licznej rodzinie go odwiedzającej. Spokojne, niemal idylliczne miejsce, budzące pozytywne skojarzenia, nagle staje się świadkiem zbrodni, traci swój czar i niezwykłość, odsłania mroczną tajemnicę przed oczami szerszej publiczności. Dziesięć lat milczenia, tuszowania dramatycznych wydarzeń, a fakty i tak próbują przebić się na powierzchnię. Wszystko nabiera rozpędu, kiedy do Ivy House, uroczego domu na przedmieściach Dublina, wprowadza się niemal trzydziestoletni Toby, na którego niedawno napadnięto w jego mieszkaniu. Mężczyzna został dotkliwie pobity, cudem ocalał, ale teraz boryka się z problemami fizycznymi i kłopotami z pamięcią. Toby wraz z dziewczyną dotrzymuje towarzystwa ciężko choremu wujkowi, któremu pozostało już niewiele życia. Podczas spotkań z kuzynami, Susanną i Leonem, wracają wspomnienia, ale nie w takiej łagodnej postaci, w jakiej zostały zapamiętane, zwłaszcza jeśli dotyczą wakacji sprzed dekady. Gdzie tak naprawdę czai się niebezpieczeństwo, na zewnątrz, czy w nas samych? Skąd pewność, że nie jest się zdolnym do wymagających potępienia czynów? Jak szybko nakręca się spirala zła podsycana ludzkimi słabościami i wątpliwościami? Dlaczego tak trudno skonfrontować się z tym, co o sobie myślimy, z tym, co myślą o nas inni?

4.5/6 - warto przeczytać
thriller psychologiczny, 638 stron, premiera 15.05.2019 (2018), tłumaczenie Łukasz Praski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.

44 komentarze:

  1. myślałam, że to jakiś fantaziak, tytuł mnie zmylił

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne wrażenia. Ale brzmi mrocznie i zachęca do czytania.

      Usuń
  2. jednak fabuła zarysowuje się dość ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  3. ale jestem zachęcona tym tytułem i lustrzanym odbiciem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno będę czytała tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze poszukać tej i innych książek autorki, bo widzę, że chyba byśmy się czytelniczo zgrały.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tytuł mnie zmylił! A to całkiem interesująca książka... dzięki! zapiszę sobie tytuł...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiłaś mnie tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jeszcze nie znam książek tej autorki, ale wiem, że pisze thrillery. Wiedźmie drzewo to jednak już na pierwszy rzut oka dla mnie horror. Na pewno się skusze aby się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka mega wbija się w umysł, ciekawa jestem czy z treścią tej książki też by tak było

    OdpowiedzUsuń
  10. Triche się boje potem bezsennych nocy ale i kusi

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda jak idealny prezent dla maturzysty ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawe pytania. Świetny tytuł, w pierwszym momencie miałam nadzieję, że to fantasy!

    OdpowiedzUsuń
  13. Już myślałam, że odpuszczę z książką, bo miałam wrażenie, że to powieść fantasy. Jednak zagłębiając się w lekture recenzji okazało się, że to thriller. Lubię ten gatunek, więc z zainteresowaniem sięgnę po ten tytuł w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  14. jestem zachęcona tym tytułem

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapowiada się interesująco, choć tego typu książki czytam rzadko, ale tu czuję się zachęcona.

    OdpowiedzUsuń
  16. brzmi bardzo intrygująco! Zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Coraz bliżej moich klimatów... ;) Cieszę się bardzo! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Thrillery psychologiczne to zdecydowanie moja bajka - od czasów gimnazjum/liceum/studiów aż do teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Recenzja jest ciekawa. Może się skuszę na tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fabuła wydaje się ciekawa, choć rzadko sięgam po tego typu książki :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. To jeden z tych nielicznych thrillerów, który mnie zainteresował już przy premierze. Chociaż niestety nie wiem, czy będę miała okazję po niego sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo intryguje mnie tytuł, i naprawdę żałuję, że to nie fantastyka :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo intryguje mnie już sama okładka. Biorę to!

    OdpowiedzUsuń
  24. Thrillery psychologiczne to coś, co uwielbiam... no i ta okładka :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Brrrr kolejna mroczna książka, na którą zrobiłaś mi ogromną ochotę 💞 tytuł już jest w mojej głowie!

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię książki, w których jest napięcie i jestem pewna, że "Wiedźmie drzewo" bardzo by mi się spodobało.

    OdpowiedzUsuń
  27. Niedosyt po lekturze to coś, czego nie lubię. Sprawia, że moje odczucia stają się bardziej ambiwalentne.

    OdpowiedzUsuń
  28. Książka jeszcze przede mną, jednak myślę, że w czerwcu uda mi się nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Już sam tytuł rzucił mi się w oczy. Wiedźmie drzewo? Przecież to coś idealnego dla kogoś, kogo niektórzy uznają za czarownicę (lub kogoś opętanego, skoro zdarza się, że starsze panie robią znak krzyża na mój widok... C:). I nawet opis brzmiał ciekawie, ale mówisz, że ten thriller jest nieco przegadany? Cóż, niekiedy przymykam na to oko, ale i tak kręcę nosem... No nic, jeszcze się nad tą książką zastanowię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Tytuł trochę mylący, raczej sugeruje książkę fantasy, a nie thriller. I to kolejny dowód na to, żeby nie oceniać książki po okładce ;) Szkoda, że trochę przegadany, jeszcze się nad jego lekturą zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Myślę z książką warta przeczytania a ze jeszcze to thilerr to tym bardziej

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam ja na swojej półce, czeka aż przeczytam papierową Jage i biorę się za nią

    OdpowiedzUsuń
  33. Z opisu coś w ogóle mnie nie zainteresowało. Wydaje mi się, że lubimy inne rodzaje książek :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Muszę przyznać że chociaż na co dzień Nie czytam thrillerów ani kryminałów to od czasu gry w kłamstwa coraz częściej myślę aby sięgnąć po coś bardziej mrocznego i ta książka wydaje się taka

    OdpowiedzUsuń
  35. A ja bym się chętnie skusiła. Ostatnio staram się eksperymentować i podejmować moje własne wyzwania. To jest jeden tom? Proszse tylko żeby nie seria bo nie mam jak zacząć nowej. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo mnie intryguje fabuła i okładka. Szkoda, że nie do końca spełniła Twoje oczekiwania, ale i tak mam ochotę na ten tytuł i z chęcią go przeczytam, żeby się przekonać, jakie będą moje wrażenia z lektury.

    OdpowiedzUsuń
  37. To książka dla mnie jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  38. w pierwszej chwili myślałam,że to fantastyka- zaskoczyło mnie to,że książka jest thillerem psychologicznym

    OdpowiedzUsuń
  39. Wiedźmie drzewo brzmi intrygująco!

    OdpowiedzUsuń
  40. Oj raczej nie spałąbym po czymś takim, nie lubię wspomnień i rozmyślań tego typu :-)

    OdpowiedzUsuń