sobota, 4 maja 2019

GŁĘBOKI GRÓB Mick Finlay

ARROWOOD MYSTERY tom 2

"Prawdziwa potworność potrafi pojawić się ze zniewalającym uśmiechem na twarzy."

Odpowiadają mi tego typu przygody czytelnicze, przesycone mroczną kryminalną intrygą i szpecącą odsłoną wiktoriańskiej epoki. Lubię, kiedy dużo się dzieje, co chwilę odsłaniają się ciemne strony ludzkiej natury, czytelnika przeszywa dreszcz zatrważających tajemnic, a jednak wszystko poznaje się w spokojnych rytmach. Przemawia nie tylko umiejętnie wytworzony klimat, ale również dbałość o szczegóły w opisach zdarzeń i postaci, na tyle sugestywnych, aby dać wyobraźni materiał do poszybowania, ale nie na tyle, by przytłaczać zbędnymi detalami. Wszystko spowija więcej niż szczypta ironicznego humoru, prowadzonego ze smakiem i wyczuciem, wzbogaconego zabawnymi porównaniami i trafnymi spostrzeżeniami.

Barwnie ujęto kreacje bohaterów, nadając im ciekawe osobowości, sprytnie zmieszane koktajle wad i zalet, a także urozmaicające aspekty bolesnej przeszłości. Mistrzowsko skonstruowany duet prywatnych śledczych, odwołujący się w dużym stopniu do słynnego detektywa Sherlocka Holmesa i doktora Johna Watsona, skłaniający do wynajdywania porównań i odmienności, a jednak poddany kontrastom i odrębności. Emocje w opozycji do dedukcji, pragnienia do czystego rozumu, zachowania do logiki, empatia do kalkulacji. Drugi tom serii o pociesznym prywatnym śledczym i jego dowcipnym asystencie, zrobił na mnie jeszcze lepsze wrażenie niż pierwsza odsłona zatytułowana "Detektyw Arrowood". Nie jest to skomplikowana przygoda czytelnicza, może ciut brakuje intensywności, ale charakteryzuje się frapująco prowadzonym napięciem. Przyjemna zabawa w wysuwanie domysłów, spodziewamy się, dokąd zmierzają zestawienia faktów, jakie barwy przybierze prawda, lecz łatwo dajemy się wciągnąć w kryminalną grę.

Londyn, cztery lata przed końcem dziewiętnastego wieku, szemrane interesy, podejrzane farmy, przygasłe domy opieki, narzucone małżeństwa, choroby umysłowe, ubóstwo i niedola. I w tym zastanawiający brak kontaktu z młodą żoną rolnika, którą rodzice usilnie próbują sprowadzić do swojego domu, lub chociaż odwiedzić, ale rodzina jej małżonka stawia temu silny opór. Wyzwania szybkiego odnalezienia zaginionej dziewczyny podejmuje się William Arrowood, były dziennikarz, określający siebie jako detektyw emocji, zafascynowany psychologią umysłu, potrafiący czytać w ludzkich postawach i zachowaniach, łasy na komplementy, przekonany o swojej nieomylności, a przy tym nadużywający słodyczy, trunków i opium. Towarzyszy mu Norman Barnett, wcześniej młodszy urzędnik w sądzie, teraz asystent szefa, wspierający go w zawodowych i prywatnych sprawach. Nie można nie wspomnieć o Ettie, siostrze Williama, niezwykle ambitnej i rezolutnej kobiecie, potrafiącej postawić na swoim, próbującej czynami zmienić nastawienie mężczyzn do pozornie słabszej płci. Fałszywie proste dochodzenie coraz bardziej gmatwa się, przypiera do muru intelekt i błyskotliwość detektywów, wystawia ich na ośmieszenie, ale i niebezpieczeństwo. Jak to jest, że zawsze najważniejsze jest to, czego ludzie nie chcą nam powiedzieć?

5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał retro, 414 stron, premiera 13.03.2019 (2018), tłumaczenie Leszek Stafiej
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska.

40 komentarzy:

  1. Już po pierwszym zdaniu wiedziałam, że to może być coś dla mnie - kiedy widzę mroczny wiktoriański kryminał to biorę w ciemno :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi naprawdę ciekawie, chociaż nie czytałam pierwszej części.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie i zachęcająco

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojoj strasznie mrocznie brzmi

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię w powieściach takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tom drugi, a mnie po samej recenzji ciągnie do pierwszego i ... zapisuje od przeczytania również i ten :D

    OdpowiedzUsuń
  7. chętnie się skusze. Brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  8. O rany! To się naprawdę dobrze zapowiada :D Chyba trzeba się rozejrzeć za pierwsyzm tomem! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam pierwszy tom tej serii o tytule "Detektyw Arrowood" podobała mi się więc chętnie przeczytam również i ten tytuł ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. Cytat znowu wybitnie trafiony! Sama coraz częsciej spotykam się niestety z taką postawą...

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze tak ciekawie piszesz o książkach, że aż kuszą :D
    Ja chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Raczej nie sięgnę po tę książkę, gdyż nie odpowiadają mi same late, w których osadzona jest fabuła. Nie sięgam po nic, co działo się przed 2000 rokiem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie do konca przepadam za okresem wiktorianskim, ale brzmi bardzo ciekawie ☺️

    OdpowiedzUsuń
  14. Okładka jak i historia są bardzo ciekawe, więc nic tylko czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Opis jest interesujący, nie przepadam jakoś za kryminałem, ale powiem Ci,że mnie zainteresowałaś i może sobie sprawię tą książkę

    OdpowiedzUsuń
  16. Mroczna kryminalna intryga, powiadasz? No, no – już to mnie z miejsca kupiło! A kiedy jeszcze doczytałam o tym, że trochę się tutaj dzieje, to już w ogóle przepadłam! Halo, gdzie mój pierwszy tom? Ja chcę to przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  17. Naprawdę świetna recenzja. Będę musiała przeczytam tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  18. Brzmi jak idealny kryminał na wakacje, na które się wybieram :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj nie. Jak kryminał i jeszcze dużo akcji to ja odpadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy aby zrozumieć fabule trzeba przeczytać pierwszy tom?

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo ciekawa recenzja, ale jakoś nie jestem zainteresowana tą książką...

    OdpowiedzUsuń
  22. Zachęcasz nie tylko do przeczytania tego tomu, ale i rozpoczęcia przygody z całą serią.

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam takie mroczne klimaty, znowu coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mroczny ten tytuł i okładka, zachęcająco to wygląda. Recenzja też kusi.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo lubię takie historie, i chętnie poznam zarówno tę część jak i poprzednią :)

    OdpowiedzUsuń
  26. W ostatnim czasie najczęściej sięgam po thrillery psychologiczne, więc dobry kryminał byłby dobrą odmianą.

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo podoba mi się cytat - taki trafny 😺

    OdpowiedzUsuń
  28. Choć nie lubię się bać, takie klimaty są bardzo w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  29. Kryminały raczej nie są moją bajką aczkolwiek Zastanawiam się czy nie popróbować tego gatunku i nie działalność po kilka książek niestety półka mojej biblioteczki wygina się od książek jeszcze nieprzeczytanych więc przynajmniej na razie będę musiała odpuścić tą pozycję

    OdpowiedzUsuń
  30. Koniec XIX wieku! Tak. Nie dosyć że trochę historii to w tych czasach działy się "najlepsze" zbrodnie. Tamci potrafili być kreatywni! Taaak 😁 biorę! Kinga

    OdpowiedzUsuń
  31. To już druga część?! Ale jestem zacofana :D zainteresowałaś mnie tą książką poprzez swoją recenzję. Zapewniasz napięcie podczas czytania, więc więcej słów nie potrzebuje by sięgnąć po powieść z tego gatunku.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kurczę, bardzo mnie ciekawi ta seria, muszę znaleźć chwilę na jej lekturę! :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Klimat dziewiętnastowiecznego Londynu to coś, co mnie kręci, więc na pewno sięgnę po tę książkę. Dodatkowo skłania mnie do tego Twoja opinia, wysoka ocena i ta cudowna okładka!

    OdpowiedzUsuń
  34. Kryminał retro to coś bardzo atrakcyjnego jeśli chodzi o lekturę czytelniczą. Bardzo chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Kryminał toczący się w Londynie - super! Główni bohaterowie też zapowiadają się na ciekawe charaktery :) Tylko najpierw musiałabym sięgnąć po pierwszy tom.

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo przywodzi mi na myśl serial Netflix, który jakiś czas temu oglądałam - detektyw, silna kobieta, morderstwa i nowoczesna psychologia zakrawająca o szaleństwo.

    OdpowiedzUsuń
  37. Lubię takie mroczne klimaty. Jestem bardzo ciekawa zakończenia tej historii.
    PS. Myślę, że mogłabyś prowadzić warsztaty story tellingu. To majstersztyk!

    OdpowiedzUsuń
  38. Klimat epoki wiktoriańskiej brzmi zachęcająco

    OdpowiedzUsuń