poniedziałek, 5 października 2020

ZMUŚ MNIE

LEE CHILD

JACK REACHER tom 20

"Jedyne prawdziwie wygrane walki to te, których nie trzeba toczyć."

Jest coś w tej serii, co mnie do niej magnetycznie przyciąga, chętnie poświęcam jej kilka godzin wolnego czasu i z przyjemnością podążam śladem niezwykłych przygód Jacka Reachera. Pomysł na fabułę opiera się na klasycznym rozwiązaniu, walce dobra ze złem, ale druzgocąca klęska czarnych mocy jest z góry przesądzona. Przemyślana intryga zgrabnie podgrzewa napięcie, podsuwa widowiskowe incydenty, wciąga w nagłe obroty spraw. Główny bohater walczy o prawa wykluczonych, biednych i pokrzywdzonych, potrafi siłą zabrać bogatym, aby obdarować potrzebujących i mieć środki na zapewnienie sprawiedliwości. Polubiłam kluczową postać, nie wnika w etyczne aspekty, kiedy sytuacja zmusza ją do brutalności i bezwzględności, nie liczy pozostawionych po sobie trupów, dąży do celu z prostolinijną determinacją i bez obciążających wahań. Jako emerytowany major specjalnej jednostki dochodzeniowej, śledczy żandarmerii, doskonale opanował sztuki walki, poznał każdy rodzaj przestępczości, był świadkiem działań chorych umysłów socjopatów. To superbohater wychodzący obronną ręką z najtrudniejszych tarapatów, a przy tym wolny duch, bez mienia i rodziny. Zawsze towarzyszy mu kobieta, nowo poznana atrakcyjna piękność.

Pozornie ślepy przypadek rzuca Reachera do zapomnianego przez boga rolniczego miasteczka, z kolejową stacją przeładunkową, namiastką ośrodka handlowego, zapyziałym motelem. Intuicja podpowiada Jackowi, że jednak coś na tym zupełnym pustkowiu jest nie tak, że mają miejsce osobliwe rzeczy, a zniknięcie agenta federalnego, prywatnego detektywa, poszukiwanego przez partnerkę w biznesie, nakręca spiralę podejrzliwości, ciekawości i odpowiedzialności. Reacher i Michelle Chang podejmują wątłe ślady tropu, podążają za nimi w różnych kierunkach, trafiają na informacje o dwustu śmiertelnych ofiarach i niewidzialnych obszarach internetu. Child swobodnie wciąga w akcję, steruje dynamiką i zapętleniem, komponuje mieszankę wyczekiwanych wzorców i zaskakujących roszad. Chociaż w tym tomie mniej intensywnie angażowałam się, zakończenie nieco mnie rozczarowało, to i tak spotkanie z powieścią zaliczam do udanych i relaksujących, dobra propozycja na leniwe jesienne wieczory. Inne tomy serii przybliżone na Bookendorfinie to "Poziom śmierci", "Uprowadzony", "Echo w płomieniach", "Zgodnie z planem", każdy można poznawać niezależnie, nie powstaje zatem odczucie, że coś się traci, czy nie rozumie.

4.5/6 - warto przeczytać
sensacja, 448 stron, premiera 05.08.2020 (2015), tłumaczenie Jak Kraśko
Książkę "Zmuś mnie" zgarnęłam z półki "kryminały".

48 komentarzy:

  1. Niee znam autora ani serii, ale pociaga mnie ona za sprawą Twojej recenzji. Ciekawa jestem tego małego miasteczka i jego mrocznych sekretów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor jest dość znany, ale przyznaję, że sama nie czytałam nic jego autorstwa...

      Usuń
  2. Widzę, że kolejna książka z jakiejś serii o wieeeeluu pozycjach :) kiedy Ty masz na to wszystko czas? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę czasu, ja bym poznała z chęcią tę serię, ale brak czasu niestety mi w tym przeszkadza.

      Usuń
    2. Ja w ciągu miesiąca czytam kilkanaście powieści-ponad 20. Szybkie tempo czytania na pewno pomaga.

      Usuń
    3. Tempo mam dobre, ale czasem trudno mi się zebrać do czytania. Plus wieczorami już jestem zmęczona i wolę się położyć niż czytać.

      Usuń
    4. moim zdaniem grunt do dobre zorganizowanie, wtedy zawsze znajduje się czas :-)

      Usuń
  3. jeszcze jednak nie, niby jest już jakieś światełko żeby sięgnąć, ale to jeszcze nie ten czas ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie książki to ulubione pozycje mojej mamy. Chyba jeszcze jej nie czytała. Ja z resztą też nie znam tej serii. Po Twojej recenzji myślę, że muszę jej poszukać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zagłębianie się w światki przestępcze, socjopatów to chyba wciąż nie moja "broszka", jednak podziwiam Twoją pasję i niezwykłą konsekwencję w prowadzeniu bloga!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda na ciekawą pozycję. Zwłaszcza cytat na początku artykulu mnie zachęcił Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię atmosferę tych zapyziałych miasteczek, w których niby nic się nie dzieje, a jeśli przyjrzeć się bliżej, to dostrzec można wiele. Podoba mi się intryga, którą zarysowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czuję,że i mnie ta seria przyciągałaby do siebie jak magnes :) Sądząc z Twoich opisów,naprawdę warto po nią sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń
  9. Autora i serie znam,ale akurat jack mnie nke przekonuje wcale:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kojarzę tę serię, ale inna książka Lee Child czeka na mojej półce.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  11. No zapowiada się bardzo ciekawie, nie słyszałam jeszcze o tej książce

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tego co piszesz książka warta poznania, ale jednak mnie do niej nie przekonałaś...

    OdpowiedzUsuń
  13. 20 tomów w serii? WOW! Podziwiam autora za pomysłowość i ogarnięcie tego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczba tomów rzeczywiście robi wrażenie. Nie tylko pod względem spięcia tego razem, ale i utrzymania ciekawości czytelnika.

      Usuń
    2. Tak i pomysłowości, połapania się w temacie. Nawet jeśli każdy tom to osobna historia, to trzeba to logicznie spiąć.

      Usuń
  14. Nie miałam okazji poznać jeszcze tego autora, nie wiedziałam, że ma w swoim dorobku aż tyle książek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ile to trzeba mieć w głowie, żeby napisać aż 20 tomów! Ja nie mam cierpliwości do tak długich książek

    OdpowiedzUsuń
  16. Wędrówki po kuchni6 października 2020 10:49

    Z recenzji można wnioskować, że warto sięgnąć po tą książkę, ale trzeba by nadrobić i pozostałe tomy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Już dużo dobrego czytałam o tej serii, ale trochę obawiam się tej ilości tomów :o

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że zakończenie trochę Cię rozczarowało ;) Ja nie miałam okazji czytać tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie lubię czytać tomów, więc to chyba nie dla mnie takie czytanie, nie mniej jednak coś na jesienne wieczory poszukam z Twoich propozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. w zasadzie to ta Twoja recenzja przekonała mnie i chyba będe musiała przeczytać tą propozycje

    OdpowiedzUsuń
  21. Znam Jacka Reachera ale utknęłam na ... właściwie nie wiem na którym, bo tych początkowych chyba nie czytałam po koleii. Czas odświeżyć tę znajomość bo kolejne części zapowiadają się intrygująco

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak się nie mylę poznałam już tego autora i chyba książki przypadły mi do gustu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też się wydaje, że mężowi z biblioteki przynosiłam początkowe tomy.

      Usuń
  23. Wow, 20 tom? Spora seria, ale z chęcią ją poznam. Propozycja nadaje się do czytania w jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie czytałam jeszcze nic tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wydaje mi się, ze mogłaby mnie wciągnąć, chociaż nie znam autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. walki których nie trzeba toczyć, jeśli można uniknąć konfrontacji to myślę że warto. Skoro warto przeczytać tą książkę to może...

    OdpowiedzUsuń
  27. Podoba mi się aspekt kolejowy w tej historii... Takie zboczenie zawodowe

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie znam tego autora niestety. Ale ten 20 tom robi ogromne wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Twórczość autora jeszcze przede mną, ale widzę, że czas nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo ciekawie napisałaś o tej pozycji ale to chyba niezbyt moja bajka albo mnie tego typu tytuły ostatnio nudzą

    OdpowiedzUsuń
  31. No coś jest w tej historii, że przyciąga do siebie, chyba się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nazwisko autora nie jest mi obce, ale jego książki już tak.

    OdpowiedzUsuń
  33. i mnie ta seria przyciągałaby do siebie Sądząc z Twoich opisów,naprawdę warto po nią sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń
  34. Tyle cudownych książek a tak mało czasu. Przez pracę ostatnimi czasy jestem nieco do tyłu z recenzjami. Ale staram się jak mogę. Muszę chyba postarać się nieco bardziej. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  35. Takie kryminały to ja lubię. Kiedy główny bohater jest pozytywny, a dobro zwycięża nad złem.

    OdpowiedzUsuń
  36. Wspaniale jest mieć takie serie, do których chce się wracać.

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie czytałam żadnej książki z tej serii. Kryminały również bardzo lubię, choć szczególnie takie z humorem.

    OdpowiedzUsuń
  38. Przyznam, że nie czytałam żadnego z 20 tomów ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Podziwiam pisarzy za tworzenie tak długich cykli, które nadal nie rozczarowują, które czyta się za zapartym tchem i chce ciągle więcej.

    OdpowiedzUsuń