ANTON BERGMAN
"W naszej klasie jest nowa dziewczyna. Ma na imię Ester… siedzi w ławce przede mną."
Przesympatyczna książeczka dla młodych odbiorców, na pierwsze klasy szkoły podstawowej, do samodzielnego czytania przez dzieci, choć przygodę tę można poznać także w rodzinnym gronie. Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, z perspektywy dziewczynki o imieniu Signe, która uczy się interpretować otaczający ją świat. Signe zaprzyjaźnia się z nową koleżanką z klasy. Ester imponuje jej pod wieloma względami, ale jej zachowanie budzi też intuicyjny niepokój i sprzeciw. Zgrabnie uwikłano bohaterki w kłopoty, które same na siebie ściągają, gdyż nie trzymają się wytycznych narzuconych przez dorosłych.
Z dużą wrażliwością pokazano, jak rodzi się wyjątkowa przyjaźń, choć nie wszystkie jej barwy wydają się akceptowalne. Książka uczula młodych odbiorców na pojęcia odpowiedzialności i obowiązkowości, na wagę wzajemnego zaufania, wsłuchiwania i wspomagania w trudnych sytuacjach, a przy tym zachowania trzeźwego osądu sytuacji. To także ukazanie, za pomocą subtelnie skrytych w tekście dowodów, do których dotrzeć musi sam czytelnik, niszczycielskiej siły kłamstwa, nawet całkiem niewinnego, wynikające z chęci zdobycia uznania, podziwu lub zazdrości, oraz zmyślenia mającego poprawić nastrój i umniejszyć osamotnienie.
Signe wykazuje się dużą cierpliwością wobec Ester, nie do końca rozumie, dlaczego przyjaciółka czasem mówi niemiłe rzeczy, jakby celowo sprawiała przykrość, a kiedy indziej udowadnia serdeczność i przywiązanie. Powstają wątpliwości, czy dziewczynka mówi prawdę, czy celowo kłamie. I jeszcze te drobne podejrzenia o kradzież. Widać, jak Signe próbuje wszystko ogarnąć, z jednej strony związana jest tajemnicą przyjaźni, z drugiej pragnie wyznać prawdę rodzicom, na których pomoc zawsze może liczyć. Bo czyż właśnie u dorosłych dzieci nie powinny znajdywać zrozumienia i wsparcia? Bardzo ładnie, z dużym wyczuciem, uwypuklono wymienione aspekty, dając jednocześnie mnóstwo ciepłych przekazów do przyswojenia.
Podsumowując, przygoda czytelnicza, która wywołuje uśmiech na twarzy, ale także odwołuje się do cennych wartości, bawi i uczy, wskazuje i uwrażliwia. Stanowi cenny materiał do rozmów z dziećmi, pozornie na oczywiste tematy, lecz w oczach dziecka to swego rodzaju wyzwania. Podkreśla, jak bardzo warto być sobą, aby nie wzorować się na nikim, mieć swoje zdanie i odwagę go bronić, ale też aby nie przyczepiać etykietek innym, a starać się zrozumieć ich czasem osobliwe zachowanie, bo nie wiemy, co się za nimi kryje. Tekst wzbogaca ciekawa oprawa graficzna, mnóstwo różnej wielkości rysunków, o charakterystycznej kresce, jakby surowej, ale z dostrzeżeniem szczegółów, powinny spodobać się młodym miłośnikom książek. Krótkie rozdziały i duże litery są dużym ułatwieniem dla jeszcze mało biegłych w czytaniu.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura dziecięca (9-11 lat), 128 stron, premiera 30.09.2020 (2016)
tłumaczenie Marta Wallin, ilustracje Emma AdBåge
Tekst ukazał się pierwotnie na DużeKa.pl
Przypomniało mi się jak ja czytałam pierwsze książki dla dzieci i młodzieży samodzielnie, jaka to była radość :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, lubię książeczki z tego wydawnictwa, zawsze prezentują sobą coś pozytywnego.
OdpowiedzUsuńBardzo mądra książka i świetna grafika. Zdecydowanie warto mieć ją w swojej biblioteczce!
OdpowiedzUsuńCzęsto sięgam po książki dziecięce, więc z przyjemnością przyjrzę się tej.
OdpowiedzUsuńI to jest lektura dla nas. Bardzo mi się spodobał jej opis. Mam nadzieję, że niebawem zagości u nas.
OdpowiedzUsuńGdybym była młodsza możliwe, że sięgnęłabym po nią bez zastanowienia.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ja też, ale nie będziemy niestety :-)
Usuńkrystynabozenna
Bardzo lubię takie książki, moje dzieci jeszcze wszystkiego nie rozumieją, ale gromadze dla nich takie pozycje, bo już niedługo będa po nie sięgać.
OdpowiedzUsuńFajna książka dla najmłodszych. Niestety nie mam takich dzieciaków w najbliższej rodzinie, więc nie mam komu jej polecić. Podoba mi się styl okładki :)
OdpowiedzUsuńNo proszę! Pierwszy raz widzę tę książkę, a to zdaje się perełka! Zapamiętam i jak będzie możliwość to na pewno przeczytam, mimo braku dzieci. ;)
OdpowiedzUsuńNigdy o tej książce nawet nie słyszałam ale jak tak piszesz to wydaje mi się bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się w sam raz dla mojej bratanicy. Ona lubi takie mądre książeczki.
OdpowiedzUsuńco mogę więcej dodać, wszystko ujęłaś w recenzji, bardzo chętnie sama sięgnę po tę książkę :-)
OdpowiedzUsuńPrawie nasza kategoria wiekowa,więc już wkrótce z przyjemnością podsunę tę książeczkę mojemu synkowi :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej pozycji, a wygląda na wartościowa lekturę dla najmłodszych czytelników.
OdpowiedzUsuńCudowny preznet na giwazdkę dla mojego syna :) uwielbia książki. Z czego jestem jako matka bardzo dumna i mam andzieję, że bedzie je kochał co najmniej tak samo mocno jak ja. W tej chwili jest na etapie Harrego Pottera :) z czego jestem ogromnie przedumna :D Kinga
OdpowiedzUsuńOstatnio kupuję moim dzieciom właśnie takie książki. Czasem dają one więcej niż moje gadanie na jakiś temat.
OdpowiedzUsuń