środa, 11 grudnia 2024

PRELUDIUM

PANI NA WRZOSOWISKU tom 1

LUCYNA OLEJNICZAK

„Na widok jego imponującej rezydencji, która od teraz miała stać się również jej domem, młodej kobiecie ścisnęło się serce.”

Zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona powieścią, dostarczyła nie tylko przyjemnych wrażeń czytelniczych, ale też barwnego spojrzenia w przeszłość domagającej się wolności polskości. Lucyna Olejniczak reprezentowała przyciągający styl narracji, oddziałujący na wyobraźnię, a przy tym cechujący się przejrzystością i dojrzałością. Swobodnie wytwarzała ciekawy klimat obyczajowy, z chęcią w nim przebywałam. Prowadziła kluczowe postacie uwzględniając indywidualne osobowości, zdobyte wykształcenie, duchowy rozwój, obracanie się w określonych społecznych konwenansach, spontaniczne reakcje na pojawiające się wydarzenia w życiu. Uwierzyłam w ich istnienie i przychylnie śledziłam losy. 

Pisarka nie żałowała akcji zaskakujących zwrotów i przywołań intrygujących incydentów. Łatwo wczuwałam się w realia lat trzydziestych dziewiętnastego wieku. Ich opisy obejmowały przekrój społeczny, sytuację kobiet, sposób edukacji, atrybuty kulturę oraz napiętą sytuację polityczną. Następstwa Powstania Listopadowego okazały się ważnym czynnikiem determinującym postawy, zachowania i ścieżki życia osób bliżej poznawanych na łamach stron. Właśnie tło historyczne postrzegałam jako wielką zaletę powieści, ale również zgrabne wplatanie go w fabułę i gładkie przejścia między pierwszym a drugim planem. Rozwój scenariusza zdarzeń także wybrzmiewał na plus. Odpowiadały mi kilkuletnie przeskoki w czasie i miejscach. Wiele się działo, a to dopiero początek przygody z bohaterami. Na dojrzałość postaci trzeba poczekać do kolejnej odsłony serii „Pani na wrzosowisku”. W pierwszym tomie dopiero zaczynały zdobywać życiowe doświadczenie i określać własną tożsamość, ale i tak skłaniały do uwierzenia w nie. Zachęcam do sięgnięcia po książkę, sympatycznie spędziłam czas, urzekła udanie wytwarzanym klimatem obyczajowym i zręcznie przedstawianym historycznym tłem. Liczę, że szybko pojawi się kolejna część przygody.

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura obyczajowa, 440 stron, premiera 26.11.2024
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

7 komentarzy:

  1. nie przepadam do końca za literatura obyczajową, ale Twoja opinia zachęca do zapoznania się z PRELUDIUM
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  2. Już kilka razy mignęła mi gdzieś ta ksiażka i muszę przuznać, że czuję się nią mega zaintrygowana, także czas ją poznac.

    OdpowiedzUsuń
  3. O! Właśnie takie klimaty kocha moja mama. Musze sprawdzić czy jest już więcej książek z tej serii dostępnych.

    OdpowiedzUsuń
  4. super ze narracja była tak dobrze napisana że mgłaś swobodnie wczuć się w realia lat trzydziestych dziewiętnastego wieku

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie są to moje typowe klimaty, ale Twoja recenzja bardzo zainteresowała mnie tą książka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama okładka mnie już zainteresowała, a i recenzja zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoja recenzja bardzo zachęca do przeczytania tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń