(wybór i opracowanie)
„Eliezer, Baal Szem Tow, zapytany, co to znaczy, kiedy ludzie mówią, że prawda idzie przez cały kraj, odpowiedział:
- To znaczy, że zewsząd ją wyrzucają i że musi wędrować dalej.”
Niezawodnym sposobem na poprawienie nastroju, przyjemny relaks po ciężkim dniu, zaspokojenie pragnienia wypełnienia czasu czymś sympatycznym, jest pomysł sięgnięcia po różnorodne anegdoty. Wojciech Wiercioch i Jolanta Szymska-Wiercioch dokonali ich przeglądu i zdecydowali się na uwzględnienie wybranych w publikacji. Historyjki z przesłaniem uporządkowali według klucza pochodzenia, aż z piętnastu źródeł. Zbiór przytoczonych anegdot ogromny, sporo czasu zajmuje zapoznanie się z nim, gdyż najlepiej poznawać je w cyklach po kilka. Publikacja liczy blisko sześćset stron.
Poznajemy tysiąc sto siedemnaście opowiastek. Amerykańskie, angielskie, arabskie i perskie, austriackie, chińskie, francuskie, greckie, hinduskie, hiszpańskie, japońskie, niemieckie, rosyjskie, rzymskie i włoskie, tureckie, żydowskie. Doskonale widać, że każda grupa rządzi się własnym klimatem i kulturą, typem humoru, co ciekawi, bawi i uczy. Wśród reprezentantów anegdot znajdujemy ludzi różnych profesji, dokonań, zainteresowań i upodobań, dzięki czemu dostajemy zabawną podróż przez przekrój społeczny i historyczne odniesienia. Anegdoty dostarczają mnóstwa materiału do refleksji, podchwytywania myśli, wchodzenia na krótko w osobowości przywoływanych osób, stosunku do innych, otoczenia i rzeczywistości. Bawi gra słów, celność riposty, błyskotliwość dostrzeżenia absurdu, wyłapywanie logicznych pułapek. Znakomicie sprawdzają się podczas towarzyskich spotkań upływających pod znakiem rozrywek intelektualnych. Warto podkreślić, że każda anegdota otrzymuje starannie i trafnie dobrany tytuł. Zbiór opowiastek poprzedza zwięzły wstęp przybliżający ich definicje, znaczenie, cechy, funkcje i instrukcje obsługi. A jeżeli komuś w tym wszystkim brakuje polskich klimatów, to zachęcam do sięgnięcia po inną publikację autorów „Polska w anegdotach”. Zerknijcie również na wrażenia po spotkaniu z powieściami o Mikołaju Koperniku („Rewolucja niebieska” i „Zakazane księgi”).
5/6 - koniecznie przeczytaj
satyra, 576 stron, premiera 09.10.2024 (2020)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MG.
Tytuły anegdot to dla mnie wisienka na torcie. Czuć, że książka jest starannie przygotowana.
OdpowiedzUsuńwow, ale fantastyczna pozycja, muszę poszukać na prezent
OdpowiedzUsuńSatyra nie koniecznie dla mnie jest bo się nie odnajduję, ale zawsze może być idealnym prezentem dla lubiących ten rodzaj literacki.
OdpowiedzUsuńNie czytam Satyr jednak mam osobę, która uwielbia także ten tytuł wpadnie do niej w prezencie ;)
OdpowiedzUsuńcoś czuje że to doskonała propozycja na prezent pod choinkę! piękne wydanie i zawartość która spodoba się wielu osobom
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Nie moje klimaty, ale znam osobę, której ksiazka bardzo się podoba, więc mam już idealny prezent na gwiazdkę.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mam teraz ochotę na takie książki.
OdpowiedzUsuńPolskę w anegdotach bardzo dobrze wspominam, więc pewnie szybko i ta pozycja wpadnie mi w ręce.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że choć nie są to moje klimaty "pierwszego wyboru" to brzmi całkiem fajnie i czuję się zainteresowana.
OdpowiedzUsuńAnegdoty tureckie czy perskie to coś, czego jeszcze nie miałam okazji czytać, także zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńFajnie, że autorzy zadbali o różnorodność humoru, każdy znajdzie coś dla siebie.
OdpowiedzUsuń