JAMES REECE tom 3
JACK CARR
„To nie paranoja, kiedy naprawdę na ciebie polują.”
Doceniłam fakt, że wybrana do czytania seria z tomu na tom nabierała wyrazistszych rysów, wchodziła na wyższy poziom intrygi, intensywniej przemawiała do wyobraźni. Jack Carr wprawił się w pisaniu sensacji, a właściwie thrillera politycznego. Dość udanie żonglował incydentami i spiskami, wyzwalał w kluczowej postaci przekonujące cechy. James Reece, jako główny bohater, w zasadzie nie miał przede mną tajemnic, bardziej chodziło o to, że nie wiedziałam, jakimi naprawdę dysponował umiejętnościami jako były komandos. Stopniowo odkrywałam, czy potrafił przystosować się do okoliczności przybierających dramatyczny obrót. Pełen osobistej tragedii pierwszy tom („Lista śmierci”) kipiał od ogromnego pragnienia zemsty. W drugim („Prawdziwy wyznawca”) dominowało operatywne odkupienie. Natomiast trzeci („Ostatnie polowanie”) to czas krwawych rozliczeń.
Akcja dynamicznie prowadzona, wiele się działo, sceny szybko wymiały się. Zlecenie na zabójstwo, opanowanie polityki przez mafię, wysoko postawionych oficerów i finansistów. Rozpracowywanie celów wrogów wiązało się z ogromnym ryzykiem dla kluczowej postaci. Jack Carr umiejętnie sięgał po własne wojskowe doświadczenia, przekonująco odmalowywał sceny, ukazywał złożony świat tego, co działo się pod oficjalną warstwą światowej władzy i manipulacji. Bogata paleta bohaterów, ciekawie przedstawionych, uwikłanych w szpiegowską przygodę, niebezpieczne zadania, walkę o sprawiedliwość. Dobrych autor kontrastował z mroczną sztuką wypełniania interesów poza prawem, zaprogramowanego czerpania zysków z nielegalnych umów, przestępczego budowania zależności, rosyjskich wpływów w obcym państwie. Gra między ofiarą a myśliwym odsłaniała mroczną naturę człowieka, najpodlejsze skazy charakteru i najgorszy sort przeciwnika. Trzy części powieści, powiązane z pułapką, tropem i zdobyczą, zgrabnie dopełniały się. Relaksująco spędziłam czas w "Ostatnim polowaniu". Intryga wydała mi się zajmująca, sposób prezentacji wciągający, zaś finałowa odsłona satysfakcjonująca. To koniec spotkania z Jamesem Reecem, kiedyś wrogiem publicznym numer jeden, a później pozyskanym cennym agentem rządowym. Ciekawie poznawało się działanie państwa od kulis w fikcyjnej oprawie.
4.5/6 – warto przeczytać
thriller polityczny, 528 stron, premiera 26.04.2023 (2021), tłumaczenie Bartłomiej Nawrocki
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Nie spotkałam się wcześniej z tą serią, ale wydaje mi się interesująca. Thrillery lubię, a z politycznym nie miałam jeszcze do czynienia.
OdpowiedzUsuńW thrillerach politycznych zawsze boję się, że gdzieś w fabule się zgubię.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wszystko zależy od Autora, jak poukładał fabułę.
UsuńZ pewnością jest to ciekawa historia, szczególnie, że takie thrillery często nie są tylko fikcją.
OdpowiedzUsuń