wtorek, 13 marca 2018

CZY MNIE SŁYSZYSZ? Elena Varvello

[PRZEDPREMIEROWO]

"Tego lata każde z nas trojga zachowało coś dla siebie, jakieś sekrety."

Mam wrażenie, że to jedna z tych książek, które najpierw trzeba przeczytać, aby móc później poznawać emocje i refleksje innych czytelników. Spodziewam się, że jej odbiór może być różny, albo głęboko przemówi i przekona do siebie, albo pozostawi z uczuciem niedosytu i zawieszenia. Niewątpliwie jednak wyróżni się na tle innych propozycji czytelniczych, choćby klimatem, głębią i przenikliwością. Bija z niej mroczność, surowość i smutek, ale również równolegle miłość, oddanie i wierność. Niby bezpośredniość, a jednak opakowanie przybliżanej historii w wiele stopniowo odkrywanych niuansów.

Nie jest to czysty kryminał czy thriller, lecz psychologiczna powieść, w której już od pierwszego zdania czujemy niepokój i niepewność, z każdym krokiem intensyfikujące się, przeradzające w strach i wzburzenie, jakby potężne chmury gromadziły się nad powieściową rodziną, przygniatały ją męczącym, ciernistym i bolesnym ciężarem. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że nic nie jest w stanie powstrzymać tragedii, zmienić kierunku przeznaczenia, niespodziewanie pomóc wyrwać się z sieci kłamstw i nieuczciwości, a jednak liczymy, że nie wszystko okaże się stracone, że będzie można skonfrontować się z prawdą, zdobyć przebaczenie i tchnąć równowagę w życie.

Wioska niedaleko Ponte, prowincjonalnego włoskiego miasteczka, z opuszczoną kopalnią pirytu, starym kamiennym mostem nad przepaścią i lasami dookoła. Bankructwo przemysłowego zakładu pod koniec lat siedemdziesiątych dwudziestego wieku pozbawia mieszkańców pracy, perspektyw, nadziei i dumy. Dodatkowo, w niewyjaśnionych okolicznościach ginie chłopiec, a później młoda kobieta. Za pośrednictwem wspomnień Elli, teraz dorosłego, wtedy szesnastolatka, poznajemy atmosferę panującą wśród lokalnej społeczności, obserwujemy zmiany zachodzące w jego rodzinie, przyglądamy się pierwszemu miłosnemu zauroczeniu i szorstkiej męskiej przyjaźni. Ojciec Elli, czując się bezsilnym i bezużytecznym, zamyka się w sobie, osobliwie zachowuje, balansuje na krawędzi szaleństwa, zaś matka funkcjonuje w równoległym ugładzonym świecie.

Nie spuszczamy z oka emocjonalnych retrospekcji syna, zmuszonego do dorastania w środku dramatycznych okoliczności. Z wielkim zainteresowaniem wyłapujemy każdą wzmiankę o ojcu, podążamy za trudną do zrozumienia postawą i niejako oderwanymi od kontekstu słowami matki. Powieść nie należy do rozbudowanych, cechuje ją niezwykła treściwość i esencjonalność. Wbrew pozorom nie czyta się jej tak szybko, jakby można było przypuszczać po objętości, gdyż często zatrzymujemy się, dajemy sobie czas na właściwe interpretacje i frapujące refleksje. Przyznam, że im dłużej trwało spotkanie z książką, tym mocniej mnie wciągała, przenosiła w sferę udręki bohaterów, ich słabości, strachu, winy, rozpaczy, milczenia, wyczekiwania na karę i odkupienie, ale też spojrzenia na wszystko z perspektywy czasu, oswojenia niemożliwych do cofnięcia czynów, ostrożnego przymierzenia się do pobudzania wiary i nadziei.

4.5/6 - warto przeczytać
powieść psychologiczna, 232 strony, premiera 14.03.2018, tłumaczenie Monika Woźniak
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.

41 komentarzy:

  1. Lubię czytać powieści psychologiczne, a ta naprawdę zapowiada się obiecująco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyróżniająca się propozycja czytelnicza, ma w sobie to coś, co przykuwa naszą uwagę. :)

      Usuń
  2. O, to może być bardzo dobra powieść, tym bardziej, że to psychologiczna... Uwielbiam takiego rodzaju książki.
    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/elizabeth-i-jej-ogrod-elizabeth-von.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem jest duże prawdopodobieństwo, że tak książka Ci się spodoba, ciekawa jestem Twojego jej odbioru, podziel się wrażeniami w wolnej chwili. :)

      Usuń
  3. hmmm powieść psychologiczna zapowiada się ciekawie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w niej coś frapującego, mrocznie, tajemniczo, a jednocześnie tak prawdziwie i przejmująco. :)

      Usuń
    2. Sympatyczna niespodzianka czytelnicza. :)

      Usuń
  4. Mam słabość do okładek w tym stylu, zawsze mi się wydaje, że książka z taką okładką jest ciekawsza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, zazdroszczę możliwości dorwania książek w przedpremierze! Chętnie przeczytam, tak jak inni w komentarzach bardzo lubię psychologiczne powieści i nutkę tajemnicy. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niewątpliwe bardzo sympatyczne odczucia, dlatego zawsze dziękuję wydawnictwom, że mi zaufały. :)

      Usuń
  6. Lubię literaturę psychologiczną

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy opis książki sama nie wiem czego się sppdziwac niby zarys opisany ale czuć drugie dno. Mysle ze w takiej ksiażce kazdy znajdzie coś dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przekonana, że wielu czytelnikom spodoba się ta przygoda, zaskoczy, skłoni do refleksji. :)

      Usuń
  8. Zapisuję sobie w razie co :) Jestem ciekawa, czy przypadkach mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Powieści psychologiczne to coś dla mnie, więc z chęcią sięgnę po tą książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię powieści psychologiczne, myślę, że lektura by była dla mnie odpowiednia

    OdpowiedzUsuń
  11. O! To musi być ciekawa lektura;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie czytam książkę z opuszczonymi kopalniami cyny, podobne klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię zanurzać się w takich zapomnianych miejscach w fabułach książek. :)

      Usuń
    2. Ja też, a jak jest jeszcze tajemnica, to normalnie ideał :)

      Usuń
    3. Wkręcam się wtedy na maksa. :) Wyspiarski klimat, odizolowane miasteczko, zamknięta społeczność, i ta mgła otulająca miejsce fabuły. :)

      Usuń
  13. Aż poczułam ten niepokój czytając recenzję. Chętnie sięgnę po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  14. Raczej nie gustuję w takich książkach, ale kto wie może kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Takie psychologiczne książki czy też filmy potrafią być bardziej przerażające niż horrory ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli odpowiednio poprowadzona, to wciąga niesamowicie i z pewnością więcej w niej głębi, a co za tym idzie niepokoju i napięcia, niż w horrorze, choć i te lubię czytać. :)

      Usuń
  16. Przyznam, że recenzja mnie zaciekawiła. Muszę koniecznie nadrobić zaległości czytelnicze. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawa recenzja, jednak to nie moja tematyka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, nie każdy lubi takie klimaty, choć mnie bardzo one przyciągają. :)

      Usuń
  18. "Czy mnie słyszysz?" to jedna z tych powieści, w której atmosfera staje się niemal jak pełnoprawny bohater. Jest gęsta, coś sprawia, że podczas lektury robi się duszno, ale trudno jednoznacznie określić czym jest to "coś". Zdecydowanie warto sięgnąć, szczególnie jeśli ma się ochotę na wymagającą powieść psychologiczną. Polecamy wraz z Tobą! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam książki z sekretami w tle!

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie jestem pewna czy w tym momencie dałabym radę takiej wymagającej lekturze, nad którą wydaje mi się trzeba się skupić. Ale może kiedyś, nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń