[PRZEDPREMIEROWO]
"Tego lata każde z nas trojga zachowało coś dla siebie, jakieś sekrety."
Mam
wrażenie, że to jedna z tych książek, które najpierw trzeba przeczytać,
aby móc później poznawać emocje i refleksje innych czytelników.
Spodziewam się, że jej odbiór może być różny, albo głęboko przemówi i
przekona do siebie, albo pozostawi z uczuciem niedosytu i zawieszenia.
Niewątpliwie jednak wyróżni się na tle innych propozycji czytelniczych,
choćby klimatem, głębią i przenikliwością. Bija z niej mroczność,
surowość i smutek, ale również równolegle miłość, oddanie i wierność. Niby
bezpośredniość, a jednak opakowanie przybliżanej historii w wiele
stopniowo odkrywanych niuansów.
Nie jest to czysty kryminał
czy thriller, lecz psychologiczna powieść, w której już od pierwszego
zdania czujemy niepokój i niepewność, z każdym krokiem intensyfikujące
się, przeradzające w strach i wzburzenie, jakby potężne chmury
gromadziły się nad powieściową rodziną, przygniatały ją męczącym,
ciernistym i bolesnym ciężarem. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że nic
nie jest w stanie powstrzymać tragedii, zmienić kierunku przeznaczenia,
niespodziewanie pomóc wyrwać się z sieci kłamstw i nieuczciwości, a jednak liczymy, że nie wszystko okaże się
stracone, że będzie można skonfrontować się z prawdą, zdobyć przebaczenie i tchnąć równowagę w życie.
Wioska niedaleko Ponte,
prowincjonalnego włoskiego miasteczka, z opuszczoną kopalnią
pirytu, starym kamiennym mostem nad przepaścią i lasami dookoła.
Bankructwo przemysłowego zakładu pod koniec lat siedemdziesiątych
dwudziestego wieku pozbawia mieszkańców pracy, perspektyw, nadziei i
dumy. Dodatkowo, w niewyjaśnionych okolicznościach ginie chłopiec, a później młoda
kobieta. Za pośrednictwem wspomnień Elli, teraz dorosłego, wtedy
szesnastolatka, poznajemy atmosferę panującą wśród lokalnej
społeczności, obserwujemy zmiany zachodzące w jego rodzinie, przyglądamy się pierwszemu miłosnemu zauroczeniu i szorstkiej męskiej
przyjaźni. Ojciec Elli, czując się bezsilnym i bezużytecznym,
zamyka się w sobie, osobliwie zachowuje, balansuje na krawędzi
szaleństwa, zaś matka funkcjonuje w równoległym ugładzonym świecie.
Nie spuszczamy z oka emocjonalnych retrospekcji
syna, zmuszonego do dorastania w środku dramatycznych okoliczności. Z wielkim zainteresowaniem
wyłapujemy każdą wzmiankę o ojcu, podążamy za trudną do zrozumienia postawą i
niejako oderwanymi od kontekstu słowami matki. Powieść nie należy do rozbudowanych, cechuje ją niezwykła treściwość i esencjonalność. Wbrew pozorom nie czyta się
jej tak szybko, jakby można było przypuszczać po objętości, gdyż często zatrzymujemy się,
dajemy sobie czas na właściwe interpretacje i frapujące refleksje.
Przyznam, że im dłużej trwało spotkanie z książką, tym mocniej mnie wciągała, przenosiła w sferę udręki bohaterów, ich
słabości, strachu, winy, rozpaczy, milczenia, wyczekiwania na karę i
odkupienie, ale też spojrzenia na wszystko z perspektywy czasu, oswojenia niemożliwych do cofnięcia czynów, ostrożnego przymierzenia się do pobudzania wiary i nadziei.
4.5/6 - warto przeczytać
powieść psychologiczna, 232 strony, premiera 14.03.2018, tłumaczenie Monika Woźniak
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Lubię czytać powieści psychologiczne, a ta naprawdę zapowiada się obiecująco.
OdpowiedzUsuńWyróżniająca się propozycja czytelnicza, ma w sobie to coś, co przykuwa naszą uwagę. :)
UsuńO, to może być bardzo dobra powieść, tym bardziej, że to psychologiczna... Uwielbiam takiego rodzaju książki.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/elizabeth-i-jej-ogrod-elizabeth-von.html
Zatem jest duże prawdopodobieństwo, że tak książka Ci się spodoba, ciekawa jestem Twojego jej odbioru, podziel się wrażeniami w wolnej chwili. :)
Usuńhmmm powieść psychologiczna zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńJest w niej coś frapującego, mrocznie, tajemniczo, a jednocześnie tak prawdziwie i przejmująco. :)
UsuńDokładnie tak
UsuńSympatyczna niespodzianka czytelnicza. :)
UsuńMam słabość do okładek w tym stylu, zawsze mi się wydaje, że książka z taką okładką jest ciekawsza :)
OdpowiedzUsuńDziałają na naszą wyobraźnię. :)
UsuńAch, zazdroszczę możliwości dorwania książek w przedpremierze! Chętnie przeczytam, tak jak inni w komentarzach bardzo lubię psychologiczne powieści i nutkę tajemnicy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo niewątpliwe bardzo sympatyczne odczucia, dlatego zawsze dziękuję wydawnictwom, że mi zaufały. :)
UsuńLubię literaturę psychologiczną
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja. :)
UsuńBardzo ciekawy opis książki sama nie wiem czego się sppdziwac niby zarys opisany ale czuć drugie dno. Mysle ze w takiej ksiażce kazdy znajdzie coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że wielu czytelnikom spodoba się ta przygoda, zaskoczy, skłoni do refleksji. :)
UsuńZapisuję sobie w razie co :) Jestem ciekawa, czy przypadkach mi do gustu.
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na Twoje wrażenia. :)
UsuńPowieści psychologiczne to coś dla mnie, więc z chęcią sięgnę po tą książkę. :)
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującego spotkania z książką. :)
UsuńBardzo lubię powieści psychologiczne, myślę, że lektura by była dla mnie odpowiednia
OdpowiedzUsuńMocnych wrażeń czytelniczych. :)
UsuńO! To musi być ciekawa lektura;)
OdpowiedzUsuńI tak właśnie w moim odczuciu jest. :)
UsuńWłaśnie czytam książkę z opuszczonymi kopalniami cyny, podobne klimaty :)
OdpowiedzUsuńLubię zanurzać się w takich zapomnianych miejscach w fabułach książek. :)
UsuńJa też, a jak jest jeszcze tajemnica, to normalnie ideał :)
UsuńWkręcam się wtedy na maksa. :) Wyspiarski klimat, odizolowane miasteczko, zamknięta społeczność, i ta mgła otulająca miejsce fabuły. :)
UsuńAż poczułam ten niepokój czytając recenzję. Chętnie sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńIntrygującego zaczytania. :)
UsuńRaczej nie gustuję w takich książkach, ale kto wie może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka spokojnie poczeka na swoją chwilę. :)
UsuńTakie psychologiczne książki czy też filmy potrafią być bardziej przerażające niż horrory ;)
OdpowiedzUsuńJeśli odpowiednio poprowadzona, to wciąga niesamowicie i z pewnością więcej w niej głębi, a co za tym idzie niepokoju i napięcia, niż w horrorze, choć i te lubię czytać. :)
UsuńPrzyznam, że recenzja mnie zaciekawiła. Muszę koniecznie nadrobić zaległości czytelnicze. :)
OdpowiedzUsuńWciągającego zaczytania. :)
UsuńBardzo ciekawa recenzja, jednak to nie moja tematyka
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdy lubi takie klimaty, choć mnie bardzo one przyciągają. :)
Usuń"Czy mnie słyszysz?" to jedna z tych powieści, w której atmosfera staje się niemal jak pełnoprawny bohater. Jest gęsta, coś sprawia, że podczas lektury robi się duszno, ale trudno jednoznacznie określić czym jest to "coś". Zdecydowanie warto sięgnąć, szczególnie jeśli ma się ochotę na wymagającą powieść psychologiczną. Polecamy wraz z Tobą! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki z sekretami w tle!
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna czy w tym momencie dałabym radę takiej wymagającej lekturze, nad którą wydaje mi się trzeba się skupić. Ale może kiedyś, nie mówię nie.
OdpowiedzUsuń