
Thriller, ale nie w mrocznym i ponurym wydaniu, lecz zimowym i mroźnym. Nie brakuje dobrze podsycanego napięcia i intensywnych emocji. Autor zabiera w niezwykły świat najwyższego szczytu Ziemi, z jednej strony pięknego, dumnego i zuchwałego, z drugiej niedostępnego, tajemniczego i niebezpiecznego. Podróż w głąb ludzkich marzeń, fascynacji, pasji, wyjątkowych wyzwań, śmiałych przedsięwzięć i niebywałych prób sił. Zmaganie się z polityczną poprawnością, potęgą natury i własnymi słabościami. To także ciepłe nuty trwałych rodzinnych więzi, nierozerwalnej przyjaźni, bliskich relacji wzmacniających psychikę, konieczność poczucia zrozumienia, akceptacji i wsparcia. Przekraczanie granic człowieka, wytyczanie nowych szlaków i zapisywanie się na kartach dziejów spektakularnych osiągnięć. "Ponieważ tam jest."
Czytając powieść towarzyszy myśl, że inspiracją do jej powstania była autentyczna historia, odwołanie do jednego z najwybitniejszych alpinistów, George'a Malloriego, nauczyciela historii i miłośnika ekstremalnych górskich przygód. Obserwujemy rodzącą się miłość do wdrapywania się na skały już u sześcioletniego chłopca, później rozwijane umiejętności wspinaczkowe w latach studenckich, podążanie za magnetyzmem górskich szczytów w dorosłym życiu, przerwanym na kilka lat przez wojnę. Fabuła książki obejmuje okres od tysiąc osiemset dziewięćdziesiątego drugiego do tysiąc dziewięćset dwudziestego czwartego roku. Z zainteresowaniem zagłębiamy się w rozdziały, narracja sprzyja wciągającemu zaczytaniu, dba o właściwe rozłożenie zajmujących akcentów i podtrzymanie wartkich rytmów akcji. I jeszcze wspaniale poprowadzony wątek obyczajowy, z chwytającymi za serce listami i przekonującymi dialogami. Może chciałoby się więcej opisów zmagań z Czomolungmą, jednak dla potrzeb fabularnej rozrywki proporcje zostały odpowiednio dobrane, w końcu nie jest to biografia, a sugestywny thriller z przemyconymi faktami.
4.5/6 - warto przeczytać
thriller, 460 stron, premiera 06.03.2018 (2009), tłumaczenie Danuta Sękalska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.
Skoro polecasz - przeczytam. Wpisana w majówkowy harmonogram.:)
OdpowiedzUsuńNo nieee, po wizycie u Ciebie zawsze dodaję kolejn książki do przeczytania. Lista się wydłuża a ja cierpię na chroniczny brak czasu (ostatnio) ;)
OdpowiedzUsuńTytuł zapisany! Wow.
uwielbiam thrillery ale osadzone w zimowych klimatach :) na pewno zapoznam się z tą pozycją
OdpowiedzUsuńTo jest książka dla mnie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książki, tą czytałam i również sama polecam :)
OdpowiedzUsuńTo raczej nie dla mnie, bo nie rozumiem alpinistów...
OdpowiedzUsuńŚmierć na własne życzenie to nie dla mnie...
Mam nadzieję,że moje komentarze na temat alpinistów ci nie przeszkadzają, ale takie idą mi pierwsze skojarzenia na temat również książek o alpiniżmie :-)
UsuńAle recenzja jest świetna i kusi ,żeby przeczytać :-)
UsuńCzytałam! Spodobała mi się ta książka:) Szybko się czyta:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetna lektura :)
OdpowiedzUsuńOoo, może być bardzo ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowana tą powieścią:)
OdpowiedzUsuńLubię książki o zmaganiu się człowieka z przeciwnościami losu
OdpowiedzUsuńOstatnio przepadłam w grze surwiwalowej w ostępach mroźnej Kanady, wiec lektura byłaby jak znalazł.
OdpowiedzUsuńZimowe i mroźne to coś zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie klimatyczne thrillery :).
OdpowiedzUsuńHmmm, może i warte przeczytania? :)
OdpowiedzUsuńNie czytam thrillerów, ale polecę tę książkę mojej mamie :)
OdpowiedzUsuńHmm, pozycja do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńLubię twórczość Jeffreya Archera, a i po tę pozycję sięgnę z przyjemnością, gdyż lubię takie klimaty. Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńNie znam autora i pozycja raczej mnie dla mnie.
OdpowiedzUsuńKsiążka w moim klimacie i w fali ostatnio bardzo często pojawiających się "górskich" biografii, choć one tylko czasami są także po części thrillerami. ;)
OdpowiedzUsuń