"W pewnym momencie życia przestałem się przejmować swoim losem na tyle,
by podejmować jakiekolwiek decydujące działania. W pewien sposób
zerwałem cumę, uwolniłem się."
Pierwsza myśl po
przeczytaniu książki brzmiała niestety nie udało się. Nie zdołałam nawiązać
porozumienia z powieścią, nie odnalazłam się, czym byłam naprawdę
zaskoczona, gdyż po zachęcającym opisie na okładce spodziewałam się interesującej publikacji. Autorka nie zdołała wciągnąć mnie w założeniu intrygującą fabułę,
wielokrotnie łapałam się na tym, że powątpiewałam w zasadność
tworzenia postaci, które są niewyraziste i mało przekonujące. Piękna
kobieta Natalia, zazdrosny mąż Thomas, oddany kochanek Roman i świadek
istotnych wydarzeń księgarz Nikolas. Wszyscy oni wydawali mi się płytcy i
bezbarwni. Wielka miłość, a jednak brak w niej tej charakterystycznej
intensywności, gorączki czy uniesień. Przebijają chłodne i wyważone
tony. Oczywiście, opowieść przybliżana z perspektywy osoby mało
wiedzącej o głównych bohaterach może wpłynąć na wypaczenie obrazu,
niedokładność przekazu czy zbyt ogólne podejście, ale wówczas pozostaje
pytanie o celowość relacjonowania czegoś, o czym dysponuje się jedynie ograniczoną wiedzą. Nie zrozumiałam zamysłu przyjętego przez autorkę, nawet jeśli była to
swoista satyra na pozorność szczęśliwego życia przepełnionego przepychem
i luksusem, to i tak wiele mi w niej brakowało. Bardzo żałuję, że książka pozostawiła mnie z dużym niedosytem, na szczęście rzadko zdarza się to w mojej czytelniczej wędrówce.
Rosyjski oligarcha podąża za swoją ukochaną do Londynu, stara się
odzyskać jej względy budując wspaniały budynek, w którym
oprócz luksusowych pomieszczeń, nie może zabraknąć doskonale
wyposażonej biblioteki. Do jej urządzania, zakupu unikatowych
egzemplarzy książek, angażuje pracownika podrzędnej księgarni. Z czasem
księgarz dowiaduje się kilku tajemnic o swoim
zleceniodawcy. Poznaje życie bogatych, niemal nieograniczone możliwości, jakie ono oferuje, a
jednocześnie uświadamia sobie, jak niewiele znaczą,
kiedy mowa o prawdziwych uczuciach, jak szybko może dojść do
dramatycznych zdarzeń wymykających się spod kontroli. Pod koniec powieść wyraźnie przyspiesza, dochodzi
do nagłych zwrotów, niespodziewanych sytuacji. I ta część podobała mi
się, podobnie jak malownicze oddanie klimatu i charakteru Londynu.
Pomysł zainspirowania się "Wielkim Gatsbym" Francisa Scotta Fitzgeralda
miał szanse powodzenia, ale wymagał głębszego spojrzenia, bardziej
sugestywnego odzwierciedlenia emocjonalnej strony opowieści,
staranniejszego dopracowania narracji, bo momentami jest ona bardzo
nierówna. Jednocześnie zaznaczam, że wielu osobom książka podobała się, według nich jest świeża, klimatyczna, piękna, łapie za serce, napisana z darem opowiadania. Dlatego najlepiej samemu przekonać się, jakie powieść wywrze na Was wrażenie.
3/6 - w wolnym czasie
literatura obyczajowa
data premiery: 19.07.2016
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)
No cóż... padłaś ofiarą typowego "nie oceniaj książki po okładce" i... po krótkim opisie na odwrocie :)
OdpowiedzUsuńMoże gdybym nie czytała opisu na okładce byłoby mniej oczekiwań, czasami tak bywa, że nie ma porozumienia. :)
UsuńPrzyznam, że czytałam opis tej książki i sama się zastanawiałamnad jej zakupem. Teraz ograniczę się do wypatrywania tytułu w bibliotece:-)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest zła, ale jednak nie spełnia pokładanych w niej oczekiwań.
UsuńTeż spodziewałam się, że będzie to o wiele lepsza książka, ale czasem trafia się i na te słabsze.
OdpowiedzUsuńDzięki nim intensywniej możemy delektować się innymi propozycjami czytelniczymi. :)
UsuńBywa i tak, niestety. Następna książka będzie lepsza :) Po tę nie sięgnę, a za ostrzeżenie dziękuję :)
OdpowiedzUsuńWielu osobom powieść przypadła do gustu, może to kwestia nastroju czytelnika i jego oczekiwań. :)
UsuńSłyszałam o tej książce, ale jakoś od samego początku nie miałam na nią ochoty i najwidoczniej niewiele tracę ;)
OdpowiedzUsuńZawsze jestem bardzo pozytywnie nastawiona do publikacji, rzadko zdarza mi się na książce zawieść, ale nie zawsze dokonuje się słusznych wyborów. :)
UsuńDobrze wiedzieć. Będę unikać... czekam na kolejną..jakąś mega ciekawą...coś w stylu Milenium...
OdpowiedzUsuńMam na oku jedną z takich publikacji, mam nadzieję, że uda mi się szybko do niej dotrzeć. :)
UsuńW takim razie można ją sobie spokojnie darować :)
OdpowiedzUsuńTym razem nie zachęcam. :)
UsuńA mnie z opisu bardzo się ta fabuła podoba :)
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe, że Ci się spodoba. :)
UsuńNie zainteresował mnie opis, a i Tobie widzę książka nie przypadła do gustu, więc sobie ją daruję. ;)
OdpowiedzUsuńMinęłam się z książką, niestety.
UsuńDawno nie czytałam żadnej powieści. Zaczytuję się ostatnio w książkach o wychowywaniu dzieci, psychologii, przedsiębiorczości itp. poradnikach Pani Domu i Matki :) Może czas na małą zmianę?!
OdpowiedzUsuńTeż miałam okres takich publikacji, teraz dostęp do beletrystyki ogranicza mi literatura naukowa, sporo prac miam do napisania, ale powoli zaczynam dopasowywać oddech do świątecznej rzeczywistości. :)
UsuńCzyli wiem, czego nie kupię
OdpowiedzUsuńJednym się podoba, innym nie, tak to już jest. :)
UsuńNie ma nic gorszego niż bohaterowie, którzy zabijają swoją niewyrazistością. Tym razem odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że to chyba najbardziej mnie zraża do powieści, czasem więcej mogę wybaczyć stylowi niż braki wyrazistości postaci. :)
UsuńOkładka- przepiękna!
OdpowiedzUsuńOd razu rzuciła mi się w oczy.
Ale po recenzji, jak nie wciągneła Ciebie to mnie tym bardziej nie wciagnie. Toż to polski autor, a ja takich nie czytam bo są w wiekszosci słabi.
Okładka i na mnie zadziałała. :)
UsuńWydawać by się mogło, że książka będzie ciekawa. Jednak twoja recenzja rozsiewa nieco ziaren niepewności. Zawsze najlepiej jest wyrobić własne zdanie na temat danej książki, ale czasem można zasugerować się tym, co dana osoba o niej myśli. Tobie nie do końca przypadła do gustu wiec może za wiele nie stracę, jeśli sobie ją odpuszczę.
OdpowiedzUsuńps. Wszędzie staram się być na czas, chociaż różnie to wychodzi. U Ciebie jest jednak tyle postów. Ja nie wiem jak Ty to robisz, ale ilość czytanych przez Ciebie książek jest zatrważająco wysoka! Biję pokłony! I zdradź proszę sekret kiedy ty to czytasz? Bo moja doba nie chce się wydłużyć xD
Pozdrawiam, Kejt_Pe
Ukryte Miedzy Wersami
Od dwóch tygodni malutko czytam książek, które bym chciała, z racji zawodowych zobowiązań muszę skupić się więcej na tych naukowych, wstawiam zaległe wrażenia po przeczytaniu książek, może to i lepiej, bo w końcu sporo się ich uzbierało. :)
UsuńFaktycznie patrząc na okładkę i opis wydawałaby się książką dla mnie ale po Twojej recenzji jednak odpuszczę:)
OdpowiedzUsuńMnóstwo inspiracji czytelniczych czeka. :)
UsuńFaktycznie patrząc na okładkę i opis wydawałaby się książką dla mnie ale po Twojej recenzji jednak odpuszczę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Usuńa ja czasami lubię takie klimaty, więc w wolnej chwili chętnie sięgnę ;-)
OdpowiedzUsuńJa również nie przepadam za takimi klimatami.
OdpowiedzUsuń