piątek, 16 grudnia 2016

SKRAJNIE MYLNE SYGNAŁY Federica Bosco 333/2016

"Życie polega na popełnianiu błędów i zaczynaniu wszystkiego od początku, taka jest naturalna kolej rzeczy i nic dziwnego, że w którymś momencie odkochujemy się i zakochujemy na nowo."

Lekka, łatwa, przyjemna książka, napisana z humorem, odwołująca się do absurdalnych i karykaturalnych elementów rzeczywistości. Nie ambitna literatura, ale zwariowana opowieść, która w zupełności wystarczy, aby poprawić człowiekowi nastrój, zresetować myśli po trudniejszym dniu, zaczerpnąć dawkę pozytywnych emocji. Sto pięćdziesiąt stron, które migiem się przerzuca, wielokrotnie uśmiecha podczas zabawnych sytuacji czy potraktowanych z przymrużeniem oka zdarzeń. Mnie się podobało, autorka świetnie ukazała, że to, co nas w innych drażni, to zazwyczaj drzemie także i w nas samych. Słowa krytyki ze strony tych, których życie wcale nie jest lepsze od naszego, lecz przekonanych, że wiedzą co dla nas najwłaściwsze, potrafią człowieka drażnić i irytować. I nie ma znaczenia, że to członkowie naszej rodziny, przyjaciele czy bliscy znajomi. W końcu sami najlepiej wiemy, co ma na nas znakomity wpływ, a przynajmniej tak nam się zdaje. Każdy ma prawo wybrać własną drogę, popełniać błędy, irracjonalnie się zachowywać czy mieć odmienny od życzliwych dusz zamysł na szczęście.

Trzydziestoczteroletnia Brigitta, uwikłana się w romans z żonatym mężczyzną, za nic nie przyjmuje pod rozwagę słów przyjaciółek Laury i Marty, aby jak najszybciej wycofać się z niemającego przyszłości związku. Jednak nie jest to takie łatwe, bo kobieta daje się oczarować słodkim słówkom ukochanego, a całe jej życie toczy się wokół wyczekiwania i wymieniania z nim smsów. Dochodzi do bardzo zabawnych perturbacji, nieplanowanych sytuacji, żartobliwych kłopotów w pracy, które mocno komplikują sprawy, a my przyglądamy się im z rozweseleniem i słuszną dozą ironii. Trochę mnie główna bohaterka zraziła do siebie zachowaniem wobec rodziny kochanka, ale po chwili, uwzględniając przejaskrawienie fikcji literackiej, już mi złość na nią przeszła. Błyskawiczna komedia z romantycznymi wątkami, satyrycznym spojrzeniem, celowym przerysowaniem postaci, ciekawym ujęciem fabuły, wyśmiewania dzisiejszego przywiązania do wszechobecnej telefonii i pozornych płomiennych uczuć pozbawionych głębi. Jeśli w takich kategoriach potraktujemy tę książkę, to czeka nas sympatyczne zaczytanie.

4/6 - warto przeczytać
literatura współczesna
data premiery: 05.07.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

59 komentarzy:

  1. Idealna jako lek na to co za oknem! Muszę przeczytać!!!! Zapisana, dopisana, zbankrutuję ale w dobrym nastroju!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat na chwilę odpoczynku z humorem, po świątecznych przygotowaniach. :)

      Usuń
  2. Jak tylko przeczytam Szwedów w których połowie jestem, to się za nią biorę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnimi czasy bardzo często sięgam po takie mniej ambitne pozycje, ale zarazem wartościowe i dające do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami mam chęć właśnie na takie lektury, idealne jako przerywnik po porcji naukowych publikacji. :)

      Usuń
  4. Czasem włąśnie potrzeba czegoś tak lekkiego dla poprawy nastroju i ...oderwania się od tradycyjnej dla nas lektury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wesoło, sympatycznie, lekko, a zarazem z dystansem do bolączek świata. :)

      Usuń
  5. Już kiedyś zainteresowała mnie ta książka, a po Twojej recenzji już wiem, że taka lekka lektura by mi się przydała. ;) Może kiedyś uda mi się ją nadrobić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję się zachęcona :) Chyba w obecnych czasach i o tej porze roku wolę lekkie lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ciągnie do tych lżejszych i tych poruszających trudniejsze zagadnienia, chyba wpływ nastroju do rocznych podsumowań. :)

      Usuń
  8. Zawsze wychodzę z założenia, że książka nie musi być ambitna (tych ambitnych już się w swoim życiu naczytałam), ale mus dostarczać rozrywki, zalewać falami emocji, mrozić krew w żyłach lub poprawiać humor :) Taka lekka opowieść też jest potrzebna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba szperać tu i tam, nigdy nie wiadomo, co może nam dostarczyć sympatycznych wrażeń. :)

      Usuń
  9. świetna opowieść. Miło mi się ją czytało.

    OdpowiedzUsuń
  10. Już po samym tytule byłam pewna, że to właśnie taka lekka książka ;) Choć, tytuły czasem bywają mylne, zresztą sama taki kiedyś dałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł nieco przewrotny, dobrze oddający istotę fabuły książki, lubię takie skojarzeniowe. :)

      Usuń
  11. Tak, tak, tak nawet się nie spodziewałam, że tak mnie zaciekawisz :) No widzisz tylko dodajesz do mojej i tak długiej już listy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla każdego coś dobrego, jest w czym wybierać. A ile radości podczas czytania i spisywania wrażeń. :)

      Usuń
  12. Lubię lekka literaturę w ramach odstresowania, ale jakoś wątek zdrady i kochanki wyjątkowo na mnie nie działa :( wręcz irytuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, te wątki jakoś mnie nie ciągną, ale towarzysząca im otoczka już tak, zwłaszcza jak podana humorystycznie, niczym filmowa komedia. :)

      Usuń
    2. A no chyba, że tak :) Wówczas jest mi o wiele łatwiej :) Ciepło pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt
      ps. nie myślałaś o Disqusie?

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że Święta były wspaniałe. :)
      Podejmę jeszcze jedną próbę zaprzyjaźnienia się z Disqusem, ale najpierw muszę znaleźć sposób, aby komentarze zapisywały się nie tylko na zewnętrznym serwerze.

      Usuń
  13. O i to jest książka stworzona dla mnie. Lekka, zabawna nieco sarkastyczne spojrzenie i zabawni bohaterowie. Takie pozycje lubię najbardziej, bo wychodzę z założenia, że książka oprócz tego że ma uczyć to powinna tez bawić i relaksować. Zapisuję sobie tytuł!
    Pozdrawiam, Kejt_Pe
    Ukryte Miedzy Wersami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to właśnie chodzi, raz pragniemy coś ambitnego, a kiedy indziej lekkiego, najważniejsze, aby książka wstrzeliła się w nasz nastrój. :)

      Usuń
  14. Wesoła i lekka powieść, a takiej mi teraz potrzeba. Pewnie uśmiałabym się z tych różnych przejaskrawionych perturbacji.

    OdpowiedzUsuń
  15. czasami taka zwariowana lektura to najlepsze co może nam się przytrafić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam i zgadzam się z każdym Twoim słowem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czasami trzeba przeczytać książkę, która jedynie bawi :) A skoro ta zabawa to tylko 150 stron, to myślę, że warto po nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że skusiła mnie tą małą ilością stron, bo miałam wówczas tylko kilka spokojnych chwil na czytanie, sprawdziła się w danej sytuacji, a to lubię. :)

      Usuń
  18. Dla odmiany mogłabym przeczytać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam takie książki, a niestety dawno ich nie czytałam. Myślę, że w wolnej chwili pomyślę o niej.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiesz, że u mnie ostatnio cięższe klimaty i jakoś chyba nie pokusiłabym się na tę lekką powieść ;) Potrzebuję czegoś bardziej nostalgicznego :o
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Z recenzji wynika, że musi to być wesoła lektura obnażająca ludzkie słabości. Kto wie może jak znajdę chwilkę czasu zasiądę do niej przy kubku ukochanej zielonej herbaty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie owocowa herbatka wiedzie prym, kiedy oddaję się lekturze. Sympatycznego zaczytania! :)

      Usuń
  22. Lubię takie lekkie historie z humorem :) Warto czasem wsród kryminałów i thrillerów znaleźć czas na coś delikatnego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak, takie urozmaicenia bardzo intensyfikują czytelnicze wrażenia. :)

      Usuń
  23. W ŚWięta zawsze moja biblioteczka się poszerza! Zazwyczaj pozycje: kulinaria, zdrowie, dieta. Tymczasem narobiłaś mi ochoty na tę książkę!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka, która wywołuje uśmiech na twarzy, jak najbardziej służy naszemu zdrowiu. :)

      Usuń
  24. Lekka i przyjemna, czyli idealna w okresie świątecznym :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ostatnimi czasy zauważam, że książki włoskich autorów są wyjątkowo lekkimi propozycjami czytelniczymi.

    OdpowiedzUsuń
  26. W wolnej chwili postaram się przeczytać tę książkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam wewnętrzne wrażenie, że nie przypadła by mi do gustu. Wydaje się trochę mdła. Aczkolwiek świetna recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekkie i z humorem zaczytanie, na relaks od codzienności. :)

      Usuń
  28. nie odnalazłabym się w tej grotesce, chociaż z drugiej strony czemu by nie spróbować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Tyle już książek powstało na ten temat, ale ciągle udaje się napisać coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie kojarzę w ogóle tej książki.

    OdpowiedzUsuń