TOM DOUGLAS tom 2
"Jak łatwo dwoje bliskich sobie ludzi może
zacząć poruszać się w przeciwnych kierunkach, być może w ogóle nie
zdając sobie z tego sprawy."
Nie mogłam odnaleźć się w tej
książce, liczyłam na przynajmniej dobry thriller, trzymający w napięciu,
a otrzymałam powieść obyczajową z lekkim dreszczykiem. Mało w
niej niepewności, drżenia serca i wyobraźni, za to sporo
przewidywalności i sztuczności. Nie wiem, z czego wynika taka
nienaturalność w dialogach, rwanych myślach bohaterów, szarpanych opisach,
częstych zaprzeczeniach. Było mało składnie i przekonująco, jakby
autorka dopiero uczyła się pisać, a przecież to już drugi tom serii,
więc powinno być w miarę płynnie i wciągająco.
Drażniły mnie
irracjonalne i infantylne zachowania bohaterów, zwłaszcza Ellie,
zupełnie nie postępowała jak dorosła kobieta, matka dwójki dzieci.
Zamiast jej współczuć, rodziła się we mnie antypatia do sposobu nakreślenia jej postaw i
czynów. Doceniam pomysł na fabułę, ale już nie jego przedstawienie.
Sporo brakowało mi w tej przygodzie czytelniczej, ledwo ją dokończyłam,
zatem nie pozostawiła mnie z uczuciem przeżycia ciekawej rozrywki.
Jednak czasem bywają dni, kiedy potrzebujemy naprawdę lekkiej lektury,
zapychacza myśli odciągającego od istotnych problemów życiowych, może
wówczas ta historia by się sprawdziła. Czytałam trzeci tom "Śpij spokojnie", który też mnie nie zachwycił, ale już było ciut lepiej,
przynajmniej w pierwszej części. Jeszcze nie wiem, czy chcę dać się zaskoczyć kolejnymi odsłonami cyklu o
Tomie Douglasie, swoją drogą mało go było w "Drodze ucieczki".
Little Melham, urokliwe i pozornie spokojne
angielskie miasteczko, lecz w pięknych rezydencjach kryją się mroczne
sekrety i ludzkie przywary, zaś przeszłość kładzie się cieniem na
rodzinnych relacjach. Potrącenie przez nieznanego sprawcę szesnastolatki
na lokalnej drodze niczym katalizator daje impuls do uzewnętrznienia
się negatywnych emocji. Leo, trener personalny, odwiedza po wielu latach
siostrę Ellie. Kobieta pragnie rozliczyć się z przeszłością, zdobywa się na odwagę i mierzy się ze wspomnieniami powiązanymi z rodzinną
posiadłością. Nie można było wybrać gorszego momentu, aby nieświadomie
wkroczyć w sieć kłamstw, niedomówień, tajemnic, intryg, fikcji i iluzji.
Rozpoczyna się niebezpieczna walka o dotarcie do prawdy i sprawiedliwości.
3/6 - dla zabicia czasu
thriller, 482 strony, premiera 14.03.2018 (2013), tłumaczenie Emilia Skowrońska
Książkę "Droga ucieczki" zgarnęłam z półki "nowości".
Jedna z lepszych recenzji książki, jakie czytałam :)! Zwykłe nie czytam recenzji, ale tę czyta się tak przyjemnie, aż jestem zaskoczona.
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawa :) Chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki tej autorki, po wszystkie sięgam w ciemno. Ta jeszcze przede mną, ale na pewno ją przeczytam. 😊
OdpowiedzUsuńOjej jak widzę trzeba nadrobić i pierwsza część 😂
OdpowiedzUsuńCzasem coś dla zabicia czasu też się przydaje. Gorzej, jeśli mamy konkretne oczekiwania i rozmijamy się z ofertą, to trochę denerwuje.
OdpowiedzUsuńkolejna świetnie napisana recenzja gratulacje :D
OdpowiedzUsuńRecenzja jak zwykle zachęcająca, widzę ją w rękach mojego męża:)
OdpowiedzUsuńTrochę się boję takich klimatów;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i obiektywna recenzja :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo intrygująco ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twoje obiektywne i szczere recenzje, wiesz? :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie bardzo ale brak czasu 😑
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cię rozczarowało!
OdpowiedzUsuńKilka razy próbowałam już sięgnąć po jakąś powieść tej autorki, ale do tej pory mi się nie udało!
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! Bardzo obiektywna
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że albo kocha się książki tej autorki, albo nienawidzi. Po raz pierwszy mam styczność z recenzją, która plasuje się gdzieś w połowie. Szkoda, że zachowanie bohaterów Cię drażniło - czasami właśnie kreacja postaci może być gwoździem do trumny dla książki.
OdpowiedzUsuńKolejna książka dla mnie. idealna do poczytania w podróży :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! A tytuł książki zapisuję na listę pozycji do przeczytania! :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję czytać, więc polecam również
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę. Trochę szkoda mi czasu na taką serię, skoro nie jest dobra
OdpowiedzUsuńA ja właśnie mam tak, że często intrygują mnie książki, które mają nie najlepsze recenzje ;) To chyba moja przewrotna natura :)
OdpowiedzUsuńTaka sobie, nie wiem, czy będę szukać, może jak wpadnie mi w ręce to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńRecenzja genialna! Będę zaglądać na bloga częściej - super piszesz :D Książka wydaje się również super, w wakacje postaram się po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńTego boję się, kiedy sięgam po kolejne książki z serii, ale w końcu czasem trzeba być odważnym i zaryzykować :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Chyba odpuszczę, skoro nie zachwyca :/
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać
OdpowiedzUsuńPrzez ciebie sie skusze i sięgnę po pierwszą część
OdpowiedzUsuńTa dzisiejsza recenzja mnie nie przekonała, cóż czasem tak jest...
OdpowiedzUsuńO - szczera recenzja, która może nie do końca zachęca do przeczytania książki... ale przy nadmiarze wolnego czasu mogłabym po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, czasami tak bywa. Też mam właśnie na stoliku przy łóżku jedną książkę, która średnio mi podchodzi - ale nadal się łudzę, że wraz z kolejnymi rozdziałami mnie wciągnie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę czytać thillery pełne emocji, nieoczekiwanych zwrotów, z dreszczykiem... także ten tego... po tą pozycję raczej nie sięgnę; -)
OdpowiedzUsuńDla zabicia czasu może się skusić.
OdpowiedzUsuńsama nie wiem,,, może kiedyś,nie mówię nie...
OdpowiedzUsuń