piątek, 11 maja 2018

KOCIE OKO Margaret Atwood

"Nienawiść jest czysta, szorstka, jednotorowa, niezmienna. 
Co innego miłość."

Piękna powieść, zatapiamy się w niej na wiele godzin, bez pośpiechu i rozważnie. Mocno prawdziwa i przekonująca, wnikliwa i wyrazista. Z zaangażowaniem śledzimy fabułę, odnajdujemy elementy tożsame z naszymi życiowymi przeżyciami. Autorce udało się otworzyć okno na moją przeszłość, ale też w sugestywny sposób nakłonić do spojrzenia w przyszłość. Lubię książki, które we frapujący sposób krążą gdzieś w pobliżu mnie, przysłuchuję się opowieści głównej bohaterki, jej podróży przez życie, jednocześnie nakładam na to własne fragmenty pamięci, zbiory emocji i niewymuszone podsumowania. Wyjątkowo ciekawa, ambitna i nastrojowa wycieczka intelektualna, mam wrażenie, że im ktoś starszy tym lepiej się w niej rozsmakuje.

Wybornie uchwycona kwintesencja życia, towarzyszących mu rozterek i wahań, kompozycji dobrych i złych decyzji, przecierania szlaku w poszukiwaniu tożsamości. Z jednej strony odrywanie się od tego, co nas ukształtowało w dzieciństwie, nadało charakteru w okresie dojrzewania, napędzało we wczesnej dorosłości, a z drugiej wzmożone pragnienie powrotu do tego, co było naszym świadectwem, bezpowrotnie minęło, do zapisanego we wspomnieniach jestestwa. Wyśmienity przekrój życia ze świadomością różnorodnego kolorytu, słodkich i gorzkich smaków, cichych i głośnych dźwięków. Melodia, obraz i barwa doczesności, artystyczny aspekt codzienności, forma samorealizacji, bagaż przeróżnych relacji, gdzie jedno słowo czy gest, pozostawiają po sobie skazę lub zaletę, zapamiętane zostają na zawsze.

Z uwagą podążamy za wspomnieniami kluczowej postaci, na chwilę tylko odrywając się, aby zerknąć do współczesności. Historia jednej osoby, a jak wiele w niej zazębiających się warstw, szans, nadziei i wizji, ról do odegrania, klisz do opowiedzenia. Mocno, niepokojąco, dosadnie, lecz za chwilę subtelnie, miękko i z wyczuciem. Elaine Risley, znana i ceniona malarka, której prace i postawa budzą kontrowersje, przyjeżdża do rodzinnego Toronto, kulturalnej stolicy Kanady. W galerii przygotowywana jest retrospektywa jej dzieł. Kobieta na każdym kroku napotyka ślady przeszłości, otwiera furtkę do ogrodu dawnych szczęśliwych chwil, ale też przyjmuje dręczące i bolesne odbicia odległych czasów. Wcześniej poznałam już inną odsłonę twórczości autorki, klimaty science fiction w trylogii "Maddaddam" ("Oryks i Derkacz", "Rok Potopu" i "Maddaddam"), również porywające przygody czytelnicze.

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna, 448 stron, premiera 04.04.2018 (1988)
tłumaczenie Magdalena Konikowska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera.

42 komentarze:

  1. Skoro taki piękny tytuł to koniecznie muszę przeczytać :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z przyjemnością sięgnę po to wydanie. To interesujące, gdy można poznać różne emocje, kartki z życia tworzące jego kwintesencję jako pewną złożoną całość niczym obraz namalowany pędzlem składający się z wielu części. Świetny tytuł, okładka tajemnicza, a recenzja doskonała. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo zachęcająco przedstawiłaś tą książkę. Muszę się jej przyjrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobra recenzja, która zachęciła mnie do kupna tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię takie książki, przy których myślę i otwierają mi się jakieś zamknięte obszary mózgu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To naprawdę dobra powieść, choć uważam, że Atwood nie potrafiła złapać odpowiedniego rytmu i o dorosłej bohaterce opowiadać tak, jak o jej dziecięcej "wersji". Ta nierówność jest dość dobrze widoczna, jednak i tak cudownie czytało mi się tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam, że Margaret Atwood jest świetną pisarką, a Twoja recenzja tylko to udowadnia.

    OdpowiedzUsuń
  8. O mamo, za dużo stron jak dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale mi narobiłaś apetytu, zwłaszcza że po żadną z książek Atwood jeszcze nie sięgnęlam. Jak jak się uchowałam? :)Dzięki, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba warto przeczytać 😃

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawie napisana recenzja zachęca do przeczytania tej książki :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Kocie oko" - fajny tytuł, ale fabuła nie koniecznie:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo książek polecasz, ja bym musiała siedzieć non stop i czytać:)))

      Usuń
  13. Kusząca recenzja, jak tylko opustoszę piętrzący się stosik książek na szafce nocnej na pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocie oko zachęca, już od samego tytułu :) kocie oczy zawsze niosą ze sobą tajemnice.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawa pozycja, zapisuję do czytania

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem czy czytałam coś tej autorki. Chętnie sięgnę po ta książkę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejna książka tej pisarki, która mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  18. O,to zdecydowanie jest ksiaska, która trafia w mój gust. Zapisuję...

    OdpowiedzUsuń
  19. wreszcie cos dla mnie!! super! jak dobrze ze jest twoj blog i od razu wiem co czytac!

    OdpowiedzUsuń
  20. Tytuł mnie nie zachęcił, ale Twój opis już tak!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wyczuwam w tej historii głębszy sens. Jeśli książka wpadnie mi w ręce to chętne przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Brzmi bardzo ciekawie, naprawdę zachęciłaś mnie do sięgnięcia po tę książkę. Zapiszę tytuł aby nie zapomnieć o niej.

    OdpowiedzUsuń
  23. lektura wydaje się ciekawa, ale również sam tytuł zwraca uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam "Opowieść podręcznej"! Niezwykle przejmująca powieść... Zrobiła na mnie kolosalne wrażenie. Nie mogę się doczekać, az poznam inne powieści tej autorki!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawa recenzja. Myślę, że książka by się mi spodobała... takie poszukiwanie własnej tożsamości, może być interesujące.

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam Twoje recenzje!
    Ten tytuł również sobie zapisuję na liście :)

    Pierwsza dama o książkach

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja wolę bardziej wartką akcję :)

    OdpowiedzUsuń
  28. "Kocie oko" przemawia do mnie! Lubię takie filozoficzne rozmyślania! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam jej książki, i po tą też sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  30. Same dobre rzeczy tu czytam, może też po nią sięgnę ?

    OdpowiedzUsuń
  31. Powiem tak - naprawdę umiesz zachęcić do przeczytania książki. Świetna recenzja! Podziwiam tym bardziej, że sama zupełnie nie potrafię ich pisać!

    OdpowiedzUsuń